😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Cze Burżuazjo tego bloga, ello Soli Czytelnicza tego ugoru, zwraca się do Was pokorna pepsi,
Najbardziej zacięta walka o palemkę odbywa się właśnie wśród książek obyczajowych, więc kto jeszcze nie głosował na Biegam bo muszę, to jeszcze raz proszę serdecznie o żebroklika (książki obyczajowe, potem „biegam bo muszę”), Ciebie i Twoich Przyjaciół: TUTAJ
Dodatkowo nawijam: Jeżeli czujesz, że masz chęć napisać recenzję mojej książki „Biegam, bo muszę”, to mam 5 egzemplarzy recenzenckich do wydania. Decyduje kolejność zgłoszeń. Podajcie szaleni Recenzenci imiona swoje i adresy swoje na mojego maila, a książki wyjdą błyskawicznie.
pa, pe
Powiązane artykuły
Komentarze
A skąd Pepsinku ja mam mieć Twojego maila…? Bo ja z chęcią i napiszę recenzję i przeczytam „Biegam…”. A właściwie, to w odwrotnej kolejności nawet 😉
Zgłaszam się zatem. I skorzystałam z opcji „napisz do mnie” i mam nadzieję, że to też się liczy 😉
u góry na stronie jest zakładka , napisz do mnie, więc pisz , jesteś już na liście do wysłania, jak szybko to zrobisz, to książka wyjdzie dzisiaj
To ja też wysyłam 😉 I głos oddałam. I trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!! Pozdrawiam
Angi załapałaś się 🙂 !
Daj, mi daj, ja napiszę.
sekurinega no to jazda, przysyłaj dane na maila, szybciutko, bo zaraz idę na pocztę
Co prawda chyba się nie zgłoszę po egzemplarz, bo z pisaniem recenzji mogłabym zawieść (ale lada moment udam się po zakup albo dorzucę parę groszy, żeby zamówić od Ciebie z dedykiem – TU TU TU PYTANIE czy masz jeszcze u siebie egzemplarze na sprzedaż?), ale głosów jeszcze kilka pozbierałam dla owocnego, biegającego żebraka 😉
Shojin mam, ale już bardzo mało, jak kupisz gdzie ś indziej, to miże na spotkaniu autorskim Ci kiedys przy okazji podpiszę:)
O, to by było piękne, żeby gdzieś Cię kiedyś dorwać na podpisanie książeczki (a i chętnie na zamienienie również owocowych kilku zdań). A nie zamierzasz się do STolicy wybrać na ogłoszenie wyników tego głosowania? 😉
jak mnie zaproszą to pojadę 🙂
No nie mogą nie zaprosić artystki n__n
Jak byś ewentualnie zagościła w zasyfiałej Warszawce i miała ze 2 minutki, żeby Cię złapać na zakup (albo sam dopisek, jeśli nie chcesz targać książki), to czekam na cynk i gdzieś tam mogłabym podbić. Ale nic na siłę, bo jak nie tym, to innym razem – wciąż liczę, że uda mi się kiedyś Panią poznać i zaszamać wspólnie jakiegoś kiwiasa 😉
Pani Shojin kiwiasowi z Panią nie odmówię 🙂
Zagłosowałam, trzymam kciuki 🙂 są jeszcze książki?
Franiu dziękuję ardzo za głos, nestety egzeplarze recenzenckie rozeszły się w try miga, czekam teraz na recenzje, ale jeźeli masz ochotę napisać porzadną recenzję, to wyślij mi dane adresowe, a prześlę Ci z mojej prywatnej puli książkę, ale warunkiem jest włąśnie napisanie recenzji, decyzja ależy do Ciebe:)