😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Pierwsza pojawiasz się w pracy, nigdy nie zawalasz terminów, i robisz to wszystko będąc nienaganną, ułożoną i przygotowaną osobą?
Wszystko jest oczywiste, gdy niepokój często przechodzi w ataki paniki, człowiek jest wręcz sparaliżowany ze strachu, odczuwając somatyczne dolegliwości, jakby był chory fizycznie.
Jednak może być odwrotny efekt lęków, zmuszają cię do funkcjonowania na najwyższej staranności, na przesadzaniu z gorliwością.
Taka przypadłość nazywa się „wysokim funkcjonowaniem” w lęku.
Nazwa ta ewoluowała jako termin typu parasol nad tymi, którzy zmagają się z lękiem, ale wydają się dość dobrze dostosowani i skuteczni w różnych dziedzinach swojego życia, pomimo potężnych lęków.
Ten rodzaj lęku często prowadzi jednostkę do działania, zamiast uczucia sparaliżowania przez niezdecydowanie lub strach.
Osoba z wysokim funkcjonowaniem w lęku często wydaje się niezwykle zorganizowana, produktywna, i pomocna dla współpracowników i przyjaciół.
Czy w takim razie wysokie funkcjonowanie w lęku to nie jakaś mrzonka, projekcja zbyt ambitnego psychoterapeuty?
Owszem wysokie funkcjonowanie w lęku nie jest oficjalną diagnozą, ale daje szansę tym na pierwszy rzut gałki świetnie wyważonym w życiu, na zakończenie męczącej walki z wiecznym wewnętrznym niepokojem i strachem.
Wysokie funkcjonowanie z nerwicą, z formą choroby psychicznej niesie ze sobą jeszcze większe piętno.
Ludzie tego nie widzą, i niczego nie podejrzewają, są raczej w stanie wątpić, że coś jest nie tak z tobą.
Przecież nadal pracujesz, wychodzisz z domu i zarabiasz pieniądze.
A za kulisami tego wszystkiego dzieje się naprawdę źle.
Ciało i umysł należy traktować całościowo.
Jeśli jesteś świadoma, nie śnisz na jawie (co robimy przez większość część dnia), żaden pasożyt energoinformacyjny nie może cię zaczepić, nie może się pod ciebie podpiąć.
Te egregory zbite w gangi, można je nazwać za Zelandem wahadłami destrukcji, mają dostęp do twojej podświadomości, karmiąc się strachem.
Jedno huśnięcie nastraszyć, i powrót huśtawki, czyli odebrać energię strachu karmiąc się nią i wzmacniając.
Prawdopodobnie jesteś w wysokim funkcjonowaniu w lęku, w ciągłych wyścigach myśli i strachu.
Skąd ci się to wzięło? Jakie są początki?
Większość ludzi zna odpowiedź na stress, atak, czy uraz, to walka, ucieczka, lub zamrożenie.
Ale jest też czwarta odpowiedź urazowa, która jest mniej znana, ale jest cechą charakterystyczną wysokiego funkcjonowania w lęku.
Ta odpowiedź rozwija się w dzieciństwie i polega na natychmiastowym działaniu, aby spróbować zadowolić kogoś w interesie uniknięcia konfliktu.
Pozorna zgoda przytakiwacza często ignorująca osobiste uczucia lub pragnienia, starając się zadowolić ludzi.
Z biegiem czasu, CZWARTA ODPOWIEDŹ URAZOWA STAJE SIĘ TWOIM WZORCEM, a przez to zaczyna podstępnie rozwijać się nerwica lękowa, lub silna nerwica lękowa.
Wypalenie zawodowe jest istotnym problemem, ponieważ wszyscy odczuwamy presję społeczną, technologiczną i ekonomiczną, która powoduje przepracowanie i wyczerpanie. Czasami rolę odgrywają również indywidualne wzorce psychologiczne, czy programy na podświadomości.
Ludzie z wysokim funkcjonowaniu w lęku mogą wydawać się pracowici, pomocni, i zorganizowani, ale wewnątrz nich siedzi głęboki strach przed porażką, przed rozczarowaniem innych, i w efekcie to prowadzi do wypalenia.
Wypalenie zawodowe to stan wyczerpania emocjonalnego, fizycznego i psychicznego spowodowanego nadmiernym i długotrwałym stresem. Dzieje się tak, gdy czujesz się przytłoczony, emocjonalnie niezdolna do spełnienia wymagań własnego życia.
