Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Jest kilka czynników, które mają największy wpływ i leżą jakby u podstaw większości nowotworów, o czym szeroko rozprawiam w mojej rewolucyjnej książce o charakterze uniwersalnym „Leczenie Dobrą Dietą”, gdyż nie przywiązuję się w niej, do żadnej szczególnej diety. Są jednak zasady, których warto przestrzegać, jak ta, żeby nie jeść raka.
Wśród czynników jest „kwasica”, która wymieniana jest praktycznie przez wszystkich badaczy i lekarzy zajmujących się onkologią. „Kwasica” pozbawia komórki ciała tlenu, a niedotlenienie komórek będzie zawsze chętnie ewoluować do powstania komórek nowotworowych.
Ludycznie rzecz ujmując:
Niektóre części naszego ciała są oczywiście bardziej zasadowe niż inne.
Sok trzustkowy ma poziom pH między 7,8, a 8,0, zaś żółć z wątroby pomiędzy 7,5, a 8,8
Gdy kwasowość całego ciała będzie większa (pH niższe), soki trzustkowe i żółć wątrobiana również staną się bardziej kwaśne. Te kwaśne soki i żółć będą destrukcyjnie podrażniać najbliższe tkanki trzustki i wątroby, powodując zapalenie, kamienie, owrzodzenia i nawet raka.
Kwasowość żółci powoduje również refluks, cofanie się żółci przez trzustkę do jelita cienkiego, żołądka i w końcu do przełyku. Refluks podrażnia dwunastnicę (początek jelita cienkiego) i żołądek powodując stany zapalne, wrzody i w konsekwencji raka. Refluks kwasów i refluks żółciowy często występują razem i mogą prowadzić do zapalenia błony śluzowej przełyku, co też ostatecznie może doprowadzić do raka.
Innym problemem wśród ogólnej wysokiej toksyczności dla ciała kwasu żółciowego jest refluks trzustki, lub gdy żółć wraca się do trzustki, co może wywołać atak ostrego zapalenia trzustki oraz nasilić problemy przewlekłego zapalenia trzustki.
Kwaśność żółci jest również główną przyczyną rozwoju kamicy pęcherzyka żółciowego, zaś kamienie te mogą spowodować poważne uszkodzenia trzustki i wątroby, przez zablokowanie trzustki i dróg żółciowych.
Reakcja mleczanowa, czyli kwasowa przemiana beztlenowa, a więc zakwaszenie organizmu jest – jak się w niektórych kręgach uważa – podstawowym fundamentem wszystkich chorób.
Dlatego proces alkalizacji, czyli odkwaszania naszego ciała i utrzymywanie odpowiedniej proporcji zasad i kwasów w naszym organizmie jest najważniejszym procesem dla naszego zdrowia jaki człowiek może sobie zafundować. Przy czym wszystkie gruczoły naszego ciała działają prawidłowo tylko w odpowiednim środowisku pH.
Według biochemików, normalne komórki wytwarzaj energię w swoich mikro elektrowniach, czyli mitochondriach, gdzie w procesie spalania węglowodanów w obecności tlenu jest wytwarzana energia i oczywiście odpady.
Takie reakcje, czyli procesy spalania w obecności tlenu mogą działać skutecznie przez setki tysięcy lat, gdy mogą polegać na związkach potasu.
W błonach komórkowych znajdują się pompy, które działają poprawnie w obecności magnezu. Pompy te wciskają potas do komórek, a wypompowują sód. Jeśli zbyt dużo sodu dostaje się do mitochondriów, produkujących energię, to reakcje zachodzące w komórkach zaczynają korzystać z sodu, a nie z potasu i chociaż nadal będzie wszystko działać, to jednak nie tak skutecznie.
To dlatego często usilnie odradzam kontaktowanie się bezproblemowe z sodem. Owszem jesteśmy w stanie dobrą solą (ponad 80 pierwiastków śladowych, podobno to mit) szybko zakwasić żołądek i poprawić trawienie. Ale stawiaj też na gorzkie trawienie, na ocet jabłkowy, na sok z cytryny, a z pewnością nie na NaCl, czyli klasyczną sól z solniczki, bo jest zanieczyszczona, w tym celowo, fluorem.
