Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Rezolutna i światła, a przede wszystkim odpowiedzialna partnerka opuszczając swojego mężczyznę do innego, lub dla idei (nie uwierzę) powinna ogłosić casting na nową panią domu.
Kontrakt powinien obejmować następujące obowiązki:
Niedopuszczenie do żywienia gospodarza złomem. Wskazany witariański organik, nawet pod niewielkim przymusem. Zagłodzić gospodarza brakiem wartości odżywczych w prowiancie nie wolno. Obniżanie jego bariery immunologicznej jest zakazane.
TU KUPISZ TRAWĘ PSZENICZNĄ 100% ORGANIC THIS IS BIO
A także definitywnie przystopować uszczuplanie przybytku gazdy, poprzez stosowanie chemii gospodarczej. Zalecana – soda, ocet jabłkowy, ostatecznie spirytusowy, oraz sok z cytryny.
Gospodarz (prawdopodobnie metroseksualny, ale się nie przyzna) w wypasionej łazience posiada dwie horyzontalne póły i jedną wertykalną pełną kosmetyków, które należy mu inteligentnie wyperswadować.
Następnie zweryfikować/wyrzucić i zastąpić olejem kokosowym extra vergine bio, sodą jadalną, oraz dopuszcza się wprowadzić coś gotowego z wysokiej półki z certy „organik”. Zezwala się też na bio olejki eteryczne.
Oczywiście w kontrakt wchodzi pełne uposażenie nowej pani domu, czyli:
Interesujące (bardzo mało używane) auto służbowe o podniesionym zawieszeniu, automat z niskim tembrem turbiny. Telefon służbowy przenośny, jedno z podstawowych źródeł zapalnych dla alergików Karta visa business, wypukła i bez limitu, chociaż też z zarazkami Nierzadko wyjścia do witariańskiej restauracji organik i cięte kwiaty
Oraz zagwarantowana nietykalność cielesna, o ile nowa pani domu sobie tego zażyczy.
Zatrudnienie od zaraz. Uprasza się o przesłanie zdjęć oraz propozycji menu.
Oto idealistyczny przepis na odpowiedzialne i bezpruderyjne zachowanie byłej, która odchodzi. To jest odejście z klasą, a nie zostawienie nieboraka z organizmem, który nie będzie w stanie się samo-uzdrawiać.
w didaskaliach
Natomiast zawiera niesamowitą gęstość składników odżywczych i jednocześnie stanowi silny żywnnościowy detoks, co może bardzo być przydatne każdemu, nie mówiąc o porzuconym przez byłą już dziewczynę/żonę/kochankę
Trawa pszeniczna jest jednym z najlepszych światowych źródeł chlorofilu, (o którym pisałam między innymi, rozwlekle tutaj) często zawierających go ponad 70%. Chlorofil jest cząsteczką, która sprawia, że roślina ma zielony kolor, i który pomaga w życiowej reakcji fotosyntezy, czyli konwersji światła słonecznego na energię chemiczną.
Dla ludzi chlorofil jest potężnym elementem czyszczenia krwi i budowniczym. Zapewnia ciągłą transfuzję energii do naszego krwiobiegu zwiększając i uzupełniając ilość czerwonych krwinek.
Chlorofil zwiększa poziom hemoglobiny, aby nasze czerwone krwinki mogły dostarczać do komórek ciała zwiększone ilości tlenu. Wiele beznadziejnych bakterii, tak zwanych beztlenowców, a także rak nie mogą żyć i rozwijać się w środowisku natlenionym.
Dlatego spożywanie prowiantu z wielką ilością chlorofilu, dajmy na to w postaci trawy pszenicznej może ustrzec nas od wielu poważnych chorób, w tym raka.
Kochamy trawę pszeniczną za sposób w jaki wpływa na nasze trawienie.
Zielonka ta zawiera bowiem dużą ilość enzymów trawiennych. Przykładowo w jednym z badań opublikowanych w 2002 roku, w skandynawskim Journal of Gastroenterology stwierdza się, że sok z trawy pszenicznej może pomóc w leczeniu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, czyli choroby zapalnej jelit podobnej do Crohna, o której pisałam tutaj.
Dodatkowo, Instytut Badań Mózgu UCLA odkrył, że trawa pszeniczna może przyczynić się do likwidacji niestrawności, zespołu jelita drażliwego, oraz kwasowego refluksu.
Ponadto, z powodu dużej zawartości włókien (wagowo, liść trawy pszenicznej zawiera 200 % włókien z otrębów), jest to doskonały pokarm na zaparcia.
Trzecim powodem dla którego powinniśmy kochać trawę pszeniczną, że jest to wręcz fenomenalna koncentracja minerałów i innych składników odżywczych, która spokojnie może rywalizować, a niekiedy wygrywać z bardziej znanymi Super Greensami.
Na podstawie analizy widmowej łyżeczki trawy pszenicznej, czyli 4g proszku, albo 8 tabletek pół-gramowych dowiadujemy się, że rzeczona zawiera:
1600% zalecanego dziennego spożycia (RDI) witaminy E 733% tiaminy, czyli B1 15 293% ryboflawiny, czyli B2 1250% niacyny, czyli B3 1950% witaminy B6 7000% mangan.
Trawa pszeniczna zawiera również duże ilości cynku, miedzi, żelaza, kwasu pantotenowego oraz witaminy K, jak również mniejsze ilości witaminy A i C.
