W pewnych sprawach intymnych, jak kompulsywne jedzenie czasami lepiej się poradzić cudaka, niż psychologe.
Dobrze więc, że wciąż otrzymuję zapytania w sprawie napadów ładowania energii bez umiaru. Tycia z powodu ogromnego przeżerania się, a niekiedy nie tycia, gdy kompulsjom towarzyszy szybkie zwracanie jedzenia. Jak zwał, tak zwał, są to zaburzenia odżywiania typu bulimia nervosa.
Psychologe marnuje twój cenny czas, który mogłabyś przeznaczyć na skombinowanie tony szamy i wygospodarowania na to wieczoru w samotności, (bo tak jest najmilej uprawiać tę kompulsję), wypytując cię, czy kiedykolwiek czułaś, że twoje nawyki żywieniowe są poza twoją kontrolą? Oraz, czy czujesz się winna po spożyciu dużych posiłków? No i rutynowe, czy jesteś w stanie przestać jeść, mimo że nie jesteś zadowolona z tego co robisz i widzisz?
A przecież jakbyś potrafiła, to by cię u psychologe nie było. Bo tak naprawdę wszystko już wiesz o bulimii.
Wiesz, że szamanie bardzo dużych ilości szamy bez kontroli sprawia, że czujesz się z tym fatalnie.
Jakbyś umiała nie nazywałabyś się bulimiczką.
Możesz sobie myśleć, że zmniejszenie masy ciała jest rzeczą dobrą i najlepszą, którą musisz zrobić, ale to nieprawda. Nawet jeśli po diecie schudniesz, to i tak twój nawyk, czyli niepohamowany apetyt wróci wraz z nowymi kilogramami. Będziesz może nawet jeszcze grubsza.
Nie pal, za to spal tłuszcz z brzucha Shape Shake TiB🙂
Powiało matriksowym optymizmem?
Wiem, że jesz, aby poprawić swoje samopoczucie. Albo, że w dzieciństwie byłaś nagradzana za dobre stopnie pączkami. Może ojciec stawiał ci przykład w postaci twojej chudej koleżanki do tego najlepszej z badmintona i zwisania z trzepaka?
Owszem, było trochę niesprawiedliwości w twoim życiu i strachu. I przyjemnie było zjeść 11 ciepłych lodów i popić litrem pepsi (sorki).
Ale grzebanie w przeszłości nie przynosi niczego dobrego, jest depresyjne i niskowibracyjne. Teraz za to lecisz do lodówki, gdy tylko pojawiają się jakieś emocje. A pojawiają się, bo tak działa matriks, lęk i przekonania towarzyszą śpiącym przez cały czas, pobudzając cię do ekscytacji.
Teraz COKOLWIEK może zakończyć się wielkim obżarstwem, nawet kupienie mopa na parę. To jest pętla, zapętla cię i już. To jest nałóg, a nałóg musi sam odpaść w momencie gdy go puścisz. Nie można oczekiwać, że odpadnie, gdy go kurczowo trzymasz za szyję. Zaraz złapałabyś się czego innego. To z tego powodu bulimiczka wpada w anoreksję.
Walka z bulimią, kompulsywnym jedzeniem zupełnie nie ma sensu.
Przecież nikt cię nie zaatakował, a pozostając długo w stanie walki, wysoki poziom twoich hormonów stresu ściąga cię ku niskim wibracjom. A w tym stanie, możesz już tylko ponownie się obeżreć.
Rozwiązaniem jak zwykle, jest wyjście od akceptacji.
Ale jak się podoba, gdy nie podoba się?
Po prostu mówisz „tak” temu co widzisz, skoro to jest, nie ma innego wyjścia niż się na to zgodzić. Taka logika.
SPOSÓB
A więc nie walczysz, tylko kiwasz głową w pionie, podnosząc brwi narysowane od szklanki, na „tak”. Po czym ruszasz ze skrzyżowania stosując absolutnie najlepszą dietę, w tym dla jedzących kompulsywnie bulimiczek idealną, czyli program „jem i chudnę z przerywanym postem”
Jest to dieta, którą dopracowałam (na podstawie badań klinicznych), w ciągu ostatnich kilku lat, będąca połączeniem najbardziej prozdrowotnych trendów pozwalających przenieść ciało na tryb spalania tłuszczu.
Jest tak potężnym narzędziem, że słowo dieta samo z siebie zamienia się w styl życia. Tak po prostu należałoby żyć, żeby uporać się z kompulsywnym jedzeniem, bulimią, nawarstwionym tłuszczem, efektem jo-jo, oraz bezsilnością i rozpaczą z powodu silnego uzależnienia od jedzenia.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
TWOJA ODPORNOŚĆ
Greens & Fruits TiB masa dóbr minerałowo witaminowych
oraz wyciągi z ponad 50 owoców, warzyw i ziół
Witamina D3 z K2 w lepiej przyswajalnej formie do ssania
smak wiśniowy:)
Pepsi, sorry, że nie na temat. Jestem przed podróżą samolotem – 6 godz. lotu, 1,5 godz. przerwy i 8 godz. lotu. Wolałabym nie brać żadnych zastrzyków w brzuch na rozrzedzenie krwi. Co sądzisz na ten temat, czy to jest konieczne. Mamy po 65 lat i dotychczas nie mamy (nic nam nie wiadomo) problemów krążeniowych.
Ja bym weszła na codzienną kurację 4 szklanek https://www.pepsieliot.com/prosta-terapia-4-szklanek-czyli-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/, i troszkę więcej kurkumy do pierwszej
Pepsi czy nalogowcem trzeba sie urodzic|?cojest przyczyna?
wszyscy są nałogowcami, ale niektórzy mają większe tendencje, tak jak z lękami, czy smutkiem
dziękuję Pepsi za tego wpisa i film <3 nie wiem dlacego jem, ale jem, pracuje od rana i w sumie właczayło mi się ze musze się nejesc na wieczór żeby rano miec siłę, bo rano o 4 godzinie czy nawet 5 jedzenie dla mnie nie jest jedzeniem, co zrobić Pepsi, żeby miec duużo energi, bo jakoś czuje że po szamce to ona mi jeszcze spada ?
uściski <3
nie możesz zacząć jeść o 13 i skończyć o 16?
mogę mogę spróbuję tak Pepsi,
tylko obawiam się czy dam radę tzn czy będę miała duuż energi do pracy,
bo pracuje fizycznie
po prostu zobacz, nie nastawiaj się
Dzięki Pepsi, nie pomyślałam o kurkumie. Ja stosuję codziennie kurację 4 szklanek, tylko mąż, gambeta, jest mało reformowalny, mimo, że chętnie czyta Twoje artykuły. Myślałam, żeby wziąć większą dawkę wit. E.
Omega 3 TiB i kurkuma
Moja lekarka od insulinooporności powiedziała,że jak nie będę jeść każdego dnia 16 godzin ,to dostanę cukrzycy ,ciężko się pochoruję i umrę.Ja jej nie wierzę,ale ciary mnie przeszły.
Już bym nawet spróbowała,ale jak tu zacząć? Wieczorem nie mogę iść spać głodna ,bo nie zasnę.No to jadłabym do np 19.30.
No to pierwszy posiłek 11.30.Ale codziennie wychodzę z domu o 9.15,na aqua aerobic.Trzeba by odbyć trening na czczo??!! W zimie też ??!! Czuję lęk! Mam 61 lat i i cholerną insulinooporność i …słabo mi się robi jak nie zjem…
Możesz mi doradzić ,droga Pepsi,moja Krajanko ,Ziomalko,bo ja też z Krakowa….
P.S. Zaczęłam właśnie czytać książkę „Wędrówka dusz” Michael Newton.Oj! Dzieje się! Gęsto!
Pepsi pomóż !!!!!pisałam ostatnio o bezsenności , dostałam odpowiedź dziękuje bardzo.Stosuje oddechy przed snem , nie oglądam tv , nie biorę telefonu do sypialni.Kłade się do łóżka i co … kołatanie serca , wali jak oszalałe … i czuje niepokój jak bym się czegoś bała ale ja … naprawdę nie mam czego …’?Nadal nie śpię .. dosłownie ze zmęczenia chodzę po ścianach.Nie biorę psychotropów bo to gówno, które tyko otumania.Nie mam juz siły … powinnam paść na przysłowiowy ryj ze zmęczenia … i nic nie śpię.Okresu nie mam juz 2 mc i lekarz po leczeniu hormonalnym pare lat temu , powiedział że menopauza idzie dużymi krokami i to mogą być problemy ze snem .Ale aż takie … biegam , zdrowa dieta , 4 szklanki a waga idzie w dół 45 kg przy wzroście 165 to chyba za mało juz mi kości wystają …. pomóż błagam mam 3 małych dzieci muszę być silna … a na dodatek tej 2 tyg.bezsenności jak by było mało , lekarz ginekolog wykrył guz w macicy 6cm i skierował na cito do wycięcia … Boże ja mam małe dzieci …. pomóż Dlaczego ja nie mogę spać ????boje sie ze nie usnę tym razem i ego moje pewnie mówi : „ Chcesz spać to ja Ci pokarze ze nie uśniesz też tym razem „ Mówię Ok i mowię trudno jakoś przetrwam taki mam beznadziejny okres w życiu mogę nie spać po coś to jest ta moja bezsenność i …. dalej nie śpię.Błagam o pomoc już wszystkich Ps. Z kim nie rozmawiam to wszyscy maja problem ze snem … jakaś plaga chyba ? Napisz coś o bezsenności Please Kocham Cię ❤️Czekam na odpowiedz z utęsknieniem Aga
Masz tylko nerwicowe palpitacje, czy też pojawia się jakieś drżenie mięśni?
