Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
222 273 960
11 online
49 555 VIPy

Kto nigdy nie jadł pokarmów surowych z miłością nie zrozumie czym jest jedzenie w tej grze?

Rzecz o diecie witariańskiej, jedzeniu tłuszczu, zdrowiu i dokonywaniu najlepszych wyborów na tym planie.

Uwaga, wpis ekstremalnie podły w prawdę, odziany w okrucieństwo prawdy sybaryckiej, obuty w niewygodną prawdę hedonistyczną, jednym słowem paskudny w moją prawdę. Nie musisz tego czytać, chociaż ja musiałam to napisać.

Gdy przypomnisz sobie swoje poprzednie wcielenia, zobaczysz jak bardzo obecny plan gry zrobił się ciekawy i wciągający. Nawet dziwisz się, a cóż to Cię kiedyś w prehistorii ściągało na ten plan, skoro gra była tak ciężka, a awatary żyły krótko, najczęściej odkładając widelec, ups, maczugę, w sposób tragiczny? Jednak teraz coraz więcej dusz/świadomości/jednostek boskich chce to poczuć niejako na własnej skórze, chce sobie pograć swoim awatarem. Już nie musisz bać się okazjonalnie dzikiego zwierzęcia, teraz możesz bać się nieustannie o ratę kredytu we Franiach, o cokolwiek, constans i w cieplarnianych warunkach. Ale możesz też z łatwością te emocje zagłuszać, a to włączysz serial, i pożyjesz życiem innych awatarów, a to dostaniesz od dochtore psychotropa, a to od alternatywnego, psychodelika, generalnie spoczko. Możesz zagłuszać strach złością, to te same emocje, możesz zrobieniem flaszki, darciem faj, blantów. Możesz przydusić żonę, jak kurę, rutynowym seksem po pracy, weźmie to za miłość, możesz spotkać się z piórnikiem i pozdradzać nudnego męża (zestarzał się mentalnie wcześniej niż Ty). Możesz bardzo dużo prowadzić gier planszowych i wirtualnych w swojej grze. Gra w grze, dobre sobie.

w następnym wcieleniu poproszę o ten awatar i wrotki

Gra jest coraz ciekawsza, auta coraz szybsze, a żarcie mieszka w lodówce i przewala się w misie przed telewizorem. Emocje możesz zagłuszyć seksem i przedmiotem. Coraz więcej seksu wszędzie, wszyscy Cię do niego zachęcają, no to idziesz w ten dym. A żona dla odmiany idzie w dym przedmiotu. A potem była zmiana, bociana dziobał szpak, a potem były dwie zmiany i teraz bocian jest dziobany. Jak nie za bardzo wiesz co ze sobą zrobić, boisz się, boisz się, włącza się na szczęście instynkt macierzyńsko-tacierzyński, i zaraz realia matrixu materialnego wciągają Cię na lat 18, 21, a nawet obecnie bywa, że do 40. swojego potomstwa jesteś na wychowawczym, a raczej opiekuńczym. I git. Jakoś zleciało i teraz już na poważnie i przewlekle wkraczasz na 20 lat w kleszcze dochtore. To gorsze niż borelia? Masz co robić w aptece, no i są te seriale. W tej grze nie można być na nieświadomce, bo tracisz całą zabawę. Trzeba nauczyć się też śnić na trzeźwo i nawet po zaśnięciu mieć jasność, że to sen. Jesteś tutaj kolejny raz, i jesteś wszystkim, więc możesz wszystko. Mnich buddyjski potrzebuje 8 lat na dotarcie tam, gdzie Ty możesz dotrzeć ucząc się tego 2 dni. Bo jesteś wolna od mnisich schematów. Zajmij się więc swoim awatarem, który jeszcze nie skumał, że jest w grze. Jeszcze nie wie nic o Twoim istnieniu, zna tylko pi razy drzwi własne ciało, oraz ego, z którym się identyfikuje. Dżizas, sądzi, że jest programem komputerowym? Cielak.


