😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Może się zdarzyć taka sytuacja, że będąc na poście przerywanym, pierwszy raz od lat przypomnisz sobie, co to jest głód? Do tej pory byłaś głodna, gdyż tak Ci się wydawało z powodu zaburzonych informacji od hormonów. Tak naprawdę ciało nie mogło być prawdziwie głodne, skoro nie zabrało się za jedzenie zgromadzonego tłuszczu na Twoim brzuchu. Jednak nie chodzi o to, aby straszyć kogokolwiek głodem, ale wręcz przeciwnie. Program „Jem i chudnę z przerywanym postem” każdego dnia pozwala Ci najeść się do syta, bez liczenia kalorii, smacznym, dowolnie wybranym pokarmem, kierując się jedynym kodem rozpoznawczym, że ma to być pokarm karmiący ciało. Nie złom ze złomowiska. Jeśli będziesz odżywiać się wysoko przetworzonym, zatrutym metalami ciężkimi i pestycydami złomem, a dodatkowo w Twoim żołądku będzie brakowało kwasu i pepsyny, trzeba zdać sobie sprawę z wybitnej szkodliwości takiej sytuacji. Ile godzin postu jest w stanie zniwelować skutki prozapalnego pożywienia? Włączenie do programu „Jem i chudnę z przerywanym postem” codziennych oczyszczających i nawadniających „4 szklanek” pozwoli Ci w sposób delikatny i systematyczny, na bieżąco oczyszczać się z toksyn, nawadniać i odżywiać. O wiele łatwiej redukować tłuszcz, gdy wątroba nie musi być ekstremalnie zajęta detoksykacją ciała, i może się skupić także na swej drugiej roli, zawiadowania tłuszczem.
Wystarczy rozsądek, niewyjadanie cukru z kredensu, połowy babcinego sernika z brytfanny niezjedzenie naraz, gdyż wiadomo, że efekt odchudzający jest tym lepszy, im lepiej się odżywiasz. Jednak jakiś wyskok na złomowisko niech nie wybija Cię na stałe z programu, nie obwiniaj się, po prostu kochaj siebie, zaakceptuj i powróć. Możesz, jak możesz, bo tak naprawdę powinnaś jeść zielone warzywa liściaste w dużych ilościach, szkoda, że za tym nie przepadasz, szczególnie wtedy 4 szklanka z zielonymi proszkami jest pomocnym rozwiązaniem. Możesz jeść kasze, strączki (uwaga na strączki, a przede wszystkim na soję, szczególnie niefermentowaną), nawet makarony al dente możesz, gdy dobrze tolerujesz gluten. Jak mięso, to najlepiej organiczne, lub dzikie, oraz inne bio warzywa. Przede wszystkim jednak jedz to, co lubisz i co dobrze na Ciebie wpływa. Co nie przymula Cię, nie czujesz się z tym czymś źle. Możesz w zależności od preferencji stosować dietę śródziemnomorską, jak i wymagającą niskotłuszczową, witariańską, czyli w ogromnej przewadze surową 811, czy odwrotnie, dietę ketogeniczną. Możesz po prostu jeść to co jadłaś, o ile nie byłaś zanadto szalona. Nie liczysz za to kalorii i to jest bardzo optymistyczny akcent tego odchudzającego programu.
Program „Jem i chudnę z przerywanym postem” nie nadaje się dla chorych na refluks żółciowy, gdyż stan chorobowy pogarsza się, gdy pojawia się głód. Ludzie ci powinni jeść wiele bardzo małych posiłków, czyli skrajnie inaczej niż zaleca program. Nie zawsze będzie idealną dietą, bez modyfikacji, np dla chorych na Hashimoto. Mamy tu bowiem do czynienia z przerywanym postem, którego nie wszyscy chorzy będą doskonale tolerować, chyba, że okno postu będzie odpowiednio dobrane, chodzi o to, aby było trochę krótsze. Należy mieć jednak na uwadze, że ozdrowieńcza autofagia włącza się dopiero po minimum 12 godzinach postu. Pewien kolega dostał 3 lata temu Nobla za odkrycie tego zjawiska. Dobrze byłoby dobierać długość okna do własnych możliwości, a dzięki zmniejszaniu stanów zapalnych można dietę w trakcie jej trwania dowolnie modyfikować, mam na myśli wydłużanie okna postu, przez co wydłuży się czas na ozdrowieńczą autofagię. Człowiek doskonale czuje się jedząc dwa większe, czy jak dzikie zwierzę, nawet jeden posiłek w ciągu dnia. Jest to jednak na tyle niepopularny paradygmat, że wymaga niepodważalnych dowodów. Na szczęście dr Hana Kahleov, główna autorka eksperymentu przeprowadziła wraz z zespołem diabetologów pewną inicjatywę, zwaną https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4079942/ praskim badaniem klinicznym dotyczącym 54 pacjentów z cukrzycą typu II. Jakież było zdziwienie czeskich naukowców, gdy okazało się, że grupa pacjentów z większą ilością posiłków schudła średnio mniej o 3 kilogramy niż ci, którzy jedli tylko dwa razy dziennie. Kolejnym nieoczekiwanym wynikiem badania okazał się fakt, że owszem, obie grupy doświadczyły utraty tłuszczu w wątrobie, jednak cukrzycy jedzący tylko dwa razy dziennie, bardziej ją odtłuścili. Inne markery charakterystyczne dla cukrzycy typu II również wypadły lepiej dla grupy jedzącej tylko dwa posiłki dziennie. Chorzy jedzący spore śniadanie, oraz obiad, nie tylko, że stracili więcej na wadze i bardziej odtłuścili wątrobę, ale spadła im także glukoza na czczo, oraz stężenie insuliny i glukagonu. Głównodowodzącą badania doktor Kahleovą szczególnie zdziwiły wyniki glukagonu, gdyż do tej pory uważano poziom tego markera jako trudny do kontrolowania dietą nawet w przypadku stosowania celowanych środków farmakologicznych. Chorzy narażeni przez 12 tygodni na dotychczas niedopuszczalnie długi, ze względu na obawy lekarzy co do wahań poziomu cukru, post przerywany każdego dnia, wyszli najlepiej na tym kontrowersyjnym eksperymencie. Wynik okazał się na tyle zadowalający, że nawet diabetycy, co dowiedziono praskim badaniem, mogą dzięki postowi przerywanemu, korzystać z ozdrowieńczych właściwości autofagii. Program „Jem i chudnę z przerywanym postem” w wersji z izolatem białka serwatki oczywiście nie nadaje się dla wegan, ale już dla wegetarian jak najbardziej tak, gdyż istotnym składnikiem programu jest rzeczony 100% izolat serwatki Shape Shake, pozbawiony zarówno laktozy, jak i kazeiny. Należy też wziąć pod uwagę, że izolat serwatki jest jedynym białkiem zwierzęcym, które nie zakwasza ciała. Antyzapalne, niezbędne kwasy Omega 3 można też czerpać z białka roślinnego Hemp Protein This is BIO. Program jest za to idealny dla każdego, kto chce zdrowo i bezpiecznie schudnąć, bez efektu yo-yo, ponieważ chronione są komórki mięśniowe.Wiadomo, że lepiej prowadzić aktywny tryb życia, ale, gdy nie możesz teraz uprawiać aktywności fizycznej, jeden szejk proteinowy przyjęty w odpowiedni sposób spala tyle kalorii co półgodzinny trening.
