Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Hej Kochanie, już wkrótce blog zmieni swoją szatę, bo jest taka potrzeba i obok codziennych wpisów pojawi się dział z „niusikami”. Krótkimi wpisami wynikłymi z sytuacyjnej potrzeby serca, niekiedy ciekawości ego. Oto jeden z niusików:) Komć: A to ja jeszcze poproszę o tym osiąganiu celów. To też mój spory problem, tak się skupiam na wyniku, że nie jestem w stanie być tu i teraz, bo przecież wynik jest u mnie na piedestale…efekt: nie osiągam wyniku, bo się potykam na drobiazgach… Bardzo dziękuję Ci za komentarz. Gdy cel jest dla Ciebie ważniejszy od drogi zamieniasz się w yyy … Jezuitę. No dobra przesadziłam, ale chodzi o to, że każdy krok, właśnie każdy drobiazg, o który się potykasz jest tak samo ważny jak cel. Jest ważniejszy, bo dzieje się teraz. Pisząc te słowa, jest tak jakbyś odkładała teraźniejszość na wieszak i chciała sięgnąć po nią dopiero w przyszłości, gdy zdobędziesz cel. Od razu widać nieporozumienie. – Osho, kiedy więc łódź dociera na drugi brzeg? – Oto chodzi, że nie ma drugiego brzegu, jest tylko ten brzeg
Jeśli jesteś nieszczęśliwa, niespełniona oznacza to nic innego, tylko, że opanowałaś sztukę bycia nieszczęśliwą i niespełnioną. Radzę Ci z całego serca, aby druga sutra Atishy stała się jedną z podstawowych zasad Twojego życia. Znajdź w swojej męczącej drodze do celu coś pociągającego, pięknego, jakiś dobry element. Potraktuj potknięcia za dobry znak. W dotarciu do najlepszego musi być trochę kłód pod nogami. To są doświadczenia, bezcenne. Tak podejdź do swoich potknięć. Z wdzięcznością. Ze szczęśliwym usposobieniem umysłu. Takie szczęśliwe usposobienie umysłu sprawi, że zestroisz się wyżej. A wyżej będzie rezonowało już tylko z czymś wyższym, w tym z energią Twojego celu. Bo zakładam, że cele miewasz wysoce energetyczne.
Ale pamiętaj:
Piękną różę hoduje się długo, ale można ją w sekundzie zniszczyć walnięciem w skałę. Ale to już opowieść na innego niusa, czy raczej dzisiaj pigułę. Źródło: „Księga mądrości” Osho
lovciam:)
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy
Powiązane artykuły
Komentarze
Dziękuję <3
Dzieki za super wpis Pepsi, tego mi bylo trzeba dzisiaj. Motywacji. <3
<3
„Gdy pojawia się jakikolwiek konflikt wyższego z niższym, niższe zawsze wygrywa: – jak to?
jest tak jak z długo hodowaną różą, którą można zniszczyć w sekundę o skałę, a skała nawet tego nie zauważy. Tak jest z budzeniem się, z oświeceniem, medytacjami, to wszystko trzeba stale pielęgnować i dbać, ćwiczyć, bo wystarczy tylko zapomnieć na trochę, wejść na niższe wibracje jest bardzo łatwo, i te wyższe natychmiast przepadają, o wiele szybciej niż trwała nauka wibrowania wyżej.
