😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Lato to czas wycieczek i wędrówek. Spacerów i długich godzin spędzonych w klimatyzowanych pomieszczeniach, w ucieczce przed upałem. To sezon lodów, lemoniad i fantazyjnych koktajli, nie tylko tych owocowych. Lato ma swój urok, swoje zachody słońca i przyjemny dreszczyk na ramionach kiedy w upalny dzień zawieje wiatr. Dowiedz się co może sprawić, że Twoje lato będzie nie tylko kompletne, ale także zdrowe.
Sól Epsom to nic innego jak siarczan magnezu. Korzyści zdrowotne z przyjmowania magnezu są nieocenione. Bierze on udział w ponad 300 biochemicznych reakcjach w ciele. Badania ludzkiego genomu wykazały, że 3 751 białek w ciele by móc powstać potrzebuje magnezu. Dlaczego sól Epsom jest niezastąpiona akurat w lato? To świetne remedium na oparzenia po opalaniu! Rozpuść 2 łyżki soli Epsom w kubku ciepłej wody i ostudź. Dodaj 4 krople ulubionego olejku i wstrząśnij. Spryskaj skórę w celu złagodzenia oparzeń.
D3 to witamina słońca. Z tego powodu wiele osób uważa, że latem suplementacja D3 jest zbędna. Tymczasem bywa różnie. Czas, który spędzamy zażywając kąpieli słonecznych może i się wydłuża, ale wiele osób wciąż spędza znakomitą część dnia w zamkniętych pomieszczeniach. Dzięki odpowiedniemu poziomowi 25(OH)D można także zmniejszyć podatność na oparzenia słoneczne i poprawić swoje samopoczucie. Jak to działa? To logiczne! Melanina, naturalny pigment, który odpowiada za kolor skóry, jest wytwarzany w celu ochrony skóry przed dalszą ekspozycją na promieniowanie UV, zapewniając rodzaj swoistej bariery. To dlatego osoby z ciemniejszą karnacją, aby zwiększyć swój poziom witaminy D, potrzebują więcej słońca niż blade osoby. Kiedy ciało posiada wystarczająco witaminy D, zaczyna ono wytwarzać melaninę by uchronić się przed nadmiarem tej witaminy. Udowodniono naukowo, że optymalizacja poziomu witaminy D zarówno przez ekspozycję na słońce jak i przez suplementację pozwala ciału na szybszą produkcję melaniny i zachowanie jej na dłużej. Przed rozpoczęciem suplementacji D3 (koniecznie razem z K2) należy zbadać poziom 25(OH)D i podnieść go do co najmniej 50 ng/ml. Norma laboratoryjna co prawda wynosi 30–50 ng/ml, ale jest ona mocno zaniżona. Przyjęło się, że osoba zdrowa, stosunkowo często przebywająca na słońcu ma poziom w granicach 50-80 ng/ml. Jeśli poziom witaminy D zostanie unormowany, w okresach zupełnie słonecznych (pod warunkiem, że nie pracujemy w zamknięciu i przebywamy na słońcu) można zrezygnować z suplementacji, a przez pozostałą część roku stosować dawkę podtrzymującą.
Matcha to wyjątkowa zielona herbata o tradycji sięgającej XII wieku. Co najmniej na dwa tygodnie przed zbiorami osłania się herbaciane krzewy przed słońcem, dzięki czemu ich wzrost jest spowolniony, a liście nabierają bladego odcienia zieleni i produkują aminokwasy, które przyczyniają się do wyjątkowego aromatu i doskonałych właściwości napoju. Ta wyjątkowa herbata ma działanie odżywcze, pobudza, wspiera zdrowie, wspomaga odchudzanie, a w dodatku pomaga odprężyć organizm dając przy okazji subtelny zastrzyk energii! Napój idealny na lato, tym bardziej, że można przygotować ją na zimno, na przykład w formie maczajto.
