Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 841 764
25 online
35 406 VIPy

Pozornie zdrowe pokarmy, które mogą być szkodliwe dla Twojego mózgu. Czy już je znasz?

Mózg, organ, którego sprawność definiuje jakość Twojego całościowego funkcjonowania, potrzebuje całego mnóstwa substancji odżywczych i przeciwutleniaczy. Dotychczas objawy problemów z jego funkcjonowaniem, takich jak zamglenie umysłu, leczono symptomatycznie. Warto jednak spojrzeć na problem całościowo. Zwraca na to uwagę Max Lugavere, dziennikarz naukowy i autor bestsellera Genius Foods: Become Smarter, Happier, and More Productive While Protecting Your Brain for Life (ang. Genialna Żywność: Stań się mądrzejszy, szczęśliwszy i bardziej produktywny chroniąc swój mózg na całe życie). Uważa on, że jeśli chcemy zadbać o zdrowie tego organu i uniknąć zamglenia umysłu oraz chorób neurodegeneracyjnych (jak choroba Alzheimera), powinniśmy skupić się na sieci symptomów całego ciała, które do nich prowadzą. „Mamy tendencję do myślenia o tym, że funkcja mózgu jest stałą, niezmienną cechą, z którą się rodzimy, ale tak naprawdę nasze mózgi są bardzo wrażliwe na nasze ciało. To szczególnie ważne aby usuwać toksyny, które prowadzą do stanów zapalnych ciała i mózgu i dać swojemu mózgowi budulec, którego potrzebuje aby tworzyć zdrowe komórki i połączenia.”

o tym oczywiście nikt nie mówi, że zdrowe

Jakie pozornie zdrowe pokarmy mogą więc zaszkodzić Twojemu mózgowi?

1. Olej z pestek winogron

Olej z pestek winogron może wydawać się zdrową alternatywą dla rzepakowego, popularnego oleju. Jest on jednak o tyle szkodliwy, że wspiera powstawanie stanów zapalnych. Dlaczego? Ze względu na jego stosunek prozapalnej omegi-6 a omegi-3. 70% tłuszczu w oleju z pestek winogron pochodzi z kwasów tłuszczowych omega-6. Te same w sobie nie są złe, jednak ze względu na ich nadmierne spożycie w przeciętnej diecie, prowadzą one do stanów zapalnych. Stany zapalne natomiast, aktywując i nadwyrężając układ odpornościowy, prowadzą do zamglenia umysłu, ponieważ mózg czuje się niejako atakowany.

2. Ziarna

Jeśli często zdarza Ci się zamglenie umysłu, problemy z pamięcią krótkotrwałą (gdzie położyłam te klucze) i nagłe spadki nastroju, wyeliminuj z diety ziarna, szczególnie te, które zawierają gluten. Mają one nie tylko dużą gęstość energetyczną, ale także są często pełne skrobi.

3. Daktyle

Lugavere tłumaczy ten wybór w bardzo prosty sposób: „Daktyle postrzegane są jako zdrowe i bezpieczne, ale jedna sztuka może zawierać nawet 15 gramów cukru, więc łatwo z nimi przegiąć.” Cukier natomiast podnosi poziom cukru we krwi, prowadząc do późniejszej „zapaści” i poczucia głodu.

Jednak tylko wtedy, gdy jesz go z tłuszczem, albo gdy ilość tłuszczu w Twojej diecie przekracza 10% (to tak naprawdę bardzo mało, jak na współczesne obyczaje)

Twój organizm domaga się wówczas uzupełnienia poziomu cukru, a to doskonała metoda na zamglony umysł i ogólne złe samopoczucie.

4. Niektóre mleka roślinne

Problemem nie są same surowce (migdały, orzechy laskowe, kasze, ryż), ale użyte w tych produktach emulgatory, które zwiększają stany zapalne poprzez oś jelita, bezpośrednio połączoną z mózgiem. Unikaj mlek roślinnych zawierających polisorbat 80 i karboksymetylocelulozę, które, jak wykazały badania, nie pozostają bez wpływu na pracę jelit.


Co w takim razie jeść?

