😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Na viagrze i prozacu zarobiono ekstremalne miliony. Nie mówiąc o insulinie
Jednak Witaminę C i proszek z brokuła każdy może produkować i sprzedawać, chociaż pewien kolos od ekstremalnie znanych pestycydów przez krótki czas był właścicielem brokuła z powodu niedopatrzenia jakiejś tam komisji europejskiej.
Czy w związku z tym dobra relacja między przemysłem aptekarskim a naturalnymi metodami leczenia jest z góry skazana na porażkę?
Świadoma osoba jedząca organiczną żywność, dobrze nawodniona (4 szklanki i reszta), oraz lubiąca ruch = duża strata dla wahadła aptekarskiego i lekarskiego
Gdy odżywiasz się naturalnie, umożliwiasz organizmowi wykorzystanie jego pełnego potencjału do ewentualnego samoleczenia.
To co jesz definiuje to, jak się czujesz
Jak podaje gazeta Lamestream, mózg, tak jak reszta ciała, ostro reaguje na wpływ żywności. Jak się czujesz gdy zjesz 3 kawałki tortu i nafaszerujesz się kofeiną? Jakbyś naoglądał się pornografii, pojawia się smutek. Złom dla ciała to coś, jak pornografia dla duszy.
Badania podają, że zapadalność na depresję wzrasta u osób, które jedzą złom. O ile umysł często stwarza iluzję problemu, którego nie ma, o tyle CIAŁO JEST ZAZWYCZAJ NIEOMYLNE.
U osób cierpiących na cukrzycę, choroby serca lub zespół metaboliczny (zespół X), ryzyko wystąpienia depresji jest na wysokim poziomie. To samo dotyczy ludzi z nadwagą (ryzyko wystąpienia depresji jest od 30% do 60% wyższe niż w przypadku zdrowych osób w tym samym wieku).
Najwięcej dowodów na zmniejszone ryzyko pojawienia się depresji zanotowano w okolicach morza śródziemnego, czyli w miejscu, gdzie głównym pokarmem spożywanym przez ludzi są warzywa, owoce, strączki, ziarna, orzechy oraz oliwa z oliwek. No i oczywiście słońce, oraz wszechlecząca woda morska. Chlorek magnezu to właściwie skrystalizowana woda morska.
Ruch wspomagany słońcem i świeżym powietrzem będzie dużo lepszym rozwiązaniem niż antydepresanty. Regularne ćwiczenia dostarczają organizmowi enzymów, które są niezbędne do detoksykacji organizmu.
Tylko dlaczego ludzie z depresją zwijają się w kłębek na tapczanie, zamiast przemierzać milowymi butami wszechświat? Nie wiadomo? Raczej wiadomo, nie potrafią skumulować własnej energii, wskrzesić jej, mają ogromny przeciek energii, wystarcza jej jedynie na podtrzymywanie procesów życiowych. Niekiedy jedzą złom na tapczanie, ale energia złomu nie dostarcza im sił witalnych, natomiast ciało dla przetrwania gromadzi tłuszcz pod paskiem.
Gdy rośnie poziom kortyzolu, komórki mózgu przestają być odżywiane
Dziewczyno, chłopaku, starcze, jedz świadomie i wybieraj żywność roślinną, a cholernie usprawnisz funkcjonowanie komórek mózgowych. Owszem z braku mięsa na talerzu nie zmądrzejesz, ale od jego nadmiaru możesz zgłupieć.
Nieekologiczne produkty mięsne to, nie żywność, lecz gwóźdź do trumny. Zasadniczo jesteś tym, co jesz, a jeśli jesz inne zwierzęta, to jesteś tym co zjadły one, czyli pełną pestycydów oraz hormonów paszą, która osadza się w komórkach tłuszczowych organizmu.
Dodaj do tego wypełniacze, wybielacze, a potem podkolorywacze, wzmacniacze trwałości i smaku oraz antybiotyki. Aktualnie w mięsie jest tyle chemii, że branża farmaceutyczni i kosmetyczna powinna zacząć stresować się konkurencją.
