fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 352 672
118 online
46 183 VIPy

Prosty przepis na herbatkę z soku z cytryny i nasion lnu leczący niestrawność, zaparcia, wzdęcia i zgagę

Prosty przepis na herbatkę z soku z cytryny i nasion lnu leczący niestrawność, zaparcia, wzdęcia i zgagę

GENERALNIE pędzimy w życiu. Szybko jemy, o wiele za szybko, no i przejadamy się. Do tego stosujemy różne lekarstwa, przede wszystkim fatalne antybiotyki, popijamy zły alkohol, drzemy faje, oraz nagminnie jemy to co jest naprawdę pyszne czyli cukier z tłuszczem.

Cukier z tłuszczem jest chyba najgorszym z możliwych zestawów

Właściwie wykańcza ludzi od dziecka. Gdyby na kinderbalu dzieci dostały albo tylko cukier, albo tylko tłuszcz nie byłoby tyle szaleństwa.

Symptomy problemów trawiennych są właściwie wszystkim znane:

Wzdęcia i gazy Kwaśny refluks Zaparcia – właściwie współczesny człowiek nie wie co to jest wypróżnianie 3 razy dziennie Kamienie żółciowe Rozstrój żołądka Zgaga to nie zawsze to samo co kwaśny refluks Bóle brzucha Problemy z jelitami Wymioty

Oczywiście istnieje wiele skutecznych i bezpiecznych środków przy problemach trawiennych. JEDNAK połączenie soku z cytryny i zmielonych nasion lnu jest jednym z najbardziej skutecznych sposobów łagodzenia zaburzeń.

CYTRYNA, limonka jest jednym z najzdrowszych owoców jakie możemy jeść, i jest to naturalny środek na wiele dolegliwości, w tym na problemy trawienne. Wypijanie filiżanki ciepłej wody z cytryną w godzinach porannych jest niezwykle przydatne do czyszczenia jelit, dobrze inspiruje  regularne wypróżnienie, usuwając w ten sposób systematycznie  odpady i toksyny. NASIONA lnu są pełne błonnika zmniejszającego objawy problemów trawiennych. Ponadto kwasy tłuszczowe omega-3 działają jak naturalne środki przeciwzapalne, które mogą zmniejszyć bóle brzucha.

Prosty przepis na herbatkę z soku z cytryny i nasion lnu leczący niestrawność, zaparcia, wzdęcia i zgagę

Z czego?

Sok z połowy średniej cytryny 1 łyżeczka zmielonych (najlepiej świeżo zmielonych) nasion lnu Filiżanka wrzątku (sic!) Już wiem, dlaczego wrzątek (na podstawie wrzuty studentki medycyny (a jednak) Kaji Winczyk: SIEMIĘ lniane zawiera substancje cyjanogenne, czyli takie, które mogą przekształcić się w cyjanowodór (kwas pruski, chem. HCN). Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości, zalanie zmielonego siemienia wodą chłodną lub zimną przyspieszy cyjanogenezę. Zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru.

Jak?

DODAJ sok z cytryny do (trochę przestudzonej) wody z mielonymi  nasionami lnu i wypij ciepłe natychmiast. ZALECA się spożywać sok rano, aby pobudzić trawienie przez cały dzień. Źródła: 1, https://rightdiagnosis.com , 3

🙂


Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.


 

(Visited 12 403 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Emilia 30 sierpnia 2016 o 08:24

    Witam, jedna rzecz mnie nurtuje, mianowicie w przepisie jest filiżanka WRZĄTKU i informacja o wypiciu natychmiast 🙂 Czy siemię lniane i sok z cytryny nie tracą swoich wartości przy tak gorącej wodzie? Zawsze piłam ciepłą wodę z sokiem z cytryny i miodem.

    Pozdrawiam 🙂

    1. avatar pepsieliot 30 sierpnia 2016 o 08:55

      chyba zmienię na ciepłą wodę

    2. avatar grzegorzadam 30 sierpnia 2016 o 09:33

      Max 40 stopni.