Jednym z udowodnionych sposobów zachowania zdrowia mózgu jest codzienne spożywanie dużej ilości zieleniny! Dokument opublikowany w roku 2005, w którym śledzono dietę kobiet od 1976 do 2001 roku, dowodzi, że „chociaż owoce nie są bezpośrednio powiązane z poznaniem i problemami poznawczymi, zielone warzywa rzeczywiście mają wpływ na zmniejszenie efektów starzenia się mózgu.” Zupełnie tak samo dowodzi dokument opublikowany w piśmie Neurology w 2016 roku, w którym badano niemal 4000 osób w wieku 65-lat przez okres 6 lat. Jak piszą naukowcy „wysokie spożycie warzyw może być bezpośrednio powiązane ze spowolnieniem starzenia się mózgu”. W obu wspomnianych badaniach pokarmem najmocniej powiązanym z ochroną funkcji poznawczych były zielone liściaste warzywa.

Zielone liście a ochrona funkcji poznawczych

Dr Martha Clare Morris z Uniwersytetu Medycznego w Chicago przeprowadziła eksperyment, w którym zielone warzywa liściaste zostały poddane szczególnej kontroli. Wynik, tak jak w powyższych badaniach, jednoznacznie wskazał na wyjątkowe zdolności liści. Zrekrutowano 960 uczestników badania w wieku 81 lat, bez oznak demencji i badano ich przez średnio 4,7 roku. Każdego roku wypełniali oni kwestionariusz dietetyczny i przeprowadzali testy dotyczące zapamiętywania, bystrości umysłu i zdolności szybkiego myślenia. Grupa z najwyższymi wynikami jadła średnio 1,3 porcji zielonych warzyw, grupa z najniższymi wynikami około 0,1 porcji. Źródła: 1

uściski:)

(Visited 9 181 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Aneta D Falkiewicz 8 sierpnia 2018 o 19:33

    Ooo, o tym oleju z pestek winogron nie wiedziałam… Jakie to są ziarna, które nie zawierają glutenu?

    1. avatar Emanuela Urtica 9 sierpnia 2018 o 07:05

      Gryka, teff, proso, amarantus, komosa, sorgo. Nic innego nie przychodzi mi teraz do głowy. 😉

      1. avatar MARYCHA 9 sierpnia 2018 o 19:45

        jeszcze na pewno jaglana,

      2. avatar Lilianna 15 sierpnia 2018 o 15:36

        kukurydza

    2. avatar Niki 12 sierpnia 2018 o 17:05

      Aneta? 😀 takie pytanie? teraz to mnie zadziwiłaś. przecież już je jadłaś, nie miałaś wcześniej do czynienia z bezglutami?

      1. avatar Aneta D Falkiewicz 12 sierpnia 2018 o 19:07

        Niki, tylko gryczaną i czzzzasem komosę jadam, reszty jakoś tak jakoś..

  2. avatar Sylwia 8 sierpnia 2018 o 20:12

    Pepsi, kupiłam książkę Hoffera o niacynę, którą chcę brać na depresję, którą właśnie leczę. Nie piszę ile brać b3 w efekcie końcowym – 1000?, 1500? mg. Jak radzisz mi ją brać?

    1. avatar Jarmush 8 sierpnia 2018 o 20:16

      Kupiłaś niacynę u nas? Saul pisze o naprawdę sporych ilościach, i pisze też, że on lubi flesza. Flesz przy dużych ilościach też może być duży, ludzie bywają też uczuleni na niacynę. Trzeba zaczynać od małej dawki i obserwować.

    2. avatar Justyna 8 sierpnia 2018 o 21:03

      Niacyna <3 Też się na nią uparłam i brałam podczas trwania moich lęków. Książka Hoffera także była grana, hm

      Pamiętaj Sylwio o regularnych dawkach, bo nieźle może przygrzać, rzeczywiście!
      I tak, musisz już sama obserwować organizm i dostosować ją do zapotrzebowania.
      Ja osobiście, nie wiem, czy doszłam nawet do 500mg, a i tak czułam różnicę, no chyba, że to na zasadzie placebo działało, że biorę to już jest lepiej… jednak nie umniejszając jej, niacyna ma rzeczywiście znaczący wpływ.

      Nie to, że się tutaj chcę wymądrzać, ale po prostu chciałam Ci życzyć wszystkiego dobrego 🙂

      justynaa1699@gmail.com – jak masz ochotę to pytaj

  3. avatar Greg 8 sierpnia 2018 o 20:41

    „Grupa z najwyższymi wynikami jadła średnio 1,3 porcji zielonych warzyw, grupa z najniższymi wynikami około 0,1 porcji.”

    Co znaczy 1,3 porcji ?
    Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 06:39

      to jest statystyka, sam się domyśl

    2. avatar Emanuela Urtica 9 sierpnia 2018 o 07:08

      To statystyka, dane wyliczone na podstawie przyjętych obecnie zaleceń żywieniowych, czyli uśredniając ok. 450 g dziennie.

  4. avatar Piotr 9 sierpnia 2018 o 01:33

    Owoce są super!

  5. avatar Agnieszka Dzik 9 sierpnia 2018 o 06:23

    Pepsi, jak to w końcu z tymi daktylami jest? Można jeść, ale nie w połączeniu z tłuszczem?

    1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 06:38

      na surowej 811 jesz ile chcesz, na każdej innej diecie należy uważać

      1. avatar Graża 9 sierpnia 2018 o 09:21

        czyli chodzi tu tylko, aby nie łączyć z tłuszczem na surowej 811?, bo daktyle same w sobie mają dużo błonnika. Peps prosze odpowiedz bo wczoraj własnie kupiłam kilo organicznych i się załamałam tym wpisem

        1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 16:25

          jak jesteś na surowej (wystarczy 80%) diecie 811, czyli jesz nie więcej niż 10% tłuszczu w diecie i nie połączysz go z daktylami, możesz jeść do woli, chyba, że masz przerost candidy, to wówczas trzeba najpierw się z nią uporać, podobnie jak z cukrzycą.

    2. avatar Niki 12 sierpnia 2018 o 17:10

      Daktyle same w sobie są wysokocukrowe, tym bardziej suszone, ale mimo dużej ilości cukru, są pomocne w regulowaniu jego poziomu we krwi. i tak, tylko na niskotłuszczowej się sprawdzą

  6. avatar Ania Gaj 9 sierpnia 2018 o 09:54

    A czy mleko kokosowe robione samodzielnie z wiórków BIO jest ok? Uwielbiam gotowaną na nim kaszę jaglaną z owocami…

  7. avatar comfort124 9 sierpnia 2018 o 10:58

    A co jesli chodzi o pestki z dyni slonecznika czy pistacje???
    U nas wszyskie przekaski typu chipsy itp. nie istnieja ale dzieciaki tez czasem cos chca przegryz nie tylko marchewke ?

  8. avatar comfort124 9 sierpnia 2018 o 13:14

    A jak to jest z pestkami dyni slonecznika pistacjami oczywiscie bez soli
    Bo dzieciaki tez bo czasem cos poskubaly nie tylko marchewke ?
    Bo u nas to czips itp. to na szczescie nie ma ?

    1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 16:21

      muszą dobrze gryźć

  9. avatar MARYCHA 9 sierpnia 2018 o 14:36

    Sorry, ale nie mogę znaleźć „szukałki” by coś odszukać! Nie ma jej już?

    1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 16:20

      u góry po prawej

      1. avatar MARYCHA 9 sierpnia 2018 o 19:38

        Być może jestem ślepa, ale na moim komputerze na Twojej stronie u góry po prawej są – telefony, sklep, dołącz do strefy VIP. Hashimoto, Spirulina i dalej Twoja książka ( ktorą mam). No to gdzie ta „szukalka”?

        1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 21:03

          nie wiem, ja widzę wyraźnie, podłużny zaokrąglony kształt, gdzie wpisuje się słowa do wyszukiwania.

          1. avatar MARYCHA 10 sierpnia 2018 o 07:06

            Co ślepemu po oczach??? Znalazłam !!!
            Brawo!

          2. avatar Jarmush 10 sierpnia 2018 o 07:58

            <3 wiedziałam Kochana

  10. avatar Graża 9 sierpnia 2018 o 14:51

    „na surowej jesz ile chcesz na każdej innej należy uważać”czy Pepsi może to rozkminić

    1. avatar Jarmush 9 sierpnia 2018 o 16:19

      pół blogu jest o tym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum