😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Uziemianie odkrył Clinton Ober, w sposób niemal tak objawiony jak Archimedes, co to odkrywszy siłę wyporu miał krzyknąć „eureka” wyskakując z wanny. Mężczyzna, na co dzień będący monterem anten telewizyjnych (oczywiście Ober, nie Archimedes), odpoczywał na ławce w parku. Rozmyślał o tym, że ludzie – będąc w końcu zbudowanymi z wody i minerałów – są przewodnikami energii.
Tak jest, dobrze widzisz. Ober zauważył, że większość ludzi chodzi w sportowych butach na gumowej podeszwie, przez co nie mają kontaktu z ziemią, a więc ich ładunek elektryczny, jako przewodników energii, musi być dodatni. Od razu zaczął zastanawiać się, czy brak odpowiedniego uziemienia tak jak w przypadku sprzętów elektronicznych, naraża ludzi na elektryczność statyczną i pola elektromagnetyczne. Monter poszedł więc przespać się ze swoim pomysłem. I to jak! Uziemił swoje łóżko owijając je dookoła srebrną taśmą, połączoną z metalowym prętem wbitym w ziemię przed jego domem. Ober, cierpiący od lat na bóle pleców wymagające silnej ingerencji farmaceutycznej, wstał ponoć jak nowo narodzony. Szybko przetestował metodę na najbliższych i okazało się, że działa!
Konwencjonalnie metoda wciąż mało znana, będąca równocześnie stosowaną od stuleci, już w medycynie chińskiej. Uziemianie pozwala zachować nieprzerwany kontakt z energią ziemi, podłączenie się do jej strumienia. Ludzie, będąc zbudowanymi z wody i minerałów, są przewodnikami energii. Podstawą teorii uziemiania się jest to, że nie mając bezpośredniego kontaktu z ziemią, masz dodatni ładunek elektryczny. Bezpośredni kontakt skóry z Ziemią, uziemianie się bosą stopą w kontakcie z gruntem, stymuluje migrację ładunków elektrycznych do obszarów ciała, w których występują nagłe bądź przewlekłe stany zapalne i neutralizuje naładowane dodatnio wolne rodniki. Uziemianie to dla niektórych także sposób na połączenie się z pradawną energią Ziemi, z przewodem energetycznego napięcia, który jest spoiwem życia i kryje w sobie niewyobrażalną moc. Stań na ziemi bosą stopą, wyciągnij się po same koniuszki palców w stronę słońca i odetchnij głęboko – wdech i wydech, aż energia wypełni Twoje ciało swą wibrującą melodią spokoju i szczęścia.
Twoje stopy, szczególnie niektóre punkty na Twoich stopach, są wyjątkowo wrażliwe na odbiór ziemskiego prądu. Współczesny tryb życia: noszenie butów przez cały czas, spędzanie czasu w domu, w biurze, galeriach handlowych i – generalnie – zamkniętej przestrzeni, sprawia, że traci się kontakt z naturą. Twój mózg, bicie serca, aktywność neuroprzekaźników, polega na swojego rodzaju sygnałach elektrycznych – możnaby nawet pokusić się o stwierdzenie (być może o dyskusyjnej słuszności), że człowiek najpierw jest istotą elektryczną, dopiero później chemiczną. Idea Obera jest taka, że pozostawanie w kontakcie z planetą, jest w stanie nie tylko pomóc zachować zdrowie, ale także leczyć. Ideę potwierdzają również badania naukowe.
Uziemianie jest proste, darmowe i możliwe gdziekolwiek i kiedykolwiek
Idąc za magazynem naukowym Journal of Enviromental Public Health: W odległej przeszłości ludzie chodzili boso lub w obuwiu zrobionym ze skóry zwierząt. Spali często na gołej ziemi na skórach zwierząt. Dzięki temu cała obfitość elektronów mogła dostać się do ciała, które jest elektrycznym przewodnikiem. Dzięki temu mechanizmowi każda część ciała mogłaby zrównoważyć potencjał elektryczny Ziemi, stabilizując tym samym elektryczne otoczenie wszystkich narządów, tkanek i komórek.