Generalnie dobrze jest badać poziom sodu i potasu. Kluczowe znaczenie mają pozostałe elektrolity alkaliczne, jak magnez i wapń.
Z kolei kuracja sodą, czyli wodorowęglanem sodu, to już zupełnie inna sprawa, o czym mówię od lat. Zachęcam w każdym uzasadnionym przypadku, świadome wprowadzanie szklanki „zero” (przez pewien czas, np 2 tygodnie, badając przy tym codziennie pH moczu) właśnie z gaszoną sodą, przed codziennymi oczyszczającymi 4 szklankami
Jod oczywiście najlepiej dostarczać z warzyw morskich, jak organiczny kelp, i wtedy też dostarczasz sód, ale Twoja dieta powinna być przede wszystkim wysoko potasowa, bowiem potas tracisz szybciej niż sód. Jednak nie wszyscy dobrze tolerują jod, sprawdza się przezskórne dostarczanie płynu Lugola.
Produkty odpadowe, to teraz będą sole sodowe, które są bardziej „kwasowe” niż sole potasowe. A więc wyjaśnia się dlaczego zarówno Cousens, Graham jak i Gerson mówią o diecie roślinnej, niskotłuszczowej, ale też wysoko potasowej i nisko sodowej.
W wyniku spalania w towarzystwie dużej ilości sodu, zaczyna występować kwasowość w otoczeniu naszych małych elektrowni, co sprawia, że proces produkcji energii, zaczyna przebiegać coraz bardziej kulawo. Komórki przyjmują coraz mniej tlenu i coraz mniej energii produkują, spirala się napędza.
Nie zapominaj, że większość ludzi świata zachodu jest na dietach bogatych w sód, a ubogich w potas! Do tego nagminnie również brakuje im magnezu, więc wypompowywanie sodu z komórek przebiega kulawo, a więc wszystkie komórki organizmu zaczynają mieć za dużo sodu, co prowadzi do zakwaszenia.
Zakwaszone komórki zakwaszają wszystkie nasze organy. Gdy komórki są zakwaszone, zostają wyłączane niektóre geny naprawy DNA, natomiast geny RAS pozwalają na szybkie dzielenie się komórek przy niskiej ich mocy i są odpowiedzialne za tworzenie się komórek nowotworowych.
Aby wytworzyć energię z glukozy, czyli aby proces spalania nastąpił pobierają tlen z cytoplazmy. W końcu elektrownie (mitochondria) są już tak zaniedbane, że się wyłączają. Osoby z rakiem obniżyły więc poziom tlenu we krwi.
Komórki nowotworowe mają swoje sposoby na pozyskiwanie paliwa i tworzą własne glukozy. A jednym z odpadów produkcji energii jest kwas mlekowy w wątrobie, ale ten proces chemiczny przyczynia się do produkcji glukozy, która karmi komórki rakowe w całym organizmie.
Ostatecznie wszystkie drogi prowadzą do jelit, zdrowego mikrobiomu i zaprzestania gonienia za złymi, osłabiającymi myślami.
4 szklanki GOLD na algach, czy 4 szklanki silver na trawach (do wyboru do koloru, szukaj 4 szklanek dla siebie:))
To doskonały wybór na dotlenienie komórek ciała (alkalizacja),
Ale też wspieranie wątroby w oczyszczaniu, nawadnianie po odwodnieniu nocnym i odżywienie!
owocek
Czytaj:
6 głównych, w tym dziwnych powodów zakwaszenia ciała (cz2)
10 pokarmów najlepiej odtruwających ciało człowieka (cz3)
Powiązane artykuły
Komentarze
Jakże pomocny E-book zawiera tygodniowe przepisy na 4 pory roku (wraz z listami zakupów) na pyszne dania wprowadzające ciało w nowe standardy.
