Stres przypomina czasem folię stretch owiniętą szczelnie wokół organów. Uniemożliwia oddychanie, zaciska się na tkankach, przyprawia o mdłości i drżenie gdzieś głęboko w człowieku, o którym nie wiadomo, czy przerodzi się w płacz czy rozejdzie się nieprzyjemnym pulsowaniem po całym ciele.
Czasem jest taki, że ma się ochotę wejść pod łóżko albo siedzieć w ciemnym pomieszczeniu i głęboko oddychać. Czasem trzeba stres rozchodzić, wybiegać albo wykrzyczeć. Niektórzy go zajadają, a innym nawet łyk wody staje w gardle.
Mogłoby się zdawać, że stres „bierze się” z mózgu, a odpowiedź na niego rozgrywa się głównie w układzie nerwowym. Ale czy tak działa to w rzeczywistości? Wiele osób w czasie wzmożonego stresu cierpi na przykład z powodu dolegliwości ze strony układu pokarmowego, od bólu brzucha po zatwardzenia i biegunki. To nie przypadek.
Znany pod techniczną nazwą jelitowego układu nerwowego, drugi mózg zawiera otoczkę neuronową osadzoną w ścianach kanału przewodu pokarmowego, który mierzy około dziewięciu metrów i ciągnie się od przełyku do odbytu. Jelitowy układ nerwowy ma 100 milionów neuronów – to znacznie więcej niż w rdzeniu kręgowym albo w obwodowym układzie nerwowym!
Ta mnogość neuronów pozwala nam odczuć „wewnętrzny świat” jelita i jego zawartość. Wiele z tej ogromnej neuronowej mocy ma zresztą zastosowanie w codziennym, niezwykle skomplikowanym, mechanizmie trawienia. W końcu trawienie żywności, pochłanianie składników odżywczych i wydalanie odpadów przemiany materii wymaga przetwarzania chemicznego, mechanicznego mieszania i skurczy mięśni rytmicznych, które przemieszczają strawiony pokarm w odpowiednie miejsce.1
Emeran Mayer, profesor fizjologii, psychiatrii i medycyny biozachowawczej na Uniwersytecie w Kalifornii mówi, że
„Ten system jest zbyt rozwinięty by istnieć tylko po to, żeby mieć pewność, że pokarm wydostał się z jelit”.2
Naukowcy zajmujący się tym tematem byli w niemałym szoku, kiedy odkryli, że 90% włókien pierwotnego nerwu trzewnego przenosi informacje z jelit do mózgu, a nie – jak uważano wcześniej – na odwrót. Oznacza to, że nie tylko mózg umożliwia pracę jelit, ale także jelita wspierają liczne procesy, których motorem jest mózg.3
Połączenie pomiędzy stresem i jelitami jest wieloaspektowe i głębokie. W okresie wzmożonego stresu układ odpornościowy może uszkadzać barierę jelitową, prowadząc na przykład do przeciekania jelit, co z kolei może wywołać silną odpowiedź zapalną organizmu, szczególnie kiedy jelita już są uszkodzone. Z kolei Twoje ciało, jeśli jest w stanie chronicznej odpowiedzi zapalnej z powodu nieszczelnego jelita, zasadniczo odczuwa stałe zagrożenie. Twój układ neurologiczny utrzymuje się „na krawędzi” ze względu na reakcję na adrenalinę, która może być odczuwana jako niepokój.
Nie bez znaczenia dla stresu jest także mikroflora Twojego jelita. Jelita, przy udziale tryptofanu, produkują aż 90% serotoniny, tak zwanego hormonu szczęścia, w Twoim ciele. Odpowiadają też częściowo za neuroprzekaźnik GABA odpowiedzialny za spokój i relaks, którego receptory znajdują się na powierzchni błony śluzowej przewodu pokarmowego. Od poziomu zrównoważenia mikroflory jelitowej zależy więc w ogromnej mierze produkcja i kontrola związków odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. Zresztą jelita mają też ogromny wpływ na odporność, także obniżaną przez stres, więc troska o nie to podwójna wygrana.4
Przeciwzapalną dietę zacznij od wywalenia z jadłospisu najpopularniejszych prozapalnych produktów: kukurydzy, pszenicy (i w ogóle większości glutenowych rzeczy), nabiału oraz rafinowanego cukru. Wywal tłuszcze z dużą zawartością omegi-6 i omegi-9 przy małej zawartości kwasów tłuszczowych omega-3. Jedz pokarm jak najmniej przetworzony i poddany jak najmniejszej obróbce.
Nie wyobrażasz sobie jaki wpływ na poziom stresu może mieć Twoja dieta! Niech będzie roślinna, kolorowa, pełna substancji odżywczych i zdrowa dla jelit.
Pamiętaj o sobie i okazuj sobie troskę. Codziennie rób coś, co obniży Twój ogólny poziom stresu. Ty już wiesz co, rozmawiałyśmy o tym dużo razy, nie ma co się powtarzać. Dbaj o to żeby się wyoddychać, wyspać, nawodnić, poruszać, robić dla siebie małe rzeczy i mieć w ciągu dnia chociaż 30 minut, które są tylko Twoje, w odłączeniu od sprzętów elektronicznych i ludzi, z tym co sprawia Ci przyjemność.
Wskocz na post przerywany, czyli taki sposób odżywiania, w którym jesz przez maksymalnie 8 godzin dziennie, a przez resztę czasu pościsz: nie jesz nic, tylko nawadniasz się napojami pozbawionymi kalorii, poza sztucznymi napojami typu „zero”.
Taki sposób odżywiania ma zbawienny wpływ zarówno na jelita, jak i na układ nerwowy. Przy okazji pozwala zresetować się całemu ciału, oczyścić i uregulować.5
Włącz do diety terapeutyczną żywność, która wzmocni Twoje jelita i wesprze wchłanianie substancji odżywczych oraz zmniejszy stany zapalne. Co możesz jeść?
Kolagen będący budulcem tkanek całego świata, znajduje się oczywiście także w tkance łącznej jelit i może wzmocnić ochronną wyściółkę przewodu pokarmowego. Podczas pomiaru kolagenu w surowicy u 170 osób z chorobą zapalną jelit, wykazano, że wszyscy mieli jego niższy poziom.6
Dwa aminokwasy zawarte w kolagenie są szczególnie pomocne dla jelit. To glicyna i glutamina, które odgrywają rolę w odbudowie tkanki wyściełającej przewód pokarmowy. Glicyna jest szczególnie pomocna w łagodzeniu stanów zapalnych, dzięki czemu jest pomocna w schorzeniach takich jak IBS. Glutamina natomiast jest niezbędna dla zdrowia i wzrostu enterocytów, które wyścielają przewód pokarmowy.
Brokuły i karczochy mają korzystne dla jelit działanie. I chociaż inne warzywa krzyżowe można zastąpić, te są absolutnie wyjątkowe. Stanowiąźródło roślinnego błonnika, który stanowi pokarm dla dobrych bakterii układu pokarmowego. Dodatkowo brokuły zawierają sulforafan, którym ma prozdrowotne, przeciwnowotworowe działanie.
Fermentowane pokarmy, czyli na przykład kiszonki wszelkiej maści czy kefir, to absolutna konieczność kiedy chcemy odbudować i utrzymać zdrowy układ pokarmowy. Bakterie probiotyczne oparte na żywności są wyjątkowo odporne i nie ulegają degradacji przed czasem dotarcia do okrężnicy.
Liście, jak szpinak i jarmuż, mają doskonały profil odżywczy i są niezwykle proste do strawienia. Zawierają dużo błonnika i całe mnóstwo substancji doskonałych dla zdrowia.
Przyprawy takie jak kurkuma, cynamon, czy na przykład imbir, działają przeciwzapalnie i wspierają trawienie. To niezwykle istotne kiedy chcemy szybko i skutecznie zregenerować organizm. Możesz połączyć je w genialną, uniwersalną Herbatę 60, która wspomaga leczenie ponad 60 chorób!
uściski:)
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
tak a pro po stresu, jak ostatnio obserwuje..to swiat jakby oszalal..stres ala strach..to nie wirus jest grozny..tylko to co sie teraz wyprawia..wirus jak kazdy inny co roku..taki sam albo i mniej grozny..gdyby badali coroczne wirusy grypy..co rok byloby tak samo jak teraz..od razu kojarzy mi sie to z watykanem z dawnych czasow..przerazonych ludzi..w strachu mozna latwo kontrolowac..pieklo czy wirus..bez roznicy..strach ten sam..tylko jakim cudem ludzie w dzisiejszych czasach sa az tak podatni na takie bzdury..teraz to faktycznie wyglada jak filmowy matrix..tyle ze ludzie zasypiaja z kazda chwila coraz bardziej..tylko dlaczego przez panikarzy i glupcow maja cierpiec w miare jasno myslacy czy starsi ludzie..polki puste praktycznie..ludzie juz wykupuja co popadnie..ci co robia albo staraja sie robic zakupy normalnie jak zawsze..nie ma juz wlasciwie nic w sklepach..wiec…to nie jakis bzdurny wirus wykonczy ludzkosc..tylko zachlannosc..pazernosc i strach..kto na tym skorzysta? mozna by wymieniac praktycznie bez konca..pasuje prawie do kazdej wiekszej ”mafii”..w tej chwili czuje sie jak w duzym terrarium pod obserwacja…co zrobia mroweczki gdy dodamy szczypte piasku o zapachu pieprzu..jak widac..mroweczki robia zapasy i spierdzielaja do mrowiska..tyle ze kazda swojego ..porzucajac na pastwe losu inne..podsumowujac..wstydze sie za rase ludzka..juz ktorys raz z kolei..pociesza mnie jedynie mysl..ze nie wszyscy zidiocieli do konca…chociaz zbiorowa histeria jeszcze trwa..czym i jak obudzic tych ludzi?..wymyslajac placebo i wrzucajac info w neta? bo jedynie tam jest zrodlo prawdziwego wirusa..co by nie bylo..zycze jasnych umyslow..spacerow w sloncu i wylaczenia wszelakich stron jakoby informacyjnych..taki detoksik..mielgo..
Panika stadna jest złym doradcą dla ogółu ale bardzo dobra dla niektórych …nie wszyscy zidiocieli amos..A tak apropo ciekawe kto na tym ubijać interesy…
jedna firma teraz jest wysoko, bardzo wysoko 🙂
w tej chwili to chyba akurat zarobia krocie firmy farmaceutyczne produkujace antydepresanty…dopiero sie zaczelo a ludziom juz odbija..poobserwujmy z boku ..a ktos moze dostrzeze cos.. co innym umknelo 😉
A Ty się nie denerwuj <3
Hej Pepsi,
kiedy będzie dostawa Liposomalu z glutationem?
Pozdrawiam,
Kasia
Czekamy na liposomale, powinny być w tym miesiącu
Pepsi, a czy miód jest spoko dla jelit ?
wszystko trzeba robić z głową. Miód to również cukier prosty, przy przeroście candidy zjedzony w okolicach tłuszczu będzie działał jak cukier z tłuszczem, najgorsze zestawinienie. Wypity na czczo łyżeczka z cynamonem cejlońskiem i cytryną będzie działał bardzo prozdrowotnie.Jednak poziom cukru i insuliny na czczo powinno się znać.
Znowu mam pytanie. Może ktoś wie, może Ty Pepsi?? Od dwóch miesięcy czuję kłucie w lewej pachwinie. Plus taki w okolicy pachwiny/biodra tyłu pleców ból jak owulacyjny, skurczowy. Nie 24 na dobę ale codziennie. Pierwsze co to robiłam USG ginekologiczne, wyszło niby ok. Krew i mocz ok. Potem USG brzucha. Drobny złóg na lewej nerce al lekarz twierdzi że nie na to związku. I tak zostałam z tym i lekarz mówi. Może jelito (ale brak objawów „jelitowych typu biegunki, krwawienia czy coś ) , może piasek w nerce którego nie widać a drażni, może jajnik tylko nic nie wyszło na usg, może kręgosłup. A ja nie wiem w którym kierunku iść i jakie badanie zrobić 🙁
kręgosłup
Zostaw te badania pij więcej wody co dobre dla nerek i jelit .Jeśli jelita – spróbuj 2 tyg uspokoić je-dieta niskoresztkowa i tez więcej wody.