No to patrz:
Tłumacząc najprościej: wolne elektrony z powłoki Ziemi pomagają zneutralizować wolne rodniki, a przez to mogą potencjalnie pomóc zapobiec przewlekłym stanom zapalnym i przedwczesnemu starzeniu. Eksperci w tej dziedzinie mówią także, że uziemianie poprawia krążenie, co oznacza, że ciało może lepiej rozdystrybuować substancje odżywcze i wydalać toksyny. Dodatkowo, sprawne krążenie równa się wyższemu poziomowi energii!
Zgodnie z badaniem opublikowanym w magazynie Alternatywne Terapie w Zdrowiu i Medycynie (Alternate Therapies in Health and Medicine): Mówi się o stanie zapalnym, jako o przyczynie większości współczesnych epidemii i chorób cywilizacyjnych. Choroby, które trapią współcześnie ludzi są skutkiem ostatnich dziesięcioleci i niewłaściwych wyborów zdrowotnych i żywieniowych”. Jak pomaga na to uziemianie? Kiedy Twój organizm jest atakowany (czyli rozkłada Cię choróbsko albo infekcja), dostarcza do tkanek reaktywne formy tlenu. Kiedy to się dzieje, wolne rodniki mogą dostać się do zdrowych tkanek powodując zapalenia, uczucie gorąca, zaczerwienienia i podwyższenie temperatury. I to jest powód, dla którego, między innymi, jadamy pokarmy bogate w antyoksydanty – na przykład fioletową kukurydzę. Tak samo jak antyoksydanty działają elektrony w Twoim ciele, pomagające uniknąć szkód wywołanych przez wolne rodniki.
Chroniczny stres może znacząco zmniejszyć jakość Twojego życia. Czas spędzony na łonie natury może jednak zmiażdżyć uczucie niepokoju i depresję. W jednym z badań w kwestii uziemiania grupie zdrowych dorosłych przyklejono do stóp plastry przewodzące energię, aby odczytać odbierany z ziemi sygnał elektryczny. Przez pierwszych 28 minut badania obiekty chodziły w miejscu pozbawionym kontaktu z ziemią, przez kolejnych 28 minut uziemiali się poprzez kontakt z naturą. Przez 56 minut badania ustalono, że ponad połowa badanych wykazała „gwałtowną, niemal natychmiastową zmianę wartości średniej kwadratowej (rms) elektroencefalogramów (EEG) z lewej półkuli mózgu”. Co oznacza ta zagadkowa wiązanka? Ano że uziemianie działa, obniża poziom stresu, napełnia pokojem i balansuje rytm ciała z długotrwałym efektem (czego nie wykazano w drugiej grupie kontrolnej).
Badanie z 2007 roku opublikowane w Magazynie Medycyny Alternatywnej i Komplementarnej wskazują, że ciało uziemione w trakcie snu normuje wydzielanie kortyzolu i wpływa na higienę snu. Dzieje się tak, ponieważ hormon stresu wpływa na Twój naturalny rytm okołodobowy, poziom energii i spokojny sen. Istnieje prawdopodobieństwo, że ziemski „dzienny rytm elektryczny” ustala działanie Twojego zegara biologicznego. Każdy zdaje się doświadczył niemożliwości zaśnięcia, kiedy wiercisz się w łóżku i nie możesz zasnąć przez stada myśli galopujących w Twojej głowie. Kiedy Twoje ciało nie jest w zgodzie z naturalnym rytmem Ziemi, z jej tętnem, sen i odporność są zaburzone. Nowoczesny tryb życia – funkcjonowanie w zamkniętych przestrzeniach – może wpływać na coraz większą ilość osób chronicznie zmęczonych. W badaniu z 2006 roku opublikowanym w Magazynie Europejskiej Biologii i Bioelektromagnetyki (Journal of European Biology and Bioelectromagnetics) mierzono poziom kortyzolu u pacjentów przed i po uziemianiu. Kortyzol – idąc za Wiki1 – naturalny hormon steroidowy wytwarzany przez warstwę pasmowatą kory nadnerczy, główny przedstawiciel glikokortykosteroidów. Wywiera szeroki wpływ na metabolizm, bywa nazywany hormonem stresu (…) zalicza się go do glikokortykoidów, czyli związków mających wpływ na poziom glukozy we krwi. Przed uziemianiem spadki i wzrost poziomu kortyzolu u badanych były nieprzewidywalne i rozsiane po skali w losowy sposób. Po uziemianiu jednak poziom kortyzolu był uregulowany i dopasowany do naturalnego rytmu ziemi i słońca. Badani mieli wyższy poziom kortyzolu wcześnie rano, kiedy naturalnie potrzebujemy go więcej by czuć się obudzeni i gotowi do działania i niski poziom wieczorem, kiedy musimy się wyciszyć przed pójściem spać. Nie tylko ze strony bio-chemicznej, ale także ze strony elektrycznej rzecz ujmując, kiepski sen często może wynikać z wysokiego poziomu hormonów stresu, takich jak kortyzol. Sen natomiast jest podstawową komórką kiedy chcemy mieć zdrowe ciało na najbardziej podstawowym poziomie.
