Dystrybucja tłuszczu w ciele ma znaczenie. Wpływa nie tylko na Twój wygląd i typ figury, ale także na zdrowie. Ostatnie badanie, opublikowane w Europian Health Journal, wykazało, że sposób w jaki tłuszcz jest rozłożony w ciele jest znacznie bardziej istotny niż to ile go jest. Konkretnie oznacza to, że kształt gruszki, z tłuszczem magazynowanym w nogach, wiąże się z niższym ryzykiem chorób układu krążenia niż kształt jabłka z tłuszczem magazynowanym w brzuchu. To naturalnie prowadzi do pytania jak sprawić, że ciało z jabłka zmieni się w zdrowszą gruszkę, a jeszcze lepiej w inną formę czy roślinę smukłą i zdrową. Czy jest to w ogóle możliwe? Jasne, że jest!
To badanie ma wartość dodatnią dla literatury w zakresie roli trzewnej tkanki tłuszczowej (czyli tej, która gromadzi się w brzuchu i środkowej części ciała) i jej powiązania z komplikacjami metabolicznymi. O zespole metabolicznym wiemy już całkiem sporo. Czy mamy na niego jednak jakiś wpływ? Chociaż 50% dystrybucji tłuszczu to kwestia genów, drugą połowę stanowią wybory żywieniowe i zdrowotne.
Jedz zdrowe tłuszcze dobre dla Twojego ciała. Skup się na jednonienasyconych kwasach tłuszczowych, takich jak te w oliwie z oliwek, orzechach i awokado. Nie omijaj też wielonasyconych kwasów tłuszczowych, czyli przede wszystkim omegi-3 i, w odpowiedniej proporcji, omegi-6. Warto w tym celu spożywać tłuste ryby i białko konopne. Ograniczyć należy tłuszcze nasycone, czyli wołowinę, jagnięcinę, wieprzowinę, smalec, masło, śmietanę, pełnotłuste mleko, sery żółte o dużej zawartości tłuszczu. Unikać z kolei całkowicie trzeba tłuszczów trans, które mówią naszym ciałom, aby gromadziły tłuszcz w bardzo szkodliwy sposób.
Kortyzol, czyli hormon stresu, kiedy jest podniesiony, podnosi też poziom tłuszczu w brzuchu. Niektórzy eksperci medycyny generalnie uważają, że tłuszcz na brzuchu jest kwestią hormonów w stopniu większym niż kwestią diety. Tu pomóc może nie tylko zarządzanie stresem poprzez metody oddechowe, spacery i generalne stawanie się ogrodem zen. Jednym ze sposobów na zespół metaboliczny jest bowiem magnez. Magnez jest ważny dla regulowania metabolizmu. Jednym z dowodów na to jest meksykańskie badanie przeprowadzone na osobach skategoryzowanych jako „osoby z metaboliczną otyłością, o normalnej wadze (MONW)”, czyli osoby z zespołem metabolicznym o prawidłowej masie ciała. Wykazano w nim, że ten pierwiastek istotny jest nie tylko dla zdiagnozowanych cukrzyków, ale także dla osób narażonych na cukrzycę. Zespół metaboliczny jest jednym z jej czynników. Osoby z MONW mają BMI o wartości poniżej 25, co uznaje się za normalną wagę, mają oni jednak także hiperinsulinemię lub insulinooporność, a także wysoki poziom trójglicerydów i podwyższone ciśnienie krwi. Występuje u nich także wyższe ryzyko zachorowania na choroby serca i układu krążenia. Rezultaty opublikowano w czasopiśmie Archiwa Badań Medycznych. Po jedynie 4 miesiącach markery syndromu metabolicznego były znacząco obniżone w grupie przyjmującej preparat. Obniżyło się także ich ciśnienie krwi, znacząco spadł poziom glukozy i poziom trójglicerydów (ten aż o 47,4%). Liczy się, że ponad połowa populacji zachodu ma zbyt niski poziom magnezu. Rekomendowana dzienna dawka wynosi tymczasem 420 mg dla mężczyzn i 320 mg dla kobiet!
Codziennie się trochę spoć. Nawet jeśli wcześniej ćwiczenia nie były Ci szczególnie bliskie, spróbuj się przemóc i zacząć od 30 minut marszu dziennie. Powaga.
Upewnij się, że śpisz 7-8 godzin, a zarwane noce odsypiasz dbając o higienę snu. Mniej niż 6 godzin snu jest skorelowane z przyrostem wagi i innymi problemami sercowo-metabolicznymi.
Wybieraj zdrowe i odżywcze węglowodany, szczególnie te, które są dłużej trawione, czyli na przykład słodkie ziemniaki i fasolę. Dzięki temu unikniesz skoków insuliny. Jeśli poziom insuliny utrzymuje się na stałym poziomie, zmniejsza się ilość tłuszczu magazynowanego w brzuchu.