Zdrowie Twojego awatara jest w Twoich rękach, dopóki nie pojmiesz, że możesz to robić lewą nogą do lusterka.

Wszystkie choroby przewlekłe zaczynają się i dzieją z powodu nieprawidłowości komórkowych. Dopóki nie przywrócisz zdrowia komórki nie wyleczysz się z niedoczynności tarczycy i żadnego tego typu schorzenia. Gdy do tego dojdzie nieszczelność jelit, przewlekłe choroby przejdą płynnie w którąś z tak zwanych chorób autoimmunologicznych. Czy wiesz, że zjedzenie dwóch kromek pełnoziarnistego chleba podniesie Ci poziom cukru we krwi, tak samo jak wypicie puszki nomen omen pepsi (coli)? Gdy w tym samym czasie zjesz do sandwicza tłuste smarowidło, Twoja trzustka nie dostrzeże owego skoku cukru i nie wyśle insuliny do rozprowadzenia go za rączkę do komórek. Cukier zacznie się namnażać w krwi. Wkrótce pojawi się więc drożdżak Candida w trochę większej ilości, bo jest żarło, ale gdy żarła będzie coraz więcej, sprawa wymknie się spod kontroli. Do tego w chlebie był zapewne gluten, ba, gluten to może być pestka, bo w chlebie był glifosat, którym rolnik, pracownik systemu, wzorowy uczestnik matrixu podlewa zboże, aby po zbiorze nie zgrzybiało i szybciej schło. Dodatkowo ziarna zawierają w sobie również antyodżywcze, wrodzone mechanizmy samoobrony rośliny, coś jak naturalne pestycydy (sie kłania sie moja rewolucyjna książka „Leczenie Dobrą Dietą”), które czynią ziarno trudnym do strawienia i przyswojenia.

A kartofelki dobrze utłuczone?

A marcheweczka gotowana i rozgotowany groszek, a buraczki? To nie pokarmy Awatarze, to struktury niezbędne do glikacji białek. Widziałaś kawałek świeżego mięsa? Jest różowy i miękki. Ale po wrzuceniu na patelnię natychmiast robi się sztywny i zmienia kształt. To jest właśnie glikacja białek. Takie rzeczy robią się też w gałce ocznej z powodu cukru. Zanim więc sięgniesz po pierwszą frytkę skumaj ten straszny, niestraszny fakt, że czas półtrwania tłuszczów trans (częściowo uwodornionego oleju roślinnego) występujących w takiej szamie, jak frytki, wynosi 51 dni. Oznacza to, że po 51 dniach, zaledwie połowa negatywnych skutków podobnego tłuszczu zostanie przetworzona przez Twój organizm. Potrzebnych jest dodatkowych 51 dni (w sumie prawie 3 i pół miesiąca), aby usunąć większość tego toksycznego kołchozu. I wiedząc to co wiesz, idziesz do dochtore, bo jesteś kulturalnie wychowana przez system, bo niby gdzie masz pójść?, a dochtore Ci mówio, że dieta nie ma żadnego znaczenia. WTF?! No może masz nie jeść krzyżowych. I wracasz do domu z paczuszką pocieszenia Pringles i wywalasz brokuła z lodówki, chociaż i tak by Cię nie korcił, bo za nim nie przepadasz i zaczynasz tę nową historię własnego awatara w ścisłym kontakcie z matrixem medyczno-farmaceutycznym.


Z drugiej strony też ściema?