  2. avatar Kamiś 30 sierpnia 2016 o 08:26

    Mamy wypić od razu bardzo gorący sok? 🙂 Czy sok z cytryny wlany do wrzątku nie traci właściwości?

    1. avatar pepsieliot 30 sierpnia 2016 o 08:53

      nie ciepły

  3. avatar Agrael77 30 sierpnia 2016 o 08:32

    Witaj Pepsi
    Czy zamiast lnu można dać babkę płesznik ?

  4. avatar Carrie 30 sierpnia 2016 o 10:25

    Parę moich spostrzeżeń.
    1 Żeby siemię miało to co w nim dobre nasiona muszą być świeżo zmielone. Kupowanie zmielonego to kupowanie placebo. To co ważne w siemieniu to tłuszcz-olej i Omega
    2. Zalanie tego wrzątkiem nie ma najmniejszego sensu. Dzialanie wysokiej temperatury ma rację bytu przy siemieniu w ziarnach, powoduje otworzenie ziarna i wydobycie galarety. Przy mielonym jest inaczej-zabija z miejsca dobre składniki
    3 Łatwiejszy sposób zagotować lyżkę ziaren, po zagotowaniu zmniejszyć ogień i pogotować 15-20 minut aż wszystko stanie się jak największym glutem. Dla fanów zmielonego, zalać na noc przegotowaną ciepłą wodą, przykryć talerzykiem i wypić rano
    4 Podobny efekt co siemię daje babka jajowata.

    1. avatar pepsieliot 30 sierpnia 2016 o 10:42

      dzięki <3

  5. avatar grzegorzadam 30 sierpnia 2016 o 10:45

    To co piszesz jest prawdą, pod warunkiem, że masz siemię prawdziwe nie modyfikowane wysokooleiste 😉
    A z tym jest naprawdę problem.

    Polskie odmiany, nie muszą być nawet BIO, mają być biologicznie czynne ze stosunkiem Omega3 do omega6 4:1.
    To jest warunek konieczny i dostateczny.
    Inaczej spożywanie może powodować kłopoty zdrowotne zamiast oczekiwanych korzyści.

    Większość siemienia sprzedawanego w sklepach i aptekach to nieporozumienie.

    1. avatar Carrie 30 sierpnia 2016 o 13:31

      Grzegorzadam
      oczywiście masz racje, ja jestem nasienniczo uprzywilejowana, więc czasem zapominam, że inni tak nie mają. Ponoć dobrze jest popytać w dobrych stadninach koni, oni musza mieć wysokiej jakości siemię.
      Alternatywą na przeczyszczenie jest babka jajowata /wymóg przy babce trzeba dużo pić/. O Alternatywie dla działania na struny głosowe i płuca sama chcialabym wiedzieć, nic co przetestowałam siemieniu niestety do pięt nie sięga-pracuje głosem wiec nie moge sobie pozwolic na niedyspozycję . Owszem jest jakąś opcją picie oleju /są budwigowe, są male tlocznie z których można zamowić bezpośrednio i zużyć w 3 miesiące od produkcji przechowujac w ciemnym miejscu co akurat przy lnianym jest bardzo ważne.,,ale wolę glutka w smaku. Olej wolę dać…meblom /polecam jak macie w domach stare czysto drewniane meble to nie ma lepszego sposobu pielęgnacji niż konserwować je olejem lnianym -w skrócie rolej rozsmarowujemy przy pomocy sciereczki, meble sie napijaja /wchlaniaja/ powarzamy az sie napija, wtedy odkrywamy blask drewna na nowo/. Olej sprawdza się na włosach, ale tylko na wysokoporowatych wiec znowu nie u mnie :D. Meble się cieszą, że więcej dla nich 🙂
      Jeszcze jedna rzecz-klopoty zdrowotne mogą być rownież przy przekroczeniu dawki siemienia-nie więcej niż łyżka na dobę, coby się cyjankiem nie podtruwać. I oczywiscie jak przy ziolach-trzeba robić przerwy, czyli 3 miesiące picia, miesiąc przerwa.

