Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Wrzesień jest już trochę jesienny, październik bardzo, a listopad to już dla wielu szare smuteczki.
Ale są też tacy, którym jesień, mniej jasności i poczucie przemijania CENTRALNIE ODBIERA RADOŚĆ ISTNIENIA.
Każda choroba psychiczna ma długą historię stygmatyzacji, ale wydaje się, że czynimy pewne postępy w dziedzinie.
Dzisiaj ludzie ujawniają się już, że mają problemy z depresją, czy lękiem.
Jeśli zadasz pytanie takiej osobie, większość odpowie, że znalazła się w czarnej dziurze. Hipster odpowie, że w dupie.
Jako jednostki jesteśmy skomplikowani, złożeni i różni, dlatego depresja może przybierać wiele form.
Ale chociaż dotyka milionów ludzi na całym świecie, wciąż niesie ze sobą piętno, że nie jest prawdziwą chorobą, ale raczej umysłowym prefabrykatem.
Każdy zna emocjonalne amplitudy, wzloty i spadki nastroju i to jest naturalne.
Ale są pewne objawy, których ludzie doświadczają i to nie są już chmury, humorki i gubione parasolki.
Wysoka depresja idzie o wiele dalej, a nauka poczyniła spore postępy w tej dziedzinie.
Przełomem były najnowsze badania, gdy odkryto, że DEPRESJA MOŻE BYĆ CHOROBĄ FIZYCZNĄ spowodowaną stanem zapalnym.
Stan zapalny wywołany przez nadczynność układu odpornościowego, może być główną przyczyną depresji.
Z badań medycyny eksperymentalnej wynika, że podawanie zdrowym osobom leku prozapalnego, jak interferon (jest to białko, a dokładnie glikoproteiny), w znacznym procencie te osoby staną się przygnębione.
Dlatego uważamy, że są to wystarczająco dobre dowody na efekt przyczynowy depresji.
(to wypowiedź profesora Eda Bullmore, szefa Wydziału Psychiatrii na University of Cambridge, dla The Telegraph)
Można więc wysnuć wniosek, że dieta prozapalna, nawet ta aspirująca do zdrowej, gdy niezbędny prozapalny tłuszcz Omega 6 ZNACZNIE PRZEWYŻSZA ilość równie niezbędnej antyzapalnej Omega 3 w diecie.
O co chodzi?
Takie pseudo orzechy fistaszki (to strączki, ale nie w tym rzecz) mają KILKASET razy więcej Omega 6 niż Omega 3.
A z ziarnem słonecznika też trzeba postępować z głową.
ludzie miksują, pieką chlebki i robią różne pyszności używając szklanek smacznych pestek słonecznika, a to bomba Omega 6.
Gdy jesz alergeny, złom ze złomowiska, pojawi się w końcu przewlekłe zapalenie, a za nim może podążyć nawet regularna deprecha.
Psychologowie sądzą, że to z powodu kombinacji czynników hormonalnych, genetycznych, reprodukcyjnych (depresja poporodowa), biologicznych i społecznych. Kobieta wciąż jest Murzynem (sorry, to bardzo niepolityczne słowo) tego świata?
Z drugiej strony, kobieta przyzna się i będzie szukała pomocy, a depresja mężczyzn często jest przez nich zatajana, gdyż ambicjonalnie traktują ją, jak coś ANTYMĘSKIEGO.
Próba dostosowania się do społecznego ideału męskości może być niezwykle stresująca dla facetów. Jest to prawdopodobnie główną przyczyną ich lęków, ataków paniki i depresji.
Wiedząc o tym czerwonym przycisku NIE ZNĘCAJ SIĘ I NIE MANIPULUJ swoim partnerem.
Czasami możesz wierzyć, że jesteś po prostu zestresowana. Więc gdzie leży ta granica między zwykłym stresem a chorobą psychiczną?
Związek między stresem a depresją i nerwicą lękową (objawy obu tych schorzeń są różne, co nie znaczy, że nie mogą iść łeb w łeb) jest bardzo powszechny.