Wiele osób praktykujących uziemianie odkryło, że może ono zwiększyć ich poziom energii i zmniejszyć ogólne zmęczenie. Może być to skutek uboczny wysypiania się, ale także poprawa równowagi hormonalnej i obniżenie stanów zapalnych. Wiele badań wskazuje, że kortyzol okrada ciało z energii. Fizjologiczny stres i kortyzol w rzeczy samej są w bliskiej relacji. Stres wpływa na poziom kortyzolu, a ten na reakcję ciała na stres. Ten ciąg może prowadzić do zmęczenia, problemów ze snem, chęci na śmieciową szamę i słodycze i obniżenie poziomu energii.
Stany zapalne są głównym źródłem wszelkiej maści bóli, ponieważ zwiększają obrzęk i uczucie sztywności, zmniejszają sprawność ruchową i zniekształcają mięśnie. Zapalenia stawów i tkanek są główną przyczyną przewlekłych dolegliwości takich jak artretyzm. Takie na przykład reumatoidalne zapalenie stawów jest zapaleniem, które poza bólem mięśni wywołuje symptomy takie jak zmęczenie, gorączka, utrata wagi, zapalenie oczu, anemia, zapalenie płuc. U kogoś z tą chorobą ciało uwalnia enzymy, które atakują zdrowe tkanki, niszcząc powłokę mięśni. Zmniejszając stany zapalne można zmniejszyć bóle wywołane przez choroby autoimmunologiczne, operacje, bóle głowy czy problemy z menstruacją. W 2010 roku pionierskie badanie porównało poziom bólu dorosłym, którzy praktykują uziemianie i u tych, którzy nie mieli z nim styczności. Obie grupy kontrolne miały wykonywać ćwiczenia o wysokiej intensywności powodujące ból mięśni. Wyniki pokazały, że uziemianie podniosło wydolność układu odpornościowego i wpłynęło na poziom bólu. U osób, które nie praktykują uziemiania, pojawił się nieoczekiwany, ostry skok poziomu białych krwinek (świadczący o reakcji zapalnej) i znacznie silniejszy ból po wykonaniu ćwiczeń. Dodatkowo, czas regeneracji u tych osób był znacznie dłuższy.
Świat jest energią. Ogromnym, nieprzerwanym strumieniem. Ty jesteś energią, dzikie lwice i małe pieski chiuaua, Twoja teściowa, mąż rozrzucający skarpety po całym mieszkaniu, bezkresne wody, a nawet szejk bananowy. Energia, w gruncie rzeczy materia istnienia i jego siła napędowa, ma to do siebie, że jest zmienna, że może być zatrzymywana i poruszana, wibrująca wysoko i nisko, może przepływać przez Twoje ciało rwącym prądem, a może mizernym strumyczkiem, bo taka jest jej natura. Uziemiając się podłączasz się pod ziemską linię wysokiego napięcia – najczystszą, nieprzerwaną energię, która od zarania dziejów karmi świat. Niewiele jest rzeczy, które powinnaś robić dla siebie tak bardzo, jak powinnaś obcować z naturą. To jedna z najprostszych dróg do wyzerowania się, pozbycia się myśli natrętnych, przeżycia katharsis, niemego zachwytu i niezmąconego, spokojnego szczęścia. Kto nie przeżył tego patrząc na świat ze szczytu góry, z kolejki linowej 1500 m nad poziomem morza, widząc pierwszy raz wielką wodę, zaróżowiony wschód słońca, krwawy zachód nad sielankowym polem pszenicy? *** Obserwujesz swój oddech i dajesz wrócić mu do normalnego tempa. Opuszczasz ramiona. Przepełnia Cię wigor o jaki nie podejrzewałabyś swojego ciała 30 minut temu, owinięta w zwoje kołdry, ze skórą jeszcze pachnącą nocą. Podskakujesz kilka razy, bo dopiero dociera do Ciebie rześkość tego poranka, wilgoć powietrza, słodki zapach skoszonej wczoraj trawy zabawnie łaskoczący nozdrza, lekko kwaśny swąd liści orzecha. Poranek maluje Twoją skórę dreszczem, a Ty jesteś w tu i teraz i – a niech to – czujesz się wspaniale.
