Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Stres fajny nie jest. Ale jest, zupełnie wszechobecny i wszechwładny, rosnący gulą w gardle. To plaga. Do stresu przyczynia się to jak żyjemy, co jemy i jak bardzo nie zaspakajamy potrzeb swoich ciał i umysłów. To kim jesteśmy i skąd pochodzimy, jakie mamy zaplecze i jakie narzędzia zwalczania go. Wszystko ma znaczenie kiedy chodzi o stres, bo ten jest nieodłączną częścią życia.
Można zdefiniować go jako reakcję organizmu w odpowiedzi na stresory: zjawiska i wydarzenia zakłócające psychiczną i fizyczną równowagę, które obciążają lub przekraczają nasze zdolności do skutecznego poradzenia sobie z nimi.
Stres nie zawsze jest negatywny! Stanowi w końcu przede wszystkim naturalny mechanizm adaptacyjny, który bywa niezbędny. To popularny mechanizm znany jako „uciekaj albo walcz”, który ma zmobilizować Twoje ciało do poradzenia sobie w ekstremalnej sytuacji.
Problem zaczyna się gdy stres staje się chroniczny. Wówczas może negatywnie wpłynąć na metabolizm, zaburzyć samopoczucie i rozregulować Twoje hormony. Nie jest obojętny dla jelit, potrafi podnieść poziom cukru we krwi i prowadzić do całkowitej dezorientacji organizmu.1
Zanim przejdziemy do naszego sposobu na genialne wsparcie organizmu w stresie, porozmawiamy o tym jak działa on biologicznie.
Zacznijmy od powtórki ze szkoły: układów współczulnego i przywspółczulnego. Stanowią one dwa główne elementy autonomicznego układu nerwowego, czyli centrum zarządzania Twojego ciała.
To nerwy tego układu unerwiają narządy wewnętrzne. Wiesz: organy, naczynia, gruczoły, narządy płciowe, układ trawienny i tak dalej. Robiąc to napędzają i regulują mimowolne funkcje organizmu, czyli takie, na które nie masz bezpośredniego wpływu, jak ruchy perystaltyczne jelit.
Układ przywspółczulny zarządza metabolizmem, zdrowiem reprodukcyjnym, cyklami snu i pracy, temperaturą ciała i regulacją płynów w ciele. Układ współczulny z kolei odpowiada za przetrwanie, czyli reakcję „uciekaj albo walcz”. Ten układ podkręca adrenalinę, przyspiesza tętno i metabolizm.
A więc kiedy ciało reaguje na stres, stery przejmuje układ współczulny. To napędza aktywność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza (znanej jako oś stresu, układ HPA), stymulując nadnercza do uwalniania kortyzolu i neuroprzekaźników reagujących na stres.
Oczywiście w przypadku zdrowego ciała nie jest to jakieś szczególne halo. Kortyzol zapewnia negatywne sprzężenie zwrotne z osią stresu, informując, że substancja chemiczna reagująca na stres została uwolniona, a organizm może powrócić do swojego regulacyjnego, przywspółczulnego stanu.2
W stanie chronicznego stresu jest się za to czym przejmować! Wówczas ciało nie przechodzi z dominacji układu współczulnego z powrotem do przywspółczulnego. Zamiast tego nadal „wystrzeliwuje” związki reagujące na stres, jednocześnie tłumiąc funkcję regulacyjną.3
Różne są sposoby zmniejszania stresu i zarządzania nim. Metody oddechowe, wysypianie się, spacery, zdrowa dieta nieobciążająca organizmu, aktywność fizyczna, dbanie o codzienny czas na relaks i rozluźnienie.
Są też naturalne substancje, które zmniejszają poziom stresu. Dziś porozmawiamy o jednej z nich, szczególnie wyjątkowej: grzybach reishi.
Grzyby reishi, z chińska lingzhi, choć relatywnie obce dla zachodnich kultur, w Azji wykorzystywane są od tysiącleci i są bodaj najstarszym symbolem zdrowia i długowieczności. Zresztą nie bez powodu nazywane są grzybami nieśmiertelności! Kiedyś znajdowano je rosnące wyłącznie na drzewach śliwy, zarezerwowane wyłącznie do użytku członków rodziny królewskiej i najwyższych kast.
Grzyby te mają w swoim składzie cenne minerały takie jak mangan, magnez, miedź, cynk i german, witaminy (głównie witaminy z grupy B), a także 17 różnych rodzajów aminokwasów i polisacharydy, fitosterole oraz triterpeny.
Mają kwaśny, nieco drzewny posmak i zapach, dlatego tradycyjnie podaje się je w formie naparu lub ekstraktu.
W związku ze swoim statusem panaceum, obecnie grzyby reishi są szeroko dostępne na całym świecie i dostępne w przeróżnych formach, od suszonych grzybków po sproszkowaną formę i kapsułki.4
Grzyby reishi zaliczane są do roślin adaptogennych. Adaptogeny to rośliny wspomagające odporność organizmu na stresory i przeżycia traumatyczne. Stosuje się je w stanach wyczerpania, wytężonej pracy (zarówno umysłowej jak i fizycznej), niepokoju i napięcia. Znane są również ze swojego dobroczynnego wpływu na układ nerwowy i efektów w postaci szybszego uczenia się, zwiększania koncentracji, witalności łamane przez energetyzowania, ale też wyciszania.5
Te właściwości będą cenne dla twojej witalności i zwyczajnie poprawią pracę umysłu! Możesz zresztą dzięki nim nie tylko wzmocnić swój mózg, ale także redukować stres i rozluźniać ciało.
Wcześniej porozmawiałyśmy sobie o tym jak działa stres. Jest odbierany przez układ nerwowy, a sygnał przekazywany jest do ośrodka dowodzenia mózgu (podwzgórza), który z kolei przekazuje wiadomość do nadnerczy, stymulując uwalnianie hormonów stresu, takich jak kortyzol i adrenalina.
Reishi, dzięki zmniejszeniu reakcji na stres pełnią w ich wypadku funkcję regulacyjną i kojącą.6
Reishi wymiatają! Są świetnym tonikiem dla układu nerwowego, w tradycyjnych systemach chińskiej medycyny od lat stosowanym na problemy z bezsennością i niepokojem. Wykazano w badaniach, że są w tej kwestii prawdziwie pomocne!7
Te magiczne grzyby zawierają polipeptydy, które działają jako prekursory neuroprzekaźników i endorfin. Pomagają one zapewnić odpowiednią reakcję w sytuacjach stresowych.
Te polipeptydy wykazują obwodowe działanie antycholinergiczne i depresyjne na ośrodkowy układ nerwowy. Ponadto przypisuje się im działanie uspokajające i hamujące nadaktywność neuronalną, co wywołuje ogólne odprężenie.8
Umówmy się: grzyby reishi nie są złotym remedium na stres ani tym bardziej depresję. Takie remedium zwyczajnie nie ma, a te kwestie zdrowotnie są zdecydowanie bardziej złożone. Mogą one jednak być genialnym wsparciem dla ciała, tym bardziej, że są uważane za ogólnie bardzo bezpiecznie.
Ponieważ reishi mogą wpłynąć na poziom cukru we krwi i obniżać ciśnienie krwi, możliwe są interakcje z lekami przeciwcukrzycowymi i / lub przeciwnadciśnieniowymi.
Wyższe dawki reishi mogą też wpływać na krzepliwość krwi, dlatego nie zaleca się ich łączenia z lekami rozrzedzającymi krew.
Oczywiście alergia na grzyby jest przeciwwskazaniem do stosowania reishi. U niektórych grzyby te mogą powodować zwiększoną wrażliwość skóry.
uściski:)
Emanuela Urtica
Kreatorka, oldschoolowa hodowczyni roślin, podróżniczka żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Autorka na blogu Pepsi Eliot.
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Mam pytanie czy w przypadku chorego z RZS (leczony metotrexarem od ok 3 m-cy), cukrzycą typ 1, rakiem prostaty (w remisji po radioterapii) grzybki nie są zbyt ryzykowne ?
kolidują z lekami na cukrzycę https://www.webmd.com/vitamins-and-supplements/reishi-mushroom-uses-and-risks#1
Pepsi dziękuję za odpowiedź
Chory na cukrzycę nie bierze rzadnych leków, tylko zastrzyki z insuliny. Czy w tym przypadku reishi kolidują?
nie mam bardziej szczegółowych danych, a może wszedłby na to https://www.pepsieliot.com/witaminy-i-suplementy/9161/prosty-i-wyjatkowo-tani-protokol-kuracji-przeciwnowotworowej-w-3-krokach.html
Ok, dziekuje ! spróbujemy tej kuracji.
Czy można je stosować planując ciążę? W celu odstresowania? Czy w ciąży można stosować?
możesz zrobić sobie kurację, ale nie dłużej niż miesiąc, zdarzać herbatkę z łyżeczki Reishi This is BIO
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂
Czy sproszkowane grzyby Reishi można mieszać z gorącą wodą lub herbatą ?
można, jak najbardziej, zaparzać nawet
Dziękuję
Jeżeli biorę chlorellę rano i spirulinę wieczorem to kiedy najlepiej brać reishi ze spiruliną czy chlorellą ? A jeżeli witaminę c to kiedy ? I jeszcze chcę zapytać o jedno , mój mąż na zmniejszenie homocysteiny ( wynik 12) przyjmuje Wit b 12 i kwas foliowy teraz zrobił badania krwi i ma ponad normę RDW-SD czy to może być od tych suplementów ?
Bierzecie suplementy/superfoody TiB, czy This is BIO?
Odpowiadając na Twoje pytanie jeśli chodzi o męża, to wręcz przeciwnie, ale podaj mi jaki ma poziom MCV, żelaza i ferrytyny, oraz hematokrytu?
Wieczorem nie bierz alg.
Spirulinę i chlorellę najlepiej do 4 szklanki, czyli rano, możesz dodać też Reishi This is BIO,
Witamina C do 3 szklanki, albo 4 szklanki, czyli rano.
Mam spirulinę This is BIO i chlorelle This is BIO. Wyczytałam ze spirulinę na lepszy sen można brać , dlatego brałam wieczorem . Wyniki męża MCV 86 , hematokryt 45 , żelaza i ferrytyny nie badał . Wcześniej RDW- SD było w normie , gdy zaczął suplementować modulator homocysteiny z Wit b12, kwas foliowy i Wit b6 i betaina to wyskoczyły na 47 a P-LCR poniżej normy na 17 . Nie wiem czy ma obniżać tą homocysteinę ?
Żadne jakieś tam modulatory, porządne suplementy trzeba brać, takie, które polecam. Niech odstawi te modulatory, i zbada to co napisałam.