      1. avatar grzegorzadam 30 sierpnia 2016 o 14:16

        ==Ponoć dobrze jest popytać w dobrych stadninach koni, oni musza mieć wysokiej jakości siemię.==

        I mają 😉
        Ale nie tylko tam.
        Problemy z płucami, oskrzelami to przede wszystkim pasożyty (stadia rozwoju tasiemca i innych)

        1. avatar Di 30 sierpnia 2016 o 15:23

          o tak, olej lniany dla wysokoporowatych jest super, przetestowałam

        2. avatar Carrie 30 sierpnia 2016 o 18:27

          Grzegorzadam
          na szczęście u mnie to nie tasiemiec. Paliłam, a żeby palić w miarę bezszkodliwie pilam siemię, świetnie przeczyszczało drogi oddechowe no i przy okazji nawilżalo umęczone struny glosowe.

          1. avatar grzegorzadam 30 sierpnia 2016 o 19:02

            To dobrze, ze tasiemiec omija, ale trzeba się miec na baczności.
            Nie ma na to gwarancji.
            Jeden kontakt ze zwierzakiem i już może być infekcja.

            Len ma mnóstwo korzystnych oddziaływań, ale z umiarem.

            Warto mieć przy kłopotach płucnych nebulizator w domu.
            Niedrogie urządzenie, a potrafi bardzom pomóc.
            Inhalacje sodą, jodem, WU, solankami bywają zbawienne.
            Bez lekarza, praktycznie za darmo.

          2. avatar grzegorzadam 30 sierpnia 2016 o 19:04

            Inhalacje na zapalenia płuc wskazane.

          3. avatar Carrie 30 sierpnia 2016 o 20:11

            Najnowsza diagnoza u mnie to…brak magnezu. To przez to drętwienie rąk, skurcze łydek, częstoskurcz międzykomorowy, problem z hemakrotytem no i główny problem z zasypianiem…

            Znajomi robili kiedyś oczyszczanie na pasożyty-jedno z kaszą jaglaną z czymś, drugie na oliwie soku grejfrutowym i soli Epson. Z nich wychodziły najdziwniejsze stworki ze mnie oczywiście nic. Psa w domu mam, ale to Arystokratka po czubki pazurków nie zadajaca się z innymi zwierzakami 🙂

          4. avatar grzegorzadam 31 sierpnia 2016 o 10:18

            Magnez i powietrze to podstawa jak mówi Sircus.
            Przede wszystkim naskórnie.

            Arystokratka też może coś złapać nosem na zewnątrz. 😉

            Poczytaj o pasożytach w odpowiednich tematach:
            http://www.pepsieliot.com/czy-w-twojej-solniczce-jest-juz-witamina-c-czyli-jak-prosto-zgladzic-plesn/

            http://www.pepsieliot.com/category/zdrowie/pasozyty/

  6. avatar Wiesława Siuda 30 sierpnia 2016 o 11:34

    Witam serdecznie
    A czy złote siemię lniane jest lepsze od tradycyjnego?

    1. avatar grzegorzadam 30 sierpnia 2016 o 14:18

      Wszystkie rodzaje są równie dobre.
      Złote jest delikatniejsze w smaku i ma odrobinę mniej Omega3, – poniżej 60%. brązowe lekko więcej.
      Mamy na myśli prawdziwe siemię 😉

    2. avatar Carrie 31 sierpnia 2016 o 20:40

      Grzegorzadam
      olśniło mnie, to chyba przez olej dyniowy problem mnie nie dotyczy…chociaż herbatke z olejem kokosowym spróbuję dzisiaj wypić, bo zafascynował mnie ten przepis 😀 Bardzo dziękuję za linki i calą resztę <3

  7. avatar Paula 30 sierpnia 2016 o 12:45

    Proszę napisz jakie i gdzie kupić dobre siemię lniane?