Być może ten 10-dniowy detoks hormonalny to to co jest Ci teraz potrzebne!
Soda taka z le sklepu spzywc, a jakie dawkowanie ile wsypać
wpisz w szukałkę soda, wszystko jest na blogu
Witam czy można pić Yerba mate przy stosowaniu leku chroni depakine ??
A jak juz mam kamienie w woreczku i bardzo duzo zolci po gastroskopii ? To co robić?
wpisz w szukałkę, jest trochę wpisów, są też i kontrowersje https://www.pepsieliot.com/oczyszczanie-woreczka-zolciowego-z-kamieni-w-domu-rili/
Ja to wszystko czytałam ale boje się oczyszczać. Boje się że zamiast kamieni zrobi się „błoto” bo niektórym tak się podczas oczyszczania działo. I to już wtedy łatwo by przewody żółciowe się zapchały
Pepsi a mam takie pytanko. Na zatkane zatoki (chyba zapalenie przewlekle, pytam ogólnie dla zatok) dobre jest nawilżanie powietrza na noc? Co jeszcze może je wspomóc?
https://www.pepsieliot.com/infekcja-zatok-i-ponownie-oczko-czyli-21-naturalnych-sposobow-leczenia/
A lepiej dla trzustki jak jest woreczek ale z kamieniami? Czy lepiej usunięty woreczek?? Czy trzustka bez woreczka jeśli stosuje cztery szklanki powinna dać radę?
woreczek z kamieniami może być niebezpieczny, wprawdzie są metody Bołotowa pozbywania/rozpuszczania się polipów, zdaje się, że też kamieni np, ale nie znam nikogo, kto mógłby potwierdzić z autopsji
Ja usunelam kamienie z woreczka zolciowego i watroby domowym sposobem w 8 dni
Jak?
Jak ?? ?
Ha ha ha cudotwórczyni.
Dziękuję, że uświadamiasz ludzi i do tego zachęcasz do miłości
Hej pepsi,
w pracy siedzę przy biurku, na którym stoi router wi-fi. Czy to bezpieczne siedzieć tak blisko tego urządzenia i w jakie inne miejsce mogę go przenieść, by było w miarę bezpiecznie?
Zdania są ekstremalnie podzielone, główny nurt twierdzi, że routery emitują promieniowanie niejonizujące. Czyli takie, które nie przenika ludzkiego organizmu. Jednak Ty rób swoje, przesiądź się. Warto mieć przy sobie najwyżej kilka świeżych kasztanów i nosić je przez krótki czas w kieszeni lub ustawić sobie na biurku do pracy lub nauki. Potem już są „zapchane” złą energią. Za dużo kasztanów też nie dobrze.
Dzieki Peps,
Czy odpromiennik w leżący na podłodze może zastąpić kasztany? Kiedyś dostałam takie od radiescety i mam w domu, ale może by tak jeden zabrać do pracy?
Nie znam się na tym, ale kaleczego nie, tym bardziej, że na kasztany trzeba by czekać 10 miesięcy 🙂
W mojej byłej pracy fascynowali się różdżkarstwem. Był w biurze taki odpromiennik. Czy działał? Ciężko mi to stwierdzić. Wtedy nie interesowałem się takimi tematami. Poza tym nie było wi-fi. A komórkę miał tylko prezes 😉 He, he. Co za czasy. Ksero w biurze to był szczyt technologii 🙂 Nie wspomnę już o faksie (a co to, to, to ten faks 😉
Obecnie myślę, że taki odpromiennik może mieć sens. Zaufał bym producentowi, który takie coś stworzył. Niemniej z tego co wiem, to one nie są wieczne. I w jakiś sposób też tracą swoje właściwości po kilku latach.
Jest zresztą takich wynalazków do kupienia trochę na rynku. Choć nie jest to popularne. Są takie maty, które się kładzie pod prześcieradło aby chociaż podczas snu promieniowanie na nas nie działało. Są maty, które można przyklejać do ścian aby oddalić promieniowanie od kabli elektrycznych. W mojej opinii w nowoczesnych biurach to również może być problem na miarę wi-fi. Gdzie liczne przewody kłębią się pod podłogą techniczną. A pracownicy właściwie cały czas jakby siedzieli na ogromnym przedłużaczu.