I bach
Jesteś wypalona zawodowo
Jesteś przemęczona
Życie cię przeraża
Medycyna konwencjonalna często leczy zaburzenia lękowe terapią poznawczo-behawioralną (CBT), lekami takimi, jak selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), i technikami, jak trening uważności.
Z kolei medycyna integracyjna inteligentnie zahacza jeszcze o całe ciało, o genetykę, niedobory składników odżywczych, hormony, i problemy jelitowe
Jesz alergeny Kochana?
Może zaczniesz od 10 dniowego oczyszczania hormonów surowym pokarmem roślinnym?
Może zrób badania z tej listy, aby ruszyć z tego skrzyżowania, gdzie utknęłaś?
To nic strasznego, wystarczy powtarzać coś, i tylko tym się zajmować, skupiać na tym przez 5 minut.
Medytacja aktywna włącza się samoistnie po dłuższym bieganiu.
Może się zdecydujesz. Ogromna ilość ludzi pomogła sobie tą aktywnością sportową.
Biegam bo muszę z autografem:)
Nigdy nie jest za późno żeby pobiec po szczęście!:)
Doskonałym pomysłem jest wysokiej jakości organiczna kawa bezkofeinowa
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Zbadaj poziom metabolitu D, czyli 25(OH)D
Holistyczne podejście do tego typu lęków i każdych innych jest LEPSZE niż konwencjonalne, gdyż jesteś istotą złożoną.
Jest psyche, jest ciało, jest podświadomość, jest świadomość i jeszcze COŚ.
owocek
Źródła
Powiązane artykuły
Komentarze
Jesteś mądrą panną i wiesz już, gdzie NATURA schowała MASĘ WITAMINY C! Dodaj więc CZARNĄ PORZECZKĘ Blackcurrant This is BIO sproszkowaną i 100% organiczną do czwartej szklanki lub do zielonego szejka
Nie zaszkodzi zejść na Ziemię, przysiąść na krześle i wypić zielonego szejka z Blackcurrant This is BIO!:)
To ja i moje leki ;-)) 80% z twoich rad udaje mi się zastosować i widzę realne zmiany. Najgorzej zmienić schemat zachować i ta kawaaa ommm 😉 pozdrawiam
przerzuć się na naszą bezkofeinową, fajnie smakuje, jest organiczna, pachnie i nadal można robić te fajna rytuały <3 pozdro2
Mam taki plan. Wkrótce będę zamawiać i testować 😉 dziękuje Peps, że jesteś
z miłością
Ja też 😉 nie ma nic bardziej przerażającego niż wolny dzień 😉 mój lek zaczęłam nazywać smokiem w głowie i namawiam go do spania. Polecam Ashwagande, mi naprawdę pomaga i ruch, bardziej niż medytacja siedząca. Dzięki, Pepsi, za posta, przynajmniej wiem, że nie jestem z tym sama
uświadomienie sobie pewnych rzeczy, już blisko pierwszego groku do zmiany <3
No to jakbym przeczytała artykuł o sobie. Nie wpadłabym żeby nazwać to lekiem, ale wszystko co napisałaś się zadziewa. To ciągle napięcie. Ja myślałam, że jestem w procesie. To co u ciebie przeczytałam pokazuje mi że jestem na samym początku jakże nowej drogi. Fajnie wiedzieć dlaczego sił brak. Owocek dla ciebie
dziękuję, wysyłam miłość
Pepsi co sie dzieje z filmikami na Facebooku ?
Czemu znikaja? Jak sie pracuje od 8 do 17 to zawsze odtwarzam o 5 rano nastepnego dnia jak biegam. A teraz nie mam przy czym biegac chlip chlip:(
były za mocne, a widzę, że FB mnie tnie, oi bardzo mało ludzi jest powiadamianych, coś wymyślę <3
Też jak oglądam filmiki to az mnie wkurza, bo się zacina…nie da się obejrzeć. A mam dobry internet :/ I trzeba przeskakiwać żeby cokolwiek posłuchać 🙁
Dokładnie, tak zacina że nie da się oglądać…
Prosi, w jednym z ostatnich artykułów mówiłas o tym, aby nie dopuścić do zaklucia dzieci. Nagonka jest coraz większa. Co gdy nas rodziców nie będą chcieli wpuścić do szpitala bez (palić licho te kina czy ew sklepy), a dzieci do przedszkoli i szkół lub wlepia im po cichu? Jestem tym już spanikowana.
Nie tyle to moje słowa, tylko powtarzam za dr Hałatem byłym polskim wiceministrem zdrowia, lekarzem medycyny. Ale może tak nie będzie, wszyscy płacimy ZUS, może można też mówić że ktoś ma alergię na któryś ze składników co nie jest przecież wykluczone
Czyli wątpisz już że będzie to dobrowolne? Co ty powiesz? Jak pominiesz to w swojej rzeczywistości?
