😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Problemy neurologiczne i problemy mózgu są coraz szerzej rozpoznawane i określane. Chroniczny niepokój, zamglenie umysłu, depresja, autyzm, choroby neurodegeneracyjne (typu choroby Alzheimera czy Parkinsona), zaburzenia koncentracji i uwagi, stwardnienie rozsiane. Każdy zna kogoś, albo sam przechodzi przez któryś z tych stanów. Nasuwa się oczywiste pytanie. Jak możemy poradzić sobie z tą epidemią? W końcu wpływa ona na długość i jakość niezliczonej ilości żyć. Pierwszym krokiem zawsze jest znalezienie korzenia problemu. Nie dość jednak, że jesteśmy odłączeni od swojej intuicji, nie znamy własnych ciał i nie potrafmy interpretować wysyłanych przez nie sygnałów, w przypadku chorób tego typu znaleźć źródło jest podwójnie trudno. Kiedy potraktujemy człowieka jako całość, z zazębionym ciałem, umysłem i duchem, zrozumiemy, że ta trudność nie jest bezzasadna i że do rozwiązania tej zawiłej zagadki zdrowotnej potrzebujemy podpowiedzi. Wsparciem i drogą do znalezienia tych podpowiedzi mogą być tymczasem nootropiki, czyli leki nootropowe.
Cieszę się, że pytasz! Chociaż nazwa brzmi egzotycznie (czy to wyzwisko, czy palmiasta strefa klimatyczna?), odnosi się ona po prostu do suplementów, leków i innych substancji, które mają zdolność poprawy funkcji poznawczych. Ich celem jest poprawa pamięci, wzmocnienie układu nerwowego, zwiększenie wydajności umysłowo-poznawczej i ogólne polepszenie zdrowia w kontekście pracy mózgu i układu nerwowego. Działają one nie tylko prozdrowotnie, ale także profilaktycznie i ochronnie.
Leki nootropowe mogą być w stu procentach naturalne, częściej jednak można się spotkać z przepisywaniem substancji syntetycznych bądź na receptę. Te z kolei nie zawsze kojarzą się najlepiej. Za nootropiki uważa się na przykład powszechnie przepisywany Ritalin (stosowany jako lek o działaniu stymulującym, używany m.in. w leczeniu ADHD ) i Adderall (lek pomocniczy w leczeniu nadpobudliwości psychoruchowej i zaburzeń uwagi, porównywany do amfetaminy). Naturalne leki, chociaż wymagają dłuższego stosowania i pewnej regularności, nie ustępują tym syntetycznym. Co więcej, nie mają też związanych z nimi skutków ubocznych. Nastawianie się na natychmiastowy efekt w ich przypadku nie ma sensu, jednak nastawianie się na trwałe i wielopoziomowe skutki zdrowotne jak najbardziej.
Znana, lubiana i obecna w codziennym życiu. Gdyby była celebrytką, dostałaby porcelanowego Oscara. Można znaleźć ją w kawie, zielonej herbacie, yerbie, czekoladzie, czy guaranie. Kofeina działa pobudzająco, zwiększa czujność i stawia Cię na nogi blokując receptory adenozyny w mózgu.
L-teanina to unikalny aminokwas, który znajduje się niemal wyłącznie w krzewie herbacianym (Camellia sinensis) i który stanowi jeden z najistotniejszych komponentów zielonych herbat. Działanie tej substancji jest prawdziwie niezwykłe. Wpływa ona pozytywnie na centralny układ nerwowy. Ma wyjątkową zdolność stymulacji fal alfa w mózgu, które stymulowane są także podczas medytacji i w stanie głębokiego relaksu. Być może to to sprawia, że mnisi tak bardzo doceniają filiżankę matchy przed długotrwałą medytacją? Dodatkowo l-teanina przeciwdziała temu co lubimy najmniej w kawie. To dzięki teaninie zawarta w zielonej herbacie kofeina nie przyczynia się do nagłego skoku i równie nagłego spadku energii po jej wypiciu. Wręcz przeciwnie! Organzim, mimo energetyzującego działania, jest pobudzony w znacznie bardziej subtelny sposób, ale też przez znacznie dłuższy czas. Badania kliniczne wykazały, że l-teanina redukuje stres, obniża ciśnienie krwi, poprawia pamięć i zdolność uczenia się, zmniejsza symptomy PMS i działa przeciwutleniająco niszcząc tym samym szkodliwe wolne rodniki.
Ten aminokwas wykorzystywany jest przez ciało w celu tworzenia białka i wspierania wzrostu mięśni. Czyni to kreatynę szczególnie popularną wśród atletów. Stanowi ona także świetne paliwo dla mózgu, ponieważ wiąże się z fosforanem w mózgu, dając energię komórkom mózgu w celu zwiększenia pamięci krótkotrwałej.
Silne właściwości antyoksydacyjne tego zioła, chronią mózg i układ nerwowy. W Indiach ashwagandha od wieków używana była jako lek nie tylko dla ciała, ale przede wszystkim dla umysłu. Jej wpływ na depresję został przebadany w Instytucie Badań Medycznych Uniwersytetu Hindu w Indiach, gdzie potwierdzono korzystne działanie rośliny. Uważa się, że ashwagandha ma uspokajające i antystresowe właściwości. Od zarania czasów używa się jej jako środka na uspokojenie i na sen. Ashwagandha, co wykazano w badaniach, działa tak silnie anty-lękowo i przeciwdepresyjne jak wiele wiodących markowych leków. Wykazano, że wspiera regenerację i odbudowę komórek nerwowych i synaps. To sugeruje, że ahwagandha może pomóc odwrócić stany zwyrodnienia mózgu i układu nerwowego. Stanowi ona silną obronę przeciwko demencji, chorobie Alzheimera i innym chorobom neurodegeneracyjnym.