Nieprawdą jest, że kiedyś, gdy byłaś witarianką, czyli jedłaś w dużej przewadze surową żywność roślinną żyłaś bardzo długo. Nie wiem po co rawfoodyści ściemniają, przecież dezinformacja wprowadza też chaos w ich życiu, podwyższa im entropie, bruździ im egzystencję. Kiedyś życie ludzkie było krótkie, bowiem drzazga w udzie, czy inny wypadek załatwiał Cię na amen. Życie było ciężkie, pełne pułapek, ale i tak po kolejnej śmierci wyrażałaś chęć grania dalej i zdobywania doświadczeń. W poczekalni jest nudno, a w grze dzieje się. Na tym polega Teoria Wszystkiego stworzona przez Toma Campbella wielokrotnie komunikującego się z istotami niematerialnymi, i fizyka kwantowego z NASA, że schodzisz tutaj najczęściej (są wyjątki) na własną prośbę, aby stawać się coraz bardziej doskonałym graczem, co ma ogromny wpływ na ewolucję Twojej świadomości. A jak Twojej, to całego Wszechświata. Świadomość to informacja, w której zawiera się wszystko. To co się nie sprawdza robi wylotkę, a to co się sprawdza ewoluuje.

Gdy robisz tylko rzeczy, które się nie sprawdzają, nie będzie progresu ewolucji. Wylotka z tym.

Tutaj toczy się gra, a większość awatarów nie ma pojęcia, że jest w programie, i że wystarczy zacząć się budzić, aby skomunikować się ze swoją świadomością. Wystarczy tylko ruszyć z tego zasranego skrzyżowania. Jeden mały krok, a już jesteś w drodze.

Jeden podskok, a już jesteś biegaczką.

Im więcej masz czasu liniowego, tym większe prawdopodobieństwo, że coś do Ciebie dotrze. 20. latek praktycznie nie ma żadnych szans na skumanie czegokolwiek. On tylko specjalizuje się w grze, bo ta gra wciąga, ale szczenię nie zbiera doświadczeń do wzrastania. Dlatego powinno żyć jak najdłużej i tym się teraz zajmujemy. Przedłużaniem życia awatara w tym rozdaniu.

to sie jakoś rozumie sie samo przez sie

Kto nigdy nie jadł pokarmów surowych z miłością nie zrozumie czym jest jedzenie?

W tym dlaczego odradza się raw food o wysokiej zawartości tłuszczu? I co dokładnie oznacza pojęcie mało tłuszczu? O surowych pokarmach wiesz już, że są jakby zdrowe, ale nie możesz sama uwierzyć, że takie jedzenie jest smaczne i podajesz swojemu dziecku zmiksowane, wcześniej rozgotowane warzywa przyczyniające się do glikacji białek i podnoszenia poziomu kwasu moczowego. Warzywo powinno być surowe, góra ugotowane na parze al’dente. Dlaczego nie podasz dziecku zmiksowanego surowego batata z połówką awokado? Albo nie ułamiesz kwiatu brokuła do przemielenia przez malutkie mleczaki? Nie możesz pojąć, że dziecko chrupie tabletkę chlorelli jak cukierka? W domu nauczono Cię jeść przepyszny złom wysoko przetworzony. Tłuczone ziemniaki mają większą korelację z glikacją białek, starzeniem się, chorobami cywilizacyjnymi, w tym cukrzycą niż ziemniaki al’dente gotowane na parze. Gotowane buraki, marchewka to nie jest jedzenie, to zaproszenie do przewlekłych zapaleń komórkowych.

Ciągłe podjadanie też.

Codziennie na stołach są wędliny ze zwierzęcia, które ma mięso bardzo podobne do Twojego, czyli jedzenie świni to rodzaj kanibalizmu. Są inne mięsa (jak wszystko co żyje, pełne pasożytów) które jednak, jak już, powinny być jedzone rzadko i najlepiej na surowo. A Ty cały czas powinnaś pozostawać w gotowości pozbywania się pasożytów, toksyn, metali ciężkich, odpadów metabolizmu i takich tam. Ze względu na wielką obcość diety witariańskiej dla polskich kubków smakowych i dla kieszeni (szczególnie w zimie) na dietę surową roślinną decydują się zwykle ludzie bardzo chorzy, lub bardzo otyli, albo ci dziwni. Jedno jest pewne, dieta witariańska jest dietą najbardziej energetyczną ze wszystkich diet na świecie. 40% zjedzonych węglowodanów surowych natychmiast zamienia się w energię. Duży szejk owocowy pełen fruktozy i rozpuszczalnego błonnika natychmiast żyłą wrotną popłynie do wątroby. No właśnie, fruktoza i wątroba, insulina na czczo i poziom kwasu moczowego. Syrop z agawy, czysta fruktoza kukurydziana, cukier owocowy bez błonnika, to są substancje, które są w stanie rozwalić wątrobę.