W stresie czujemy się zagonione, oszukane, chcemy złomu na talerzu, rozdrażnione, drażliwe, podminowane. Pragniemy, żeby się od tego odciąć. Są to oczywiście również oznaki nerwicy lękowej.
Lęk jest kolejną chorobą psychiczną trudną do zrozumienia.
Jak przez 10 dni oczyścić ciało surową dietą roślinną?
Doskonały e-book detoks hormonalny z tygodniowymi przepisami na każdą (polską!) porę roku i z listami zakupów może być również dla Ciebie wstępem do nowego stylu życia!
Ponieważ w TYLE GŁOWY CZAI SIĘ GDZIEŚ PANIKA, dopóki nie rozluźnią się na przykład alkoholem są spięci i nieelastyczni.
Ludzie bardzo mogą się mylić co do nich i ich możliwości.
Zarówno przy depresji, jak i nerwicy lękowej nieustające myślenie o przeszłości i przyszłości, rozpamiętywanie niezmienialnego, żalach i lęku o to co będzie, bywa niszczące.
Będąc w całkowitym władaniu własnego ego możesz zepsuć swoje życie. Bardzo, bardzo.
Ten chaotyczny monolog w twojej głowie jest formą sterylnej intelektualizacji, która powstrzymuje cię od faktycznego poradzenia sobie z problemem.
300 studentów z depresją i nerwicą lękową poddano badaniom.
Każda setka dostała inne zadanie:
Okazało się, że grupa opisująca pozytywy, wyrażająca wdzięczność za cokolwiek co ich spotyka, osiągnęła w ogromnym procencie poprawę samopoczucia. Reszta nie.
Podobnie jak ciało powinno być poddawane treningowi w ciągłym procesie treningu mięśni, dokarmiania, oczyszczania, wzrostu i regeneracji.
Tak samo psychika musi być trenowana do myśli wspierających, pogodnych, niestraszących.
Aby tak było, należy pogodzić się ze swoimi lękami i smutkiem, i powoli zaczynać oswajać i ujarzmiać jeden strach po drugim.
w didaskaliach
Na przykład PANICZNIE boisz się występów publicznych, to oczywiście są najniższe wibracje WSTYDU.
Pomaga rozmowa ze sobą: to nic takiego, wszyscy pierdzą, wszyscy kiedyś umrzemy, jakie to ma znaczenie?
I przypominasz swojej podświadomości jakikolwiek występ zakończony sukcesem. Niech i nawet w przedszkolu.
Nie myśl o porażce.
Uwierz, to się da zrobić.
ale uważka
Gadanie, że wszyscy umrzemy NIE SPRAWDZA się w depresze.
W depresji masz zrozumieć, że wszystko jest po twojej stronie, a w tobie jest światło!
Świecisz, i trzeba tylko to zobaczyć!
Świadomość jest nieśmiertelna! I to może dodać radości istnienia.
Jeden smutek rozpuszczać i sięgać po kolejny.
Podświadomość można dowolnie kształtować, gdy zrobisz to celowo, przestanie cię straszyć i dołować.
I wreszcie usłyszysz i otworzysz się na swoją nadświadomość.
Wtedy smutku i strachu nie będzie. A przynajmniej nie w wariackich ilościach.
Dzyń dzyń, zobacz coś więcej niż czubek nosa.
Zrób coś innego, chociaż tak dla jaj.
To twoja gra. Możesz dowolnie zagrać swoim ciałem, jestestwem tutaj, swoim awatarem.
Karl May po raz pierwszy odwiedził USA dopiero w 1908 roku, już po napisaniu swoich dzieł, których fabuła rozgrywała się na Dzikim Zachodzie. Przygody Winnetou i Old Shatterhanda znają wszystkie dzieci na świecie.
Biegam bo muszę, bo nigdy nie jest za późno, żeby pobiec po szczęście
Twoja psyche zacznie się w końcu jakoś tym wszystkim bawić.
Odzyskasz równowagę, albo się chociaż zbliżysz do spokoju ducha.
Gdyż bycie w równowadze, to NIEUSTAJĄCY PROCES obniżania entropii i chaosu, tak, że ten.
Ten pokój trzeba sprzątać codziennie.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze