Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Maca dla zmęczonych nadnerczy.
Powiedzmy sobie szczerze, nadnercza współczesnych kobiet (i nie tylko) często są zmęczone.
Jednym ze sposobów na poprawę ich funkcjonowania jest stosowanie adaptogenu, w rzeczywistości pokarmu takiego jak Maca.
W tym artykule lapidarnie przypomnę aktywne składniki w Maca, za to skupię się na jej wpływie na regulację poziomu kortyzolu.
Dowiesz się, jakie korzyści przynosi stosowanie Maca w okresach stresu.
Przytoczę badania naukowe potwierdzające jej pomoc dla zmęczonych nadnerczy. Powiem jak przyjmować ten adaptogen w celu poprawy funkcjonowania nadnerczy, oraz czy Maca ma jakieś przeciwwskazania.
Twoje nadnercza składają się z dwóch małych narządów umiejscowionych powyżej nerek.
Nazywam je czapeczkami dla nerek.
Czapeczki te pełnią kluczową rolę w układzie hormonalnym, produkując hormony, które regulują NIEMAL WSZYSTKIE funkcje organizmu, od trawienia i regulację ciśnienia krwi, po reakcję na stres. W rzeczywistości nie możemy bez nich normalnie funkcjonować, chyba że stale przyjmujemy leki, które naśladują nasze naturalne hormony.
Zmęczenie nadnerczy może prowadzić do wielu objawów, w tym:
Mega korzyści z peruwiańskiej maca dla kobiet z niedoborem progesteronu
Niezależnie od tego, czy aktualnie doświadczasz tych objawów, warto dbać o zdrowie swoich nadnerczy poprzez wprowadzenie kilku prostych zmian w stylu życia i diecie.
Skupię się szczególnie na jednej z tych zmian: jak dodanie do diety wysokiej jakości proszku z korzenia macy peruwiańskiej może chronić i wspierać zdrowie twoich nadnerczy.
Potencjalne przyczyny tego zmęczenia brzmią jak podsumowanie naszego życia we współczesnym, bardzo szybkim świecie.
Biorąc pod uwagę tempo naszego życia i niepewność, która otacza nas na co dzień, nic dziwnego, że dr Wilson (1) szacuje, że 80% ludzi doświadczy pewnego poziomu stresu nadnerczy w swoim życiu.
Maca, to roślina pochodząca z Peru!
Odrazu powiem, że akurat w tym wypadku Maca nie powinna pochodzić z Chin, bo nie będzie działać.
Nawet najczystsza, organiczna i same superlatywy, gdyż w Chinach Maca uprawiana jest na dużo niższych poziomach niż w Peru, gdzie rośnie na wysokości 14 000 stóp (to prawie 4300 metrów, przypominam, że nasze Rysy mają 2501 metrów) nad poziomem morza lub wyżej.
Eksperymenty z uprawą macy na niższych wysokościach zakończyły się niepowodzeniem.
Z niewiadomych powodów taka maca nie posiada, lub w minimalnym stopniu właściwości równoważących ludzkie (gryzoni także) hormony.
Korzenie Maca są bogate w składniki aktywne, takie jak:
Alkaloidy obecne w Maca działają adaptogennie, co oznacza, że pomagają organizmowi lepiej radzić sobie ze stresem i zmniejszają jego negatywne skutki dla zdrowia.
Wspierają one również równowagę hormonalną oraz przyczyniają się do optymalizacji pracy nadnerczy.
Flawonoidy natomiast wykazują silne właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne, które chronią komórki przed uszkodzeniami spowodowanymi przez wolne rodniki oraz hamują procesy zapalne mogące prowadzić do zmęczenia nadnerczy.
Sterole roślinne zawarte w Maca są prekursorami hormonów steroidowych produkowanych przez nadnercza.
Dzięki temu wspomagają one syntezę tych hormonów i wpływają na ich prawidłowe stężenie we krwi.