Jak się okazuje nie, a nawet wręcz przeciwnie. Najlepsze skutki postu przerywanego dla ludzi budujących beztłuszczową masę mięśniową sprowadzają się do tego, że rośnie ich https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29754952 wrażliwość na insulinę, a także https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC329619/ wzrasta hormon wzrostu. Ogólnie wiadomo, że są to dwa klucze otwierające furtkę do budowy mięśni i spalania tłuszczu. I chociaż może się wydawać nieprawdopodobne, aby ktoś, kto buduje suchą masę mięśniową nie chodził przez cały dzień z przytroczoną do paska miską ryżu i piersi z kurczaka, to jednak gdy przyjrzymy się koniowi wyścigowemu, czy hartowi, zrozumiemy, że można jeść nawet raz dziennie i osiągać świetne wyniki sportowe. Kolejną dobrą informacją dla ćwiczących i odtłuszczających ciało jest fakt, że posiłek zjedzony zaraz po treningu, będąc na czczo, nie tuczy, bowiem zostanie najbardziej efektywnie wykorzystany, głównie jako uzupełnienie zapasu glikogenu w (teraz pustych w glikogen) mięśniach, a tylko minimalne ilości zostaną przechowane w tłuszczu. Jeżeli porównasz posiłek zjedzony na pusty żołądek po długim poście, do normalnego dnia, gdy zawsze masz coś w żołądku, okazuje się, że tylko w tym drugim przypadku nadmiar cukru wkrótce odłoży się w postaci tłuszczu na brzuchu. Dietetyczne kredo obowiązujące do dzisiaj mówi, że zjadając 2000 kalorii rozłożone na 5 lub 6 posiłków w ciągu dnia, wpłynie na Twoje ciało tak, że będzie wciąż łaknęło kalorii, co miałoby przyspieszać metabolizm przez cały dzień. Jednak nie jest to prawdą, bowiem czy zjesz 2000 kalorii rozłożone na 6 posiłków, czy też zjesz te kalorie w krótkim oknie jedzeniowym, ciało za każdym razem spali taką samą ilość kalorii. I chociaż rozłożenie kalorii na wiele posiłków brzmi dość rozsądnie, to jednak rzeczywistość opowiada inną historię, bowiem, Twoja i moja natura tak nie działa. Owszem, jedząc mniejsze posiłki prawdopodobnie nie będziemy się przejadać. Jednak należy przyznać, że jedzenie tak małych porcji jest conajmniej drażniące, a fakt, że nieustająco odczuwamy niedosyt jedzenia zachęca wręcz do podjadania i łamania podjętych wcześniej założeń dietetycznych. Są dowody na to, że obniżenie metabolizmu spoczynkowego w odpowiedzi na post występuje dopiero po 60 godzinach (+- 8%). Inne badania wykazują, że metabolizm obniża się po 72-96 godzinach postu. Natomiast w przypadku krótszych postów mamy do czynienia z pozornie paradoksalnym zjawiskiem, bowiem podczas takiego postu metabolizm wręcz przyspiesza. Określono ten wzrost jako wartość 3,6% do 10% po 36-48 godzinach postu.
Mamy wiele sprzecznych informacji na temat suplementacji odżywczej. Pytanie koronne jest takie, czy musimy brać witaminy i minerały dla zdrowia, czy też możemy je pozyskiwać z prawidłowej diety? Jeśli mieszkasz nad Morzem Śródziemnym, lub innym ciepłym morzem, masz dobre nawyki żywieniowe, jeśli codziennie pojawiasz się na plaży, jak Durianrider ze swoją FreeLee i bierzesz 20 minutową kąpiel słoneczną, przy czym im ciemniejszą masz karnację tym więcej słońca potrzebujesz (sic!). Jeśli dostarczasz sobie odpowiednie ilości pokarmów zawierających pełne spektrum witamin z grupy B, witaminę C, E, A, K, a także magnez, jod, selen, cynk, nie mówiąc o niezbędnych kwasach tłuszczowych Omega 3 w prawidłowych proporcjach do Omega 6. Jeśli nie pobolewają Cię stawy, nie łupie w krzyżu, z łatwością biegasz i wstajesz z klęczek, nie znasz skurczów łydek, ani nie lata Ci powieka, nie masz napadów wilczego apetytu, rzeczywiście nie potrzebujesz się suplementować. Gdy jesz świeże owoce i warzywa, w tym dużo zielonych liści, jeśli nie czujesz się nadmiernie zestresowana, a środowisko, z którym się kontaktujesz jest czyste i pachnące, prawdopodobnie nie będziesz musiała brać suplementów diety, o ile Twoje wchłanianie nie jest upośledzony, proszę nie wściekaj się na mnie:), na przykład wiekiem. Jednak tak czy siak, systematyczne, higieniczne oczyszczanie ciała z toksyn za pomocą super pokarmów, jak zielone algi, spirulina i chlorella, czy też trawy, pszeniczna i jęczmienna w dzisiejszej rzeczywistości, z pewnością okaże się bardzo pożądane. Braki witaminy C zaburzają mnóstwo funkcji organizmu potrzebnych nie tylko do schudnięcia, ale także, by prawidłowo funkcjonował. Gdy ciału brakuje witaminy D, wątroba nie zajmie się gospodarką tłuszczową, bowiem będzie musiała zaangażować się absolutnie jednotorowo w detoksykację ciała. Witamina D wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Jest też niezbędna dla zdrowia zębów i kości, a także wspiera prawidłową pracę mózgu i układu pokarmowego. Przyczynia się do optymalnego wchłaniania wapnia i fosforu. Witaminę D3 przyjmujemy zawsze w protokole z witaminą K2, która zarządza gospodarką wapnia w ciele, a także poprawia wchłanianie witaminy D3.