Są też takie odpromienniki do naklejania na telefony i rutery właśnie. Albo specjalne woreczki-etui, które mocno ograniczają fale elektromagnetyczne komórek. Trzeba przeszukać internety i platformy handlowe aby to znaleźć.
Tak w stu % to oficjalna nauka tego nie promuje. Ale przypomnijmy sobie jak drzewiej było z nikotyną. Gdy papierosy stały się modne, to nikt nie myślał o konsekwencjach zdrowotnych. Podobnie było z benzyną. Mimo, że istniała bezołowiowa, to i tak promowano tą ołowiową. Nawet jej wynalazca na pokazach ją oficjalnie wąchał! Oczywiście skończyło się tym, że nabawił się ołowicy. I teraz co najlepsze, gdy się z niej wyleczył, to wymyślił freon do lodówek. Co za gościu niesamowity 😉 Ekstra wynalazca normalnie, hehe 🙂
Pepsi może masz jakiś pomysł jakie badania trzeba by było zrobić, albo jakieś swoje podejrzeniaco co może być żródlem choroby opisanej niżej. Dotyczy to młodej dziewczyny, leczy się już od kilku lat, jest strasznie chuda, dodam, że po drodze trafiając do różnych lekarzy usuneli jej woreczek żółciowy . Jest na diecie bezglutenowej, je mięso, próbowała diety bezmięsnej ale mówi, że jeszcze bardziej była chudła. Generalnie męczy się cała rodzina. Dziewczyna studiuje i próbuje coś robić z własnym życiem, ale popada w okropne stany. Jest dzień, że jest ok, a są takie że całych czas wymiotuje.
1. Jelito podejrzenie mikroskopowego zaopalenia, 2. Podejrzenie choroby trzewnej 3. Żołądek zapalenie żółciowe.
1. Fragment blaszki właściwej błony śluzowej jelita grubego z obrzękłym podścieliskom i naciskiem limfocytarnym>20 IEL/100 komórek nabłonka. Obraz histologiczny odpowiada limfocytarnemu, mikroskopowemu zapalenia jelita.
2. Fragment błony śluzowej dwunastnicy z naciskiem zapalnym złożonym z limfocytów 》30IEL/100 enterocytów, wysokość kosmków i głębokość krypt odpowiednia. Obraz morfologiczny odpowiada chorobie trzewnej typ 1 wg Marsh-Oberhubera. 3. Gastritis chronić non activia levis.
W jakim stanie są nerki dziewczyny? Kreatynina, mocznik, kwas moczowy? sód, potas, USG
Miała kamienie w woreczku? dlaczego usunęli woreczek?
Jak wypada domowy test na zakwaszenie żołądka?
Przywry, czy inne pasożyty w dogach żółciowych wykluczone?
Dzięki Pepsi, wszystkiego się dowiem, bo zawsze jakoś tak ogólnie się interesowałam, nie chciałam zbyt dużo wypytywać, ale ostatnio zaczęli sami o tym mówić, więc pomyślałam o Tobie. Chciałam, jeszcze dodać coś od siebie. Nigdy Ci nie dziękowałam, ale kilka lat temu zaczęłam czytać Twojego bloga i dużo w moim życiu się zmieniło na lepsze. Wierzę, że dobrać powraca. Z całego serca dziękujemy, bo to też przekłada się na moją rodzinę. Gdzie powinnam umieścić odpowiedź, jak już będę ją miała, tutaj czy w innym miejscu?
Super byłoby gdyby tu pojawiła się odpowiedź, osobiście jestem ciekawa 🙂
Gdzie chcesz, możesz przy najnowszym wpisie, ale skopiuj naszą rozmowę, możesz też umieścić całą rozmowę na FB na moim mesendżerze, i tam będziemy korespondować. Dziękuję Ci za przemiłe słowa. Wysyłam mnóstwo miłości <3
Pepsi Eliot
dzisiaj 12:21
W jakim stanie są nerki dziewczyny? Kreatynina, mocznik, kwas moczowy? sód, potas, USG
Miała kamienie w woreczku? dlaczego usunęli woreczek?