A więc Ty chcesz jeść na surowo? Jak masz to zrobić? Gdzie będziesz szukać kalorii? Z zielonych warzyw liściastych?

Są fantastyczne dla Ciebie, mają niską zawartość tłuszczu i dostarczają wielu minerałów, których potrzebujesz, ale nie ma sposobu, abyś pokryła nimi swoje zapotrzebowanie kaloryczne.

Będąc umiarkowanie aktywną (codzienne bieganie 40 minut) muszę jeść 3000 kalorii dziennie, co oznacza, że będę zmuszona zjeść np 90 główek sałaty, aby zaspokoić swoje potrzeby. Mój żołądek nie mógłby sobie z tym poradzić i szczerze mówiąc, mało kto, jeśli wogóle mógłby. Byłabym cały czas zaangażowana w jedzenie gdybym próbowała żywić się tylko surowymi warzywami. Może więc zjem z 300 kalorii z warzyw, ale skąd czerpać resztę?

Zasadniczo masz dwie możliwości, tłuszcze lub węglowodany

Z całym szacunkiem dla dr. Douglasa Grahama, najwięcej surojadów obiera drogę w towarzystwie średnio co najmniej 60% kalorii z tłuszczu, gdy tymczasem zawartość tłuszczu w diecie przeciętnego Polaka, czy Amerykanina, łodewer, wynosi 40%. Skąd pochodzi tłuszcz w diecie witarianina? Owoce takie jak awokado, orzechy i oliwki, pasztety z orzechów, masła orzechowe, surowe sery i majonezy z ziaren, surowe oleje roślinne i krakersy. Nadszedł mejl od kogoś proszącego o wyjaśnienie, dlaczego powinien być na diecie raw, ale niskotłuszczowej? Dałam mu bardzo szczegółowe wyjaśnienia, a on nie zgodził się z tym, twierdząc, że awokado ma właściwości „magiczne”, a my potrzebujemy dużo tłuszczu. Ta pobożność w stosunku do owej gruszki smaczliwki, może być bardzo łatwo podważona. Naprawdę jest wiele artykułów naukowych obalających „magiczne” właściwości awokado i byłoby głupotą takie demonizowanie tłuszczu.


Żeby nie było, tłuszcz oczywiście nie jest zły, wręcz przeciwnie, jest niezbędny

Tłuszcz jest dla Ciebie dobry. Twoje ciało nie mogłoby obyć się bez tłuszczu. Jest prawie niemożliwe, aby być na diecie pozbawionej tłuszczu. Zielone warzywa liściaste średnio zawierają około 10 -12 % tłuszczu, natomiast np. pomarańcze zawierają 2 %. Organizm wykorzystuje tłuszcz do produkcji hormonów, do regulowania wchłaniania składników odżywczych i wydalania produktów przemiany materii. Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (które organizm nie może produkować), muszą być spożywane z żywnością. Jak je zdobyć? 2000 kalorii z owoców i 300 kalorii z zielonych warzyw liściastych zaspokoi Twoje dzienne zapotrzebowanie. Nie ma potrzeby w ogóle dla nikogo do jawnej konsumpcji tluszczu, choć nie ma nic złego w tym zakresie. Istnieje jednak wiele powodów, aby nie spożywać zbyt dużo tłuszczów i awokado nie będzie niestety „magiczne”.