Naturalny spalacz tłuszczu Bikini Burn TiB uruchamia pozyskiwanie energii ze zgromadzonej tkanki tłuszczowej. Zawiera jednak kofeinę, więc nie nadaje się dla tych, którzy nie mogą jej przyjmować. W jednej kapsułce jest mniej więcej tyle kofeiny, ile w jednym espresso. Unikalna formuła tego spalacza polega na połączeniu właściwości energetyzujących, silnie antyoksydacyjnych, gdyż zawiera ekstrakt jagody acai, oraz termogenicznych, blokując tworzenie się tłuszczu i usprawniając trawienie, oraz metabolizm. Każdy składnik tego spalacza ma zdolności aktywowania tkanki tłuszczowej, natomiast zebrane razem synergicznie pogłębiają swoje działanie. Wszystkie pozytywne przemiany w organizmie odbywają się przy udziale odpowiednich składników odżywczych, dlatego w skład poszerzonego zestawu odchudzającego wchodzi Greens & Fruits TiB, który dostarczy nam optymalną ilość mikroskładników w postaci witamin, minerałów, oraz naturalnych wyciągów z warzyw i owoców. Kwasy Omega-3 są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania metabolizmu, dlatego bezwzględnie warto się w nie zaopatrzyć jeśli nasza dieta nie jest bogata w te kwasy. Proteinowy szejk białkowy, na bazie 100% izolatu serwatki CFM, w postaci porcji Shape Shake TiB dzięki silnym właściwościom wywoływania termogenezy po posiłkowej obok pp, stanowi clou programu „Jem i chudnę z przerywanym postem” jednocześnie pozwalając na uzupełnienie pełnowartościowego białka z pełną pulą aminokwasów esencjonalnych, czyli takich, które ciało nie umie wytwarzać i musi je otrzymać w diecie. Jedzenie zbyt małej ilości białka może mieć znaczący wpływ na Twoją kondycję i urodę. Kobiety boją się białka, gdyż nienawidzą dużego tricepsa, ale droga do wypukłych mięśni jest tak długa i wyboista w przypadku kobiety i wymaga naprawdę dość wysokiego poziomu testosteronu, że możesz cieszyć się z pokarmu z białkiem otrzymując jedynie budulec wzmacniający jelita, policzki, pośladki, oraz najważniejszy mięsień, sercowy. Białko dostarczone ciału w odpowiedniej ilości sprzyja odmładzaniu tkanek, wzrostowi odporności organizmu, a także zapewnia przyjemny wygląd skóry, włosów i paznokci, których jest głównym składnikiem. Można więc wysnuć wniosek, że suplementy diety mogą pełnić bardzo pożyteczną rolę w życiu, a także w naszym odchudzającym programie z przerywanym postem. Zresztą nie pytaj sprzedawcy odkurzaczy, czy jest Ci odkurzacz potrzebny, ma się rozumieć dżołk:D
O tym już wspomniałam wyżej. CMF to wyrafinowany sposób pozyskiwania izolatu białka, dający najwyższe stężenie aminokwasów, przy najniższym poziomie tłuszczu. Jest to najdroższa i najbardziej efektywna metoda pozyskiwania 100% izolatu białka serwatkowego, a jego zalety są nieporównywalne do innych izolatów białkowych. Izolat białka serwatkowego jest wyjątkową formą białka zwierzęcego, ponieważ nie zakwasza ciała.