Krowy są faszerowane tlenkiem wapnia, dzięki czemu ich mięso może sprawiać wrażenie świeżego nawet do 3 tygodni. Świnie są skażone herbicydem oraz pestycydem. Kurczaki mają nawstrzykiwane tyle hormonów i antybiotyków, że ich życie przed ubojem średnio trwa tylko 5 tygodni, bo po tym czasie ilość tłuszczu zadowala konsumenta (naturalnie powinno to trwać co najmniej 3 miesiące).
Hodowane w ten sposób kurczaki są tak słabe, że samodzielnie nie są w stanie chodzić ze względu na niedorozwój mięśni. Napromieniowane ciała ryb zawierają masę fluoru, rtęci i pozostałości olejowych.
Dziewczyno!
Masz torbiele, obfite krwawienia miesiączkowe, nie do zniesienia bóle brzucha, może jakiś mięśniak macicy? Jedz więcej tego złomu, a do listy dopiszesz przewlekle choróbska, atak na nerki i to co jeszcze gorsze. Dieta kwaśna lubi przy okazji powodować udar mózgu i zapalenie stawów.
Żeby nie było
Braki B12(częste u wegan) i kwasu foliowego, a co za tym idzie wysoka homocysteina również może skutkować udarem. Homocysteina to silny marker zapalny.
Ów bardzo nieprzyjemny ból palucha stryja Felicjana (Dulskiego), to kwas moczowy trzymany jak najdalej od serca.
Bowiem kryształy kwasu moczowego + serce = odłożenie widelca
Dlatego jest ta dna moczanowa w paluchu. Duża ilość mięsa to także problemy z erekcją. Ratuj się więc i wyeliminuj złom pełen konserwantów, pestycydów, chemikaliów i zgnilizny. Pij organiczny sok wiśniowy, rób 4 szklanki, rozwodnisz kwas. Dotlenisz ciało, ból zniknie.
Leki i trochę truizmów
Błędne koło
Bezpieczny lek. Czy coś takiego istnieje? Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny, w pełni nieszkodliwy lek. Lek zawsze będzie szkodził, bo zamiast usunąć przyczynę, usunie objawy, często wywołując falę następnych. I to jest właśnie to błędne koło.
Zachorowałaś, więc idziesz do lekarza, bo tak zaleca system, dostajesz antidotum na chorobę i wszystko pozornie wraca do normy. Pobudka! Chyba coś ci się przyśniło. Lek z założenia ma likwidować skutek i często to robi, tyle że pacjent nie jest wcale wyleczony. Poczujesz chwilową ulgę, jednak liczba chorób przewlekłych i cywilizacyjnych ciągle wzrasta. Przymykasz oko, gdy kosmetyki oraz leki są testowane na zwierzętach i przymykasz oko gdy dokładnie to samo system robi z tobą.
Ślepo ufając chemicznym lekom, będziesz musiała wracać. Naturalne metody zdrowienia też są procesem, wręcz stylem życia, też najczęściej nie możesz ich zaprzestać, jednak jest drobny niuans, mała różnica tkwi w słowie naturalne. Czyli ludzkie, przyjazne, holistyczne, mądre.
Antybiotyk i leki chemiczne wielokrotnie muszą być użyte, jednak zawsze ma to być świadomy wybór i ostateczność. Zielona prewencja, 4 szklanki, słońce i sport, to jest najlepsze co możesz dla siebie dzisiaj zrobić.