  8. avatar Dorota Danilewicz 30 sierpnia 2016 o 14:56

    Witam. chciałabym podać taką miksturkę 2-letniej córce. Ma problemy z wypróżnianiem mimo w miarę prawidłowej diety(mąż trochę przeszkadza:))Czy można ją trochę osłodzić miodem lub innym słodem bo obawiam się że inaczej nie wypije:/

    1. avatar Carrie 30 sierpnia 2016 o 18:23

      Jak pierwszy raz dostawalam siemię to miałam 8 lat i ostre zapalenie płuc, ktorego nie ruszały żadne antybiotyki. Zdesperowana mama zaczęła mi podawać siemie z domowej roboty sokiem wiśniowym. Dało się przełknąć, a po 2 tygodniach cudownie ozdrowiałam z rzeczonego zapalenia 🙂

  9. avatar Miki 30 sierpnia 2016 o 22:28

    W jakich proporcjach robic inhalacje w nebulizatorze z WU, jodu czy sody?

    1. avatar grzegorzadam 31 sierpnia 2016 o 11:09

      INHALACJE:

      Magnez
      ======:
      7.5 g chlorku Mg na 100 ml wody.

      Soda
      ====
      Roztwór do 2% max (są zwolennicy większych stężeń, ale to wystarczy)

      Jod
      ===
      Nic na bazie jodku potasu. Bardzo ostrożnie!
      Zaleca tylko Nascent iodine (jod atomowy)
      Zaczynamy od 3-5 kropli na 100 ml, obserwujemy reakcję, zwiększając do 10 i więcej kropli.
      Inhalacje jodem przynoszą lepsze rezultaty niż inhalacje nadtlenkiem wodoru.

      Woda utleniona (nadtlenek odoru)
      ===========================
      Jest nawet lepsza od podawania dożylnego.

      ==Zabiegi są proste. Wystarczy dołączyć maskę dostawy do wyjścia nebulizatora. Następnie dodać 3CC mieszaniny nadtlenku wodoru do rozpylacza, umieścić maskę na usta i nos, i oddychać. To takie proste. Można dosłownie to zrobić tak często, jak czujesz, że trzeba, ale w większości przypadków, że pacjenci polecam zrobić to, co godzinę w pierwszym dniu, a następnie 4-6 razy dziennie aż do zakażenia jest całkowicie rozwiązany. W większości przypadków, jeśli rozpocząć leczenie wystarczająco wcześnie, zanim to ma zdobyć twierdzę, będzie to w ciągu 2-4 dni. Zabieg ten może być również stosowany u dzieci i niemowląt w każdym wieku.

      Szczerze wierzę, że posiadanie nebulizator i leczenie nadtlenku wodoru w domu byłby koniec swojej rodzinie kiedykolwiek przegapić pracę lub szkołę z powodu choroby wirusowej.

      Frank Shallenberger, MD==

      Glutation
      =======
      Na mukowiscydozę.
      Usuwanie z organizmu (wątroby) toksyn, pozostałości chemikaliów farmaceutycznych.

      -”W niektórych krajach nebulizatory sprzedawane sa tylko na receptę, a to z tego względu, że inhalowana mgiełka dociera
      bezpośrednio do układu krwionośnego, wiec jest to przestroga, z jak poważną strategią mamy do czynienia.
      Przy pomocy nebulizatora osiągamy prawie taki sam rezultat co w przypadku INIEKCJI, gdyż substancje lecznicze przenikają bezpośrednio
      do układu krwionośnego.
      Zatem urządzenie, które pozwala zmienić lek w aerozolową mgiełkę, ma w sobie potencjał, by ratować ludzkie życie.. (…) ”

      Fragmenty z ”Leczenie magnezem” Dr Marc Sircus.