Jedna 30 gramowa porcja izolatu CFM Shape Shake TiB zawiera: 26 gramów białka, które dostarczy nam 26 x 4, czyli 96 kalorii. 26 gramów czystego białka potrzebuje do procesu trawienia około 30% (w przypadku izolatu serwatki można nawet mówić o 50%, ale pozostańmy przy wersji mniej optymistycznej) tych kalorii, czyli 29 kalorii. Po wykonaniu prostego działania, okazuje się, że porcja tego izolatu dostarczy nam 96 – 29, czyli 67 kalorii. Jednak to nie wszystko, gdyż ta sama porcja izolatu w wyniku termo-genezy wydatnie zwiększy metabolizm naszego ciała w ciągu następnych 3 godzin. Przeciętne zapotrzebowanie energetyczne ciała w ciągu 3 godzin to około 375 kalorii, natomiast, w przypadku zwiększonej termo-genezy po-posiłkowej po zjedzeniu czystego białka (bez węglowodanów i tłuszczu), oraz przyspieszonego metabolizmu postem przerywanym, zapotrzebowanie kaloryczne może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Gdy przyjmiemy, że w ciągu 3 godzin po spożyciu białka niczego nie będziemy konsumować, zaś 3 godziny wcześniej również nic nie jedliśmy, gdyż takie są zalecenia programu „Jem i chudnę z przerywanym postem” można założyć, że ciało będzie na minusie energetycznym około 450 kalorii, a nawet 500 i więcej kalorii w przypadku, gdy dysponujemy dużą masą mięśniową. Gdybyśmy zamiast porcji białka stosowali tylko długotrwałą głodówkę, wówczas pomimo podobnych strat energetycznych nasz metabolizm po pewnym czasie w końcu uległby spowolnieniu, a mięśnie stałyby się zabiedzone, czyli nieodżywione, płaskie, i wiotkie, a skóra pomarszczona i obwisła. Pozostając przy deficycie kalorycznym w postaci minus 450 kalorii możesz uznać ów wynik za wysoce zadowalający, gdyż tyle kalorii spalisz w trakcie godzinnego treningu aerobowego.
Odpowiedź na poprzednie pytanie wyjaśnia tę zagadkę. Dzięki unikalnym właściwościom 100% izolatu serwatki CFM, działa on treningo-podobnie, jeśli chodzi o wartości wydatków energetycznych. Z kolei post przerywany sam w sobie ma właściwości przyspieszające metabolizm, właściwości kardioprotekcyjne podobne do diet z ostrym cięciem kalorii, i generalnie odchudza nawet na tapczanie. Oczywiście jak tylko możesz korzystaj z okoliczności przyrody, może trochę przyspiesz spacer, albo sama wychodź z psem, czy skorzystaj z tradycyjnej klatki schodowej, ale nie jest to wymogiem niezbędnym do redukcji tkanki tłuszczowej. Nie zapominaj jednak o limfie, trzeba nią wstrząsnąć jakąś aktywnością, na ile możesz, kilka podskoków na palcach, to może być hardcore, ale chodzenie z małym wzbiciem się na palce może nie będzie takie trudne. Dzieci lubią tak chodzić:)
Nie ma róży bez kolców, ale tak naprawdę odchudzający program „Jem i chudnę z przerywanym postem”ma bardzo niewiele negatywnych skutków ubocznych. Posiada zalety długotrwałego postu, ale bez jego wad w postaci niedożywienia i smutku. Dla ludzi, którzy dotychczas jedli właściwie przez cały dzień i kawałek nocy, owe kilkanaście godzin bez jedzenia w oknie postu może być szokiem, w tym towarzysko-kulturowym. Jednak ciało przystosowuje się do tego trybu jedzenia zadziwiająco szybko. Zwierzęta (za wyjątkiem naszych pupilów) wstają rano i muszą zatroszczyć się o wodę. Pędzą więc do wodopoju, a następnie dopiero nadchodzi pora zdobywania pożywienia, czyli zwierzę musi zaciągnąć się do pracy. Nigdy nie zaczyna dnia od jedzenia, tak działa natura. Kiedyś nasza pobudka wyglądała bardzo podobnie. Oczywiście człowiek robi wszystko, aby jego życie jak najmniej współgrało z naturą. Kładziemy się zbyt późno, gdy tylko możemy, wstajemy również jak najpóźniej, nie wysypiając się z powodu zbyt krótkiego snu. Jemy wysoko przetworzone pokarmy, w końcu zaczynamy gromadzić nadmierną ilość tkanki tłuszczowej. Jedzenie nie powinno po prostu czekać na nas w lodówce. Dlatego pomimo że czeka powinniśmy zmniejszyć długość okna żywieniowego, aby cieszyć się z korzyści zdrowotnych wynikających z autofagii. Program „Jem i chudnę z przerywanym postem” to nie jest jednorazowy zryw, to model życia pozwalający cieszyć się zdrowiem, oraz co za tym idzie szczupłą i dobrze ukształtowaną sylwetką. Organizm z czasem, naprawdę dość szybko przyzwyczai się do jedzenia w stosunkowo wąskich widełkach czasowych i doceni wydłużony czas na regenerację. Szczególnie, gdy „okno z jedzeniem” będzie wypadało regularnie dzień po dniu mniej więcej w tych samych godzinach. Powiedziano nam kiedyś, że gdy co kilka godzin nie zjemy 30 g białka nasze mięśnie wejdą w silny katabolizm, zaczną się rozpadać i służyć jako źródło energii. Nie jest to prawdą, gdyż nie ma znaczenia kiedy zjemy naszą codzienną porcję białka. Badania dowodzą, że wchłanianie białka może trwać wiele godzin, do tego nie ma powodu jeść go aż tak dużo, dlatego nie trzeba go ciągle dostarczać.