Taki profil odżywczy sprawia, że trawa pszeniczna doskonałe nadaje się na uzupełnienie diety dla Ciebie, nie mówiąc o porzuconym i chwilowo niekochanym chłopaku. Jednak należy pamiętać, że trawa pszeniczna nie zawiera witaminy B12.
Zakup trawy pszenicznej:
Mimo, że nie ma znaczenia jaki rodzaj trawy pszenicznej wybierzesz, czy proszek, czy ekstrakt, czy kapsułki, albo tabletki, trawa pszeniczna bezwzględnie powinna być organiczna.
Oolecam trawę 100% certyfikowanego organika This is Bio z Nowej Zelandii.
Również Mike Adams poleca trawę nowozelandzką, jako bardzo czystą.
Źródła: https://informahealthcare.com/doi/abs/10.1080/003655202317316088 1 , https://nutritiondata.self.com/facts/custom/900675/2 , 3
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Pytanko w temacie: czy jest jakaś zasadnicza różnica między trawą jęczmienną, a pszeniczną?Jakiś czas temu łykałam tą pierwszą i się zastanawiam co teraz zakupić?Owocek;)
Karola, na gałkę wydaje się, ze są małe, bo obydwie trawy są bogate w chlorofil odkwaszają i czyszczą organizm, obie mają świetny wpływ na trawienie, ale trawa jęczmienna szczególnie polecana jest na serce, udary i takie rzeczy, a pszeniczna na krew, czyli poprawienie parametrów krwi, obie działają z wiadomych powodów przeciw nowotworowo, owocek 🙂
kupie trawe pszeniczną i zobaczymy czy przygarne/zagarne/ogarne jakiegos lovelasa 😀 hahaaa.
Che,che,o właśnie na jęczmiennej trawce się nie udało to może pszenna zadziała,masz łeb;)
naturalny masz jak w banku 🙂
Pepsi, skoro biorę chlorelle i spiruline, to czy wskazana rownież trawa przeniczna, a jeśli tak to co ma, czego te pierwsze dwa nie maja, a miałoby znaczenie przy mojej alergii.
Z góry Wielkie dzieki za wyjaśnienie dla laika 🙂
Catherinet, jest taki preparat This is Bio i nazywa się 4 greens i on ma w sobie dokładnie po 1/4 składu spiru, chlor, tr.pszen, tr.jęczmienna i wtedy masz symultaniczne korzyści ze wszystkich czterech najbardziej odżywczych pokarmów zielonych. Każda zielonka działa trochę inaczej. Można łączyć, można robić sobie kuracje naprzemienne. Jak chcemy. Na słabą i anemiczną krew świetnie sprawdza się chlorella z trawą pszeniczną, a to mój przypadek. pozdro 🙂
Kupiłem peps twojego 4greensa i dodaję go do szejka i czuję się usatysfakcjonowany 🙂
No to spoko Dżek 🙂
A kobiety w ciąży mogą taką trawę zażywać?
oczywiście Martka
Pepsi droga,
tak sobie sprawdzam różne info m.in. o trawie pszenicznej i naszła mnie myśl:
jako wege łajza łykam b12. Gdy się zaopatrzę np. w 4 greens to czy dalsza suplementacja b12 będzie konieczna, czy w zupełności wystarczy mi właśnie 4 greens?
Zastanawia mnie też jedna rzecz. Staram się o dzidzia i ginekolog poradziła mi jakieś suple w postaci aptecznych witamin, a ja chyba wolałabym coś bardziej naturalnego. No i tu się pojawia problem, bo ja nie wiem co byłoby wskazane. Wiem tylko tyle, że najlepsze dla mnie byłoby takie wszystko w jednym 😀
Pozdrawiam 🙂
Gosiu tam są analogi, nie ma czynnej B12 w roślinkach
A no tak. Nie doczytałam, bo tak się rozpędziłam z tą trawą pszeniczną, że hoho 😉
Dzięki wielkie 🙂
a czy ta super trawa pomaga również na problemy z krążeniem, pajączkami i zatrzymywaniem się wody w organizmie? (a co za tym idzie, opuchniętym nogom)?
Kupiłam już trawę pszeniczna This is Bio, jest całkiem smaczna lepsza od tej co kupywałam za 20 zł, a czy mogę brać jednocześnie chlorelle?
oczywiście, że możesz, a co do trawy, to uznaje się te nowozelandzkie za najczystsze na świecie, w porównaniu z innymi bio
Pepsi szykuje sie na zakup trawy this is bio nowozelandzkiej gdyż….. pojawily sie pierwsze siwe wlosy (o zgrozo) tylko teraz od niedawna biore : b complex/jod/krzem/bor/kurkumine/selen/cynk//d3 k2mk7 / woda z octem jablkowym z rana/ olej konopny/aloes/cytrynke/probiotyki w plynie ale ale ale poczytałam ze niedobory siarki tez wplywaja na wlosy wiec I biosiarka zagoscila. Jak widzisz troche Tego jest, myslisz ze trawa pszeniczna bedzie dobrym uzuplenieniem? Cholera jakis blad robie ze te siwe wlosy sie pojawily (co Mysle jest przez stresik i metale ciezkie) a wiek mlody bo 25 wiosenek Wiec proces chce jak najszybciej zatrzymac. Całusek Prosze o rade bo juz sie pogubilam
generalnie witarianizm i trawa/chlorofil działają niesamowicie, tyle, że yyy … pewna konsekwencja jest tu dobrze widziana. kisssyyy