To falkt odnosze się do twojej wypowiedzi o niskim wibrowaniu ,miałam przerwę bo dużo pracowalam byłam podmeczona potem urlop z dzieckiem w zwiazku z tym medytacje odeszły na dalszy plan nijak nie mogłam do nich wrócić ponieważ ciągle brakowało mi czasu , spokuj się rozsypal ,dopiero gdy zaczelam prace od rana w medytacji z mantrowaniem pomalutku wracam ale jest trudno !!!!! O co innego chce zapytać cie pepsi od jakiegoś czasu mam to w głowie powiedz proszę czy jeśli ktoś zakocha się nieszczęśliwe czyli nie może być wybrana osoba jakoś to zaleczy ,przeboleje nie ważne upłynie czas , zadajemy sobie pytanie po co było mi to doświadczenie tyle czasu można było zrobić cos tajnego tyle bolu ….itd. Czy tzn. Ze nasza energię zezarl matrix ???? Czyli ta miłość czy niby miłość to było tylko strawa dla matrixsa czy to ze tak myślę tym jest ????? Mam nadzieje ze rozumiesz co mam na myśli bo trochę poplatalam ???? Przecież miłość to wysokie wibracje ,nawet gdy się skończy dla mnie za wcześnie powinny takie zostać ???? Nie rozumiem w takim razie po co to cierpienie ????? Pozdrawiam cie bardzo bo ciebie kocham bez zmian <3
nie myl zakochania, emocji z miłością z serca, która niczego nie chce dla siebie, w tym nie ważna jest wzajemność, liczy się szczęście osoby, którą kochasz, zresztą jest to uczucie wszechogarniajace do wszystkich, Jezus przybył z wymiaru miłóści
Bardzo celnie o takim zakochaniu/miłości matrixowej pisze Tolle w potędze teraźniejszości
Ok niech to będzie zakochanie ba nawet z pożądaniem , i tak załóżmy z zapomnieniem zajmie ci rok to po co się to zdarzyło ? Żeby nakarmic matrix ? Żeby czegos nauczyć ? Czy tylko zabrać czas i energie ???
żeby doświadczyć, że nie tędy droga 🙂
Cześć Pepsi,
ja tak trochę nie w temacie. Jak sobie zorganizowałaś słuchanie Tollego podczas biegania skoro audiobook jest tylko w formie płyty CD? Biegasz z discmanem? Ewentualnie jakoś sobie to przegrałaś? Chcę po lekturze książki sobie jeszcze to odsłuchać, ale mało pomysłowa jestem w temacie, a nie chcę odtwarzać płyty w odtwarzaczu domowym, bardziej chcę być mobilna. No i czy rzeczywiście lektor czyta za wolno?
Z góry dzięki
zorganizowano mi:)
Już dawno Cię chciałam zapytać a teraz w temacie 🙂 czy słuchanie w bieganiu to tez medytacja? Myślałam ze trzeba być tu i teraz i nie słuchać audiobooków wtedy, podobnie jak np przy sprzątaniu. Jak to w końcu? Kocham Cię Pepsi
nie, to nie medytacja, dopiero jak nie będziesz w stanie słuchać, rozumieć, to znaczy że biegasz na tyle szybko, że hara jest masowana, natomiast taklie bieganie i słuchanie też działa bardzo dobrze, przede wszystkim sprawia, że trening może być przyjemniejszy, ale być może nie da tak spektakularnych efektów jak wyjście z nerwicy lękowej,czy depresji. Muszą się rwać myśli, ego chce się martwić, ale nie ma odpowiedzi emocjonalnej, bo myśli co chwilę uciekają.
Cześć,
Powiem tak – smutek nie jest złą rzeczą.
Pozwala być (przynajmniej mi) lepszą wersją samego siebie.
W smutku można się fajnie wyciszyć.
Prawda wyzwala.
Wodnik
Prawda wyzwala.”
Fakt, Ile trzeba czasami czasu, żeby się przyznać do czegoś przed samym sobą…
Dzięki <3
Dziękuję za ten post. Czy mogłabyś napisać coś o podwyższaniu własnej wartości? O pokochaniu siebie takiej jaka jestem? Nie potrafię rozróżnić myśli typu : jesteś nikim, nic fajnego nie potrafisz i nie wiesz od tych prawdziwych potrzeb rozwoju i doświadczania. Nie wiem czy to moje ego czy naprawdę powinnam się zająć swoim życiem. … dodam iż obiektywnie mam super życie i dużo osiągnęłam. Całuje !
napiszę <3