😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Zasady medycyny ortomolekularnej są udowodnione naukowo i na bank powinny należeć (i trochę już należą) do podstaw medycyny akademickiej.
Jak selen w terapii nowotworowej, kwas foliowy w ciąży, siarczan glukozaminy w ortopedii. Pojawiło się nawet przegięcie w drugą stronę z fluorem w stomatologii.
Medycyna ortomolekularna jest to celowa terapia składnikami odżywczymi.
4 szklanki też należą do najlepszej medycyny ortomolekularnej.
Której celem jest podtrzymanie, przywrócenie i profilaktyka zdrowia poprzez odpowiednio dobrane witaminy, pierwiastki śladowe, i minerały. Następnie witaminoidy, jest ich sporo, w tym karnityna, cholina, koenzym Q10, bioflawonoidy. Oprócz tego antyoksydanty, enzymy, fitochemikalia i mikroelementy.
Normalnie powinno być tak, że zdrowe, organiczne i zrównoważone odżywianie dostarczy wszelkich składników odżywczych. Ale nie jest normalnie.
Nienormalnie wchłaniasz, nienormalnie jest wokół toksycznie, brudno. Regionalnie występują niedobory dajmy na to jodu czy selenu. Ziemia dewastowana chemią daje zdewastowany odżywczo plon. Obok jedzenia złomu ze złomowiska, darcie faj i robienie flaszek. Lekarstwa i antybiotyki. Ciąża czy laktacja, utrudniona konwersja Betacarotenu do witaminy A przy niedoczynności tarczycy, oraz liczne, jak zaludnienie Delhi choroby układu trawiennego, oraz wiek, często doprowadzają do braków odżywczych i równowagi. I ten deficyt należy nadrobić, bo może być bojno.
Prawdopodobnie najbardziej intrygującym aspektem uzależnień wszelkiego rodzaju jest fakt, że na samej górze stoją alergie. Człowiek uzależnia się od tego na co może być uczulony. Ojciec medycyny środowiskowej, dr Theron Randolph z University of Chicago, dokonał tego odkrycia począwszy od 1950 roku. Zauważył, że uczestnicy spotkań AA stale jedzą cukierki zawierające te same substancje, które były im dostarczane przez ich alkohol. A jednocześnie te składniki działają na nich alergicznie.
Dr Randolph napisał, że od lat obserwuje swoich pacjentów i stwierdza, że ich depresja jest spowodowana przez całe życie uzależnień od konkretnej żywności, napojów, i chemikaliów środowiskowych.
Z kolei dr Larson w swoich książkach opisuje, jak uzależnieni z wysokim poziomem histaminy mają tendencję do sukcesu w próbach samobójczych, gdy są bardzo przygnębieni. Ze względu na wysoki poziom energii i impulsywność, w wyniku nadmiaru histaminy.
Alkohol, twarde narkotyki, i leki przeciwdepresyjne, wszystko ma na celu stłumić emocje.
Drastycznie zmniejszyć poziom histaminy i uspokoić się.
Gdyż cierpisz z powodu tej wrodzonej niezrównoważonej chemii ciała.
Nadmierna wydajność histaminy nie tylko powoduje katar, astmę, i reakcje alergiczne wszelkiego rodzaju, ale w przytłaczających dawkach powoduje nieznośne pobudzenie i panikę z potencjałem samobójczym.
Rzeczywiście, histamina jest głównym czynnikiem dla wszystkich alergii i chorób alergicznych. Zarówno od dobrej strony, jako centralnej siły regulacyjnej, jak i od złej, jako chaotyczny zakłócacz. Wszystko w zależności od wstępnego zrównoważonego funkcjonowania sygnałów włącz wyłącz na receptorach komórkowych. Receptory te przestają funkcjonować, gdy zostają zniszczone przez toksyczne leki.
Wykłady dr Larsona na Whole Life Expo dały wgląd we wszystkie formy uzależnień i towarzyszących im depresji i alergii. Co najważniejsze, zaproponowała rozwiązania, które działają. Na całej linii uzupełnić braki odżywcze, nawadnianie, dieta i aktywność, czyli nic nowego.