Żeń-szeń syberyjski rośnie we wschodniej Syberii, w Chinach, Korei i Japonii. Tradycyjna medycyna tych rejonów wykorzystuje go od ponad 3000 lat. Mówi się, że Żeń-Szeń był pierwszym zielem, do którego odnosiła się nazwa adaptogenu. Adaptogeny to wyjątkowa grupa roślinnych substancji, które wspomagają odporność organizmu na stresory i przeżycia traumatyczne, stosowane w stanach wyczerpania, niepokoju, napięcia, itp. Żeń-szeń syberyjski okazuje się zbawienny w okresach psychicznego i fizycznego wyczerpania. Zaklasyfikowany jako zioło tonizujące i łagodny środek pobudzający, żeń-szeń syberyjski ma zdolność zwiększania poziomu energii już po pojedynczej dawce. Podnosi zarówno bieżący poziom energii, jak i długoterminowe samopoczucie. Poza ochroną ciała przed stresem zwiększa on także poziom dotlenienia komórek. Zwiększa w ten sposób wytrzymałość, czujność, a nawet ostrość wzroku. Lepsze dotlenienie oznacza także lepsze krążenie, co jest szczególnie istotne dla mózgu, pomaga odbudować pamięć, zwiększyć poziom koncentracji i czystości umysłu.
Możesz mieć 99 problemów, ale kurkumina pewnie już rozwiązała 98 z nich. Do listy możesz dodać poprawę zdolności poznawczych. Wykazano, że ten związek zawarty w kurkumie, stosowany długotrwale, poprawia pamięć. Kurkumina może również zwiększać neurotroficzny czynnik pochodzenia mózgowego, który warunkuje funkcjonowanie neuronów siatkówki, cholinergicznych i dopaminergicznych. Do tego zmniejsza ona stres oksydacyjny i hamuje cytokiny zapalne.
Włącz je do swojej codziennej rutyny. Możesz je suplementować albo po prostu włączyć do diety i traktować jako element codziennych posiłków, od odżywczych smoothie-mikstur, po napary i składniki dań. To nie leki! To funkcjonalna, super-zdrowa, ultra wartościowa żywność i naturalne substancje, które działają odbudowująco, prewencyjnie i ochronnie!
uściski:)
Źródła: sciencedirect.com/science/article/pii/S092544390500133X ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18006208 ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29704637 mindbodygreen.com/articles/what-are-nootropics-what-you-should-know-about-brain-boosting-supplements-and-herbs ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25277322 ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19879308 ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2781139/ ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24851695 ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24851695 ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20164566
Powiązane artykuły
Komentarze
Zabrakło… Brahmi
Czy chłopiec 13 lat może suplementować Ashwagandhe ?
a jakie ma problemy?
jest wrażliwym emocjonalnym dzieckiem. Mocno się stresuje nawet pierdołami jak uwaga w szkole. Chciałbym żeby był spokojniejszy , bardziej opanowany , wyluzowany. Żeby nie przejmował się bardzo, błachymi problemami. Pozdrawiam Marcin
nie dawałabym mu ashwagandhy, rozmowy, wspólny sport, wytłumaczenie, że to jego własne ego, programy nałożone na umysł tak mu szkodzą, że może wszystko zakwestionować, że jego inność jest czymś pięknym, twórczym, że to, że ktoś ma o nim inne zdanie, to nie znaczy, że ta osoba go rozumie, i że w ogóle wie o co chodzi. Powiedz mu, żeby się nie złościł na siebie, żeby akceptował swój lęk, ale żeby wyszedł mu naprzeciw, że to, że stale jest oceniany, nie znaczy, że to jest dobra metoda, że ludzi nie powinno się wciąż oceniać i porównywać do innych. Że taki jak jest jest idealny.
ooo tak 🙂
dla dzieci wrazliwych i swiadomych najodpowiedniejsza forma edukacji jest nauka poza szkola… tak, w domu, w bibliotece, w parku, tylko raz w roku jest obowiazek pojawienia sie na egzaminy! Jest obowiazek edukacji, nie ma zas obowiazku chodzenia do szkoly. Sama nie wiem jak przetrwalam szkolne absurdy, to trudne środowisko Skoro zyjemy w czasach kiedy jest alternatywa… warto skorzystac Niesiedzenie w lawce kazdego dnia… to inny swiat
a ashwagandha z wodą wypita przed snem przerywa post?
nie, tam nie ma kalorii
A kreatyna z suplementu np 5g lub 10 g w ciagu calego dnia przerwie dobroczynnosc postu?
to aminokwas nieproteogenny, zatrzymuje wodę w mięśniach, raczej nie dostarcza kalorii
Czy z ashwaghandy mozna robic napar tak jak z reishi?
Mozna brac w jednym czasie reishi i ashwadhande, czy lepiej miesiac reishi, miesiac ash..?
nie łączyłabym tych bardzo silnych ziół. co do naparu z ashwa nie wiem
A czy Mace można brać w tym samym czasie co Ashwaghande? W sensie jedno rano drugie wieczorem?
tak, można
A czy można ashwagande i l-teanine?
Łyżeczka Ashwagandhy wieczorem i jeśli można teanine ile można?
nie znam interakcji, ale nie widzę zagrożenia, nie jestem jednak lekarzem
A ile kurkuminy można/trzeba dziennie?
Kurkumina to aktywny składnik kurkumy, tak naprawdę silny lek, podaje się ją w uzasadnionych przypadkach, a ilości tak naprawdę powinien określić naturopata