Źródła:
uściski:)
Powiązane artykuły
Komentarze
Dzieci wiecznie zdejmują buty intuicyjnie. Babcie, mamy i przedszkolanki cisną je jednak na siłę w trampki gumowe chińskie śmierdzace. Ciągle to oglądam. Ociemniałe dzieci niedowidzących rodziców wylewają na świat swoje frustracje i depresje. Poszliby lepiej boso za dom pograć RAZEM w gumę. Świat byłby o wiele prostszy, na pewno weselszy.
Dokładnie! Dalej dźwięczy mi w głowie „Emanuelka, w tej chwili zakładaj kapcie bo się przeziębisz” wykrzykiwane bez względu na porę roku, na zmianę przez wszelkie babcie, dziadków i innych bliższych i dalszych dorosłych. Na szczęście moi rodzice przymykali oko na kapcie, które zostawały pod stołem przy pierwszej możliwej okazji. 😉 Do tej pory butów częściej nie noszę niż noszę. 🙂
Niektórzy pewnie pamiętają, jak przy samochodach wisiały uziemiające paski (Pasek antystatyczny)
Warto o tym pomyśleć, koszt nikczemny 😉
Przy dłuższych trasach, samochód jest bardzo ”dodatni”..
”w tej chwili zakładaj kapcie bo się przeziębisz” wykrzykiwane bez względu na porę roku,”
Mówię to często gdziekolwiek jestem z uśmiechem, że jest całkiem odwrotnie, ze potrzebujemy kontaktu
z ziemią.. I traktuje to większość jako żart.. 🙂
Zaciekawiles mnie, pierwsze slysze… Gdzie sie montuje te paski ?
http://faktopedia.pl//uimages/services/faktopedia/i18n/pl_PL/201305/1368964848_by_fragles94_500.jpg
Ciekawe, ze już się tego przy żadnych autach nie spotyka, kiedyś to było powszechne.
Montaż w samochodzie, prosta sprawa i niski koszt:
http://images44.fotosik.pl/165/7c40a120583518f4med.jpg
Widzialam gdzies jakies cudo ktore mozna podlaczyc do zapalniczki w aucie i emituje jony ujemne podczas podrozy… Tez fajne:-)
Nie znam 😉
Ale pasek uziemiający to konkret.
H. Clark pisze o podobnym działaniu ujemnie naładowanej wody, podstawa przy leczeniu
nowotworów np., nikt o tym nie mówi.
U mnie Bo się przeziebisz tez bylo i Bo Cię osa użądli 🙁
Z osami nie ma żartów, jest to argument 😉
Latem bardziej odczuwam zbawienne działanie natury ale jak poradzić sobie zimą? Chyba tylko spacer po lesie dla pracujących i mieszkających w bloku.
Spacer po lesie, góry, morze, jezioro nawet. Kiedy mieszkałam nad morzem co weekend jeździliśmy z chłopakiem furgonetką na zadupie nad zadupiami, parkowaliśmy na wzniesieniu z widokiem na morze, otwieraliśmy bagażnik, siadaliśmy w nim, owijaliśmy się kocami i piliśmy herbatę patrząc przed siebie, aż nam stopy nie zmarzły. Teraz nie mam ani morza ani gór w bezpośredniej bliskości, ale zimą często chodzę nad zalew albo nad rzekę pospacerować w bardziej odludne miejsca.
Teściowa ma mnie się dziwnie patrzy gdy córka biega boso. Jej się kojarzy brak butów z biedą i plebsem?