Droga Pepsi, co sądzisz na temat suplementowania kwasu GABA w terapii zaburzeń lękowych. Nie ma zbyt wielu badań. W teorii brzmi to całkiem obiecująco. Masz jakieś doświadczenie z GABA?
Kiedyś o tym czytałam, ale nie siedzę w temacie. Ile masz lat? Częste ataki paniki? Brałaś jakieś leki?
42 lata. Już prawie rok na zwolnieniu lekarskim, zrezygnowałam z pracy która była w ostatnim czasie wyzwalaczem. Zadziałały dokładnie te mechanizmy o których piszesz. Jestem po półrocznej, intensywnej psychoterapii i dużo się o sobie dowiedziałam. Udało mi sie bez leków. Suplementuję G&F, B complex, jabłczan magnezu, do niedawna d3 z k2. Myślałam o czymś bardziej skierowanym na ten konkretnie problem.
szkoła odwagi
https://www.pepsieliot.com/szukalka/nerwica+l%C4%99kowa
Droga Pepsi,
Od jakiegos czasu pojawia sie u mnie tak zwana gula w gardle, ucisk w klatce piersiowej w roznych sytuacjach. Czy to tez objaw nerwicy? Nie kreci mi sie w glowie, moge oddychac, ale ewidentnie przydusza. Jestem juz na skrzyzowaniu. Biegam i poszcze i medytuje od niedawna. Jest jeszcze pare rzeczy do odpadniecia ale dzialam. Co o tym sadzisz.. Wierna czytelniczka Ewela
Może być nerwica lękowa, ale też i/albo braki magnezu, problem z kręgosłupem szyjnym i piersiowym. Masz jakieś badania z tej listy? https://www.pepsieliot.com/badania-i-interpretacje/8232/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania.html
z miłością
Nie mam. Zrobię. Dziękuję kochana.
Cieszę się, ze zaczęło się o tym mówić. Jak kilka lat temu przeszłam coś, co można nazwać załamaniem nerwowym, do tego stopnia, ze miałam napady rzekomo-padaczkowe to totalnie wyłączyło mnie to z życia. Straciłam prace, samodzielność na kilka miesięcy (napady dopadały mnie pobliska razy dziennie), radość życia. No wszystko. Ale tez wiele lat nie dbałam o swoje wnętrze, emocje dusiłam i zagłuszałam alkoholem, fajkami. Jak usłyszałam, ze te napady są na tle nerwowym, to uznałam lekarza za idiotę. Dzis, po prawie 4 latach od tych wydarzeń, w tym 2 latach intensywnej psychoterapii, zaczynam rozumieć o co chodziło lekarzowi. Objawy psychosomatyczne mocno odpuściły, wyniki badań sa dobre, jeszcze nie ruszyłam całkiem ze skrzyżowania, ale mocno się staram. Zero alko, zero fajek, to coś co mi absolutnie służy.
Tylko to, co mnie czasem zatrzymuje to to, ze nie potrafię całkowicie uwolnić się od negatywnych opinii na swoj temat (moja szefowa lubi dowalać w ramach „jestem bardzo szczera, doceń to”, choć nie jest to merytorycznie związane z praca). Wiem, ze to mnie nie definiuje, ale mocno burzy wewnętrzny spokój. No i ta ciągła presja udowadniania innym bycia użyteczna, co dla mnie oznacza zero asertywności i pozwolenie innym wejść sobie na głowę. I robienie zadań domowych córce szefowej, co jest absolutnie niezgodne z moim pojmowaniem uczciwości. Ale mysle, ze fakt, ze to w końcu dostrzegłam tez jest ważny i stanowi istotny kierunkowskaz.
I tak, jak tu trafiłam pierwszy raz to się śmiałam, a teraz zmieniam swoje życie ? pozdrawiam wszystkich znerwicowanych, trzymajcie się ❤️
Matko, to ja 🙁 moja znajoma, jak jej powiedziałam, że chcę być wiecznie spokojna i obrobiona spytała się mnie, czy chcę być robotem. Ten lęk, to u mnie złość, gniew na innych, których nie pozwalam sobie czuć, więc dowalam sobie 🙁 ale zmieniam powolutku dietę, więcej ruchu…trudne to, bo czuję, się tak zaprogramowana dość głęboko
ale skoro masz świadomość tego, nie jest tak źle <3 🙂