Podzieliła się też pewną historią przypadku:
Pacjent przyszedł do niej z pistoletem ukrytym w kieszeni, po tym jak bezskutecznie próbował wszelkich możliwych terapii aby uciec od depresji. Powiedział: „To moja ostatnia próba. Jeśli nie zadziała, strzelam sobie w łeb.”
Po kilku tygodniach intensywnej detoksykacji ortomolekularnej i uzupełniania braków odżywczych w komórkach pacjenta, dr Larson usłyszała gwizd za oknem.
Wychyliła się, a rzeczony pacjent robił gwiazdy cartwheels na trawniku w słońcu. Wrzasnął, że po raz pierwszy odkąd pamięta czuje się normalnie.
Obok kolega może chlać przez całe studia, trochę się pokaleczy moralnie, ale nie zostanie alkoholikiem, co najwyżej weekendowym pijakiem.
Jeśli dorabiasz się, albo dziedziczysz w genach skłonności do nierównowagi chemicznej w organizmie, niestety psychotropy mogą zaostrzyć nierównowagę chemiczną u uzależnionych.
Związek między alkoholizmem, depresją, nadużywaniem narkotyków i długotrwałego stosowania leków przeciwdepresyjnych na receptę tworzy ogromny chaos wśród neuroprzekaźników.
Neuroprzekaźniki są substancjami chemicznymi, które przekazują wiadomości przez synapsy nerwowe i, w związku z tym stanowią system komunikacji mózgu z ciałem i odwrotnie. Ten system komunikacji jest tak znakomicie PRECYZYJNY, że światowej sławy badacz mózgu Candace Pert jest szczerze zbulwersowany „fałszywą precyzją”, którą sugerują producenci leków przeciwdepresyjnych.
Ostrzega, że „mamy do czynienia z niezwykle złożoną siecią psychosomatyczną (obejmującą biochemię i emocje), z bilionami wspólnych składników (peptydów i receptorów na każdej komórce) w wielu systemach i narządach… Możemy wiec całkiem nieumyślnie wpłynąć na zdolność naszych naturalnych komórek zabójców podczas ataku zmutowanych komórek, które stoją na drodze do stania się guzem nowotworowym. Ale nikt nie robi badań w celu zbadania tego rodzaju skutków.” (Pert, Cząsteczki Emocji, 1997, str. 267)
Jej obawy były uzasadnione.
Obecnie wiadomo, że przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych zwiększa ryzyko raka piersi prawie 2 razy bardziej niż palenie fajek. Wybija neuroprzekaźniki odpowiedzialne za popęd płciowy u około 70% pacjentów, zmniejsza neuroprzekaźnik dopaminy o 57% powodując objawy podobne do Parkinsona i podwaja wskaźnik samobójstw w porównaniu do osób z depresją bez leczenia.
Próbując odstawić te leki jest tak samo trudne, jak próby wyjścia z alkoholizmu, ponieważ składniki odżywcze niezbędne do przezwyciężenia pragnienia i uzależnienia są poważnie wyczerpane właśnie przez te leki. Zwłaszcza witamin z grupy B.
Wyczerpującą analizę szkód, jakie powodują leki przeciwdepresyjne, można znaleźć w książce Harvard psychiatry J. Glenmullena Prozac Backlash. Książka ta, wspierająca literaturę medyczną była tak przekonująca dla sędziego federalnego w USA w 2002 roku, że nakazał GlaxoSmithKline zaprzestania wszelkich reklam telewizyjnych w całym kraju, które twierdzą, że leki przeciwdepresyjne nie uzależniają (USA Today, 20 sierpnia 2002).
Podsumowanie
Alergia, skłonności do nałogów, psychotropy, depresja. Nie da się z tego wyjść bez szwanku, bez paskudnych efektów ubocznych, łącznie z nasileniem objawów.
Jeśli chcesz pomóc sobie naturalnie, ortomolekularnie, spróbuj:
Owocek
Źródła:
Blogpepsieliot.comnie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepieThis is BIO
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Cześć Pepsi?
Właśnie jestem tego przykładem.
Po odstawieniu Sertraliny,którą brałam ponad 2 lata,muszę leczyć zaburzenia żołądkowo-jelitowe.
Jestem I czuję się jak na odtruciu.
I chociaż odstawiałam to bardzo skrupulatnie to i tak muszę teraz zadbać o mój organizm.
