Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Matriks przebudzenie grą.
Sierżancie Eliocie, czy życie na ziemi jest piekłem?
Mam wrażenie, że moja dusza się tu zalogowała do awatara za jakąś karę. Byłam niegrzecznym dzieckiem, od zawsze coś było ze mną nie tak. I od małego rodzice mnie nie lubili, tłukli mnie, oraz sami się ze sobą szarpali.
Jak miałam 10 lat, to mama zmarła, zostałam z tatą. Przez kilka lat też mnie czasem tłukł. Ale potem jak skończyłam 15-16 lat, to zaczęłam wybuchać gniewem za każdym razem i się skończyło to tłuczenie mnie. Teraz to on zaczął się bać tego mojego gniewu w odwecie.
Ja szczerze mówiąc jestem wdzięczna bardzo tacie, że nie oddał mnie do domu dziecka. Mama przed śmiercią powiedziała, że na pewno ojciec mnie odda i mi współczuje. A więc do 18 roku życia żyłam strachem, że jednak skończę w ‚bidulu’.
To nie tak, że moi rodzice byli źli, ja pamiętam, że byłam niegrzeczna i niewdzięczna, ale też z drugiej strony oni mnie nigdy nie kochali.
Nie wiem co to miłość rodzicielska.
Potem przyszedl okres matury, nie dostałam się na żadne studia, poprawiałam maturę. Dostałam sie na wydzial fizyki. Rok temu skończyłam te studia. Czas ciężkiej orki to był, to chyba nie było to, gdyż teraz nie mogę znaleźć zatrudnienia.
Znalazlam tylko jako sprzątaczka, pani fizyk sprzątająca za mniej niż minimalna krajowa. Ledwo wiążę koniec z końcem.
A mianowicie miałam piękną relację, o dziwo, przecież jestem takim złym człowiekiem, a trafił mi się ktoś dobry. Ale nie mogłam uprawiać seksu, gdyż po prostu za każdym razem początek mnie tak bolał, że w końcu nabawiłam się jeszcze dodatkowo pochwicy. Czynności seksualne przestały mi się podobać. A nawet przeciwnie – nienawidzę tego, libido spadło do zera.
On mnie kochał ale widziałam, że mu to nie odpowiada, więc odeszłam, zrobiłam mu miejsce na kogoś lepszego.
I teraz sie tak zastanawiam.
Czy możliwe, że moja dusza z góry zalogowała się do takiego złego awatara?
Jestem złym człowiekiem, nie wyciągnęłam żadnych dobrych wzorców z domu. Mam nerwicę, niczego dobrego do tego Świata nie wnoszę. Ba, myślę, że tę entropię na Świecie bardzo podwyższam. Obniżam Wam wszystkim wibracje. Powiem szczerze.
Codziennie myślę o tym, żeby sobie podciąć żyły, no ja już nie chcę żyć na tym padole.
A potem sobie myślę, że być może do jeszcze gorszego potem awatara się zaloguję i po co mi to? Wiec co robić z tym bezsensownym życiem?
Myślę, że Wam też nie jest moje życie na rękę, gdyż podsycam te matriksy dość wydajnie.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Gdy dostaję tak przejmujący komentarz, a z drugiej strony tak młodzieńczo egzaltowany (uwolnię Was od siebie!) chciałabym być Ernestem H. Bezwględnie umiał gość w jednym krótkim zdaniu zamknąć całą ESENCJĘ. Stary człowiek i morze. I już widzisz dumnego rybaka Santiago, wydartą przeznaczeniu przeogromną rybę, i sztormowe morze, które nie robi wyjątków, zajumie wszystko jak leci. Rybę wydrze starcowi rekin, a coo? A ja nie wiem nawet od czego zacząć, wszystko wydaje mi się ekstraktem.
Dla Ciebie tak. Póki co. Bo nie ma innej rzeczywistości, ani prawdy, niż ta, którą w danej chwili jesteś. To nie voodoo przeklina ludzi, to ich wiara w voodoo.
Dlatego, gdy nie odczuwają radości chętnie określą litanię winnych. Na pierwszą linię idą nasi najwięksi i pierwsi treserzy w życiu. Starsi. To oni pokazują jak podawać łapę, żeby dostać nagrodę. Lub klapsa.
Często są to przypadkowe jednostki osobowości, które również nie mają pojęcia o co chodzi. Jednak uśpienie nie pozwala im tego zobaczyć. Śpiąca Matka, która przed wylogowaniem z gry straszy jedynaczkę ojcem. Śpiący ojciec, śpiąca córka.
Społeczeństwo uważa, że bezpiecznie dla niego jest się rozmnażać, dlatego coś, co stanowi jakiś ułamek życia człowieka dostaje emocjonalnego dociążenia.
Ciężka energia, niskowibracyjna, która jedynie miała być naturalną zachętą dla zwierząt i pierwotnych ludzi do rozmnażania się.
10% zamienia się w 80% zaangażowania, wyglądania, operowania, botoksowania, pochwo rozszerzania, potem pocieniania, dziurawienia i zaszywania.
Na Allegro kupisz ze SMARTem nową błonę zupełnie NIE używaną, a w Rossmannie drona. I masz już wszystko.
To się wszystkim udziela. Z fałszywym przeświadczeniem, że seks i przedmiot im pomoże, ukoi, utuli, ulula. Kołysanka bez hepiendu, bo nałóg już uderza jak rekin na wielkiego Marlina.
Ale Twoje subtelne ciało powiedziało nie.
Jednak nie z powodu dotarcia do własnego Yin energii kobiecej, czarnego księżyca. Tylko z powodu nerwicy lękowej, która objawiła się spazmem pochwicy. To nic takiego, można łatwo się tego pozbyć, tylko po co? Wcześniej trzeba zrozumieć, że Twoje ciało odpowiedziało jedynie na Twoje myśli. A podświadomość wyświetliła Ci taką rzeczywistość. Jednak to przeszłość.
Zapomnijmy o Twojej młodzieńczej egzaltacji, uwalniania energii świata od własnej wibracji. Nie nosisz Hitlera, ani Stalina we włosach.
Szukasz wzniosłości, a wystarczyłoby tylko 10 dkg zrozumienia. Wyobraź sobie siebie na bezludnej wyspie, jesteś od 10 dni rozbitkiem. Czy wolałabyś, aby Absolut objawił Ci się, jako olśniewająca światłość, czy jak bochenek chleba?
Ciekawe, że ludzie tak łatwo i buńczucznie przyswajają słowo „matrix” a zupełnie nie, że są pod wpływem. Że od dawna dają się wyhaczać. Że są wysysani przez pozornie zdrowe papierowe (uważka: ksenoestrogenowe) słomki z energii.
Jesteś wspaniałą świadomością, która straciła kontakt ze Źródłem. To jest to uśpienie.
Ubierz buciki biegacze i rusz z tego skrzyżowania?:)
Książka „Biegam bo muszę” (z autografem:) przedstawia historię pewnej Coli Eliot, która wyleczyła się z nerwicy lękowej bieganiem
Parzyste rozdziały to regularny poradnik dla absolutnie początkującej biegaczki, albo biegacza.
Czyli jak w 8 tygodni zacząć biegać od zera do 30 minut jednym cięgiem?
Powiem dwie rzeczy, że polecę jednak Hemingwayem.
Źródła:
Pomocne wpisy i filmy:
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)