      Ważny link:
      http://drsircus.com/medicine/magnesium/nebulizing-magnesium-and-other-medicinals

      1. avatar Urszula 5 września 2017 o 16:03

        Czy można inhalować oskrzela płynem lugola zrobionym z Pana przepisu lub jodavitem ?

        1. avatar grzegorzadam 5 września 2017 o 18:50

          To nie jest mój przepis, tu masz więcej, poczytaj na stronie Sircusa również.
          http://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/

    2. avatar martusiaar 6 września 2016 o 10:12

      wu 1:5 , 0,5 ml wu na 2,5 ml wody dest czy soli fizjo. Ja tak robie

      1. avatar grzegorzadam 6 września 2016 o 12:32

        Na początek w nebulizatorze lepiej zrobić 1:10.
        Obserwować reakcje.

  10. avatar Renia 30 sierpnia 2016 o 22:28

    Właśnie leże w szpitalu z powodu powikłań po cesarce, od 4 dni nie mogę się wypróżnic, może to być paraliż jelita po porodzie, siemię nie zdało egzaminu, proszę polećcie coś skutecznego..

    1. avatar pepsieliot 31 sierpnia 2016 o 09:26

      są dobre środki, ale czy będziesz mogła je zastosować? szklanka wody z płaską łyżką chlorku magnezu, albo soli angielskiej epsom, albo kalibracja witaminą C -kwasem askorbinowym, w szpitalu dają też (chyba) olej rycynowy. Często działa też szklanka wody z plaską łyżką dobrej soli. Nie jestem lekarzem

      1. avatar grzegorzadam 31 sierpnia 2016 o 10:26

        Dobre sposoby.
        Dodałbym sodę, płaska łyżeczka na szklankę w mocno ciepłej wodzie, albo rozpuścić w odrobienie gorącej i dolać chłodnej.
        Przed posiłkami 30 minut.

    2. avatar Niki 31 sierpnia 2016 o 14:46

      Jest też jeszcze korzyść z liścia mięty pieprzowej, pobudza perystaltykę, wiąże wodę w jelitach, mnoży mikroflorę, wreszcie relaksuje jelita, ale czy po porodzie, po cesarce można to zielsko – tego nie wiem, na opakowaniu napisano: brak danych co do stosowania w ciąży i okresie karmienia, należy skonsultować z lekarzem.

  11. avatar grzegorzadam 31 sierpnia 2016 o 10:28

    Bardzo odważny lekarz:

    https://youtu.be/OOYKZ0cvlNU

  12. avatar Niki 31 sierpnia 2016 o 14:40

    Och!żeż jak ładnie się złożyło 🙂 Pepsina dodała przepisik na lnianą herbatkę cytrynową, Niki sobie odpisała z błyskiem w oku, licząc na duże zainteresowanie i korzyści zdrowotne spryciałka zrobiła wiele kopii i zaniosła ludziom na zajęcia ze zdrowego odżywiania, a ludzie słabego zdrowia ucieszyli się niezmiernie, że oto wreszcie komuś leży na sercu ich zdrowie, wyrywali sobie z rąk karteluszki, żeby tylko dla każdego wystarczyło tych sekretnych receptur. Wszyscy ukontentowani, wszyscy na tym zyskali, wielce dziękuję!

    1. avatar pepsieliot 31 sierpnia 2016 o 18:00

      <3

  13. avatar Klusek 4 września 2016 o 14:17

    Cześć Pepsi, doradzź prosze bo nie wiem co dalej robic;
    Odstawiłam gluten, nabiał, jyz zaraz odstawię mięso. Smażone jem tylko jajecznice. Reszta gotowane i duzo surowego. Od kilku tygodni nam tak, ze jeśli np zjem jednak cos nabialowego ( np plaster sera), czy ciastko ze sklepu, to dosłownie skręcali mnie w żołądku, mocny bol u gory brzucha i z tylu pleców. To samo jest po smażonym.
    Myslalam, ze jak odstawię gluten i nabiał to bedzie git, ale tu cos nie gra. Na pewno mam nieszczelne jelito po teście buraczkowym wiem. Zakwaszam żołądek octem jabłkowym z woda. Co mam teraz robic zeby pozbyć sie tych bólów?
    Mam najpierw zadbać o to nieszczelne jelito? Czy moze zrobic oczyszczanie zoladka łuskami psylium? A moze jeszcze cos innego. Doradź proszę co myślisz.