Dobrze Pepsi ,że napisałaś jak to robić.A więc tak,: Flora jelitowa i żołądek,niepokòj i napięcie,ale chociaż jadność umysłu.Masakra.
Pozdrawiam.
Będzie dobrze, z miłością
To prawda. Zaburzenia jatrogenne. Tak się nazywają w psychiatrii (i nie tylko) choroby wywołane „leczeniem”. Nie dociekać u siebie jajko czy kura , co pierwsze. Krok po kroku, odstawić. Najlepiej w ogóle nie brać psychtrop. Prawie 10 lat z tego wychodziłam i wyszlam. Tą drogą co Pepsi opisuje. Pewna mądra osoba, która cząstki elementarne rozumiała tak jak autorka, mnie poprowadzila. Teraz czytam bloga i utrwalam, przyjdzie i czas na szklanki.
Była to jedna z większych moich batalii w życiu. Słodko gorzki fakt, że rówieśnicy suchą stopą przeszli przez morze Czerwone młodzieńczych imprez. Niektórzy rekreacyjnie czy konesersko to czy owo dalej spożywają.
Mnie wywalilo z tej kolejki i po drodze „oświeciło”, taki bonus. Jakbym mogła jednak wybrać radosne zdrowe produktywne życie od początku , takie bym wybrala. A skończyłam w tym czasie i studia, i pracowałam – jednak patrząc wstecz wybrałabym inny zestaw doświadczeń towarzyszacych. Stąd widzę jako niepokojacy trend by wysyłać wszystkich do psychiatrów i psychologow (vel. reforma psychiatrii) bo coś mi się wydaje że część utknie w „leczeniu”.
W moim doświadczeniu – z 10 na 10 lekarzy 11 mądry się znalazł. Mówi, odkładamy. To taki sam mechanizm neurobiologiczny jak przy uzależnieniu. Jest pani w pętli. Poprzednicy też wiedzieli co się dzieje. Trochę znieczulica trochę lęk że pacjent nie wytrzyma odstawiania. Stąd seryjne produkcje recept. Myją rączki – niczym Piłat umywał, a że rączka rączke myje z wiadomymi firmami to swoją drogą.
Sami lekarze pod pistoletem nie brali by tego co przepisują. Jak wielka jest nisza (nawet i biznesowa) w tym kraju na alternatywne kliniki psychiatryczne i poradnie. Gdzie traktuje się ludzi po ludzku , problemów nie medykalizuje, emocje omawia i uwalnia między sesjami jogi i mindfullness a na talerzu codziennie ląduja warzywa i owoce. Tymczasem sytuacja na oddzialach i w poradniach jest rodem z XX wieku, wieje pigułami i Freudem. I straszy lekarski autorytet. Omijać szerokim łukiem, broń boże młodzi do 21 czy 25 r.ż. nawet. „Harcerstwo”, dieta, umiarkowana praca fizyczna, sport i rozwój zainteresowań. I przestrzeń na smutek. I robić nawet gdy smutno. Aż się wszystko wypłacze i zostanie już tylko śmiech. I cud istnienia.
Och Kochana, cieszę się, że napisałaś, z miłością
Kochana Badgerko, moglabys mi prosze podac informacje? Pepsi czy byloby to mozliwe? Szukamy pomocy dla brata mojego przyjaciela, ktory od lat jest faszerowany lekami i zaden lekarz nie widzi w tym problemu, a chlopakowi jest coraz gorzej 🙁 Jak raz na jakis czas stan sie ustablilizuje to sam mowi, ze to nienormalne by tyle lat byc na lekach i nawet nie myslec o odstawieniu. Facet lat 30
a przy okazji ,na blogu jest sporo artykułów w temacie https://www.pepsieliot.com/leki-depresja-stres/18135/czy-mozesz-podac-zrodlo-informacji-ze-leki-psychotropowe-nowej-generacji-uzalezniaja.html
Bardzo stary wpis też może się nadać https://www.pepsieliot.com/leki-depresja-stres/3526/dlaczego-szpitale-psychiatryczne-milcza-na-temat-niacyny-czyli-witaminy-b3.html
Potrzebna jest szeroka terapia behawioralna, faszerowanie człowieka dragami to żadne wyjście, tak jak mówicie, przychodzi tylko otumanienie i uzależnienie. Fajnie że chłopak ma bliskich, jeśli czujecie się na siłach możecie mu pomóc o ile wykazuje takie chęci, pewnie sam jest skołowany i kompletnie nie wie co ma robić i jak przełamać to koło, pomocna dłoń z zewnątrz to duża pomoc dla kogoś w takim stanie, o ile oczywiście sam chce zmiany
Droga Aniu, przepraszam że tak późno odp. Ja mogę dużo na ten temat – wyślij email jeśli Pepsi pozwoli tu przekazać, to napisze sam konkret tylko.