Zgodnie z badaniem zaprezentowanym podczas dorocznego spotkania Europejskiej Społeczności Endokrynologów, które odbyło się w Barcelonie, osoby z wyższym poziomem tłuszczu na brzuchu w zatrważającej większości przypadków miały niski poziom witaminy D3. Do tej konkluzji doszli badacze z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego VU i Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Leiden w Holandii. Zbadali oni pacjentów w ramach badania epidemiologi otyłości. Sprawdzono poziom nadmiernego tłuszczu i ogólny poziom tłuszczu u badanych i oszacowano jak ma się on do poziomów 25(OH)D badanych. Aby upewnić się, że otrzymany obraz jest pełny, zwrócono uwagę także na czynniki takie jak poziom aktywności fizycznej, przyjmowane używki oraz przewlekłe choroby. Ustalono, że zarówno nadmiar tłuszczu jak i ogólny poziom tłuszczu łączą się bezpośrednio z brakiem witaminy D u kobiet, podczas gdy nadmierny poziom tłuszczu miał tu znacznie większe znaczenie. U mężczyzn niski poziom witaminy D dominował poziom otłuszczenia wątroby i nadmierny tłuszcz. U obu płci jednak wyznacznikiem niższego poziomu witaminy D3 była oponka w pasie. Badanie nie potwierdza co prawda bezpośredniego powiązania nadwagi i niskiego poziomu witaminy D, ale wskazuje, że osoby o określonych parametrach mają zwiększone szanse by mieć niedobór. Nie zapomnij o programie „Jem i chudnę z przerywanym postem”
Jeśli masz kształt typu gruszka, możesz cieszyć się potencjalnie mniejszym ryzykiem rozwoju choroby sercowo-naczyniowej i powiązanych. Czy oznacza to jednak, że nie ma się czym przejmować? Niekoniecznie. Akumulacja tłuszczu w nogach, udach i na biodrach często jest powiązana z nadmiarem i dominacją estrogenu. To, niestety, może stawiać zdrowiu pewne wyzwania. Dominacja estrogenu wynika z faktu, że wątroba i jelita nie mogą pozbyć się nadmiaru tego hormonu. W tym przypadku poleca się między innymi włączenie do diety większej ilości roślin krzyżowych, takich jak brokuł, kalafior, jarmuż i brukselki. Zawierają one składniki, które pomagają się oczyścić i pozbyć nadmiaru estrogenu. Do tego, ze względu na wysoką zawartość błonnika i niską zawartość węglowodanów, mogą być świetnym elementem diety odchudzającej. Mówiąc o błonniku, ten warto zwiększyć w diecie, na przykład z pomocą białka konopnego czy babki płesznik. Błonnik pomaga wchłaniać nadmiar estrogenu, a następnie pomaga się go pozbyć. Do tego odżywia bakterie jelitowe, które mogą również wpływać na hormony.
uściski:)
Źródła: academic.oup.com/eurheartj/advance-article/doi/10.1093/eurheartj/ehz391/5524773 mayoclinic.org/healthy-lifestyle/womens-health/in-depth/belly-fat/art-20045809 mindbodygreen.com/articles/why-belly-fat-is-more-about-hormones-than-calories
Powiązane artykuły
Komentarze
No i ja mam właśnie problem z udami, zawsze przybieram tam ?
seksownie
Really? Pepsi, dzięki ?
Hej Pepsi, rozumiem że można „zadziałać” tak, by moje wiecznie licho obtluszczone uda, oj bardzo licho :(((…nabierały tam sadelka, zamiast w pasie? Łot? I como to zrobić? Właśnie tak seksownie 😉
Odnośnie nadmiernej potliwości, są jakieś badania, aby zdiagnozować jej przyczynę ? Jestem osobą szczupłą, wysportowaną (tak dla porownania: rekord w półmaratonie 1:13:35, dycha 33:41), ale zaczynam pocić sie relatywnie dużo wcześniej niż inni ludzie. Wiem, że chłodzenie musi przebiegać, jednak w mojej ocenie dziala to zbyt szybko szczególnie podczas choćby umiarkowanej aktywności fizycznej, ba nawet w wyższych temperaturach podczas spokojnego marszu. Genetyka swoją drogą, pamiętam czasy nastolatka kiedy prawie się nie pociłem. Proszę o jakieś sugestie, rady, propozycje? Niestety lekarze mają nikłe pojęcie i zrzucają winę na genetykę bo „niektórzy tak mają” i już. Może być szybka przemiana bo jak wsiadam do samochodu to zaraz szyby parują? Pozdrawiam.
https://thompsontee.com/blog/9-natural-ways-to-stop-sweating/
https://www.sweathelp.org/hyperhidrosis-treatments/alternate-therapies.html
https://draxe.com/excessive-sweating/
Zapisuj po jakich pokarmach masz wyrzut potu. Poza tym obniż histamine z diety i supli. Możliwe, że bierzesz też zbyt dużo histydyny z supla.