    1. avatar pepsieliot 4 września 2016 o 14:47

      Jak nie wyleczysz nieszczelnego jelita, wszystko będzie trwało w kółko, zanieczyszczasz krew, organizm się broni przed sobą samym, i zaraz będzie jakaś choroba autoimmunologiczna. Ale test buraczkowy wcale nie jest sprawdzianem, tak się mówi, ale nie ma na to dowodów naukowych. bardziej postaw na metody ewidentne, w kale duże ilości niestrawionego pokarmu, właśnie bóle, wzdęcia etc. Nie wolno jeść ciastek i nabiału, kazeina to trucizna. Dieta najlepiej w 80 % surowa i roslinna, dużo soków warzywnych i zielonych szejków. Kuracja glutaminą, kolagenem, witaminą C, MSM.

  14. avatar grzegorzadam 4 września 2016 o 14:51

    ==Ale test buraczkowy wcale nie jest sprawdzianem, tak się mówi, ale nie ma na to dowodów naukowych. ==

    Nie ma i nie będzie, a test działa.

    1. avatar pepsieliot 4 września 2016 o 17:05

      nie działa

  15. avatar monka 7 września 2016 o 13:05

    Pepsi bardzo dziękuję za super bloga (jestem od niego uzależniona – tak mówi mój mąż 😉 ).. pomimo, że już długo zaczytuję się, szukam odpowiedzi na nękające mnie pytania, polecam bloga znajomym i rodzinie – to po raz pierwszy piszę tutaj .. zatem witam wszystkich i pozdrawiam..owockuję :-)… dziękuję też grzegorzadam’owi za to, że dzieli się swoją rozległą wiedzą. Mam pytanie – gdzie kupić dobre siemię lniane? (ktoś już pytał ale chyba nie było odpowiedzi więc podbijam..)

  16. avatar ja 27 grudnia 2016 o 17:39

    3 x dziennie wypróżnianie? Tak powinno być? Czy ten napój w ten sposób zdziała cuda ?

    1. avatar Jarmush 27 grudnia 2016 o 17:45

      wystarczy rano i wieczorem i już będzie nieźle, ludzie są różni, zatwardzenia wywoływane są różnymi czynnikami, jedni piją dużo wody, jedzą błonnik i nie mogą łatwo się wypróżnić , inni jakoś sobie radzą nawet na ketozie. Chociaż przyznam, że nie znam takich.

  17. avatar maria 9 lutego 2018 o 12:23

    Ktos pisal,ze dr Budwig,nie polecala gotowac calych ziarenek siemienia lnianego. Ja na wrzaca wode wsypuje cale ziarenka i gotuje na malym ogniu do lepkiej konsystencji. Odstawiam do przestygniecia i wypijam gluta bez ziarenek. Dobry sposob,czy zly :-)?

    1. avatar Emanuela Urtica 9 lutego 2018 o 12:42

      Też tak robię. 🙂

  18. avatar Marzena 6 lipca 2018 o 11:04

    Ale przecież jak sie zaleje siemie lniane gorącą wodą to szlag trafia omege3. Ja już od dłuższego czasu piję swieżo zmielone siemię w wodzie o temp pokojowej. Podobno niewielki ilosci cyjano nie zaszkodzą a nawet mogą zadziałać prozdrowotnie jak np ziarka w jabłkach.

    1. avatar grzegorzadam 7 lipca 2018 o 05:33

      dobre (!) siemię mielone z ciepłą-letnią wodą to dobry pomysł.