Miałam naddatek świadomości jako pacjentka (studiowalam psychologie) wiec lekarze rozmawiali ze mną nieco bardziej „na równi”. Stad znam ich opinie. Mam tez lekarzy w rodzinie – tu było gorzej.
W moim doswiadczeniu terapia psychologiczna na lekach mijala się z celem. Podejmowalam psychoterapie i w trakcie i po – pomogla mi dyscyplina, duchowość i to co opisalam wyzej. Czy poprzez terapie, czy osobisty wglad i zrozumienie, „łaskę”, ostateczne przebaczenie i akceptacje, wszystko co Pepsi pisze … To jest praca nad soba juz codziennie do końca życia. I odpowiedzialność za siebie i swoje zdrowie. W interesie lekarzy jakiejkolwiek specjalizacji nie leży Twoja moc i zdrowie. Nie oczekuj ze uslyszysz decyzje o odstawianiu od lekarzy. Ten 11 pojawil się gdy bylam gotowa. Wyrazil jedynie opinie i opisał mi neurobiochemiczny schemat. Nie prowadzil mnie lekarz, ani znachore w odstawianiu. Po prostu osoba tak świetnie znająca fizykalno – chemiczne zależności, docierajaca do roznych źródeł i łącząca fakty jak Pepsi. To byla i jest dla mnie samotna droga. Ten blog to skarb, korzystajcie.
Ta osoba, Twoj kolega , musi to poczuć i zintegrować – co wyparte z psychiki zamienia się w objaw w ciele lub psychologiczny „syndrom”. Lek zalecza syndrom, nie nastepuje integracja. Lek jest narzędziem ucieczki, proteza duszy – jak alko czy narko czy inne. W interesie psychologow tez bywa ciągnąć terapie w nieskończoność . Twoj kolega, jak opadnie mgla z umyslu lekowa, musi pojąć że tak naprawde sam może sobie pomoc a inni mu w tym mogą mniej lub bardziej towarzyszyć li i jedynie.
Ryzyka – fizyczna i psychologiczna rzeczywistość jest taka że chlopak po odstawieniu zderzy się z objawami które leki chemicznie blokują. Może okazać się że pojawią się objawy „wtórne” wobec pierwotnego schorzenia. Moze nawet chciec odebrac sobie życie etc. Badzcie tego świadomi. To nalezy odkładać jak narkotyki. Stopniowo .Narkotyki odklada się tez z metadonem czyli substancją imitujaca dzialanie narkotyku (to nie moje doswiadczenie, analogia). Ja stosowalam mocne leki z medycyny ajurwedyjskiej (wskaznik nawrotow jest tam niższy niz na „zachodzie”) i off label leków tzw. Zachodnich (przepisywanych na inne schorzenie). Reszta to codzienna dyscyplina (sport, dieta) , praca mentalna, medytacja. Jestem w drodze. To jest jedynie moje doświadczenie i wszelkie decyzje – na wlasna odpowiedzialność. Co do nazw handlowych czy info co mi pomogło, konkret na email jak wyzej.
Chlopak musi mieć b. duża motywacje – znam i kogos kto wszedł w zyciowy tryb „pacjenta”. Lekarze wiadomej prowiniencji nazwaja tą chorobę „rentioza” . I trudno komukolwiek cokolwiek z tym zrobić. Takie jest doświadczenie tej osoby. Dużo milosci i cierpliwości oraz siły dla kolegi i dla Was bliskich mu osób
Dziękuję Ci Kochana za te cenne słowa, ubogacają przekaz na tym blogu, wysyłam mnóstwo miłości
Witam. Ja z innej beczki. Czy dziecko może brać selen z drożdżami selenowymi czy szukać bez drożdży?
dziecku nie podajemy wyizolowanego selenu. Podaj mu Vitek Kids TiB, albo niech zje bio orzecha brazylijskiego, lub dwa.