Konsekwencje nieprzestrzegania niskotłuszczowej diety

Surowa dieta musi być niskotłuszczowa. Tylko dlatego, że tłuszcz jest surowy i pochodzenia roślinnego nie znaczy, że jest nieszkodliwy.

Jedzenie tłuszczu zamiast węglowodanów (z owoców i warzyw) prowadzi do wahania nastroju, braku energii i niedostatku składników odżywczych w dłuższym czasie. Może być przyczyną wielu groźnych chorób, w tym tych których szczególnie chcemy uniknąć będąc na diecie witariańskiej. Nawet jeśli utrzymasz odpowiednią wagę, będziesz stale walczyć z pragnieniem powrotu do potraw gotowanych, by zaspokoić swój mózg.

Można zachorować na cukrzycę typu II będąc na wysoko tłuszczowej diecie raw.

Naukowcy z Uniwersytetu Duke odkryli, że mogą wywołać cukrzycę u myszy zwiększając ich spożycie tłuszczu do 40 procent kalorii lub wyżej, lub mogli łatwo odwrócić chorobę ograniczając spożycie przez myszy tłuszczu do 10 procent kalorii. Te myszy mogły jeść tyle cukru i węglowodanów, ile im się podobało. Jak długo przebywały z dala od tłuszczu, cukrzyca im mnie groziła. Z Ludźmi jest podobnie. Będziesz jeść wszystkie ulubione owoce o niskiej zawartości tłuszczu i nie będziesz miał żadnych problemów z poziomem cukru we krwi. Cukrzycy typu II można zapobiec i odwrócić jej przebieg surowa dietą niskotłuszczową. W ten jakże alternatywny sposób uleczono wielu pacjentów.


 Tłuszcz na surowej diecie może być przyczyną cukrzycy typu II

Statystycznie, populacje, które jedzą głównie węglowodany (np. owoce o niskiej zawartości tłuszczu) rzadko chorują na cukrzycę, a te, które mają cukrzycę typu 2 często szamią nadmierną ilość tłuszczu w swych dietach. Nawet przy cukrzycy typu I, która jest bardzo trudna i uznawana za nieuleczalną, niskotłuszczowa surowa dieta wybitnie poprawia stan zdrowia. Insulina działa mniej skutecznie, gdy ludzie jedzą tłuste potrawy. Candida to naturalne drożdże, które nasze ciało tworzy w nadmiarze kiedy karmimy je nadmiarem cukru w naszej krwi. Powodem rozwijania się candidy w organizmie jest to, że w krwiobiegu jest zbyt dużo uwięzionego cukru, ale nie z powodu, który mógłby wydawać się logiczny, że jesz za dużo cukru. Najśmieszniejsze, że mogę powiedzieć, iż niskotłuszczowa dieta raw będzie po prostu dawać więcej energii niż wysokotłuszczowa. Mam za sobą bardzo długie biegi, po długich okresach diety 811 bez jedzenia jawnego tłuszczu. Używam niskotłuszczowych owoców jako swoją ostoję i nie żałuję.

Jeśli z kolei chcesz jeść przede wszystkim tłuszcz, ilość węglowodanów w Twojej diecie musi zostać ograniczona do 10%!

Czyli automatycznie dieta wegańska nie jest możliwa do takiego zastosowania. Trzeba wejść na Atkinsa, i takich tam.

ale może jednak zdecyduję się na tego, jak gra, to gra

owocek

(Visited 9 549 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Aneta D Falkiewicz 18 lipca 2018 o 13:01

    Jakie to są niskotłuszczowe owoce? I wysokotłuszczowe?
    A w ogóle – to autentycznie szacun sztos wypas wpis, brakowało mi takiego ! Dzięki <3

    1. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 13:04

      awokado to owoc, durian też, tłuste bardzo

  2. avatar malena 18 lipca 2018 o 14:00

    Pepsi i Grzegorzuadamie -czy mogłabym prosić o radę – bliska mi osoba choruje na zwyrodnienie stawu skokowego i kolan. Dochtore oprócz siatki leków zalecajo naświetlanie izotopem. Jak pomóc? DMSO, boraks, pewnie MSM?

  3. avatar ela 18 lipca 2018 o 14:40

    W celu wyeliminowania przerostu candidy wystarczy tylko ograniczyc tłuszcz w diecie do 10 % ??? I co moje spadki cukru też znikną??? ?

    1. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 15:32

      https://youtu.be/t46FhQTYpxM , tyle, że w surowej diecie roślinnej, wysokowęglowodanwoej, niskotłuszczowej, wysokopotasowej i nisko sodowej, tak jak najbardziej w 30 dni wyzdrowiejesz

      1. avatar ela 18 lipca 2018 o 16:33

        Od bardzo dawna nie jem słodyczy, nabiału, a od 5 miesięcy wywaliłam gluten, mięso może raz na miesiąc jem. I tak powoliii widzę, że nie mam już takich strasznych spadków cukru. Bardzooo rzadko się to zdarza, ale idealnie jeszcze nie jest. Mam suplementy. Pozbyłam się amalgamatow i teraz kwasem ALA usuwam rtęć. Jem bio kaszę jaglaną i gryczaną, gotuje zupę ala hipokratesową, wiadomo owoce, warzywa itp. Ja bym przeszła na surowe, ale ja mam niedowage i wiadomo nie chcę schudnąć…. czyli ograniczenie tylko tłuszczu to za mało.

        1. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 16:35

          to jeszcze bardziej schudniesz. przerzuć się z kwasu ALA na chlorellę This is BIO

          1. avatar ela 18 lipca 2018 o 17:24

            Rozszczelniony amalgat i parę teoretycznie nienaruszonych z pewnością mnie zatruły. Sama chlorella chyba nie wystarczy? Łącze kwas i chlorelle i minerały i witaminy.

          2. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 18:42

            chlorella w dużych ilościach z kolendrą

          3. avatar ela 18 lipca 2018 o 19:17

            Nie bardzo rozumiem dlaczego zamienić kwas na kolendre? Nie wiem ile i co ile brać liście kolendry, aby działały. Nie znalazłam w internecie takich info, a protokół za pomocą kwasu jest szczegółowo opisany.

          4. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 20:27

            https://www.pepsieliot.com/4-kroki-jak-usunac-metale-ciezkie-za-pomoca-chlorelli/
            ALA stwarza możliwość redystrybucji metali ciężkich, należy bardzo uważać, po co się narażać , tu masz badanie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3654245/

          5. avatar drefet 19 lipca 2018 o 07:26

            uwazasz ze w ogole nie ma sensu brac ala czy akurat do cheltacji?

          6. avatar Jarmush 19 lipca 2018 o 08:21

            to dobry suplement, ale do chelatacji używa się go w większych ilościach i to może właśnie spowodować niepożądany skutek.

  4. avatar Basia Zet 18 lipca 2018 o 15:25

    Czyli Peps kochana powiedz proszę co dokladnie zjadasz w ciagu dnia? Bo ja sie ciut pogubiłam

    1. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 15:29

      to co ja jem nie ma w ogóle znaczenia dla Ciebie, na jakiej jesteś diecie, na jakiej chcesz być, i o co Tobie chodzi pod względem własnej zmiany, czy też nie.

      1. avatar Marcheweczka 19 lipca 2018 o 18:24

        kazdy ma inny rytm dnia, inna aktywnosc fizyczna i nikt by nie nasladowal 1:1 tego co jesz w ciagu dnia Pepsi. Ale to jest inspiracja, szczegolnie dla ludzi wychowanych na schabowym z dodatkiem salatki, dla ktorych nawet jakas bardzo prosta monodieta, w stylu zjesc banany a potem surowa zblendowana salate z suplami, NIE jest wcale oczywista.

