Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Myliła się, gdyż homeostaza jest głównym celem jej ciała, a minerały są jak świeca zapłonowa w aucie, niezbędne do życia. Oj dochtore, dochtore. Jeśli w komórkach Twojego ciała brakuje minerałów i innych składników odżywczych, komórki te przestają produkować energię. Gdy nie ma energii, spada produkcja hormonów, albo zostaje zachwiana równowaga hormonalna. Produkcja energii jest tym, co trzyma Cię przy życiu, bez energii nie ma życia. Dlatego celem numer jeden Twojego awatara jest utrzymywanie równowagi. Bowiem homeostaza, a gdy nie lubisz naukowego ględzenia, zrównoważony bilans lewej i prawej strony rachunku bankowego, zapewnia najlepsze środowisko wewnętrzne do produkcji energii. Żeby ta zdolność utrzymywania stałości parametrów wewnętrznych, samoregulacja procesów biologicznych w systemie zamkniętym Twojego awatara mogła przebiegać prawidłowo, niezbędne jest dostarczenie minerałów do komórek. Wtedy można liczyć na to, że wszelkie Twoje systemy, w tym układ hormonalny ma wystarczająco energii, żeby działać sprawnie i skutecznie.
Zapewnienie sobie homeostazy jest niezwykle dla Ciebie ważne, bo jej efekty są wręcz zdumiewające. Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, że jesteś w trakcie bolesnego rozwodu, a rzecz się ciągnie od dłuższego czasu. Żyjesz w stresie przewlekłym, a ilość witamin i minerałów, które sobie dostarczasz jest zużywana w tempie o wiele szybszym. Podczas takiego rozwodu, gdy nie dostarczysz sobie odpowiednio dużo witamin i minerałów będziesz wciąż chora, a to zapalenie pęcherza, a to zatoki, a to niedoczynność tarczycy. Dzwoni do mnie kumpela po poradę zdrowotną, szepcze, bo straciła głos. Okazało się właśnie podpisuje jakąś życiową umowę z bogatym Inwestorem. W szybkim tempie straciła masę minerałów i witamin, serce biło szybciej niż zwykle, a ciało nie mogło utrzymać homeostazy, odporność poszła w dół w ciągu kilku godzin. Tak też działa odwodnienie ciała, natychmiast dostajesz gorączki. Istotną rzeczą jest to, że witaminy i minerały w stresujących sytuacjach są pobierane z tkanek takich jak kości i mięśnie w tym z serca, ale też z mózgu, następnie przesyłane są do krwi, ponieważ poziom składników odżywczych we krwi musi pozostać dość stabilny. To jest niezbędne do przeżycia. Dlatego mało kto ma niedobór magnezu, gdybyśmy analizowali jego poziom w surowicy krwi, gdy tymczasem 80% ludzi leci non stop na za małej ilości magnezu w mięśniach i kościach. Drżą, mają skurcze, lata im gała, łupie gnat, nie mogą porządnie nabrać powietrza do płuc, mają cukru ile wlezie w krwi, i takie tam. Problem jest też taki, że nie wszystkie zubożone tkanki Twojego ciała tak szybko wrócą do równowagi. Na przykład kości i zęby.
Wszystko co wprowadzasz do swojego ciała ma jakiś wpływ na jego funkcjonowanie, dlatego utrzymanie tej prozdrowotnej równowagi bywa dość trudne. Szczególnie, gdy zgubiłaś swoją metrykę, a potem ją znalazłaś i okazało się teraz, że zamiast tyłka i cycków, masz brzuch i garba. Gdy masz problemy jakiejkolwiek natury (praktycznie non stop?!) powinnaś brać witaminę C, a nie częściej niż raz w miesiącu robić nawet kalibrację, szczególnie jak już Cię coś bierze. Dodatkowa porcja witaminy C jest niezbędna dla Twoich zmęczonych nadnerczy, gruczołów też odpowiedzialnych za poziom hormonów stresu i mega ważnego dla typów estrogennych, progesteronu.
Wszystkie składniki odżywcze wchodzą w interakcję i wpływają na siebie wzajemnie. Dlatego rzucając jeszcze raz gałką na witaminę C powinnaś zdawać sobie sprawę z tego, że zwiększa wchłanianie żelaza, jednocześnie zmniejszając retencję miedzi. Czyli dwa bardzo ważne minerały śladowe, jeśli chodzi o zdrowe funkcjonowanie Twojego organizmu.
Z tego wynika, że owszem witaminą C wzmacniasz osłabione stresem ciało, ale powinnaś też skontrolować poziom swojego żelaza, tak naprawdę ferrytyny, bowiem jest ono niezbędne dla zdrowego samopoczucia, ale jednocześnie żelazo jest silnym markerem prozapalnym. Dlatego zawsze doradzam, aby poziomy ferrytyny mieściły się w dolnym przedziale normy.
Wprawdzie Walter Last twierdzi, że pomimo iż ludzie starsi i osoby z nadmiarem żelaza, najczęściej chorzy na hemochromatozę obawiają się przyjmowania witaminy C ze względu na przestrogi dochtore, że może ona zwiększyć wchłanianie żelaza. To w rzeczywistości dotyczy to tylko niskich dawek witaminy C. Bowiem nadmiar żelaza w utlenionej postaci jest wynikiem problemów z równowagą potencjału redoks, co można łatwo skorygować zażywając 10 g askorbinianu sodu dziennie w równych ostępach czasu. Dobre, ale w takim razie dodaj jeszcze do tego konieczność jedzenia suszonych owoców typu daktyle, rodzynki, czy figi, bo zawierają sporo miedzi. Albo noszenie bransoletki z miedzi.
Dobrym rozwiązaniem na czas chmur, humorków i gubienia parasolek jest kompletny, duży i dobrze zbilansowany pod kątem homeostazy w ciele, preparat witaminowo minerałowy typu Greens & Fruits TiB. Ciało nie produkuje minerałów, a z kolei minerały nie tylko pomagają produkować hormony, ale także budować tkankę żywą. Oczywiści bardzo ważną rolę odgrywają również witaminy i enzymy trawienne. Miej na uwadze, że nawet niewielki niedobór lub brak równowagi może powodować szereg problemów zdrowotnych, z których wiele kończy się leczeniem farmaceutycznym, gdy w rzeczywistości jedynie podanie minerałów może zlikwidować ten problem. Ale takie są paradygmaty dochtore and farmaceute. Do tego preparaty farmaceutyczne mogą być śmiało nazywane „złodziejami odżywczymi”, gdyż mają tendencję nie tylko do wyciągania z awatarów niezbędnych składników odżywczych. Ale miej na uwadze, że leki najczęściej blokują pewne funkcje organizmu, jak blokowanie tworzenia się kwasu w żołądku, czy statyny blokujące produkcję cholesterolu. W rezultacie tych śmiercionośnych w istocie działań, blokuje się też minerały, czyli prawidłową homeostazę. Ciało zaczyna tracić energię, brakuje pewnych hormonów, znika równowaga.
Jeśli dołożysz do tego wzrost stężenia metali ciężkich (zarówno leki, szczepionki, dentyści w stylu Mengele, jak i środowisko w którym żyjesz), co ma również wpływ na równowagę minerałową w ciele, masz obraz trochę nędzy i trochę rozpaczy. Fizyczne i psychiczne stresory wymagają codziennego oczyszczania, a kuracja 4 szklanek dostarczająca w swej prostocie magnezu (2 szklanka), potasu (3 szklanka), wapnia, antyoksydantów, kolagenu, witamin z grupy B (idealny kwas foliowy w chlorelli!), białka etc jest rozwiązaniem nie do przecenienia. Pozostała odżywcza suplementacja, czyli witamina D3 w protokole z K2, zawsze w towarzystwie magnezu, też witaminy A, doskonałą opcją będzie masło klarowane, czy dla wegan sok z marchwi (duuużo). Przyznaję, że dochtore so bardzo potrzebne, ale miej też swój umysł otwarty i doładuj swojego awatara, szczególnie, gdy masz twardego orzecha do zgryzienia.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
Droga Pepsi,
a czy spirala miedziana jest przeciwwagą (żelazo+witamina C)? Co sądzisz o spirali miedzianej bez hormonów jako metodzie antykoncepcji- jest modna na Zachodzie, w polskim internecie z kolei dużo dziwnych informacji. Dzięki ❤️
nie rób tego, załóż tę najdroższą, jak musisz
Pepsi poradź jak przyjmować witaminę c jeśli przy większych lub częstszych dawkach pojawiają się problemy z nadwrazliwością zębów. Czy liposomalna wit. C będzie lepsza? Jak wtedy przeprowadzić kalibrację?
nie da się przeprowadzić kalibracji Lioposomale C, bo właściwie próg jelitowy nie występuje, po prostu bierz Liposomal C TiB w stanach zapalnych, a na codzień naszą różę Thsi is BIO, czy acerolę This is BIO, albo Baobab This is BIO działa przy okazji przeciwzapalnie
Pepsi, rozważam do Aceroli zakupić jeszcze ten Baobab. Czy on dla dzieci się nada? Witamina C jest w dużych tabletkach i wolę formę w Aceroli. Czy Baobab mogą pić 8 i 11 latki? Dziękuję ♥️
https://aduna.com/blogs/learn/how-to-use-baobab , znajome dzieci jedzą i bardzo im smakuje, on jest smaczny, nie widzę przeciwskazań, ale oczywiście każdy pierwszy kontakt z nowym pożywieniem powinien być ostrożny i daj im malutko, niech zanurzą palec i poliżą. A potem tyle co zaleca się na opakowaniu.
Suplementacja w sytuacjach stresogennych jest niezwykle potrzebna. To fakt. Pilnowanie odpowiedniego ph tez potrzebne, zeby to wszystko, co przyjmujemy, mialo większe szanse sie wchlonąć. Mam jednak czasami wrazenie, że witaminy i minerały, które zazywam doustnie (w ilosciach serio sporych) przelatują przeze mnie, jak przez sito (moze za szybka przemiana materii?). Taki magnez, na przykład. Natomiast, jak aplikuję go na skóre (+ posmaruję jeszcze rozcienczonym DMSO dla porządnego przetransportowania go do organizmu), to wówczas wydaje mi sie, ze jest lepszy efekt.
magnez należy brać na 3 sposoby, w tym właśnie 2 przez skórę (kąpiel i oliwa magnezowa) a rzeczywiście wiele form magnezu wpływa na przyspieszony metabolizm, jednak sporo zostanie, gdy bierze się świadome porcje. Kuracja 4 szklanek jest doskonała.