Masz zamglony umysł i znów nie wiesz gdzie położyłaś klucze?

Droga Pepsi, wiem że nie piszę w temacie ale proszę odpowiedz. Jak można pozbyć się brodawek i kłykcin kończystych na narządach płciowych. Nie wiem skąd mam to dziadostwo, po ciąży wyrosło mi to jak grzyby po deszczu, mam tez częste infekcje. Pomóż proszę

hej kobietki… i faceciki 🙂 troszkę już się bujam na tej stronie, staram się wcielać w życie wiele „trików”, akceptować, podchodzić ze spokojem itp. 🙂 ale… dziś będzie trochę smęcenia, bo mam kiepski dzień :/ tłumaczę sobie, że uprzedzenia, że takie mamy społeczeństwo, żeby to olać, ale czasem kropla sie przelewa w czarze goryczy… wszystko sie rozbija o to, że skonczyłam 30 lat, mam za sobą kilka krótszych związków, jeden kilkuletni, no tak wyszło, że jestem sama, bez dzieci, dla mnie to nie problem, czuję że teraz ma tak być, że musze pobyc sama ze sobą, nauczyc się tego, po ostatnim byciu w związku, ale oczywiście otoczenie ma z tym kłopot, rodzina, znajomi… czasem tłumaczę sobie, że to tak z troski, że oni chcą dobrze, ale czasem…nie potrafie nad tym przejść do porządku dziennego, chyba jeszcze tego nie potrafie mimo medytacji,relaksu itp. tym bardziej że jesienią mamy w rodzinie wielkie weselisko, takie naprawdę duże, mnóstwo osób, przepych… i zaczęło się – że musze kogoś szukać, żeby mieć partnera, że nie powinnam przychodzić sama, a w dodatku może bym się zainspirowała i pomyślała o swoim weselu… ręce opadają… mamy XXI wiek, a dorosła kobieta nie może byc sama? musi mieć faceta bo sobie nie poradzi? czy to od razu kwalifikuje ją jako wybrakowaną? czasem tak się czuje, takie podszepty za plecami, że może coś jest z nią nie tak… może jest? a najbardziej mnie rozkładają na łopatki takie komentarze, że taka fajna, ładna dziewczyna i nie ma nikogo i jak ja się z tym czuję… tak jakby tym mniej urodziwym odbierało się prawo do miłości, do szczęścia w związku… to jedno, a drugie… no jak ja sie mam z tym czuć? może dobrze, może nie, może mi żal, że nie potrafię z nikim tak fajnie zarezonować i tworzyć fajna parkę, ale z drugiej strony wiem, że może lepsze jest bycie samej niż samotność w związku albo jakieś kłótnie, patologie itp. „fajnie być w fajnym związku, niefajnie być w niefajnym”…
wiem Pepsi wiem, moje ego dorwało się do głosu i zrobiło sobie niedzielną nawijkę 🙂 ale może musiałam się wypisać, bo początkujący budzący też ma jakąś swoją wytrzymałośc nerwową 😛

A jakby ktoś cierpiał na taką poważniejszą mgłę umysłową (ja miałam tak, że robiłam herbatę i w trakcie robienia zapominałam, że wyjęłam już pudełeczko z szafki, działałam jak w jakimś półśnie, w najgorszych momentach byłam w stanie tylko siedzieć zapatrzona przed siebie), to podzielę się swoim doświadczeniem: U mnie to stało się po kilku miesiącach brania chlorelli (aż do sporej dawki), czyli podczas solidnego detoksu, bez odpowiedniej suplementacji. Wystarczyło zacząć brać dobry preparat witaminy+minerały i problem zniknął. Każda chelatacja musi być wsparta uzupełnianiem minerałów, bo chelatory wymiatają nie tylko to, co złe.

Witam wszystkich
Mam 38 lat i problemy z pamięcią długotrwałą.
Gdzieś do 20 roku życia pamięć miałem super potem zaczęło być coraz gorzej. Doszli do tego że nie mogę spamiętać imion bohaterów z seriali, nazw filmów, zapominam po jakimś czasie rzeczy które ktoś mi mówił nawet jeśli były dla mnie ważne.
Uczę się teraz niemieckiego i sprawia mi to przyjemność. Nie mam problemu z nauką, szybko zapamiętuje zdania czy wyrazy. Następnego dnia sprawdzam czy pamiętam i jest dobrze tylko że po tygodniu zapominam z 80 procent tego co się uczę. Dlatego po 9 miesiącach nadal jestem szczerze na podstawowych zdaniach bo ciągle zapominam i zaczynam po woli tracić motywację do nauki.
Uczę się poprzez taki sposób że słucham i powtarzam na głos za lektorem niemieckim zdania.
Najlepsze jest to, że pamiętam imiona bohaterów z bajek sprzed 25 lat, imiona kolegów z podstawówki czy co ktoś kiedyś mówił a nie pamiętam co robiłem 3 dni temu. Ludzie mi coś mówią a ja po tygodniu nie pamiętam co.
Tak się zastanawiam czy to wina antybiotyków i nadmiaru cukru. Robiłem różne badania i wyszła mi candida, niedobory żelaza, witamin b6 i B12, cynku i selenu. jestem też niby zatruty ołowiem o rtęcią. Nie wiem czy tej pani można ufać ale na badaniu żywej kropli krwi też wyszła candida i pasożyty.
Podobno mam bardzo zły stan jelit stąd nie wchłaniają się witaminy. Oraz słaba florę bakteryjną.
Biorę Twoja spiruline prosi oraz witaminy z grupy b. Do tego różne preparaty antygrzybiczne. Probiotyki. Tak już od miesiąca. Nie jem cukru, glutenu i nabiału. Schudłem i wzdęcia brzucha się zmniejszyły się problem z pamięcią nadal jest.
Co ja mam zrobić? Przecież tak się niedawno żyć.

A jeśli zadania i krzyżówki rozwiązuje sprawnie, tylko gdy ktoś o coś pyta to trudno mi ułożyć zdanie, jakie ćwiczenia powinienem przeprowadzać w takim przypadku?