        Ogladam roznych zagranicznych raw bloggerow i czesto pokazuja co jedza w ciagu dnia, zeby pokryc swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Ten stawia na kielki, ten na soki, tamten na co innego, jest roznorodnie. Od kazdego mozna zaczerpnac jakas wiedze. Czasem na insta pokazujesz swoje sniadanko co jest fajne 🙂 moze to sie wydaje glupie, ale sama chetnie obejrzalabym wlasnie u takich doswiadczonych i wieloletnich rawfoodystow jak Ty cos z serii co jadlas przez caly dzien/tydzien hehe. Myslalam, ze w ksiazce Leczenie dobra dieta bedzie praktyczne zastosowanie jak to sie ma w zyciu codziennym, co sie po prostu je w ciagu calego dnia 🙂 ale ta ksiazka to piekna „encyklopedia” i skarbnica wiedzy i taki „luzny” temat byc moze tam nie pasowal, tym bardziej, ze dzienne zapotrzebowanie ciagle sie zmienia zaleznie od obecnego stanu zdrowia, pory roku etc. Ale na blogu, dlaczego nie!

        Czy myslisz, ze Twoj sposob zywienia jest zbyt radykalny, ascetyczny (nie ze jesz za malo, tylko prosto)? Ze nie jestesmy na to gotowi? Ja jestem 🙂 !!! Moze po prostu nadal eksperymentujesz ze swoim sposobem zywienia… ale to robimy my wszyscy.. Moze jest inny powod.. moze po prostu faktycznie w PL linczuje sie takich ludzi…i to chyba najbardziej prawdopodobny powod.. tak czy inaczej zasiewasz dobre ziarno tym co robisz 🙂

        1. avatar Jarmush 19 lipca 2018 o 19:23

          Tak, jem tylko raz dziennie,a mój sposób jedzenia jest zbyt radykalny, dość mało ekonomiczny i nigdy nie spotkałam nikogo, kto chciałby jeść to co ja i obawiam się, że mogłabym ludzi zniechęcić. Każdy musi znaleźć dla siebie drogę żywieniową. Należy też mieć na uwadze,że ja z punktu widzenia tej gry w matrixie nie jestem młoda, co oznacza, że mój awatar jest stary, bo jeśli chodzi o duszę, jestem dopiero z trzeciego zasiewu. Jednak ponieważ dużo ludzi chce wiedzieć co jem, wkrótce napiszę, pal sześć lincz.

  5. avatar Młody gracz ;) 18 lipca 2018 o 15:57

    Jak wygląda sprawa roślin strączkowych a glikacji białek ? Mam na myśli wartość takiego białka dla organizmu. Wiem, że artykuł jest o surowej diecie jednak zastanawiam się co będzie w momencie jedzenia strączków z surowymi warzywami ( leukocytoza trawienna).

    1. avatar Jarmush 18 lipca 2018 o 16:07

      białko z zielonego groszku, które w poście jest zareklamowane pozbawione jest właściwie węglowodanów, zostaje sam budulec. Natomiast generalnie rośliny strączkowe nie są najlepszą opcjądla nas, o wiele bardziej wskazane są kasze, też sparowane krzyżowe,jako dodatek do surowych pokarmów. A groch rozgotowany to taka sama porażka jak każde rozgotowane warzywo.

  6. avatar Betka 18 lipca 2018 o 16:30

    Droga Pepsi czy mogę zastąpić Twojego szejka tym białkiem z groszku? Jestem 2 tyg na surowo, post przerywany, biegam i jest 4 kg mniej z zaplanowanych 10. Świadomość rośnie (Tom Campbell górą) ale …. smak szejka (czy truskawka czy wanilia) odbiera mi całą radość zmiany. Nie ukrywam, że mam też problem z osiągnięciem 2000 kalorii dziennie. Pewnie banany i daktyle pójdą w ruch. Z szacunkiem .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum