Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Wszystko płynie jakby z wolna, tylko poziom stresu jest niebezpiecznie wyższy, a i wentyli dla emocji znacznie mniej. I niby chciałoby się robić więcej, ale dynka pulsuje nieprzyjemnie. Wstajesz i idziesz, tam o, do pokoju, tylko nie za bardzo wiadomo już po co. Po książkę? Nie, to nie było to. Stoisz więc i się zastanawiasz, ale nie możesz sobie przypomnieć. Nic to, myśl ulotna przyjdzie do Ciebie jak tylko usiądziesz. O! Albo jak się położysz, tylko wtedy już nie będzie Ci się chciało wstawać.
Twoje hormony, kiedy są w równowadze, wspierają również równowagę umysłu. Na rzeczy są między innymi hormon stresu, czyli kortyzol oraz o insulina, estrogeny i hormony tarczycy. Kiedy równowaga któregoś z nich zostaje zachwiana, mózg może niewłaściwie analizować i dostosowywać poziom hormonów. To z kolei może wpłynąć na problemy z pamięcią, skoki i spadki energii i ogólne zamglenie umysłu.
Kortyzol to hormon stresu, dosyć oczywisty element tej układanki. Kiedy jest zbyt niski lub zbyt wysoki albo dochodzi do jego dużych wahań, możesz doświadczać zamglenia umysłu. Szczególnie szkodliwy jest stres długotrwały.
Jak to działa z technicznej strony? System kontroli, oś podwzgórze-przysadka-nadnercza, zostaje rozregulowany gdy obciążenie allostatyczne, czyli stresowe, przekracza rezerwy powodując zamglenie umysłu, lęk, obniżenie nastroju, uzależnienia i problemy z pamięcią. Co więcej, nadmiar stresu może negatywnie wpłynąć na mitochondria, prowadząc do obniżenia poziomu energii i wytrzymałości oraz zmniejszonej elastyczności umysłowej.
Insulina
Twoja dieta może mieć wpływ na skoki insuliny, powodujące nagłe spadki i wzrosty poziomu cukru we krwi. Te z kolei mogą powodować obniżone samopoczucie i zamglenie umysłu. Do tego, w takiej sytuacji insulina będzie blokadą dla produkcji glukagonu.
Z tego powodu nie będą zachodzić procesy spalania zapasów energii z tkanki tłuszczowej. Kluczem jest zachowanie relatywnie stabilnego poziomu cukru we krwi, czyli 70 do 85 mg/dL na czczo i w trakcie postu w poście przerywanym i średnio 85 do 92 mg/dL przez resztę czasu.2
Zaczynając od okolic 40 roku życia, mózg spowalnia tempo przemiany materii, czyli energetyczny metabolizm mózgowy, co może przyczynić się między innymi do zamglenia umysłu. Estrogen tymczasem chroni mózg przed osłabnięciem.3
Tu rolę może odgrywać niezdolność ciała do konwersji wystarczającej ilości aktywnego hormonu tarczycy (T3) z nieaktywnego hormonu tarczycy (T4). Objawia się to szczególnie w chorobach tego organu. Prowadzi to do zamglenia umysłu, powolnego przetwarzania danych, spowolnionego refleksu, zmęczenia, zaparć, poirytowania i zmniejszonej tolerancji na spadek temperatury. Do procesu konwersji potrzebna jest odpowiednia ilość cynku, selenu, żelaza i miedzi. Bez nich ani rusz!4
Nie jesteś pewna czy Twoje hormony są w normie? Zrób ten prosty QUIZ!
Co zrobić z tym fantem?
Zacznij od naturalnego regulatora gospodarki hormonalnej, który przy okazji działa energetyzująco, wyostrza umysł i dodaje ciału energii. Mowa oczywiście o korzeniu Maca. Ten korzeń ma absolutnie wyjątkowe właściwości. Najbardziej znany jest z tego, że energetyzuje, pobudza, reguluje hormony i libido. Jest adaptogenem, co oznacza w skrócie, że adaptuje się do potrzeb i możliwości Twojego ciała. Wzmacnia i uodparnia na stresory, pomaga regulować pracę organizmu, a przy okazji odżywia.5
Jednym z zastosowań tego korzenia jest zwiększenie koncentracji, pamięci i możliwości uczenia się. Badanie przeprowadzone w Chinach w 2011 roku dowiodło, że maca pomogła myszy zwiększyć pamięć o 10% i przyspieszyć zdolność szybszego uczenia się o prawie 15%. I to już po jednorazowym spożyciu! Ponadto wiele z osób stosujących korzeń maca z innych powodów zaznacza, że bardzo szybko zauważyli jasność umysłu jako dodatkowy skutek włączenia jej do diety.6
Jarmuż bogaty jest w przeciwutleniacze, które chronią organizm przed wpływem szkodliwego stresu oksydacyjnego. Stres oksydacyjny występuje, gdy w ciele zostaje zaburzona równowaga pomiędzy działaniem reaktywnych form tlenu a biologiczną zdolnością do szybkiej detoksykacji. Dieta bogata w przeciwutleniacze może pomóc przywrócić tę równowagę, zwłaszcza jeśli chodzi o hormony stresu, czyli kortyzol i adrenalinę.7
Co więcej, brokuł, kalafior i jarmuż wiążą nadmiar hormonów w jelitach i pomagają się ich pozbyć. To naturalny detoks! Wynika on z tego, że te rośliny zawierają szczególne bioaktywne składniki: sulforafan i indolo-3-karbinol. Indolo-3-karbinol pomaga w utrzymaniu odpowiedniego poziomu estrogenów, a do tego wraz z sulforafanem pomagają poprawić mikrobiom jelit co dodatkowo wspiera pracę gospodarki hormonalnej.8
Wahania hormonów mogą być zwiększone w przypadku braku kluczowych substancji odżywczych. Z tego powodu należy pamiętać o probiotykach, kwasach tłuszczowych Omega-3, witaminie C i E i kwasie alfa-liponowym.
To działa w dwie strony. Zachwianie równowagi hormonalnej może zwiększyć Twoją podatność na stres, a stres może negatywnie wpłynąć na całe Twoje ciało, włączając w to gospodarkę hormonalną. Dlatego zdestresuj się! Zamiast łapać sroki za ogon urządź sobie drzemkę, machnij ręką na to, że znów nie wiesz po co poszłaś, zrób fikołka albo poczytaj Biegam bo muszę. No już!
uściski:)
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Hej 🙂
Jak poradzić sobie z osobą, która w tym czasie wzmacnia w nas lęk i niepokój? Mam w rodzinie osobę, która od kilku lat pracuje nad rozwojem swojej świadomości. Zagłębia się w wiele alternatywnych podjeść, przeszukuje wiele stron na internecie, ogląda filmiki na YT. Zawsze chętnie z nią rozmawiałam czepiąc inspirację, bo sama staram się rozwijać moją świadomość 🙂 Pracuje nad sobą i zdaje sobie sprawę z tego, że dużo jeszcze przede mną. W tym czasie także staram się rozwijać siebie, czytam (choćby Twoją stronę Pepsi, która daje mi wiele pożytecznych wskazówek ), zaczęłam ćwiczyć jogę, nawet jakieś próby medytacji się pojawiły no i wizualizuje sobie dużo dobrych rzeczy, które się przydarzą 🙂 Jedną z takich rzeczy jest dom i właśnie ostatnio rozmawiając z tą osobą z mojej rodziny podzieliłam się tym, że to jedno z pragnień nad którym teraz pracuje 🙂 I nagle dostałam takiego kopniaka jakby, bo usłyszałam, że to zupełnie nie jest czas na takie rzeczy i długo nie będzie, bo po tym wszystkim przyjdzie wielki kryzys, który miał i tak być wcześniej. I tak słuchałam tego wszystkiego o różnych teoriach dlatego jest właśnie tak i jak to na pewno będzie później. I na koniec usłyszałam, że się ja się martwić nie muszę, bo na pewno będzie u mnie wszystko dobrze i kryzys mi nic nie zrobi. Jak sobie z tym radzić? Jak ktoś przez kilkanaście minut mnie straszy jak to będzie fatalnie, a później mówi „nie martw się”. Przyznam się, że pojawiał się u mnie lęk i to dość spory i był ze mną przez dłuższy czas. Wiem, że każdy ma swoją drogę do samorealizacji i może wierzyć w co chce. Ale jak się obronić w momencie jak ktoś burzy naszą pozytywną wizję? Niestety tamta osoba z mojej rodziny coraz częściej tak rozmawia, wyszukuje jakąś teorię robi z niej przerażająca wizję, a na końcu mówi, żeby się nie przejmować albo nie denerwować. Co zrobić? Jak rozmawiać? A może unikać?
Wysyłam dużo dobrego 🙂
odpowiem postem
Dziękuję!