Szczęśliwie żyjemy w miejscu i czasach, w których każdy może wyglądać jak chce i z radością wyrażać siebie z pomocą stroju i dodatków, choćby tych najbardziej ekscentrycznych. Zaciera się granica między kiczem a szykiem i wreszcie docieramy do esencji: strój to też kreacja. Stety czy niestety, wciąż jeszcze pokutuje przekonanie, że szata zdobi człowieka, a odpowiedni element garderoby automatycznie podnosi status społeczny i poziom atrakcyjności. Tymczasem ubrania to tylko kawałki materiału i powinniśmy traktować je jako coś co pozwala nam wyrazić siebie i ewentualnie nieźle się przy tym bawić, albo traktować to co nieco od czapy!
buaaaa lovciam
Według badań konsumenckich przeprowadzonych przez Brytyjskie Stowarzyszenie Chiropraktyków, 73% dorosłych osób doświadczyło bólu pleców wynikającego z ich wyborów odzieżowych. 33% kobiet nie było świadomych, że odzież, którą noszą może mieć wpływ na bóle szyi i pleców, a 28% badanych mimo świadomości zagrożeń nie zaczęła wybierać innych elementów garderoby.
Okazuje się, że ubrania takie jak spodnie rurki, ołówkowe spódnice i futrzane kaptury i kołnierze powodują bóle mięśni i wpływają na ogólną posturę ciała i krążenie krwi. Według raportu stworzonego przez Daily Mail we współpracy z konsultantem chirurgii i podologii, Ronem McCullochem, z którym sprawdzali jak wpływają na ciało popularne wyroby garderobiane.
Noszenie ultra obcisłych spodni może wręcz dramatycznie wpłynąć na kolana, trawienie i krążenie krwi. Rurki nie pozwalają kolanom na naturalne ułożenie i kładą zbędny, ciągły nacisk na tkanki i nerwy. To może z kolei prowadzić do bólu mięśni skoncentrowanego wokół kolan i kostek.
Zbyt ciężka torba może mieć wpływ na posturę i narazić plecy oraz szyję na spore ryzyko uszkodzeń. Przeciążenie jednej strony ciała wpływa na wszystko, od stóp po ramiona, włączając w to kręgosłup. Najbardziej odczuwalne skutki noszenia tego akcesorium to ból ramion i pleców, ból szyi i nadwyrężenie nerwów.
Noszenie kaptura naraża szyję na nadwyrężenie, a ciągłe pochylenie szyi do przodu wywołane obciążeniem, powoduje nadwyrężenie mięśni i duży nacisk, który może skutkować bólami głowy. Dodajmy do tego szczyptę zachwianej równowagi, bóle ramion i karku i kilka kropli wad postawy.
Tylko przypominam bo wszystkie panny o tym wiedzą, że na dłuższą metę noszenie szpilek i butów na obcasie przyczynia się do powstawania opuchlizny, zrogowacenia i nerwiaka Mortona, stanu, w którym nerw w stopie powoduje intensywny ból. Noszenie obcasów może skracać mięśnie łydek, co z kolei może powodować ból i dyskomfort podczas noszenia butów na płaskiej podeszwie.
Tak jak kaptury, ciężka biżuteria może wywołać ból szyi i pleców.
W tego typu kiecce ruch jest mocno ograniczony, co może powodować problemy z mięśniami wywołujące powtarzające się urazy. W najgorszych, ekstremalnych przypadkach zdarza się, że tkanki ciała dostosowują się do kształtu i objętości spódnicy. Sprawia to, że mięśnie w trakcie ruchu nie rozciągają się prawidłowo. Nie będę dodatkowo wspominać o kwestiach takich jak toksyczne barwniki i wybielacze w tekstyliach i źle dobrany rozmiar ubrań. To, i wiele innych wad źle dobranej garderoby, każdy może wykoncypować sam. Źródła: www.chiropractic-uk.co.uk/womens-back-health-suffering-sake-fashion/, www.dailymail.co.uk/femail/article-4405982/Scientific-proof-clothes-really-damage-health.html Coś Cię uwiera albo boli? Sprawdź czy zagrożenie nie siedzi w Twojej szafie! No dobra, możesz nie sprawdzać, ale przyznaj się czy bez wysokich obcasów nie czujesz się jakby mniej?:)
Na zawsze Twój Horry
Powiązane artykuły
Komentarze
buaaaa lovciam
Łubudubu, Pepsi matką narodu! Dzięki, że jesteś!
🙌🍊🍋💚🩵🩷🔮🥀😘☕️💫 🥂💫👛🦭💃👁️🐌🦆🔮🥀❤
Ze wzajemnością ❣️❣️❣️😘😘😘🫡
zgadza sie, dziewczyny sprawdzcie rozmiary swoich stanikow 🙂 bo moze sie okazac, ze od lat kupujecie zly rozmiar, np. za ciasne, co naprawde notorycznie sie zdarza! taki za maly stanik w niezauwazony sposob (bo ludzie sie przywzyczajaja) moga powodowac po latach np. jakies guzki, zgrubienia piersi, albo deformacje. pozdro!
i fiszbiny też do rozwagi, pisałam coś takiego 4 lata temu 🙂 https://www.pepsieliot.com/nie-chcesz-byc-pionkiem-w-swoim-zyciu-wyrzuc-biustonosz/
Dlatego zaprzestałam noszenia staników na co dzień. Do sportów – sportowy. do pracy nic lub też sportowy. Klata jakby jędrniejsza. Mięśnie czują, że są potrzebne i pracują. No i zniknęły bóle przed okresem. Polecam!!
Jakoś tak od roku robię podobnie i mam podobne efekty! Faktycznie zniknął ból piersi przed okresem , układ limfatyczny jest pewnie wdzięczny !
cieszę się, jednak coś w tym jest? Pozdrawiam
ja bym jeszcze dołożyła cegielkę – wszelkiej maści plastiki, ktore nosimy na sobie, czyli poliester, poliamid, akryl, elastan, nylon… warto byłoby starać się kupowac ubrania z bawełny, z lnu z ewentualna domieszką czegoś drugiego, żeby się nie gniotły, poza tym wiskoza, swetry na zimę z czystej wełny, nie będziemy się w niej pocić tylko cudownie oddychać, jak ktos ma kasę to niech zainwestuje w kaszmir, jedwab, na pewno skóra i spółka Wam za to podziękują 🙂
O, zgadza się 🙂
A jak ktoś nie chce wydawać sporej kasy na kaszmiry to „na szmatach” czyli second hand do kupienia za grosze.
W wygodnych ubraniach również można ładnie wyglądać, lepiej stawiać na pierwszym miejscu swoje samopoczucie, a nie panującą modę. Rurki z gumy to dla mnie istny horror, szkoda że zwykłe spodnie jeansowe są już praktycznie nie do dostania.
kupuję bez problemu, gdzie mieszkasz?
Pepsi, podepnę się. Mieszkam w Warszawie, wiem, że Ty Kraków, ale może znasz jakieś dobre miejsca, gdzie można kupić prawdziwe jeansy? Owocek ??
U Likusa na Jerozolimskich
A co Pepsi myślisz o odzieży używanej i vintagech?
pozytywnie, można się bardzo twórczo ubrać, tylko trzeba wziąć pastylkę Chlorelli This is BIO po, i dokładnie umyć ręce, i nie przymierzać niczego przed wypraniem.
I jeszcze te chemikalia do barwienia tkanin….