Zmierz więc poziom tkanki tłuszczowej przed i po miesiącu stosowania programu „Jem i chudnę z przerywanym postem”. Będziesz mogła naocznie stwierdzić, czy jesteś usatysfakcjonowana, nie mówiąc już, że post przerywany sam w sobie ma wielki potencjał prozdrowotny i odtłuszczający. Raz, góra 2 razy w tygodniu możesz zrobić dłuższy post, czyli przykładowo zjeść ostatni posiłek w niedzielę wieczorem, a następny dopiero we wtorek rano. Jednak w tej kwestii nie ma żadnego przymusu.
Program „Jem i chudnę z przerywanym postem”, to bardziej model życia, w wyniku czego ciało osiąga zdrową, prawidłową wagę, niż dieta odchudzająca. Czas i tempo chudnięcia jest sprawą indywidualną, jednak gdy zamierzasz spalić nadmiar tkanki tłuszczowej, jest to zawsze proces w odpowiednio dłuższym czasie. Podczas spalania tkanki tłuszczowej we krwi pojawia się więcej cholesterolu i ciało musi sobie poradzić z taką sytuacją. Na szczęście post, a w tym przypadku post przerywany ma korzystny wpływ na odwrócenie insulinooporności. Nie można tego schematu odchudzania zanadto przyspieszać. Jedno jest pewne, że w końcu wszyscy zdecydowani na ten program schudną, a dzięki temu, że zachowujemy mięśnie, proces jest wolniejszy, ale o wiele trwalszy. Dzięki ochronie tkanki mięśniowej nie mamy do czynienia z efektem yo-yo, który jest wręcz gwarantowany na tak zwanych szybkich dietach. Nastawienie psychiczne również ma wpływ na tempo odchudzania, dlatego nie należy ważyć się stale, należy ważyć się raz w tygodniu, zawsze rano, jeszcze przed porannym nawadnianiem 4 szklankami, i nie myśleć obsesyjnie o swoich kształtach należy. Ciesz się z rodzącej się homeostazy i spokojnie chudnij do osiągnięcia najlepszej dla Twojego kośćca i ilości masy mięśniowej wagi. W końcu Ty i wszyscy osiągną spektakularny efekt. Nie ma innej opcji.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
Czy mogę stosować post przerywany mając niedoczynność i hashimoto? Szukałam inforamcji na ten temat na Twoim blogu ale są niejdenoznaczne…
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Chyba po tym artykule wiesz już wszystko, że możesz, szczególnie jeśli chodzi o program jem i chudnę z przerywanym postem, bo białko przy Hashimoto odgrywa też ważną rolę, ale węglowodany również, tylko trzeba dobrać do siebie odpowiednią długość okna.
Akurat gdy odpaliłam bloga, skończyłam swoje zakupy u Was sklepie i otworzyłam kalendarz żeby sobie rozpisać mój program dostałam taki artykuł 🙂
To jest magia 🙂
Chce sobie spróbować nie jeść mięsa przez miesiąc, taki teścik 😉
dokładnie za równy miesiac mam urodziny, wiem jestem jeszcze taki ludzik,że lubię dzień urodzin hehehe
ale do sedna ,
zamówiłam shake, plus po porannym artykule białko grochu i białko ryżu, mam też w domu hemp protein.
wstaję o 6 , pije 4 szklanki do 4 dodaję na przemian białeczka z góry – będzie si? łyżeczka tego ?
Potem w drodze do pracy wypijam sobie szejkunia z wodą,
o 11- jem śniadanie, jakieś owocki plus naleśniki / omlet – może to nie jest jakieś super cool ,ale ja uwielbiam to
o 14 drugi i ostatni posilek – tutaj sobie cos wymyslę, i rusza machina postu
trening między 17-20 wleci
Czy brzmi to całkiem cool ?
Bardzo cool
zatem ruszam i dam znać z efektami <3
Gra zwana "Życie" z Tobą u boku i tym blogiem jest prostsze :)))
„program „Jem i chudnę z przerywanym postem” każdego dnia pozwala Ci najeść się do syta, bez liczenia kalorii..” – co to znaczy? Wyliczylam sobie, że chcąc zejść z wagi muszę dziennie zjadac 1300 kcal. I w tym oknie mam tez tyle zjadac czy moge nie liczyc? Dodam, że dziennie spalam jakies 700-800 kcal dodatkowym treningiem.
Dokładnie to znaczy, wejdź na program i poczytaj, nie liczysz kalorii, to nie jest dieta restrykcyjna wręcz przeciwnie, jesz dużo, rzadko i w krótkim oknie, jak zwierzę
Rozumiem 🙂 A Pepsi, jeszcze jedno pytanie i już bedę w domu. Jeśli wstaje o 10 i jem o 11, ostatni posilek np jem o 19 czy 18 jak dzisiaj i znów na nastepny dzien wstanę o 11 to czy to można liczyć jako post? Wstaje o 11 ale zasypiam np o 2 bo taką mam pracę. Czy to się wlicza do postu? chodzi mi ot to że jednak od razu po wstaniu zjadam sniadanie i jednak bardziej poszczę w nocy niż rano gdzie i tak ten metabolizm jest zwolniony i sie jeśc nie powinno.
Post jest wtedy kiedy powstrzymujesz się od jedzenia. Kiedy nie dostarczasz swojemu organizmowi żadnych kalorii. Ani z jedzenia, ani z picia.
Oglądanie programów kulinarnych z okrasą czy bez, foci tortów na Instagramie, latanie motolotnią, spanie albo czuwanie z oczami na zapałkach bądź odwrotnie nie przerywają postu, a już na pewno nie przerywają postu przerywanego 😉
Pepsi, a co sądzisz na temat pieczywa? Ja je wprost uwielbiam, w zasadzie to mogę jeśc tylko ciepłe grahamki 🙂 / oczywiście z czymś tam /. Co o tym sądzisz, aha, pieczywo jest bardzo dobrej jakości, stara tradycyjna piekarnia, mnogość wypieków i takie tam zakwasy.
żartujesz?
Czy do szejka rano na bazie wody mogę dodać sobie banana? I czy lepiej go robić na wodzie czy można czasem jakieś mleko roślinne?
można jak najbardziej, będzie świetnie wbudowywał się w mięsień, ale jeśli chodzi o redukcję sensu stricte, to banan dostarczy energii
dziękuję, wczoraj odebrałam paczkę i dziś rano już piłam truskawkowy z bananem,
smaczek petarda !!! 🙂
Dodam jeszce raz bo sie chyba moj komentarz nie dodal. A jak sie dodal podwojnie prosze skasowac.
Takze chcialabym wiedziec czy trening wieczorny w trakcie postu dziala tak samo jak trenning poranny na czczo, i jedzac sniadanie zabierze sie on w pierwszej kolejnosci za uzupelnienie deficytow, glukozy itp i nic nie pojdzie w boczki? Prosze wybaczyc za to cwaniactwo ale jesli chodzi o figure – wyznaje zadade ze wszystkie chwyty dozwolone 😉
jak nic nie zjesz po wieczornym treningu już jest lepiej, ale trening poranny jest nie do przecenienia 🙂
Również nie mam pewności, czy komentarz się dodał. Jeśli zdublowałam to proszę ten usunąć.
Artykuł przeczytany od deski do deski – zastanowiło mnie tylko, że przy poprzednim artykułach o PP była wzmianka, że nie jest wskazany dla kobiet starających się zajść w ciążę, tutaj natomiast nie ma już tej informacji. Czy to oznacza, że coś się zmieniło w tym temacie (jakieś nowe badania, odkrycia)? Czy w przypadku takich kobiet PP może być stosowany ale z tym dłuższym oknem, np. 14-godzinnym?
nie chodzi o to, że jest szkodliwy, ale że jest bardzo skuteczny, i odtłuszcza brzuch, a kobieta aby łatwo zajść w ciążę lepiej żeby miała trochę więcej tłuszczu, ale uznałam że to dotyczy schudnięcia z jakiegokolwiek powodu.
Czy tabletka np. Letrox na czczo nie przerywa postu?
nie, to minimalna ilość kalorii
Pepsi. Uprzejmie proszę o wskazówki.
Pracuję od 7 do 15 i moje okno żywieniowe ustawiłam sobie 8 do 15. Od 3 tygodni stosuję i juz się przyzwyczaiłam. Wstaję o 5:15 robię 2 szklanki. Idę z psem na 40 minut wracam i robię szklanki 3 i 4. Sniadanie jem dopiero w pracy, także różne owoce i dobry lunch koło południa (trochę stres bo wymykam się na 15min z pracy chociaż nie wolno).
Do 4 szklanki stosuję kelp. Zazywam tez mace gdzies po drodze, z bananem – na „sprawy kobiece” (super).
Chciałabym jeszcze włączyć coś białkowego czyli shape shake albo hemp protein to gdzie i z czym najlepiej?
Trenowac moge tylko wieczorem Juz nie jedząc nic. Ma to sens?
I czy kolagen byłby dobry? Chciałabym mieć tak piękne włosy jak ty… Mam póki co przynajmniej długie, ale marzę o mocniejszych. A może inne witaminy jeszcze? Greens &fruits?
I jeszcze bikini burn przy takim dniu gdzie wcisnąć? Gdybym chciała troszkę więcej spalić?
Dodam że na pp chudnę pomału ale bez wysiłku. Przede wszystkim brzuch, ramiona no i jakby twarz ładniejsza 😉
I jeszcze jedno: czy moich nastoletnich synow tez mogę zaznajomic z tym programem? Dla zdrowia.
Pozdrawiam serdecznie.
Droga Pepsi, czy po laparoskopowym usunięciu pęcherzyka można stosować PP? Jestem od jakiegoś czasu na długim poście (ponad 20h, 2 h jedzenia – OMAD) i nie tracę na wadze
za mało jesz pewnie, spowolniałaś metabolizm, tracisz mięśnie, nie ma gdzie spalać tłuszczu, okno 4 godziny, nie licz kalorii, zastosuj kurację jem i chudnę z pp
Witam.
Mam pytanie. Od kilku miesięcy jestem na programie Jem i chudnę z postem przerywanym. Efekty rzeczywiście są rewelacyjne, aczkolwiek od 2 miesięcy waga nie drgnie. Dodatkowo włosy zaczęły się mocno przerzedzać. Ktoś mi powiedział że może to być objaw reakcji alergicznej na białko serwatki. Nic mi nie wiadomo żebym był na nie uczulony. Nie ma świądu ani rumienia skóry. I stąd moje pytanie. Czy w programie Jem i chudnę mogę białko serwatki zastąpić białkiem konopnym?
Nie, to nie objaw alergiczny na tak czysty izolat białka serwatki. Wręcz przeciwnie, to białko dostarcza też mieszkom włosowym pełnej puli aminokwasów, niezbędnych do mocnych i zdrowych włosów. Przyczyna jest inna, co nie znaczy, że białko można zmieniać. Jednak Hemp protein This is BIO, pomimo, że jest to świetne białko roślinne, to jednak zawiera sporo kwasów tłuszczowych Omega 3, i Omega 6( w bardzo proporcjach, ale to inna sprawa), a w związku z tym nie jest to białko szybkie jak izolat serwatki CFM (jesz Shape Shake TiB?) i nie ma aż takich właściwości rzeźbienia, to głównie budulec i dostarczyciel kwasów tłuszczowych. Jaki masz poziom cynku, selenu, żelaza i ferrytyny?