– 8 do 10 liści organicznej mięty, – 1/5 szklanki soku z cytryny, – kilku plastrów limonki, – łyżeczki organicznej herbaty matcha, – 120 ml dobrej niegazowanej wody, – 60 ml wody gazowanej, – kilku kostek lodu, – syropu „cukrowego” z dwóch łyżeczek lucumy zmieszanej z 30 ml ciepłej wody. 1. Posiekaj miętę lub zgnieć liście łyżką aby uwolnić jej aromat. Dodaj miętę do szejkera (możesz użyć po prostu słoika z nieprzeciekającą zakrętką) i zmieszaj ją z sokiem z cytryny. Intensywnie wymieszaj. 2. Dodaj do szejkera pozostałe składniki, poza gazowaną wodą i plastrami limonki. Mieszaj do połączenia składników. 3. Przelej napój do szklanki, dopełnij gazowaną wodą, plastrami limonki i kilkoma listkami świeżej mięty. Ciesz się cudownie orzeźwiającym smakiem matchy i jej prozdrowotnymi właściwościami.
Latem zdarzają się grzechy i grzeszki. Gdyby ta pora roku była stołem, jej nogi uginałyby się od obfitości owoców i warzyw, więc zachowanie zdrowej diety powinno być łatwe. Lato to jednak czas lodów, gofrów, kosztowania lokalnych przysmaków podczas podróży i generalnie pozwalania sobie na więcej. Chociaż odpuszczenie sobie i zluzowanie jest, tak ogólnie w żyćku, bardzo wskazane, warto wybierać sposoby nie kosztujące człowieka cennego zdrowia. Co jednak człowiek zniszczył, 4 Greens naprawi. W zespole, z terapią 4 szklanek.
Lato to ostatnie, co może kojarzyć się z grzybami. A jednak! Grzyby reishi mają w swoim składzie cenne minerały takie jak potas, mangan, magnez, miedź, cynk i german, witaminy (głównie witaminy z grupy B), a także 17 różnych rodzajów aminokwasów i polisacharydy, fitosterole oraz triterpeny. Co to dla Ciebie oznacza? Grzyby reishi pomogą zregenerować się wątrobie, zadziałają kojąco na układ nerwowy i obniżą stany zapalne. Dodatkowo, a może nawet przede wszystkim, w sproszkowanej formie świetnie sprawdzą się jako maseczka, która ukoi podrażnienia i zaczerwienienia skóry, latem szczególnie narażonej na obciążenia z zewnątrz.
– 1 łyżkę stołową sproszkowanych grzybów reishi, – ¼ łyżeczki octu jabłkowego, – ¼ łyżeczki ciepłej wody, – (opcjonalnie) łyżeczkę dobrego miodu, na przykład manuka. Zmieszaj wszystkie składniki w niewielkiej miseczce. Nad umywalką nałóż maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy, unikając okolic oczu. Pozwól maseczce działać na Twoją skórę przez 10 do 15 minut, a sama w tym czasie się zrelaksuj. Zmyj maskę z użyciem ciepłej wody. Jeśli potrzeba wilgotnym ręcznikiem zmyj z twarzy resztki maski. Osusz skórę i użyj swojego standardowego kremu lub olejku (na dzień lub na noc). Maseczkę możesz powtarzać 2-3 razy w tygodniu.
uściski:)
Źródła: ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5129901/ mindbodygreen.com/articles/reishi-mushrooms-6-awesome-health-benefits healthline.com/nutrition/7-benefits-of-matcha-tea
Powiązane artykuły
Komentarze
„Kiedy ciało posiada wystarczająco witaminy D, zaczyna ono wytwarzać melaninę by uchronić się przed nadmiarem tej witaminy.”
Myślałem, że melanina ma chronić skórę przed poparzeniami a nie przedawkowaniem witaminy. O może…? A już sam nie wiem 🙂
Pepsi czy możesz napisać, jakie są przyczyny braku opalenizny po ekspozycji na słońcu? Witamina D – 46, czy czegoś mi brakuje, opalam się i nic nie widać. Czy może to być od leków: betabloker, nadciśnieniowe, antydepresanty?
no taaak, ale jeszcze się zastanowię, poszukam