Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Wstajesz rano, szczotkujesz język, zabierasz się za pierwszą szklankę z 4 szklanek.
I myślisz sobie, ale jestem PRZEBUDZONA, ale jestem SILNA dzięki tym złym pojebstwom, przez które przeszłam.
Widzę tę własną ewolucyjność! Dałam radę! Jestem gościówa!
Tiaaa … z tym, że nie na bank.
Poczucie władzy, siły, arogancja, cynizm, asertywność, to wszystko dodaje Ci może forsownej siły (wiem, że to masło maślane), ale również silnie zatrzymuje Cię w czerwonych procesach ciała.
Tam to wszystko siedzi, poniżej 200. To Twoje przetrwanie, nic innego.
To WYŻERANIE Twojej ENERGII, nie ewolucja.
To nie jest wzrost, to zatrzymanie w kadrze. Kłamstwo instagramowe.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek!
Że ta pierwsza żre energię, jest szpanerska na pokaz, PRZETRWANIOWA (przeżyć wyżywić się), czerwona. A ta druga zwana mocą, to Twój kontakt ze sobą w serwerowni.
To zielone, niebieskie, różowe światło, prawdziwych potrzeb, marzeń z przyszłości, to Twoje zrozumienie.
Twoja tajemnicza zajebistość.
Nie obrażaj się na brzydkie słowa, po prostu przestań im nadawać niemiłe znaczenie. To Ty to robisz sobie.
No właśnie. W świecie, który wydaje się być napędzany przez nieustającą rywalizację i dążenie do władzy, książka Davida R. Hawkinsa Siła czy moc rzuca światło na alternatywę dla drogi siły.
Alternatywą tą jest ŚCIEŻKA MOCY
Rzeczywistość mocy.
Ale co dokładnie oznaczają te dwa pojęcia i jak mogą one wpłynąć na Twoje życie, relacje i dążenie do sukcesu?
Hawkins wyjaśnia, że MOC (ang. power) emanuje z wnętrza i jest połączona z autentycznością, pokojem oraz miłością.
Słowo brzydkie w internetach. Takie gołe, serio, bez Chanelek i Gucci? Nawet bez filtracji?
Jest to SIŁA NIEAGRESYWNA, która nie wymaga walki ani dominacji nad innymi, aby się przejawiać.
Z drugiej strony SIŁA (ang. force) w rozumieniu konwencjonalnym, czyli matriksowym (jeszcze raz użyję słowa na m…x możesz mnie plaskaczem z liścia) jest czymś, co MUSI BYĆ WYMUSZONE siłowo, często poprzez konflikt lub kontrolę nad innymi.
Przekaz Hawkinsa ma głębokie implikacje dla Twojego i mojego osobistego rozwoju i dobrostanu.
Wybierając siłę w działaniach, relacjach i myśleniu, otwierasz się na życie w niezgodzie z prawdziwą naturą rzeczywistości.
Życie, w którym konflikt i strach przetrwania dominuje nad harmonią i miłością.
PRZY ROZREGULOWANYCH HORMONACH często dochodzą również problemy z insuliną.
Dlatego nie ma się co dziwić dlaczego dobrze byłoby zastosować:
Które może okazać się tym przełomowym krokiem dla Ciebie, gdy doświadczasz nieprzyjemnych objawów w kształcie bezsenności, stałego zmęczenia i osłabienia.
Bywa, że nawet rano po przebudzeniu, słabego nastroju, wypadania włosów, zero chęci na robienie coitus, do tego zamglenie umysłu.
Zależnie jednak od rodzaju problemu i indywidualnych potrzeb oraz cech Twojego organizmu, objawy te mogą się różnić.
Co nie znaczy, że nie jest Ci potrzebny DZIESIĘCIODNIOWY DETOKS HORMONALNY, w charakterze pierwszego impulsu do ruszenia z tego skrzyżowania.
Surowa, roślinna dieta (znajdziesz w tym e-booku tygodniowe wyliczanki na wszystkie 4 pory roku: co, ile kupić, jak zrobić) ma istotny wpływ na regulację hormonów.
Dlaczego? To proste, gdyż jest dietą żywą, dostarczającą ekstremalnych ilości substancji odżywczych i poprawiającą przemianę materii.
Ma to ogromne znaczenie z perspektywy regulacji gospodarki hormonalnej.
Polecam Ci mój 10 dniowy programu detoksu hormonalnego, Twojego pierwszego kroku wyruszenia we własną drogę ze skrzyżowania …
Codziennie stajesz przed wyborami, które mogą Cię prowadzić w kierunku siły, albo mocy.
Z automatu, na nieświadomce zawsze wybierzesz siłę. Jesteś nauczona do siłowania się z życiem.
Wymówki, wkurwy, śledzenia komórki faceta, cierpiętniczość. To wszystko Twoja siła. Mówisz, że to Cię buduje. Że dzięki tej orce czujesz, że żyjesz.
Bo co masz innego mówić, gdy w innym przypadku musiałabyś się pochlastać. Przyznaj, że niekiedy poranki bywają rozczarowujące Ciebie SIŁACZKO.
Skierowałabyś swoje życie ku bardziej pokojowej i satysfakcjonującej egzystencji.
Nikt tu nie mówi o sensie życia, bo zdaje się nie o to chodzi, być może życie w ogóle nie ma sensu w rozumieniu człowieka, psa, czy palmy. Po prostu przeżywaj życie, niech Cię to zadowoli.
Rozwój osobisty pozwala dotrzeć do własnej MOCY.
Do wysokich stanów świadomości. Do siebie, do źródła.
Rozwój osobisty to nie jest orka na ugorze, to raczej lekkość bytu, lewą nogą do lusterka, to zdecydowanie miłość.
To może mieć wpływ na całe społeczeństwa.
Pewnie kiedyś do tego dojdzie, w końcu po filmie Wielki Błękit (Luca Bessona), ludzie wychodzili z kina w ciszy, bo z MOCĄ.
Przypomnę tylko, że film bardzo celnie obrazuje wysokie stany świadomości najlepszego na świecie nurka Jacques’a Mayola. Ba, ludzie oglądający film wchodzą również w te stany.
Nie zdziw się za bardzo, że witamina B12 pojawia się właśnie w tym momencie.
Bo raz, że właśnie (lada moment premiera, hurra! i będą kody!) pojawiają się dwa nowe, najwyższej jakości, wyczekiwane i szlachetnie zamknięte w ciemnym szkle, produkty marki TiB (B12 forte TiB jako metylokobalamina właśnie, oraz B complex forte TiB), a dwa, że jest to akuratny przykład zobrazowania różnic między siłą, a mocą.
Sprawy B12 metylokobalaminy i B12 cyjanokobalaminąy mogą wydawać się tak odległe od duchowych dążeń, jak różnice między kapustą a kometą.
Tymczasem wszystko składa się z IDENTYCZNYCH atomów (elektronów, jąder, w końcu kwantów). Każda tkanka drzewa, łani, leniwca, węgla, plastiku i Ciebie moja Droga Socjeto (co ja bym bez Ciebie zrobiła).
Jednak w kontekście Twojego zdrowia i dobrostanu, te dwie formy witaminy B12 odgrywają istotną rolę, stanowiąc metaforę wyboru między bardziej wysiłkową rolą cyjanokobalaminy, a ścieżką wymagającą większej świadomości, ale oferującą prostsze korzyści. metylokobalaminy. I zdecydowanie mniej wydatkowanej energii.
W kontekście mutacji MTHFR, różnica między metylokobalaminą a cyjanokobalaminą nabiera dodatkowego znaczenia.
Wówczas nie masz wyboru, uderzasz odrazu z MOCĄ metylokobalaminy. Nie wystawiasz ciała na próbę. Podobnie z kwasem foliowym, to MAJĄ być najlepiej przyswajalne FOLIANY.
Wyobraź sobie Alicję, która szuka poczucia własnej siły, próbując znaleźć sens w instrukcji montażu mebli z IKEA.
Jest pełna entuzjazmu, pomysłów, wkłada całą swoją energię w to, by być SIŁACZKĄ, samodzielnością rozkrochmalić patriarchalny system, pcha się przez życie z determinacją buldożera i próbuje kontrolować każdy aspekt swojego istnienia,.
Myśląc, że to właśnie jest prawdziwa siła.
Dlaczego Alicja opada z sił?
Dlaczego czuje się, jak wyżuta guma z chodnika na Sławkowskiej w sobotnią noc, gdy cały Kraków nad ranem kończy klabing spluwając tu i tam (przejdź się Sławkowską).
Jak smartfon na 1% baterii, niby ciągle podłączona do życia, ale jednocześnie kompletnie wyczerpana?
Dlaczego Alicjo?
Pomyliłaś MOC (czytaj: siłę wewnętrzną, spokój, miłość, lekkość bytu, dowcip) z SIŁĄ (czytaj: potrzebą dominacji, kontrolą, siłą roboczą, oraniem, wszędzienosawpychaniem).
To proste, jak budowa cepa.
Na szczęście wszystko przed Tobą Bridget i wszystko przed Alicją.
Wystarczy, że zaczniesz słuchać swojego wewnętrznego głosu, a nie zewnętrznego hałasu.
Że stworzysz szarlotkę zamiast odtwarzać Netflixa.
Dobry wypiek może nieść Twoją Moc, a siła dziwnie naoliwionej peruki chłopaka z telewizora najczęściej jest przereklamowana i z Turcji.
Amen
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Jakże pomocny E-book zawiera tygodniowe przepisy na 4 pory roku (wraz z listami zakupów) na pyszne dania wprowadzające ciało w nowe standardy.
Być może ten 10-dniowy detoks hormonalny to to co jest Ci teraz potrzebne!