😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
„Żyjemy w stresujących czasach” powtarzali ludzie w każdych czasach. I mieli rację. Stres to jeden z mechanizmów mających zapewnić nam przetrwanie. Chyba że pojawia się w nadmiarze. Wtedy zapewnia pogorszenie zdrowia. Co ciekawsze, stres może mieć wpływ na jelita i vice versa, jelita mogą oddziaływać na poziom stresu. Znasz to uczucie, kiedy ze stresu boli Cię brzuch? Niektórzy miewają biegunki wynikające z nadmiernej ilości emocji, a inni kiedy się zakochają czują motyle w brzuchu. To bardziej powiązane niż Ci się wydaje! Połączenie stresu i zdrowia jelit nie jest wcale takie oczywiste: może stać się błędnym cyklem, w którym niepokój lub lęk mogą spowodować, że układ odpornościowy wyśle sygnały, które będą bezpośrednio wpływały na jelita. Uszkodzone jelita lub zachwianie równowagi jelit mogą powodować przewlekłą reakcję na stres. Wtedy sam stres stymuluje reakcję walki lub ucieczki, a cykl zatacza koło. Taka sytuacja może skutkować stanami zapalnymi, obniżeniem nastroju i ogólnym spadkiem odporności oraz dolegliwościami układu trawiennego, w tym nieszczelnością jelit. Kiedy Twoje ciało cierpi chroniczny stan zapalny spowodowany nieszczelnością jelita, zasadniczo odczuwa stałe zagrożenie. Twój układ neurologiczny pozostaje na krawędzi dzięki reakcji na adrenalinę, która może być odczuwana jako stan niepokoju lub stresu u danej osoby. Zresztą nawet kiedy nie cierpisz na nieszczelność jelit, stres może być dla Ciebie wyjątkowo szkodliwy.
Aby zrozumieć związek stres-jelito, spójrzmy na dwie ważne wartości laboratoryjne: wydzielniczą IgA i lipopolisacharyd (LPS). Kiedy te markery są podwyższone, zwykle oznacza to obecność infekcji lub stan dysbiozy jelit. Aktywuje się układ odpornościowy, a w przypadku LPS zwiększa się przepuszczalność jelit, próbując „poradzić sobie” z tą nierównowagą, której same jelita nie są w stanie się pozbyć. Ich poziom może się jednak podnieść także poprzez stres psychiczny i emocjonalny. Badania wykazały, że sam lęk społeczny może powodować wzrost zarówno wydzielniczej IgA, jak i LPS, co oznacza, że przewlekły stres powoduje przepuszczalność jelit (nieszczelne jelita) i, w miarę upływu czasu, uszkodzenie błony śluzowej . Co więcej, gdy ciało jest w stanie stresu, ma tendencję do szybszego spalania aminokwasu glutaminy. Może to wynikać z faktu, że glutamina jest używana do wytwarzania GABA, neuroprzekaźnika, który hamuje stres. Co ciekawe, glutamina jest również źródłem paliwa i budulcem komórek jelitowych, co oznacza, że zmniejszenie poziomu glutaminy w walce ze stresem powoduje dalsze uszkodzenia jelit.
Kiedy rozumiemy namiastkę połączenia jelita-mózg, możemy porozmawiać o florze bakteryjnej jelit. Wielu naturopatów powtarza, że ta jest „prozakiem matki natury”. Wynika to z faktu, że jelito może produkować serotoninę (nawet do 90%), dopaminę, orepinefrynę, epinefrynę i acetylocholinę. Oznacza to, że w oparciu o równowagę bakterii jelitowych, ciało może odebrać sygnał produkcji na przykład większej ilości adrenaliny, powodując tym samym przewlekły stres.
Jak dotrzemy do źródła problemu? Są tylko dwie rzeczy, które należy zrobić: usprawnić dietę i ograniczyć poziom stresu. Być może wydaje się, że to niewiele, ale zmiana dotyka właściwie całego życia.
Wyeliminuj z diety kukurydzę, soję, pszenicę (najlepiej gluten w ogóle), alkohol, kofeinę, nabiał i rafinowany cukier oraz substancje słodzące. Ogranicz lub wyeliminuj z diety mięso. Z tego tekstu dowiesz się więcej o diecie eliminacyjnej.