Glukozynolany z kolei mają zdolność modulowania aktywności enzymów odpowiedzialnych za metabolizm hormonów, co przekłada się na lepsze funkcjonowanie nadnerczy i ogólną poprawę zdrowia.
Te substancje mają zbawienny wpływ na funkcjonowanie nadnerczy, czyli gruczołów odpowiedzialnych za produkcję hormonów stresowych, takich jak kortyzol czy adrenalina.
Wszystkie te składniki razem tworzą synergiczne działanie, które sprawia, że Maca jest tak skuteczna przywracaniu zdrowia zmęczonym nadnerczom.
Wpływ Maca na regulację poziomu kortyzolu jest jednym z kluczowych aspektów jej działania w kontekście zmęczenia nadnerczy.
Kortyzol to hormon stresu produkowany przez nasze nadnercza. Jego podwyższony poziom może prowadzić do wielu złych skutków zdrowotnych, w tym osłabienie układu odpornościowego, problemów z trawieniem czy zaburzenia snu. Dlatego tak istotne jest równowaga tego hormonu w organizmie.
Maca, będąca naturalnym adaptogenem, pomaga w optymalizacji produkcji kortyzolu oraz wspiera równowagę hormonalną.
Wiedza
Adaptogeny to substancje roślinne, które mają zdolność do zwiększania odporności organizmu na stres i pomagają mu przystosować się do różnych sytuacji stresowych.
Regularne stosowanie Maka może więc przyczynić się do złagodzenia objawów zmęczenia nadnerczy poprzez wpływ na regulację poziomu kortyzolu.
Warto jednak pamiętać, że każdy organizm jest inny i efekty suplementacji mogą być różne w zależności od indywidualnych potrzeb.
Ale uwaga! Oświadczenie!
NIKT TUTAJ NIE NAMAWIA do niechodzenia do lekarzy, do niesłuchania lekarzy. Ani niczego NIE DORADZA!
Artykuł ma charakter czysto informacyjny! Jeżeli chcesz skorzystać z informacji w artykule, robisz to na własną odpowiedzialność!
Zanim cokolwiek przedsięweźmiesz zalecam: UDAJ SIĘ DO LEKARZA! Takie jest prawo!
Ze względu na pozytywne rezultaty, jakie ludzie na całym świecie odczuwają dozując sobie maca w celu uzyskania równowagi hormonalnej, trwają badania nad tym, jak dokładnie maca wspiera układ hormonalny. Jedno z niedawnych badań (2) wykazało, że maca: „może być cennym niehormonalnym preparatem roślinnym do równoważenia poziomu hormonów”.
Inne badanie (3) dowodzi, że Maca „pomaga wytworzyć własną optymalną równowagę hormonalną, zapewniając w ten sposób naturalną alternatywę w zapobieganiu i/lub pomaganiu w leczeniu dysfunkcji lub braku równowagi hormonalnej”.
Podczas stresu, organizm jest narażony na wiele negatywnych skutków, takich jak wymieniłam powyżej w związku ze zmęczonymi nadnerczami.
Maca może pomóc w walce ze stresem właśnie dzięki swoim adaptogennym właściwościom.
Stres powoduje wzrost poziomu kortyzolu, naszego hormonu odpowiedzialnego za reakcję „walcz lub uciekaj”.
Jednak jeśli od rana do nocy dręczysz się problemami, to to długotrwałe podwyższenie poziomu kortyzolu w końcu doprowadzi do zmęczenia nadnerczy.
Inne problemy zdrowotne pojawią się również. Maca regulując kortyzol, pomaga radzić sobie ze stresem.
W jednym z badań opublikowanym w czasopiśmie „International Journal of Biomedical Science”, naukowcy odkryli, że ekstrakt z korzenia Maca może znacząco obniżyć poziom kortyzolu we krwi.
Inne badanie przeprowadzone na grupie osób cierpiących na chroniczne zmęczenie wykazało, że regularne stosowanie Maca prowadzi do poprawy ogólnego samopoczucia oraz wzrostu energii i wytrzymałości organizmu.
Uczestnicy eksperymentu zaobserwowali również redukcję objawów depresji i lęków związanych ze stresem.
Oprócz tego, Maca bardzo odżywia i, jak już wspomniałam, energetyzuje. Zawarte w niej witaminy z grupy B wspierają pracę układu nerwowego oraz poprawiają koncentrację i pamięć.
Magnez, który również jest obecny w Maca, pomaga w walce z napięciem mięśniowym i uczuciem zmęczenia. Uodparniasz się na stres!
Organiczna peruwiańska Maca This is BIO dla zmęczonych nadnerczy i niedobór progesteronu
Maca występuje w różnych formach (surowy proszek, żelowane kapsułki czy tabletki) i kolorach (od kremowej poprzez czerwoną, aż do czarnej).
Uwaga
Maca musi pochodzić Peru i z organicznych hodowli.
Maca jest pełnowartościowym pokarmem, a nie suplementem. Dlatego maca w proszku This is BIO to 100% czystej maca.
Jest to potężna, bogata w składniki odżywcze żywność, ale jeśli dopiero zaczynasz bądź ostrożna, czy ostrożny.
Pomimo tego, że badania na gryzoniach (4) mówią, że człowiek mógłby zjeść nawet i 7 gramów maca na kilogram masy, to i tak należy być bardzo ostrożnym.
Ważne jest również regularne stosowanie Maca, gdyż tylko wtedy możesz oczekiwać trwałych efektów.
Dlatego bądź konsekwentna w cieszeniu się Maca przez co najmniej 4 tygodnie. W tym momencie powinnaś już zacząć dostrzegać pewne korzyści.
U niektórych trwa to trochę dłużej, u innych trochę krócej. Uważam, że wynika to głównie z indywidualnych różnic zdrowia hormonalnego.
Pamiętaj, że zdrowie hormonów i zdrowie układu nerwowego są złożone i stabilizacja może zająć kilka miesięcy.
PRZY ROZREGULOWANYCH HORMONACH często dochodzą również problemy z insuliną.
Dlatego nie ma się co dziwić dlaczego dobrze byłoby zastosować:
Które może okazać się tym przełomowym krokiem dla Ciebie, gdy doświadczasz nieprzyjemnych objawów w kształcie bezsenności, stałego zmęczenia i osłabienia.
Bywa, że nawet rano po przebudzeniu, słabego nastroju, wypadania włosów, zero chęci na robienie coitus, do tego zamglenie umysłu.
Zależnie jednak od rodzaju problemu i indywidualnych potrzeb oraz cech Twojego organizmu, objawy te mogą się różnić.
Co nie znaczy, że nie jest Ci potrzebny dziesięciodniowy detoks hormonalny, w charakterze pierwszego impulsu do ruszenia z tego skrzyżowania.
Surowa, roślinna dieta (znajdziesz w tym e-booku tygodniowe wyliczanki na wszystkie 4 pory roku: co, ile kupić, jak zrobić) ma istotny wpływ na regulację hormonów.
Dlaczego? To proste, gdyż jest dietą żywą, dostarczającą ekstremalnych ilości substancji odżywczych i poprawiającą przemianę materii.
Ma to ogromne znaczenie z perspektywy regulacji gospodarki hormonalnej.
Polecam Ci mój 10 dniowy programu detoksu hormonalnego,
Twojego pierwszego kroku wyruszenia we własną drogę ze skrzyżowania …
W internecie od czasu do czasu wyczytasz, aby unikać maca przy pewnych problemach z tarczycą, gdyż zawiera jod. Jeśli nie masz alergii na jod, poziom jodu w maca prawdopodobnie nie spowoduje nadmiernego spożycia jodu. Według bazy danych roślin tropikalnych typowa porcja 10 g suszonej macy zawiera około 52 mcg jodu.
Szacuje się, że trzeba by codziennie przyjmować 30 gramów (około 12 łyżeczek) lub więcej proszku maca, aby zjeść wraz z nią 150 mcg (czyli zalecaną dzienną porcję) jodu.
