Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Zawsze bardzo staram się, aby moje wiadomości były dla Ciebie inspirujące i pomocne.
Dzisiaj również chciałbym zaprosić Cię do odwiedzenia mojego bloga, gdzie pojawił się nowy artykuł, który moim zdaniem może być dla Ciebie bardzo ciekawy.
Artykuł ten dotyczy roli błonnika w diecie i jego wpływie na różnorodność mikroflory jelitowej, i jak się POZBYĆ WZDĘĆ
Jak zapewne wiesz, zdrowe jelita, to klucz do ogólnego zdrowia i dobrego samopoczucia, a błonnik odgrywa w tym procesie niezwykle ważną rolę.
Twoja opinia na temat diety i Twoich doświadczeń zdrowotnych (ciało, soma, psyche, duch), jest dla mnie niezwykle cenna i stanowi nieocenione źródło inspiracji do dalszej pracy.
Ponadto, jestem otwarta na wszelkie sugestie dotyczące tematów przyszłych artykułów, webinarów czy kursów.
Jeśli masz jakieś pomysły lub pytania, których dotąd nie poruszałam, albo odczuwasz niedosyt, proszę daj mi znać.
Chciałabym, aby moje treści były jak najbardziej dostosowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Dziękuję Ci za dotychczasowe wsparcie i zaangażowanie w życie społeczności blogowej.
Mam nadzieję, że nasza wspólna podróż w poszukiwaniu zdrowia i dobrego samopoczucia będzie nadal owocna i inspirująca.
Z wyrazami szacunku, i z miłością
Twoja Pepsi Eliot
Powiązane artykuły
Komentarze
Hej Pepsi,
z działu pomysłów (… ) – smaku ryb już mi tak nie brakuje, od kiedy rozkoszuję się smakiem… spiruliny, jak ja kocham ten smak 🙂 Fanatycy ryb tak mają. Staram się nie wchodzić do sklepów rybnych, żeby choć powąchać, co tez lubię… ale spirulina nieźle załatwia sprawę 🙂 Za to chlorella… bleee 😉 (tak, testuję chlorellę mimo sceptycyzmu, ale przyznaję, że to bardziej z poszukiwania dodatkowych źródeł białka. Jem sporo spiruliny ale wiem, że jeśli kolejny raz podwoję ilość, mogę się w pewnym momencie uczulić, a szkoda było ją stracić dla siebie. Jem dziennie trzy kopiaste łyżeczki wiec to już coś… choć tak mi smakuje, że nie byłoby umiaru, ale rozsądek jednak pilnuje 🙂 )
Cześć, jestem czytelniczką bloga od kilku lat. Dziękuję Ci Pepsi za twoje artykuły, czytam z zainteresowaniem nie tylko te o zdrowiu. Fajnie, że pojawiłaś się znowu na YouTube.
No właśnie chciałabym wziąć udział w webinarze, na pewno przejść przez jakiś kurs zwykłego radzenia sobie:
Proponuję tematy:
Zdrowie
Jak to jest, że można zintegrować ciało i umysł dietą i stylem życia? Jaka dieta? Co wybrać dla siebie? akie badania zrobić? Dlaczego pomimo podjętych działań ku zdrowiu i tak pojawiają się problemy.
Twoje najlepsze przepisy na odmładzanie (też mentalne) i zdrowie. Co najlepiej działa?
Biznes od podstaw
Pierwsze kroki w przedsiębiorczości: Jak zacząć własny biznes? Czy blogowanie wciąż jest opłacalne? Tematy na bloga, które mogą „grzać”
Miłość
Co robić, gdy w związku pojawiają się problemy? Jak rozpoznać, że w ten związek już nie ma sensu ładować energii? Czy narcyzm jest nieodwracalny? Jak reagować na zdradę? Czy to musi być koniec?
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
hej Marta, bardzo ci dziękuję za inspiracje, wybitnie ciekawe tematy, zabieram się więc do pracy , loveee
Dzięki za super wiadomości, sięgam do nich prawie codziennie i podpieram się nimi wśród znajomych. Bardzo pomocne w naszej całej rodzinie. Serdecznie pozdrawiam
cieszę się i dziękuję za komentarz <3
Pepsi jeśli wyda się Tobie to ciekawe, to napisz, powiedz albo nagraj, proszę, coś na takie tematy:
– jakie są inne byty (duchy, zjawy, mary, woodoo 😁) w naszym życiu tu w trakcie życia. I ewentualnie po śmierci. Bo zdaje się ludzie są w stanie uwierzyć we wszystko. Niby chcą uciec z jednego matriksu ale wygląda na to, że natychmiast wskakują w inny.
W mojej opinii nie ma duchów.
– pułapki samorozwoju, czyli np. ciągły, wieczny samorozwój.
Wg mnie istotny problem wynikający np. z przekonania o niezasługiwaniu. Oraz przede wszystkim niskiej wierze w siebie samych.
– pułapki duchowości.
Ja np. uważam, że Goddard uprościł to maksymalnie. Jezus zresztą też tylko za bardzo mamy naleciałości z lekcji religii. Nie umiemy prawidłowo odczytywać tych symboli.
– jak zrównoważyć duchowość z cielesnością, energię z ciałem fizycznym. Czyli np. kwestia orki, a wizualizowania na kanapie.
Coraz bardziej widać i słychać, że manifestowanie pomaga i ułatwia. Nawet jeśli jest robione nieświadomie. Ale też naocznie widać, że raczej częściej sprawdza się ludziom działającym. Tych, którzy wymanifestowali bajkowe życie tylko i wyłącznie leżąc raczej jest garstka. Czyżby bali się przyznać? Chociaż też możliwe, że po prostu jeszcze nie umiemy tego tak zrobić. Bo np. nie umiemy zgromadzić tyle energii. Dlatego być może lepiej manifestować odrośnięcie zęba niż całej nogi od razu 😉 Tak myślę 🙂
Cześć 👋🏻 Jestem czytelnikiem bloga od lat 🖐🏻
A może pójdźmy z blogiem w stronę seksualną bardziej 🤭 To się zawsze rozchodzi niczym mmm… soczyste brzoskwinki 😉🍑 Na przykład jak doprowadzić zmysły kobiety do takiej eksplozji 💥 żeby do końca życia opowiadała każdej koleżance z zachwytem jak to nomen omen stanąłem 😃 na jej drodze? Jak to wielbiłem ją przez całą noc z tak nieokrzesanym zapałem, że od tej pory, dzięki jej gorąco wyrażanej ekspresji, wszyscy w bloku, w którym mieszka, znają moje imię doskonale? 😅 Że z nieukrywanym podziwem podziwia jak to w moim wykonaniu noc trwa trzy dni! To po 4 szklankach oczywiście! 🤩 I, że nadal wielbi swoją wewnętrzną intencję, która okazała się zgodną z moją zewnętrzną 😉 gdyż dzięki nim pojawiłem się w jej rzeczywistości. W sensie w wyrze 😁