Dieta ma wpływ na cały dobrostan Twojego organizmu. Zmiany, które staną się podwaliną procesu uzdrawiania, możesz wprowadzić nawet w czasie tak krótkim jak 3 dni. W rzeczywistości czas życia drobnoustroju wynosi około 20 minut, więc wiele może się wydarzyć w 72 godziny! Zasada trzech dni oczyszczania wynika z przełomowego badania opublikowanego w magazynie Nature, które wykazało, że po drastycznej zmianie diety trzeciego dnia doszło do ogromnych zmian w rodzaju i ilości bakterii w układzie pokarmowym. Nie były to subtelne zmiany! Dostrzeżono nie tylko różnicę w typach i ilości bakterii jelitowych, ale także w typach genów, które wyrażały. W tym samym badaniu zauważono także, że dobre bakterie pochodzące z jedzenia (pełnowartościowego i uzdrawiającego jak na przykład fermentowany pokarm) były zaskakująco odporne, przez co w doskonałym stanie mogły dotrzeć do jelit i wpłynąć na ich mikrobiom.
1. Zadbaj o to by jeść codziennie w maksymalnie 8-godzinnym oknie i 16 godzin pościć. 2. Zacznij dzień od prostej kuracji 4 szklanek, która doskonale wspomaga trawienie, oczyszcza wątrobę, usuwa pasożyty, odtruwa inne organy jak nerki, przy okazji dotleniając ciało. 3. Później przygotuj herbatę lub napar z dodatkiem ulubionych przypraw i ziół wspierających pracę jelit. 4. Owoce jedz tylko w ramach pierwszego posiłku, najlepiej zmieszane z liściastymi zielonkami, na przykład w formie koktajlu. 5. Na czas oczyszczania odstaw zboża, cukry proste, niefermentowany nabiał (możesz jeść kefir, jeśli bardzo chcesz, to bio jogurt) i mięso. Poza tym możesz właściwie jeść co chcesz, zgodnie z sugestiami z powyższej listy. Zadbaj o to żeby roślinna żywność była surowa lub sauté i żeby co najmniej jeden posiłek zawierał kiszonki (na przykład popularne ostatnio kimchi czy miso, lub naszą swojską kiszoną kapustę). Podczas postu pij płyny pozbawione kalorii, wodę, herbaty, napary ziołowe i inne.
Kolagen jest jednym z najbardziej potrzebnych białek w ciele. W zasadzie to trzecim pod względem liczebności. Czyni go to jednym z naczelnych budulców i prekursorów zdrowia całego organizmu. Niestety, nasz organizm produkuje około 1% mniej kolagenu z każdym mijającym rokiem podczas gdy spożywamy go znacznie mniej ze źródeł naturalnych niż kiedyś. W literaturze naukowej wykazano, że w niedoborze kolagenu suplementacja poprawia wiele różnych objawów. Między innymi obniża stany zapalne i wspiera zdrowie jelit. Kolagen uszczelnia jelita, odpowiednio wcześnie zjedzony jest nawet w stanie zapobiec chorobie autoimmunologicznej, która wynika z przeciekających/chorych jelit. Jelita natomiast, jak wszyscy wiemy, są Twoim drugim mózgiem. Braki kolagenu to braki w składzie tkanki łącznej – w układzie krwionośnym, w organach, w mięśniach, stawach i w skórze. Dobra wiadomość! Wysokiej jakości kolagen, na przykład morski, jest nie tylko łatwo przyswajalny, ale dzięki swojemu profilowi aminokwasowemu może także pomóc w leczeniu uszkodzonego jelita. Dwa aminokwasy, glicyna i glutamina, mogą być szczególnie pomocne, ponieważ oba odgrywają rolę w odbudowie tkanki, która wyścieła przewód pokarmowy. Glicyna jest szczególnie pomocna w łagodzeniu stanów zapalnych, dzięki czemu jest pomocna w schorzeniach takich jak IBS. Glutamina natomiast jest niezbędna dla zdrowia i wzrostu enterocytów, które wyścielają przewód pokarmowy.
uściski:)
Powiązane artykuły
Komentarze
Czytałam też, że dobre efekty daje kwas masłowy, wpływając na regenerację nabłonka jelit. Dodatkowo działa przeciwzapalnie i łagodzi objawy zespołu jelita drażliwego.
Pepsi,powiedz, czy takie ogóry lub kapusta kiszona ze sklepu, też ma jakieś dobre bakterie?? na co dzień biorę probiotyki, bo domowe kiszonki nigdy mi nie wychodzą..
nie mają, tylko bio i niepasteryzowane, tamte już tylko dla walorów smakowych.