Toż to bogactwo – ducha. 😛 Zresztą teraz ekologia i zdrowy tryb życia są tym co zaczyna kojarzyć się z byciem trendi i dżezi, możesz jej to powiedzieć. 🙂
Po raz kolejny potwierdza się teoria, że powinniśmy ufać dziecięcej intuicji. Mój Juinor biega boso o każdej porze roku. Dzieciaki to kochają. My dorośli też tylko jakoś gdzieś zapomnieliśmy o tym. Emanuelo dziękuję za przypomnienie więc 🙂 <3
nasz syn niecałe trzy lata za każdym razem na spacerze /placu zabaw/ w parku ściąga buty i mówi , że „chce pobrać energie od Ziemii ” wystarczyło, że mu raz o tym powiedziałam 😉
Bystre dziecko 🙂
Teraz to takie czasy, że i psom zakładają buty… Na bogato… 😉
Dlatego uwielbiam spac w namiocie. Nigdzie sie tak nie wysypiam:)
Moja trasa biegowa idzie przez deptak do plaży, bardzo dużo osób tam biega i mało kto wchodzi na plażę! Zawracają i siup dalej po betonie, a jak już ktoś wbiegnie na plażę to w butach 😀
A ja dzisiaj po przeczytaniu Twojego wpisu padłam plackiem na tej plaży! I tak sobie leżałam ciesząc się jak dziecko 😉 cudowne uczucie 😉
<3 Kocham.
bardzo fajny artykul!
Chcialabym dopytac o to uziemianie lozka. Jakies metody? Dzieki 🙂
Są maty uziemiające i inne bajery, które wykorzystują system przewodzenia w domu, można zrobić instalację połączoną z ziemią w ogrodzie (jak w tekście – łóżko owijasz srebrną taśmą i przewodem łączysz z prętem wbitym w ziemię), ale najlepiej po prostu bosą stópką w ziemię i się ładować jak bateryjka. 🙂
A co jak ktos nie ma ogrodka tylko mieszka na ktoryms tam pietrze w bloku 😉 i nie moze sie uziemic? Czy wsadzenie drutu do ziemi w doniczce tez dziala? A te maty pewnie strasznie drogie…
Angole wymyślili maty z podłączeniem do uziemienia w gniazdku.
”Czy wsadzenie drutu do ziemi w doniczce tez dziala?”
Nie bardzo.
Spacery boso i tak wskazane, w ciepłych miesiącach.
Wczoraj namówiłem dziewczyny (córkę z kuzynką) na bieganie boso, miały radochę.
– A można tak? – a nad jeziorem można?
Kiedy nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu stóp z ziemią dobrze działają różnego rodzaju wizualizacje,najprostsza to stanąć prosto i wyobrażać sobie jak stopy zapuszczają korzenie we wnętrzu ziemi, albo usiąść prosto na krześle i wrzucić kotwicę do ziemi przez czakrę podstawy. Są też pozycje jogi, które pomagają się uziemić albo moje ulubione mudry (Bhu mudra czyli „gest ziemi”). Wystarczy pobyć w tym kilka minut. Co ważne warto robić to regularnie, ponieważ wibracje ciągle się zmieniają.
Acha, i bycie uziemionym jest konieczne do wszelkiego rodzaju manifestacji 🙂
Ciekawe te wizualizacje.
”Uziemienie jako terapia
Dziś uziemienie – jak Ober nazwał ten proces – jest już stosowane przez terapeutów alternatywnych w Stanach Zjednoczonych i zyskało poparcie ze strony wybitnego kardiologa, doktora Stephena Sinatry, który nazywa je największym naukowym przełomem, z jakim miał do czynienia podczas 35 lat praktyki lekarskiej.
Uziemienie a serce
Wybitny kardiolog Stephen Sinatra poleca swoim pacjentom uziemienie jako metodę leczenia. Uznaje je za pierwszorzędną formę terapii, na równi ze stosowaniem suplementów diety przywracających zdrowie sercu, czyli koenzymu Q10, L-karnityny, D-rybozy oraz magnezu. Mieszkający w stanie Connecticut Sinatra przeprowadził kilka nieoficjalnych testów dotyczących uziemienia. W jednym z nich, przeprowadzonym wśród 28 zdrowych ochotników, uziemienie poprawiło zmienność rytmu zatokowego, który odzwierciedla wpływ układu nerwowego na czynność serca. Poprawa ta miała miejsce już po 40 minutach pozostawania w stanie uziemienia.”
”W innym prywatnym badaniu Sinatra wykonał analizę składu krwi u 12 uczestników (w tym na Clintonie Oberze) przed i po uziemieniu. Kardiolog wykorzystał technikę mikroskopii ciemnego pola i odkrył, że wiskoza (lepkość) oraz jakość krwi uległy znacznej poprawie. Występowało też znacznie mniej skrzepów zlepionych krwinek czerwonych, czyli krew uległa rozrzedzeniu.
Sinatra skomentował swoje badania następująco: „Wyniki tych badań jasno oznaczają, że osoby cierpiące na choroby serca i zbyt dużą gęstość krwi (typową dla cukrzycy i chorób układu sercowo-naczyniowego) mogą bardzo wiele zyskać, poddając się regularnemu uziemieniu. Z punktu widzenia kardiologii, jeżeli krew u pacjentów z cukrzycą czy chorobami serca można rozrzedzić (z konsystencji keczupu do konsystencji czerwonego wina) – co udało się osiągnąć w naszym eksperymencie – eliminuje się w ten sposób ważny czynnik ryzyka odgrywający kluczową rolę w występowaniu udaru i zawału serca”.
Poruszony swoimi odkryciami Sinatra postanowił przeprowadzić oficjalne badanie wraz z Gaétanem Chevalierem i innymi specjalistami. Zmierzyli oni wpływ uziemienia na skłonność krwi do tworzenia skrzepów i jej potencjał elektrokinetyczny, czyli poziom ładunku ujemnego na powierzchni czerwonych krwinek. Wysoki potencjał oznacza, że krew swobodniej przepływa przez naczynia krwionośne. Naukowcy zbadali krew 10 ochotników, naklejając elektrody na ich dłonie i stopy przed uziemieniem oraz dwie godziny po nim. Wynik badania pokazał zwiększenie potencjału elektrokinetycznego o 270%, co oznacza, że uziemienie usprawnia przepływ krwi oraz ma pozytywny wpływ na jej lepkość.
Uziemienie a stan zapalny
Stan zapalny łączy się z wieloma chorobami przewlekłymi. Istnieje około 80 przypadłości, w których stan zapalny ma kluczowe znaczenie, a zaliczamy do nich m.in. choroby serca, cukrzycę, artretyzm, schorzenia jelit, toczeń rumieniowaty oraz niewydolność nerek”
?
To nie tu miał wylądować mój komentarz ?
A czy to musi być zupełnie goła girka?;) Czy skarpetka zaburza już te przyjemności? 😀 Zastanawia mnie też co tu zrobić jak się zacznie zimno na dworze. A śnieg to już w ogóle. Mieszkamy niestety wysoko w bloku, kurczę chcem domek z ogrodem :< Ja to bym jeszcze gdzieś cichaczem te buty ściągnęła, ale co tu z maluchem zrobić jak już będzie zimnica?;)
Goła najlepsiejsza.
Zima nie wyda.
Robert Franz – mechanik samochodowy w z Niemiec i autor m.in.ksiazki – ” OPC – fundament ludzkiego zdrowia” – chodzi caly rok na bosaka i jest zdrowy jak rydz. Ja zrobilem sobie indywidualne uziemienie. Dwie rurki miedziane podlaczylem za pomoca dwoch kabelkow do uziemienia przy gniazdku elektrycznym za pomoca wtyczki, gdzie kabelki podlaczylem tylko do uziemienia. Proste i dziala. Moge te rurki wziasc w dwie dlonie, pod pachy czy pachwiny. Dla dobrej przewodnosci dobrze jest miejsca styku rurek pokryc woda z sola.
Chcialem zlozyc na ten pomysl patent, ale mi sie nie chce, bo moj patent na zegary sloneczne pozwalajace prawidlowo syntetyzowac wit. D3 w organizmie nie wzbudzily zadnego zaunteresowania tak w Bundesrepublice jak i w Polsce.
zbigniew
Chcialem zlozyc na ten pomysl patent, ale mi sie nie chce, bo moj patent na zegary sloneczne pozwalajace prawidlowo syntetyzowac wit. D3”
ZAchciej, masz pomysł.
Daj jakis namiar na siebie, mam ciekawe kontakty,.
>Robert Franz – mechanik samochodowy w z Niemiec i autor m.in.ksiazki – ” OPC – fundament ludzkiego zdrowia” – >chodzi caly rok na bosaka i jest zdrowy jak rydz.
W Nowej Zelandii by Ci się podobało 🙂 Takich przyjemnych luzaków sporo, sporo… Ludzie potrafią przyjść do pracy po godzinach na bosaka 🙂 (do biurowca 🙂 Mieszkałam tam parę lat, taka „bliżej natury” zdecydowanie mentalność..
To jest tak, ze jak się zacznie na bosaka np biegać to potem ciężko but dobry znaleźć i w ogóle wrócić do ogólnie uznanej normy joggingowej :))). Mam to szczęście że przy domu mam wielkie obszary trawiaste (wolne od szkła- czasem psia lub lisia kupa – ale nie ma takiego brudu co by go nie można było zmyć:))) Byle koszulka, krótkie gatki i hajda – pięty same w stronę pośladków lecą…proszę być przygotowanym na zdumienie mijanych spacerowiczów czy biegaczy – szczególnie gdy biegnie się z butami w dłoniach :)))) – z jakiegoś powodu niektórzy uważają że to (kontakt bosej stopy z trawą) – obrzydliwe.
A ja mam takie buty bewnej firmy belgijskiej, które mają specjalną podeszwę, tak skonstruowana, żebym czuła podłoże. Ale myślę, że to nie to samo, co chodzenie po trawce.
Co daje chodzenie boso po mieszkaniu kiedy podłoga z paneli, wokół sztuczne tkaniny…
no po takiej podłodze nie daje
A po podłodze drewnianej?
lakierowanej?
Olejo-woskowanej, ale to chyba niewiele różni się od lakieru
Wstęp do artykuły taki przepiękny ,wręcz można odczuć błogość…
Pepsi, co myślisz o matach uziemiających?
Mam prześcieradło uziemiające ze srebrną nicią i za każdym razem jak je zastosuję mam problemy ze snem. I budzę się z bólem pleców. Podobne odczucia ma moja żona. Co jest nie tak?
wyrzuć
A czy taka opaska:
…
Będzie robiła dokładnie to samo co ta:
…
Wiecie może?
Czy ktoś może polecić jakąś firmę która sprzedaje oryginalne prześcieradła uziemiające bo ponoć trochę podrób też jest.
pytaj na forach, to jest prywatny blog
Jakby nabrać ziemi do doniczki i wsadzić tam nogi, to będzie też uziemienie? 😀
jak postawisz ją na ziemi to tak 😀
Mam taki przewód uziemiający podłączony do maty, czy można by teoretycznie odłączyć go od tej maty i skleić z jakimś miedzianym przedmiotem? Uziemienie dalej by działało?
trzeba spytać elektryka
A ja jak się uziemiam to potem się czuje jakby mnie przeziębienie czy grupa brała. Jestem wnetwiony na wszystkich przez kilka godzin, bolą mnie kolana itd. na początku myślałem że to zbieg okoliczności ale po kilku razach widzę zależność. Z czego to może wynikać?
objawy detoksu są grypopodobne, zacznij jeść zielonki, rób 4 szklanki, po prostu cały czas bądź bardziej alkaliczny i nawodniony
Muszę zadać to bardzo trudne pytanie a mianowicie skoro stany zapalne są bardzo potrzebne dla naszego organizmu (powodują leczenie zainfekowanych miejsc w organizmie ) to jak to się ma z uziemieniem ciała które to likwiduje te stany zapalne? Co więc dzieje się z toksynami w organizmie które są wydalane min. poprzez stany zapalne?
aleś wymyślił, równowaga kwasów i zasad, nie polega na fifty fifty, tylko 20 do 80
Szczerze mówiąc nie zrozumiałem Pani odpowiedzi
Chodziło mi o to, że krótki stan zapalny przybiera ostrą formę, rośnie CRP, i trzeba szybko i skutecznie działać, i uziemianie na pewno nie pomoże. Ale te przewlekle tlące się w człowieku, gdy niewiadomo z jakiego powodu odczyn Biernackiego jest podwyższony, one są najgorsze. Natomiast zmiana stylu życia, dieta antyzapalna, uziemianie, nawadnianie, dotlenianie komórek, alkalizacja to jest w stanie wesprzeć ciało, abo rozpoczęło proces samoleczenia. I często daje radę.
Rozumiem
Dziękuję