Mimo licznych korzyści wynikających ze stosowania Maca, istnieją pewne przeciwwskazania, które warto wziąć pod uwagę przed rozpoczęciem suplementacji.
Zmęczenie nadnerczy często towarzyszy problemom z tarczycą. Przy czym Maca jest skutecznym adaptogenem również dla niedoczynności tarczycy.
Dlaczego więc ostrzega się, aby osoby z niedoczynnością tarczycy uważały biorąc maca?
Jednak wszystkie te pokarmy (rośliny krzyżowe) są z drugiej strony bardzo zdrowe.
Czytałam też opinie, że należałoby zjadać wielkie ilości (kilogram?) surowych pokarmów z goitrogenami, aby miały aż tak istotny wpływ.
Przy prawidłowym przyjmowaniu maca zazwyczaj nie ma negatywnych skutków ubocznych.
Ashwagandha też obniża TSH. Jednak nie łącz adaptogenów, jeśli już maca rano, a wshwagandha wieczorem, byle nie razem!
Dlatego przed rozpoczęciem suplementacji dobrze jest sprawdzić, czy nie występują żadne reakcje alergiczne po spożyciu produktu.
Wskazane jest skonsultowanie się z lekarzem przed rozpoczęciem suplementacji i dostosowanie dawkowania do indywidualnych potrzeb.
Wówczas możesz cieszyć się wszystkimi zaletami peruwiańskiej Maca bez narażania się na ewentualne skutki uboczne.
Na zawsze Twoja
pepsi eliot
Badania
Powiązane artykuły
Komentarze
Dodaj łyżeczkę doskonałego Kolagenu TiB do 4 szklanki!
Ta piękna blond sierść od czego proszę Pani?
A jelita?
A pozostała tkanka łączna?:)
Dzien dobry Pepsi, dziekuje za porcje wiedzy:-)
Mace mozna czy nie mozna podczas HTZ?
nie można, nawet nie z fitoestrogenach roślinnymi, np z soi, też nie można.Ona jest w stanie zastąpić HTZ nie dostarczając żadnych hormonów, pozdrawiam
Hej Pepsi, dzieki za kolejnego wspierajacego lajva.
A co do arta to jest paradoks – z grafiką rezonuje w pelni i zgadzam sie w niej ze wszystkim, choc obecnie nie rezonuje juz z pojeciem zmeczenia nadnerczy i widzę zupełnie inna, pozytywna role kortyzolu w organizmie wbrew powszechnej nagonce na ten hormon. Fajnie, ze ten artykuł jest jednak umiarkowany i nie jest jednak kolejnym aktem takiej nagonki (swoja drogą lekarze tez juz obecnie jadą po kortyzolu jak po lysej kobyle choc nie stwierdzą patologii przy jakims 30% incydentalnie zarejestrowanym w wyniku badan wzroscie wartości tego hormonu – moim zdaniem bardzo słusznie!)
Kortyzol przyciaga bo ludzie szukaja winnego. Nie lubie slyszec ze kortyzol to hormon stresu (wiemy jak to dziala w ludziach- w domysle – mamy winnego za stres!), to krzywdzace, bo kortyzol to nasz naturalny adaptogen na stres, gdyby nie on, adrenalina by nas wykonczyla kardiologicznie przy kazdym strachu albo ekscytacji. Ale jak tu winic słodką jak sztuczny miod adrenalinę dzialajaca jak narkotyk, gdy mozna obwinic kortyzol. No ale to moje podejscie do kortyzolu juz znasz z wczesniejszych komentarzy.
Jesli kortyzolu jest trochę za duzo, to znaczy ze psujemy sobie zdrowie naszymi praktykami juz trochę za duzo a kortyzol goni w pietke zeby nas ochronic. Szukamy jego śladów jako sladow zloczyncy zamiast detektywistyczną lupę skierowac… na siebie 🙂
Fenotyp kortyzolowy to tez pojecie demagogiczne bo nie pojawia sie przy mini nadmiarze kortyzolu tylko po braniu syntetycznych hormonow ktore maja dzialanie od 10x do 1000x mocniejsze (prednizolon az po dexametazon i inne, cala drabinka) i nie sa syntetyzowane w naszych organizmach lecz w laboratoriach. Samoczynnie pojawia sie taki fenotyp (w tym brzuch) w klinicznych Cushingach ale one sa naprawde rzadkie. Raz dane bylo mi spotkac na zywo taka osobe, miala wszystkie zeby popsute, straszny rozstroj organizmu, ale to bardzo rzadka choroba.
Brzuch piwny w typie lekko obwislym nie jest moim zdaniem pochodna kortyzolu. Podobnie jak brzuchy pizzozalzne, chipsozalezny, grillowy, panierkowy, zupomakaronowy (zwlaszcza rosolowomakaronowy o odcieniu przymulonym 🙂 Brzuchy od tluszczu z cukrem 🙂
Objawy wysokiego kortyzolu Kiszonko to nie „myślę że”, ani żadna moda, to po prostu fakty. Ludzie nawet nie tyją normalnie, rozstępy są fioletowe, albo czerwone, a nie białe, i takie pozostają. Siniaki, brzuch kortyzolowy to nie jest zwykły brzuch,czy otyłość metaboliczna brzuszna, brzuch kortyzolowy to tycie korpusu z zanikiem mięśni nóg i rąk. Robią się patykowate. Brzuch kortyzolowy to poważna sprawa. Łatwiej wychodzić ze zmęczonych nadnerczy, gdy już kortyzol jest niski, niż gdy jest wysoki, co może być w 15-20% spowodowane jakimś guzem.
Gdy kortyzol jest naprawdę wysoki (wartości kilkaset) jest to skierowanie do pilnego pobytu na oddziale endokrynologii w celach diagnostycznych, i wykrywają np. guza endokrynnie czynnego, aktywnego wydzielniczo, nie musi być nawet złośliwy, niemniej taki guz to nie jest tzw. incydentaloma, czyli lite guzki świadczące o jakiejś degeneracji nadnerczy ale nieczynne i bez wskazań do usuwania (operacja na nadnerczach wymaga dostępu brzusznego, rozcinanie powłok mięśniowych bez potrzeby – bez sensu, długa rekonwalescencja, człowiek wychodzi jako większy wrak, ale incydentaloma to kejsy, gdy kortyzol nie jest aż tak wysoki).
Gdy kortyzol jest za niski, osiągając wartość ok. 80% wartości dolnej krawędzi normy (a więc w całych jednostkach, jest za niski o jeden lub dwa) jest so kierowanie do pilnego pobytu w celach diagnostycznych, raczej tez tylko na oddziale endokrynologii, ale jednak z adnotacją o zagrożeniu życia.
Znamy dzienne – naturalne i konieczne zroznicowanie poziomu kortyzolu. Rano musi być dwukrotnie wyższy niż wczesnym popołudniem, gdy już może spaść a my nadal mamy energię do życia… o ile prowadzimy się dobrze. Wtedy połowa rannej dawki kortyzolu wystarcza nam spokojnie by aktywnie dokończyć dzień.
Gdy incydentalnie zjawiamy się z wynikiem kortyzolu popoludniowego lub wieczornego w wartościach porównywalnych do porannych, lub też porannego podwyższonego o 15%-50% górnej granicy porannej normy, to znaczy że wyczerpujemy swoją energię życiową na złom (złe żarcie), strach (nie radzenie sobie ze stresem) i/lub ekscytację (w tym używki). Wtedy oczywiście że nasz brzuch może mieć cechy, nazwijmy to kortyzolowe, bo organizm zwiększa w miarę fizjologicznych możliwości utrzymanie kortyzolu kosztem innych hormonów takich jak androgeny czy estrogeny, także DHEA-S itp. – kortyzol i tak jest na ścieżce syntezy tych hormonów w organizmie, a więc po prostu część kortyzolu nie zostanie przerobiona dalej tylko dopóki organizm daje radę, to trzyma to w takiej nierównowadze, bo zadania które ma przed sobą kortyzol (zmniejszanie oporu obwodowego, rozluźnianie, demobilizacja tkanek „żyłowanych” przez inny hormon – adrenalinę) są priorytetem.
Gdy ten bufor/bezpiecznik się jednak wyczerpie, czemu nie, mozna mówić o zmęczeniu nadnerczy, w sensie wydrenowania organizmu z energii, roztrwonienia jej na pomylone programy ego.
Z tak niewiele podwyższonym kortyzolem w Europie/Polsce nie ma skierowania do żadnego pilnego leczenia. Nawet jeśli lekarz psioczy na kortyzol, to nie jest to podstawa i słusznie, trzeba uleczyć swój tryb życia. W Stanach co innego, człowiek staje się klientem swego endokrynologa na najbliższe lata i ciągle będzie przynosić endokrynologe w zębach swoje wyniki kortyzolu… najczęściej w normie, z ekscytacją gdy coś drgnęło i można kortyzolem podjarać ego…
I wtedy właśnie maca jest dużo lepszym wyborem, więc tym bardziej nie kontestuję artykułu w całości. To jednak zioło a nie pokarm, można stosować dwa tygodnie, trzeba robic solidne przerwy…
I te dwa tygodnie to szansa na ocknięcie się delikwenta. Będzie trochę lepsze samopoczucie, bo maca podreguluje hormony tłuszczozależne w tym kortyzol (ale dziwne byłoby słyszeć że maca to dzielny rycerz w walce z tym złym kortyzolem – nie, nie, nie please 🙂 ). Będzie lepiej, by uwieżyć, że może być lepiej. Jeśli delikwent to zaplątany tym nerwicowy i uśpioną chęcią do zmiany na lepsze jednak, jest spora szansa, że się ocknie i nie poprzestanie na dwutygodniowych wakacjach z macą, tylko po kolei, małymi kroczkami, w ciężkiej orce, zacznie zmieniać więcej.
Niektórzy trafiają na inne drogi, biorą jakieś szemrane DHEA zeby pomogło, chodzą do szemranych acz legalnych lekarzy (w Polsce tez tacy są) chodzą np. do andrologów przypisujących im za słoną opłatą za wizytę słono kosztujący legalny czysty testosteron z apteki… no cóż, ci ostatni pójdą pewnie potem na siłownię, ale to też wciąż jeszcze klapki na oczach.
Więc maca plus ścieżka ewolucyjna, którą ty też pokazujesz, to jest zdecydowanie najlepszy sposób na zmęczone nadnercza i moze w tym się w 100% zgodzimy? Nawet jeśli pozostaniemy przy zdaniach odmiennych co do tego, czy maca obniża kortyzol i czy powinna to robić (oby nie…).
Moją dwutygodniową macą nie była maca lecz… odstawienie nabiału… to mi dało takiego kopa do przodu że udało mi się odkopać jakąś iskrę, jakąś innę iskrę niż która pchała mnie na kolejne badanie krwi pod kątem kortyzolu 🙂
Hej Pepsi, czy to prawda że na niedobory progesteronu najlepsza jest czerwona maca?
Mitologia żółta jest doskonała https://thisisbio.pl/wyniki-wyszukiwania?controller=search&s=maca , ale przeczytaj wpis: https://www.pepsieliot.com/maca-na-niedobor-progesteronu/
Hej Pepsi, co sądzisz o suplementach zawierających suszone gruczoły zwierzęce, np. nadnercza? Swanson ma takie w ofercie, ale ta wizja mnie trochę przeraża.
mnie firma Swanson „przeraża”, ale generalnie tarczyca świńska u niektórych daje lepsze rezultaty niż sztuczne hormony, albo kwasy żołądkowe zwierzęcia zamiast betainy CHCL dlaczego nie, natomiast firma Swanson bez mojej rekomendacji, wycofaliśmy się z niej wiele lat temu