Jak wypada domowy test na zakwaszenie żołądka?
Przywry, czy inne pasożyty w dogach żółciowych wykluczone
Pepsi nie mam FB, nie mogę się przekonać, ale chyba różne sytuacje życiowe wkrótce mnie do tego zmotywują:)
W związku z tym co pytałaś:
1. Jelito podejrzenie mikroskopowego zapalenia,
2. Podejrzenie choroby trzewnej
3. Żołądek zapalenie żółciowe.
4. IBS
Nerki w wynikach prawidłowe , testu na zakwaszenie żołądka nie znam, ale dostałam informację, że dostaje leki na nadkwasotę i jak zwraca, to kwasy jej podchodzą. Dziwne jest to, ze kiedyś mogła i dobrze się czuła jak piła kwas z kiszonej kapusty, a teraz czuje się żle. Ale to takie moje spostrzeżenia. Nie wiem czy na tej podstawie można wysunąć wnioski, czy ma nadkwasotę. Jeśli chodzi o pasożyty to każdy lekarz twierdzi, że w wynikach by wyszły , że to nie pasożyty . (Jak zaczęła chorować, to najpierw zrobili testy na pasożyty) . W woreczku miała polipy i kamienie ( rozpoznanie: kamica) lekarze twierdzili że ma dyskinezę woreczka stąd te dolegliwości . Jednak po usunięciu wcale nie jest lepiej .
Nerki: obie nerki o prawidłowej echostrukturze bez cech zalegania moczu. Pęcherz moczowy o gładkich ścianach. Mocznik 32,51 min 0 max:50
Sód 140 norma 136-145
Potas 3.91 norma 3,50-5.10
Cholesterol całkowity 213
GGTP 41 U/l norma 0-40
Limfocyty 49 norma 20 -40
Kreatynina 0,78 norma 0,50-0,90
Część lekarzy jak ja widzą to mówią, że to podłoże psychologiczne, wygląda jak by miała anoreksję, też jest trochę tym podłamana, że tak ją traktują, ona jest bardzo skupiona na tej chorobie, ale nie chcę tego oceniać, piszę tylko o tym żebyś miała obraz co się z nią dzieje. Wymiotuje często i przez długi czas.
• Przepisali jej: nolpaza, pentasa granulat, pramolan, ircolon, ursofalk-kapsułki, butiner, sanprobi IBS, przeciwciała przeciw transgutaminiazie tkankowej. To wszystko co mi się udało zebrać. Wygląda to z zewnątrz, nie wiem może się mylę, że jeżdżą od lekarza do lekarza i nie ma żadnej poprawy. Myślę, że trwa to już z 8 lat, a lekarzy było już naprawdę dużo. No i nikt im nie potrafi powiedzieć czego mają się trzymać i dlatego te wybory ich do kogo się udać niekoniecznie są trafione.
Nie mylisz się. Na bloga Pepsi trafia mnóstwo osób, którym medycyna akademicka nie jest w stanie pomóc. Szukają zatem innych metod. I sądzę, że tak właśnie to wygląda, jak i Ty podejrzewasz, z tymi bezskutecznymi wizytami Twojej znajomej u tzw. lekarzy.
Niestety jedną z przyczyn kiepskiej jakości życia, a nawet często i śmierci, jest błędnie postawiona diagnoza lub brak konkretnej diagnozy. Tego właściwie nie bierze się pod uwagę idąc do lekarza. Wszyscy zakładają, że lekarze mają 100% skuteczność.
