😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Wrażliwość mylnie uważana jest za słabość. Emocje łatwiej tłamsić w sobie, spychać w głąb i kumulować czekając na eksplozję i licząc, że ta nigdy nie nastąpi. Ile razy zdarzyło Ci się walczyć z negatywnymi emocjami zajmując czymś myśli? Oglądasz film, przewijasz facebooka, jesz, pijesz alkohol albo sięgasz po papierosa. Zamiast rozładować napięcie spychasz je w głąb siebie. Nieradzenie sobie z emocjami oddala Cię tymczasem od Twojej intuicji i sprawia, że nie radzisz sobie w jeszcze większym stopniu. To właśnie odczuwanie i przeżywanie prowadzi do leczenia. Twoje ciało ma niezwykłą moc wskazywania swoich problemów i bolączek. Wystarczy wsłuchać się w jego głos i otworzyć się na przepływ tej niezwykłej energii. Kiedy funkcjonujesz na opak i tłamsisz wszystko w sobie, cierpi nie tylko Twój duch, ale także zdrowie.
Nikt nie powiedział, że przeżywanie musi wiązać się z agresją. Złość można wytańczyć, wykrzyczeć w poduszkę albo wybiegać. Można się wygadać. Można ją przeanalizować, zaakceptować i puścić. Należy jednak zawsze stawić jej czoła. Dlaczego? Emocje są tym co wprawia ciało w akcję. Na bardzo podstawowym pułapie wiąże się z tym przypadłość będącą pozostałością po naszych przodkach: to przeczucia i emocjonalne reakcje wykrzykują „uciekaj albo zostań zjedzonym!”. W końcu głównym zadaniem Twojego ciała jest zapewnienie Ci możliwie najlepszych warunków do przetrwania. Co prawda nie musisz już uciekać przed dzikimi zwierzętami, ale uciekasz przed swoimi uczuciami, które też mogą Cię zjeść. Badania sugerują, że tłamszenie emocji powiązane jest ze zwiększonym ryzykiem zapadnięcia na choroby serca, choroby autoimmunologiczne, wrzody, IBS i powikłania zdrowotne przewodu pokarmowego. Za każdym raziem kiedy doświadczasz złości, smutku, frustracji lub cierpienia i spychasz je na bok, obciążasz ciało dużą porcją stresu. To z kolei prowadzi do podwyższenia poziomu kortyzolu, który prowadzi do obniżenia odporności i toksycznych wzorców działania organizmu. W związku z tym stres nieleczony lub nieuświadomiony wiąże się z problemami z pamięcią, agresją, poczuciem chronicznego niepokoju, depresją i ryzykiem cukrzycy. Innymi słowy, decydując się zakopać swoje uczucia, zignorować je, uwewnętrznić, udawać, że nie istnieją lub przekonując siebie, że nie ma potrzeby się nimi zajmować, dosłownie sprawiasz, że chorujesz.
Udowodniono, że ludzie, którzy na co dzień rezygnują z radzenia sobie z emocjami, stają również przed większą ilością wyzwań interpersonalnych. Są oni mniej świadomi sygnałów jakie wysyłają do innych. Często są bardziej reaktywni i odłączeni od siebie, co może prowadzić do poczucia izolacji i zakłócać ich relacje międzyludzkie.
Gdy mowa o zwalczaniu poczucia niepokoju i rozluźnieniu, nie można nie wspomnieć o magnezie. Większość z nas ma jego niedobór, tymczasem jest on absolutnie niezbędny każdej ludzkiej komórce, bowiem 98% magnezu w Twoim ciele znajduje się w komórkach i tylko 1-2% w surowicy i płynie okołokomórkowym. Niedobór tego pierwiastka może prowadzić do bezsenności, poczucia niepokoju, symptomów depresji, migren, bóli menstruacyjnych, bezsenności, bóli mięśni, zaparć, a nawet wysokiego ciśnienia krwi i chorób serca. W sytuacjach stresowych potrzebujesz więcej magnezu, ponieważ wchodzi on w interakcję z receptorami GABA w Twoim mózgu oraz umożliwia działanie przeciwdepresyjnej witaminy Słońca, czyli D3. Magnez naturalnie rozluźnia ciało, zmniejsza napięcia mięśni, wspomaga zdrowy sen i pomaga się odstresować.
Zmieszaj: – 2½ szklanki soli Epsom, – ¼ szklanki glinki bentonitowej w proszku, – 8-10 kropli olejku lawendowego lawendy, – 10-12 kropli olejku z olibanum lub kadzidłowca, – 8-10 kropli olejku z mirry, – 10 kropli olejku bergamotki, – 8-10 kropli olejku z rumianku. W szklanym słoju wymieszaj (łyżką bez metalu) glinkę i sól Epsom. Zmieszaj ze sobą olejki w osobnym naczyniu i dodaj je do słoika. Wymieszaj i szczelnie zamknij. Jednorazowo dodawaj do kąpieli 1/3 szklanki i relaksuj się przez co najmniej 15 minut. Po kąpieli opłucz dokładnie ciało. Zacznij też przyjmować magnez codziennie, jako dodatek do diety. Świetną opcją będą codzienne poranne rytuały oczyszczania ciała w ramach kuracji 4 szklanek , gdzie magnez dodajesz do drugiej szklanki.
Ashwagandha to adaptogen, co oznacza, że wspomaga odporność organizmu na stresory i przeżycia traumatyczne i zaleca się stosowane jej w stanach wyczerpania, niepokoju i napięcia. Liczne badania wykazały zdumiewające właściwości Ashwagandhy przy zmniejszaniu napięcia i stresu układu nerwowego. W jednym z nich wykazano, że aż 85% komórek zwierząt narażonych na przewlekły stress wykazywało objawy przewlekłej degeneracji. Po podaniu ashwagandhy liczba uszkodzonych komórek zmniejszyła się o 80%! Masz gorszy dzień? Zaparz sobie Ashwagandha latte.
Już tyle razy słyszałaś o zbawiennych korzyściach medytacji, ale czy kiedykolwiek jej spróbowałaś? A jeśli nie masz 5 minut na medytację, po prostu pooddychaj głęboko. Przez 4 sekundy wdychaj powietrze, przez 4 je przytrzymuj, przez 4 wydychaj i kolejne 4 wytrzymuj na bezdechu. Powtarzaj ten cykl. Możesz też praktykować wdzięczność. Powtarzaj sobie za co jesteś dziś wdzięczna, choćby powody miały być najbardziej błahe. Dziękuj słońcu, że świeci, za to, że nie stałaś dziś w korku, za to, że zjadłaś dobrą kanapkę z pomidorem i papryką, za to, że mijany puszysty psiak łasił się do Twoich nóg, za herbatę, którą dziś wypiłaś i tak dalej. Po chwili Twoje wibracje samoczynnie podniosą się wyżej!
Nic tak nie pomaga na emocje, które próbujesz stłamsić, jak wyzerowanie się w ruchu. Nie musisz przebiec maratonu. Możesz po prostu wyskakać złość na skakance, wytańczyć ją w rytm ulubionej piosnki, wyspacerować, wyjeździć na rowerze, wytupać, albo wyokładać poduszką o łóżko. Kiedy dopadają Cię złe emocje ostatnią rzeczą o jakiej myślisz jest ubranie butów treningowych albo puszczenie ulubionej piosenki, ale (wierz mi lub nie) kiedy wyrobisz sobie ten nawyk, kontrola emocji będzie łatwiejsza każdego dnia. Musisz tylko nauczyć się jak je puszczać.
Nie jest ona przeciwstresowym supelmentem per se, ale jest ogromnie wartościowa, ponieważ działa przeciwzapalnie. Stany zapalne natomiast są źródłem ogólnego, ogromnego osłabienia organizmu, które zwiększa częstotliwość występowania obniżonego nastroju, stresu i niepokoju. Kurkumina to nic innego jak aktywna substancja zawarta w kurkumie. Ten niezwykły, leczniczy korzeń jest absolutnie bezpieczny i stanowi jedną z najlepiej przebadanych pod kątem leczniczych roślin. Warto korzystać z jego dobrodziejstwa używając kurkumy jako dodatku do pierwszej szklanki kuracji 4 szklanek.
Przewlekły stres może zmienić ilość wydzielin żołądkowych, motorykę jelit, przepuszczalność błony śluzowej, wrażliwość trzewną i przepływ krwi przez błony śluzowe! Nie wspominając już o tym, że Twój mózg i jelita są połączone siecią połączeń nerwowych, które pomagają im się komunikować. Oznacza to, że mózg (a w związku z tym stres) w prostej linii oddziałuje na jelita i może prowadzić do różnych problemów związanych z jelitami, takich jak refluks żołądkowo-przełykowy, choroba wrzodowa i alergie pokarmowe! Środkiem zaradczym niech będą wysokiej jakości probiotyki, prebiotyki i enzymy trawienne, dzięki którym Twoje zdrowie wróci na właściwy tor.
Podczas gdy ciało potrzebuje wszystkich ośmiu witamin z grupy B, w przeciwdziałaniu stresowi szczególnie warto jest zaopatrzyć organizm w sześć z nich. To witaminy B1, B2, B3, B5, B6 i B12, czyli sześciu pogromców bluesa. Witamina B1 wspiera zdolność uczenia się, szybkiego myślenia i wzrostu, gdyż przyczynia się do prawidłowej pracy mózgu. Witamina B2 jest niezbędnym składnikiem enzymów zaangażowanych w odbudowę komórek. Pozwala konwertować kwasy tłuszczowe w energię. Witaminę B3 (niacyna) uważa się za zbawienną przy depresji, schizofrenii i zanikach pamięci. Przy okazji reguluje ona apetyt. Poprzez zwiększenie absorpcji ilości substancji odżywczych z pożywienia obniża poziom zmęczenia, zmniejsza poziom poirytowania i obniża prawdopodobieństwo wystąpienia stanów depresyjnych wynikających z niedoborów. Witamina B5 wspiera ona ogólne funkcjonowanie organizmu, wpływa jednak przede wszystkim na pracę nadnerczy. Ponieważ hormony produkowane w nadnerczach służą neutralizacji stresu, kwas pantotenowy jest antystresowym numerem jeden. Witamina B6 jest niezbędna do właściwie wszystkich funkcji życiowych i nawet niewielkie niedobory mogą być szkodliwe. Wspiera produkcję przeciwciał w układzie odpornościowym i produkcję hormonów w nadnerczach. B6 pomaga również uaktywnić glikogen, który jest formą zmagazynowanej energii, z wątroby i mięśni. Bez wystarczającej ilości tej witaminy spada ogólny poziom energii. Może to wpłynąć także na nastrój. B6 stosuje się w produkcji neuroprzekaźników, w tym histaminy i serotoniny, które bezpośrednio regulują nastrój. Witamina B12 z kolei znana jest jako witamina energii. Pomaga, wraz z witaminą C i żelazem, formować się komórkom krwi. Ma także silny związek z układem nerwowym i metabolicznym. Pomaga ona także w produkcji neuroprzekaźników odpowiedzialnych za pamięć. Starzenie się, stres i problemy z żołądkiem mogą zaburzyć produkcję enzymów niezbędnych do transportu witaminy B12 przez układ pokarmowy, gdzie może się ona prawidłowo wchłonąć.
uściski:)
Źródła: mindbodygreen.com/articles/suppressing-your-emotions-physical-health mindbodygreen.com/articles/suppressing-your-emotions-physical-health
Powiązane artykuły
Komentarze
Orzechy wloskie tez sa dobre na stres,, Zajadam sie nimi odkad mnie moj Aniol Stroz ostawil.. Zzielenialam przez ten czas… zmarszczek mi przybylo. A I Dudek pewnie mnie juz nie pamieta,, Uplynely lata swietlne od naszej ostatniej rozmowy.. eh, to byly czasy
Dudek! kiss.. nie martw sie,, ja tu tylko przejazdem…. chcialam sie tylko z Toba przywitac 🙂
Czyli najlepiej całą paletę wit B kupić? Czy każde z osobna?
Bcomplex z niacyną G&G, gdy nie obawaiasz się flesza, albo nie masz alergii na niacynę, lub B comnplex G&G z nikotynamidem. Należy zbadać B12, kwas foliowy, i homocysteinę.