Nie myśl teraz o chrzanie pospolitym (tak, jest fajny), ale pomyśl o wasabi. Wasabia japonica (Miq.) Matsum, ta wieloletnia roślina pochodząca z Japonii była uprawiana od ponad tysiąca lat. Pewnie nie wiesz, ale to rodzina krzyżowych, coś jak brokuł, kapusta, czy jarmuż. Kolor ma piękny zielony i smak piekielnie ostry, podają ją jako przyprawa do sushi w dobrych restauracjach. Teoretycznie*
Wasabi ma potężną moc antybakteryjną, może załatwić na cacy Helicobacter pyroli (1)
Ale też:
W badaniu z 2014 roku opublikowanym w czasopiśmie Evidence-Based Complementary and Alternative Medicine, stwierdzono, że wasabi może potencjalnie pomóc w walce z wysoce śmiertelnym rakiem trzustki poprzez zwalczanie pierwotnej przyczyny złośliwości wraz z jej odpornością na konwencjonalne leczenie.
Tajwańscy naukowcy badali izotiocyjanian 6-(metylosulfinylo)heksylu (6-MITC), naturalnie występujący izolat wasabi, oraz jego dwie syntetyczne pochodne I7447 i I7557, na ludzkich komórkach raka trzustki. Wykorzystali ludzkie komórki raka trzustki PANC-1 i PxPC-3 do wykonania testu MTT na żywotność komórek (do pomiaru liczby obecnych żywych komórek) i barwienia Liu (cokolwiek to znaczy) do obserwacji morfologicznych (zmiany w kształcie komórek).
Odkrycia wykazały, że związki pochodzące z wasabi wykazywały szereg efektów przeciwnowotworowych, w tym hamowanie żywotności komórek PANC-1 i BxPC-3 oraz wykazywanie zatrzymania podziału komórek i apoptozy lub zaprogramowanej śmierci komórki w obserwacji morfologicznej. (2)
*Teoretycznie
Jednak ludzie idą po niskiej linii oporu, taniej, taniej, taniej, zamiast wasabi (i to wielu miejscach świata) otrzymujesz chrzan z ciepłą musztardą i bardzo zielonym barwnikiem (sztucznym?) i nazywają rzecz wasabi.
dykteryjka
Wczoraj w sklepie ze zdrową żywnością jakaś obyta klientka rozmawia z panią za ladą. Mówi o pewnym rolniku, który jej zdaniem zbyt słono bierze za swoje ekologiczne płody i, że na targu pod Koroną (cosobotni eko targ w Krakowie), ona specjalnie go omija i kupuje u innego, tu pada drugie nazwisko.
Wtrącam się grzecznie, że owszem znam tego pana od drożyzny, jego plony (mają gospodarstwo wraz z żoną) są wspaniałe, a certyfikowana uprawa eko, to potężne wyzwanie, i nierzadko duża strata (sarny zjadły truskawki, nie eko zjadają niechętnie). Ten pan jest też naszym dostawcą. Natomiast druga wymieniona osoba, która sprzedaje taniej została przyłapana na oszustwie.
Na co ekspedientka przytakująca tamtej pani nagle zmieniła front rzucając w eter, że owszem, temu panu nawet odebrano koncesję eko (o czym nie wiedziałam, słyszałam tylko o naklejaniu na bananach wydrukowanego dość nieudolnie znaczka BIO). No pięknie. Ma naprawdę dużo taniej. Kupujmy u niego.
wracając ze sklepu na mojego mesendżera
Pewien Pan prosi mnie o poradę w kwestii poważnych problemów z trzustką. Chcę mu doradzić wasabi, ale tutaj jest potrzebna Wasabia japonica, niekoniecznie chrzan pospolity, całkiem fajny, też z rodziny kapustnych, ale to jednak nie petarda wasabi. Podobno 99% chrzanów amerykańskich używanych w barach sushi to chrzan pospolity, musztarda i sztuczny kolorek. W Polsce prawdopodobnie podobnie. Ale za to nie bije piekielnica po kieszeni.
owocek
Źródła:
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i się tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Jaki powinien być poziom kortyzolu rano?
gdy zbadasz, laboratorium poda Ci widełki
Mam 13.6 norma 3.7-19.4. Myślałam, że jest jakaś „dobra” norma bo widełki bywają różne
No tak, ale akurat dla kortyzolu to nie jest takie jednoznaczne. Tym bardziej, że badanie z krwi jest mniej miarodajne, wymaz z policzka bardziej.