Mi również rodzinna w końcu zasugerowała badania psychiatryczne. Wtedy pomyślałem, że to bzdura. Niemniej udałem się sprawdzić i tą teorię. W moim przypadku ani psychiatra ani psycholog nie pomogli. Choć były to ciekawe doświadczenia. Niemniej obecnie sądzę, że jednak w głowie mnóstwo siedzi. Nasz umysł nie jest oderwany od naszych ciał. Psychika ma wpływ na ciało fizyczne i vice versa. Np. piszesz, że dziewczyna jest bardzo skupiona na chorobie. No i to źle jest. Bo choroba przez to jest też skupiona na niej. I jedno i drugie sobie nie odpuszcza. Dobrze jest sobie wyluzować. W miarę możliwości. Choć trochę. Oczywiście są sytuacje, że dolegliwości są zbyt dokuczliwe, samopoczucie podłe. Choroba nie pozwala o sobie zapominać. Mimo wszystko należy się starać odpuścić. Dać sobie i chorobie trochę „wytchnienia”. I w tym czasie pomyśleć jak zmienić plan działań. Skoro dotychczasowe okazują się nieefektywne, to nie ma sensu ich kontynuować. Skoro lekarze nie są w stanie zaproponować pomocnych rozwiązań, to uważam, że trzeba sięgnąć po takie, które mogą być przez nich nieakceptowane. I nie tylko chodzi o zmianę tabletek na suple. Zastrzyków na zioła itp. Wg mnie jak najwięcej należy zmienić w życiu. Dietę, myślenie, aktywność, codzienność. Może nawet czasami środowisko, miejsce zamieszkania, pracy, czy znajomych. Piszę tak ogólnie. Niekoniecznie ta dziewczyna czy każdy musi wszystko to zmieniać.
Z tego co piszesz to właśnie Twoja znajoma powinna zmienić podejście. Nie ma sensu aby się podłamywała, że lekarze ją jakoś tam traktują. Skoro idzie się do kogoś po pomoc, to należy zakładać, że ten ktoś jest pełen dobrej woli dla nas. Nawet jeśli w ostateczności okaże się partaczem. Nie ma się co podłamywać. Lepiej skupić się na szukaniu innych rozwiązań. Jak najwięcej dowiadywać się o swoim własnym zdrowiu. O swoim własnym ciele. Nawet najlepszy lekarz czy znachor nie siedzi w naszym ciele ani chwilę. Nie ma pojęcia jak się w danej chwili jego pacjenci czują. Nawet gdyby dyżurował przy nich 24 h bez snu. Wpatrując w nich bez przerwy, bez mrugnięcia.
Trochę mało konkretnie jak na opisany przez Ciebie problem. Ale mam nadzieję, że jednak pomogę spojrzeć na temat z innej płaszczyzny. Mniej materialnej.
🙂
Dziękuję Przemko za komentarz. Pepsi podała konkretne pytania to konkretnie odpisałam. Wiem, że nie tylko ja zwracam się do niej o pomoc, a też wiele innych osób i raczej w trosce o to napisałam zwięźle i to co mogłam napisać, żeby nie zajmować jej zbędnymi informacjami głowę. Problem obserwuję z boku, wiesz, że czasem tak jest, że nie wszyscy chcą opowiadać o swoim życiu i chorobach. Czasami takie osoby wołają o pomoc właśnie swoim zachowaniem, wyglądem. A to co napisałeś to starałam się ostatnio przekazać i myślę, że coś z tej rozmowy jej zostanie. Tylko wiesz 8 lat w takim stanie, a ktoś przychodzi i mówi jej o wyluzowaniu, nie każdy potrafi to przyjąć.
I jeszcze chciałam napisać, że mam z nią kontakt, ale ze względu między innym na różnicę wieku, odległość nie jest to kontakt bardzo intensywny. Jak się widzi taką osobę to po prostu pojawia się współczucie i w głowie szukasz pomocy. Pozdrawiam, doceniam za czas poświęcony na taki długi komentarz :}
Wiele pasożytów nie ujawni się w badaniach krwi https://www.pepsieliot.com/oczyszczanie-ciala/17588/przywry-i-glisty-w-drogach-zolciowych-czy-to-moga-byc-twoje-problemy-o-ktorych-nie-wiesz.html
Mam problem odkąd przepisali mi śmierdzący lek ipp, od 1 stycznia tr. Aktualnie już nie biorę ale czuję że żołądek słabiej trawi plus podejrzewam że żółć mi się cofa do żołądka.. z testu z sodą wgle mi się nie odbiło, zna ktoś sposób na odwrócenie tego procesu? Czy zakwaszanie odwróci żółć? Amylaza krew w normie a w moczu 650..
https://www.pepsieliot.com/badania-i-interpretacje/10325/10-sposobow-naturalnego-zakwaszenia-zoladka-i-o-paskudnym-dzialaniu-pewnych-lekow.html
USG brzucha zrób, co słychać w trzustce, nerki, wątroba?
Wszystko wzorowe..
Ogólnie czuję że to lek ipp mi zaszkodził, zaburzył mi cały mechanizm bo chcieli wyleczyć nadżerkę która powstała na wskutek przyjmowania kropli do nosa po zabiegu prostowania przegrody.. przypuszczam że przez to zarzuca mi teraz żółcią do żołądka
refluks żółciowy jest zwykle bolesny, nie można doprowadzać ani do głodu, ani do przejedzenia, czyli małe porcje dość często. Widzisz może w kale niestrawione pokarmy? jest alergeny?
Mój ojciec często kaszle. Łapią go takie napady kaszlu, że parę razy przez kilka minut nie mógł złapać oddechu. Często jest to po zjedzeniu czegoś, co ma jakieś paprochy albo jest suche, ale nie tylko. Refluksu nie zdiagnozowali, ale też nie piecze. W jakim kierunku można iść z diagnozą jeszcze?
rentgen klatki piersiowej. Ale może mieć też taką przypadłość, niektórzy nie mogą jeść z tego powodu pieprzu.
Czy przy refluksie (żółciowy i przełykowy) może być żółty stolec?
Czy to nie ma nic wspólnego?
No i co jesli w kale znajdują się resztki jedzenia?
Co robić?
Zależy jakie resztki, jak niepogryzione ziarna kukurydzy, to się może zdarzyć, albo niestrawialną grzyby, ale jeśli rzeczywiście niestrawione resztki, które powinny być strawione, oznacza to przeciekanie jelit, zaproszenie do choroby autoimmunologicznej. Żółty stolec może pojawić się w związku z dietą, np witarianin który ma zielony stolec (też po algach) może mieć żółty stolec po mango, może najadłeś się marchewki. Groźny stolec, to biało szary, oznacza brak żółci, czarny stolec może oznaczać krew utajoną. Zastanów się co jadłeś.
Dieta opiera się raczej na jasnych produktch. Mam na myśli kurczak, indyk, ziemniaki, makaron, chleb pszenny, jajka. Ale nie wiem czy to ma wpływ. Nie jadłem moreli, marchew jedynie w zupie mały kawałek.
Trochę mnie martwi ten żółty kolor. A to nie może być sprawa refluksu?
W gastro jak miałem to było że żółc w żołądku. Ale bez zapaleń.
Albo trzustka?
Co do jelit to co l-glutamina? Na uszczelnienie jelit?
ale masz słabą dietę
Tylko tyle? Nic więcej?
Skąd to może być…
Przecież nie wypisałem całego jadłospisu jedynie kilka pozycji… Mam dietę typowo refluksowa lekkie jedzenie, nie smażone, drób, ryby, z warzywami nie przesadzam tak samo z owocami. Po prostu dużo rzeczy niestety nie mogę. Staram się zaleczyć refluks naturalnie.
Też wolałbym jeść więcej rzeczy No ale, nie zawsze tak można.
Ja bym szukał w przewodzie pokarmowym: wątroba, trzustka, jelita. Zmiana diety to na pewno. Ale na już badania. Przynajmniej: markery wątrobowe, amylaza. A najlepiej cała szeroka lista jeśli możesz. Poszukaj na blogu podstawową listę badań.
Tak. L-glutamina na uszczelnienie. Jest na blogu rozpisany protokół.