Pepsi, moj maz ma raka, moj najstarszy syn uzaleznil sie od narkotykow, moj sredni syn wykancza mnie swoim autyzmem, moj najmlodszy wpada w depresje…:((( Jest dla nich ratunek czy moze raczej dla mnie? Ja juz nie wydalam :((
Rzeczywiście spore wyzwania przed Tobą.
Czy sytuacja materialna jest dobra?
Jaki etap raka?
Syn narkoman chce się leczyć? W jakim jest wieku, od kiedy bierze i co? Twarde narkotyki, czy haszysz/marihuana?
Jaki jest stan zdrowia syna z autyzmem? Czy jest samodzielny?
Najmłodsze dziecko z depresją w jakim jest wieku?
Jak Ty się zachowujesz w domu? Kamienna twarz, półuśmiech, czy cały czas biadolenie, i podbijanie tragiczności sytuacji?
Moj maz ma zlosliwy melanom w sluzie nosa,juz po operacji, pisalam Tobie o tym w innym artykule, polecilas kuracje w 3 krokach. Robimy to, ale maz zle to znosi. Ma goraczke cay tydzien od operacji. Nie wiem czy ja go ta soda nie wykoncze.
Syn 21lat, chce sie leczyc, i jego przyjaciolka tez, wiec jest ok. Moj syn bierze miekkie narkotyki i tabletki jak Tilidin,Benzos, upper and downer, w dosc obfitych dawkach, jego przyjaciolka wlasnie wychodzi ze szpitala po przedawkowaniu heroiny. (Nie wiem czy mam glowe jeszcze do jej przypadku,chyba nie..:()
Autystyk 15 lat jest samodzielny, wysportowany, bardzo dobrze sie uczy, ale zabija dzien po dniu mojego najmlodszego syna. Stosuje smieszna taktyke „cos mi nie poszlo dzis, wyladuje sie na bracie ” . Maly 12 lat, wpada w depresje bo nie radzi sobie z przemoca brata. Jezdzimy z autystykiem po terapeutach, ale to diabel wcielony, nic nie pomaga tylko separacja jak na razie.
Ja jestem z natury optymistka, szmugluje im witaminki w jedzeniu, usmiecham sie jako jedyna w tym domu. Nie biadole, czasem problem mnie przerasta to wybucham, ale zadko. Zaczyna mi doskwierac zoladek za kazdym razem kiedy sie zdenerwuje, dziwne skurcze i mam bol gardla do tego. Ostatnio coraz czesciej…
Pracuje nadal zawodowo, mam dwa psy i koty i to mi daje ostatnio tylko radosc. Reszta wysysa mnie powoli.
sytuacja materialna OK.
nie podawaj jeśli źle się czuje, tym bardziej, że sodę podaje się krótko, jednak moim zdaniem czuje się źle z innych powodów, ale wskaźnikiem jest pH moczu. Rano na czczo nie powinno być wyżej niż 7, a o 12 w południe 8,5 maks.
Jaa bym zajęła się teraz przede wszystkim najstarszym, czyli mężem i najmłodszym, czyli zrozpaczonym chłopczykiem.
Pierwszy syn powinien iść do leczenia zamkniętego, bo jest już lekomanem, i stanęłabym na głowie, żeby skończył się związek z heroinistką, ale póki co, powinien iść do zakładu dla lekomanów. Są takie hufce pracy za granicą, bo nie wiem, czy do Monaru się kwalifikuje, i czy Monar jeszcze istnieje.Najważniejsze, żeby pracował w jakimś ośrodku. Środkowy syn na razie da sobie radę, trzeba go izolować za wszelką cenę od dziecka 12 letniego, które ogólnie żle znosi zapewne również chorobę ojca.
Te skurcze Twojego żołądka, to zapewne nerwica, ból gardła również, oczywiście to jest połączone z taką formą refluksu, Stoisz na krawędzi do wrzodów żołądka.
Znajdź swój własny sposób na odstresowanie.
Może bieganie z najmłodszym synem?
Wysyłam Ci dużo energii, myślę o Tobie