  19. avatar gosia 19 maja 2019 o 10:58

    Pepsi po osiągnięciu progu jelitowegou dziecka 12 letniego ascorbinian podawać co godzinę z sokiem pomarańczowym czy co 1,5 godziny Można dawać mu banany

    1. avatar Jarmush 19 maja 2019 o 11:48

      nie rozumiem, po osiągnięciu progu już organizm jest wysycony witaminą C i na tym kończysz kalibrację, a podaje się C z sokiem co 25-30 minut bo taki jest czas półrozpadu witaminy C, następnego dnia podajesz mu dawkę pół grama, w 2 porcjach.

  20. avatar gosia 19 maja 2019 o 14:02

    czyli jak dobrze rozumiem jutro tylko 2x dziennie po 0,5 gram i tak aż do ustapienia choroby ,a co dawac do picia imbir z cytryna i miodem może byc? dziekuję ci slicznie pepsi 🙂

    1. avatar Jarmush 19 maja 2019 o 15:00

      tak, po kalibaracji, a potem codziennie podawaj mu camu camu, albo baobab, czy różę, czy acerollę This is BIO nie musi być sensu stricte kwas askorbomnowy, tylko do kalibracji musi być

  21. avatar gosia 19 maja 2019 o 14:04

    pepsi ,u mojego syna jest tendencja do suchego kaszlu co byś poleciła, gdyż on sie pojawia tak po 2 dniach choroby.

    1. avatar Jarmush 19 maja 2019 o 14:56

      kalibracja witaminą C, ale to wiesz, i ten syrop, wprawdzie odflegmia płuca, ale i tak łagodzi ten krtaniowy kaszel https://www.pepsieliot.com/domowy-syrop-szybko-leczacy-kaszel-oraz-usuwajacy-flegme-z-pluc-doroslych-i-dzieci/

  22. avatar gosia 19 maja 2019 o 14:22

    peps doradz cos jeszcze dla tej 15 latki gdyz od słodyczy jest uzależniona,dzień bez słodyczy to dzień stracony.

    1. avatar Jarmush 19 maja 2019 o 14:52

      zamień jej na owoce, miód, trochę raw czekolady 70%

  23. avatar gosia 19 maja 2019 o 15:08

    czy dobrze jest mu podac mielony len, jak czytałam to musi byc zalany wrzatkiem?

    1. avatar Jarmush 19 maja 2019 o 15:18

      możesz mu podać zamiast Hemp Protein This is BIO, ale dla chłopaka lepszy jest hemp jako źródło Omegi 3 i białka, bez fitoestrogenów

  24. avatar gosia 19 maja 2019 o 16:02

    z czym mu podawac ten hemp i ile ,czy jeśli podaję mu 1 omege 3 to nie będzie za dużo?

    1. avatar Jarmush 19 maja 2019 o 17:24

      już wystarczy, jak bierze omegę 3 TiB

  25. avatar gosiaochman 20 maja 2019 o 11:20

    pepsi przeprowadzajac kalibracje 15 latce waga 51 kg po ile podawac kwasu askorbinowego?

    1. avatar Jarmush 20 maja 2019 o 12:36

      po 1/2 grama

  26. avatar gosia 21 maja 2019 o 05:37

    Peps a dla 12 latka tego camu camu to ile razy dziennie i po ile ?

    1. avatar Jarmush 21 maja 2019 o 06:53

      łyżeczka do zielonego szejka, słodki duży banan, pomarańcza, trochę listków i łyżeczka camu camu, zawsze zaczynaj od dokładnego zmiksowania pomarańczy, potem reszta.

  27. avatar gosia 21 maja 2019 o 09:44

    CZEKAM TEŻ NA ŻEŃSZENIA

    1. avatar Jarmush 21 maja 2019 o 10:29

      też już przyleciał, Jagoda i Konrad robią wszystko, żeby to jak najszybciej pojawiło się w sklepie, <3

  28. avatar Paulina Hinca 16 marca 2020 o 15:14

    Treść została usunięta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum