Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Nie jadam słodyczy w klasycznym wydaniu. Po stokroć bardziej lubię przeżuwać soczyste, pełne miąższu owoce. Sok z mango spływający po dłoni i kuliste, słodkie czereśnie lekko pękające pod naporem zębów. O! Albo lody ze zmiksowanego banana. Czasem jednak przychodzi dzień, że od rana po głowie kołacze mi się czekolada. Surowa czekolada z dodatkami, albo zwyczajnie gorzka. I wtedy wykorzystuję ten przepis. Najlepiej na świecie jest wtedy, kiedy przyjemne można połączyć z pożytecznym. Na przykład wówczas gdy czekolada, oprócz tego, że jest pyszna, może mieć dodatkowe lecznicze właściwości. Przygotowując czekoladę szaleję i eksperymentuję na wszelakie sposoby: dodaję do niej algi, jadalne kwiaty i superpokarmy wszelkiej maści: wszystkie równie pyszne co korzystne dla zdrowia. I tak też, któregoś pięknego dnia, postanowiłam, że zrobię coś dla ducha i coś dla ciała: czekoladę z kolagenem.
Jasne, ponieważ kolagen Peptan® F nie ma smaku, ma jednak ponad 90% biodostępność i wysokie na tle innych białek stężenie kluczowych aminokwasów: glicyny, proliny oraz unikalnej dla kolagenu hydroksyproliny. Aminokwasy te są identyczne do znajdujących się w skórze stawach i kościach. Kolagen jest jednym z najbardziej potrzebnych białek w ciele. Znajduje się w ścięgnach, więzadłach, skórze, mięśniach, kościach i naczyniach krwionośnych. Odgrywa przez to istotną rolę w utrzymaniu naszej ogólnej integralności strukturalnej. Niestety, nasz organizm produkuje około 1% mniej kolagenu z każdym mijającym rokiem życia, podczas gdy spożywamy go znacznie mniej ze źródeł naturalnych niż kiedyś. W literaturze naukowej wykazano, że w niedoborze kolagenu suplementacja poprawia wiele różnych objawów. Obniża stany zapalne, wspiera zdrowie stawów i skóry i gęstości kości, jak również bilans cukru we krwi i wzrost włosów.
Czym jest kolagen morski i dlaczego warto dodać go do czekolady?
Kolagen rybi Peptan F, to to peptydy kolagenu rybiego charakteryzujące się ponad 90% biodostępnością i wysokim na tle innych białek stężeniem kluczowych aminokwasów: glicyny, proliny oraz unikalnej dla kolagenu hydroksyproliny. Aminokwasy te są identyczne z tymi znajdującymi się w skórze, stawach i kościach. Peptydy to po prostu mniejsze jednostki białka uzyskane w procesie hydrolizy. Dzięki temu rozpuszczają się one w ciepłych i zimnych cieczach. Co jednak czyni kolagen morski dobrym wyborem? Poza tym, że jest źródłem wysokiej jakości białka, jest to typ kolagenu powszechny w naszych ciałach: kolagen typu I. Chociaż w ludzkim ciele można znaleźć aż 28 „typów” kolagenu, tylko trzy pierwsze stanowią 90% całości. Kolagen typu I znajduje się w niemal całym ciele, z największą koncentracją w kościach, więzadłach, ścięgnach, skórze, włosach, paznokciach i wyściółce jelita. Tak jak w przypadku innych źródeł kolagenu, ciało nie absorbuje po prostu morskiego kolagenu dostarczając go tam gdzie jest potrzebny. Zamiast tego organizm rozbija kolagen na poszczególne aminokwasy, które są następnie absorbowane i wykorzystywane. Unikalny profil aminokwasowy kolagenu morskiego czyni go naprawdę korzystnym źródłem białka. Zawierający 18 aminokwasów, kolagen morski charakteryzuje się przede wszystkim wysokim poziomem glicyny, proliny i hydroksyproliny. Te aminokwasy, które trudno znaleźć w znaczących ilościach w innych źródłach, są kluczowymi elementami budulcowymi kolagenu, ścięgien i więzadeł skóry. Wykazano, że zwiększają zdrowie na wiele innych sposobów, takich jak zmniejszenie stanu zapalnego i wzmocnienie układu odpornościowego. Warto wspomnieć, że kolagen morski zawiera tylko osiem z dziewięciu niezbędnych aminokwasów, więc nie jest uważany za kompletne białko. Chociaż zawiera aminokwasy, których często brakuje w diecie, nadal ważnym jest, aby spożywać białko z różnych źródeł.
Badanie sugeruje, że kolagen typu I pochodzący z ryb może być około 1,5 razy bardziej biodostępny (lub łatwiejszy do rozbicia i wchłonięcia) niż kolagen bydlęcy ze względu na mniejszy rozmiar cząstek białka. Tak więc, jeśli masz problemy z trawieniem i zastanawiasz się czy wybrać kolagen morski i bydlęcy, morski może być mądrzejszym wyborem.
Surowa czekolada jest banalna w wykonaniu, o ile oczywiście zaopatrzysz się w składniki wysokiej jakości. Jej receptura jest zwięzła i prosta w wykonaniu, a przygotowanie zajmuje tyle co nic.
– ½ szklanki masła kakaowego (możesz zastąpić je olejem kokosowym virgin) – ¼ szklanki surowego kakao w proszku, – szczypty soli himalajskiej, – jeśli chcesz osiągnąć bardzo słodki smak, 1-3 łyżeczek lucumy lub syropu klonowego (tak, prawda, tłuszcz i cukier, o ile nie zaszkodzi raz na jakiś czas, to surowa czeko jedzona codziennie może być zgubna), – 2 czubatych łyżek kolagenu. Opcjonalnie możesz dodać: – ekstrakt z wanilii lub startą wanilię, – pokruszone tabletki spiruliny lub chlorelli, – sproszkowaną dziką różę, reishi lub inne superpokarmy, – mleko roślinne, – masło z orzechów. Masło kakaowe lub olej doprowadź do płynnej konsystencji w kąpieli wodnej, na małym ogniu. Po zdjęciu z ognia dodaj pozostałe składniki i dokładnie wymieszaj (możesz w tym celu użyć blendera na niskich obrotach). Możesz przełożyć masę do foremek na kostki lodu albo wyłożyć naczynie/pojemnik/keksówkę papierem do pieczenia i rozprowadzić na niej masę. Włóż masę do zamrażarki na 1-2 godziny. Po tym czasie możesz rozkoszować się jej smakiem, albo przełożyć ją do lodówki. Taka surowa czekolada z kolagenem to nie tylko cudowny smak, ale także zdrowie tkanek.
Smacznego!
Powiązane artykuły
Komentarze
Czy popełniam błąd, jeżeli do 3 szklanki dodaje 2 gramy MSM, a do 4 szklanki kolagen? Przy czym odstęp pomiędzy trzecią a czwartą szklanką wynosi ok. 3 a czasami nawet 4 godziny. Czy jednak powinnam wrzucić MSM i kolagen do 4 szklanki?
Lepiej do 4 szklanki, ale ważne że jesz tę siarkę
Dzięki 🙂 a tak sobie kombinowałam, że skoro w trzeciej szklance jest witamina C to i siarka będzie pasować, bo MSM i witamina C to podobno dobry duet ?
Pepsi A może być taka 4szklanka: psyllium, kolagen, bitter melon, szpinak i 4greens, czy za dużo? I można już z tym brać B12 i greens&Fruits A po tym d3k2?
Możesz popić niejako tą szklanką G&F i B12, a potem D3 +K2 i omega 3
Pepsi. A może być taka 4 szklanka: psylium, kolagen, szpinak, 4greens, gorzki melon. A w czasie picia omega3, astaxantina, B kompleks i po d3k2. Jestem b.slaba z chemii i nie wiem czy coś się kłóci?
psyllium nie, bo wymaga baardzo dużo wody, żeby Cię nie przytkało w jelitach. Szalenie ważne po chemii będą antyoksydanty, mam badania, że nawet w trakcie chemii dobrze jest je brać. Dlatego zamiast psylium dołóż coś filetowego, np łyżeczkę kopiatą jagody acai, czy czarenj porzeczki This is BIO <3
Witam! Chcę zamówić jakieś witaminy lub/i minerały z Twojego sklepu. Szczególnie zależy mi na witaminie C. Tylko tu pojawia się problem, otóż nie toleruje cytrusów, pomidorów, ogólnie wszystkich produktów, które zawierają duże ilości histaminy. Nie mam już pomysłow jak się tu odżywić/supplementowac skoro nie toleruje wielu rzeczy. Jeśli wiesz, który supplement byłby dla mnie dobry to byłabym szczęśliwa!! Pozdrawiam
w sumie nie wiem, czy Camu camu , albo baobab, czy dzika róża mają histaminę? bo mają masę witaminy C. Wyczytałam, że na diecie antyhistaminowej możesz jeść takie owoce i przetwory z ich udziałem: jabłka, figi, grejpfrut, winogrona, mango, gruszki, rabarbar, arbuz. Kiwi i cytrusy nie bo stymulują wydzielanie histaminy w ciele.