Jedzenie kompulsywne to chyba mój największy problem. Jestem na pp, więc nie jem sobie do 18, czasem nawet 20, dużo piję, woda z solą, cytryną, ocet jabłkowy, nie czuję głodu, nie mam zachcianek. Ale jak nadchodzi pora jedzenia.. Do godziny 22-23 wpada wszystko po kolei: makaron z sosem i warzywami, kromki chleb z serami, humusami, cebulą, papryką, do tego ogórki kiszone, jajka, masło orzechowe, grzanki, potem jakieś lody, znów kanapki.. I tak do bólu. Rozumiem mechanizm, widzę, co robię i jakie towarzyszą temu emocje, zawsze żałuję, jednak wyrwać się z tego nie potrafię.
Hej Pepsi Dziękuje za szybką odpowiedź No i niestety i tym razem nie udało mi się zasnąć.Nie nie mam drżenia mięśni tylko strasznie kołacze i bije mi serce.I jeszcze takie nocne poty przychodzą.Oddechy które wykonuje pomagają tylko na chwile.Pomoż ???Czy ktoś może z czytelników ma jakiś pomysł? Teraz to juz 3 tydzień strasznej bezsenności idzie.?
Moim zdaniem, przy takim problemie, powinnaś załatwić dla dzieci opiekunkę i wziąć coś na sen i po prostu wyspać się conajmniej 12 godzin, a dopiero potem zastanawiać się co dalej. w tym stanie nie możesz prosperować, takie lęki nie pozwolą Ci zasnąć. Jesteś młodą duszą, trzeba zacząć pracować ze swoim strachem, krok po kroku, ale teraz weź coś co lekarz Ci przepisał i po prostu śpij jak kamień . To jest moja rada doraźna, bo paniczna chęć zaśnięcia nic nie da.
Cześć Pepsi. Ja to mam problem z tym, że za bardzo skupiam się na ciele.
Chce zrobić post, ale się boje po treningu nic nie jeść… Czy możesz mi coś podpowiedzieć? Jak okiełznać głosy, które karzą żreć?
trening siłowy? to weź porcję shape shake TiB na wodzie
Witaj Pepsi 🙂 Czytam już jakiś czas bloga jestem pod wrażeniem wiedzy jaką mogę tu zdobyć jednak mam problem z efektywnym jej wykorzystaniem. Jestem niezadowolona że swojej sylwetki niby waga w normie ale jakby cialo mało jędrne słabo umięśnione,sporo wody podskórnej tak mi się wydaje. Moje odżywianie bardzo średnie, mam ataki jedzenia kompulsywnego . Chciałabym wyprowadzić się na prostą jednak nie wiem od czego zacząć ile jeść jak jeść. Planuje zacząć kurację 4 szklanek i nie wiem co jeszcze zadziałać żeby poczuć się lepiej i odżywić organizm.
4 szklanki i post przerywany, od tego bym zaczęła
A co z Problemen nocnego wstawania w pol snie i jedzenia? Moge robic post przerywany, tyle ze w nocy wszamam nawet nie wiedzac i to tut Od lat. Zamykanie kuchni na klucz nie pomaga, bo zawsze znajde, nawet Jak schowam w aucie, to pojde w pizamie po niego. Probowalam wszystkiego. Co noc to samo.
A moze jesz za mało w dzień? I /lub masz niedobory?
w dzien jem jak w poscie przerywanym, normalnie. Ale w nocy lunatykuje i jem i nie jestem tego w stanie przerwac. Robilam juz nawet psychoterapie i nic. to silniejsze ode mnie. jestem w stanie pojsc nawet w hotelu do kuchni i prosic o jedzenie. to jakas masakra
Dzięki za szybką odpowiedź tak zrobiłam wzięłam tabletkę na sen i teraz staram sie co wieczór panować nad emocjami , myślami.A co sądzisz kochana Pepsi o Totalnej bioogii ona przyjmuje odmienną koncepcje choroby.Zaklada ona, że choroba nie jest błędem natury, lecz najlepszym rozwiązaniem mózgu na utrzymanie organizmu przy życiu.Polecasz w moim przypadku ? Dzięki że jesteś
Kochana Ago, to głupiom brzmi wiem, ale wszystko jest po coś. Chociaż wczoraj skręciłam kostkę w górach (zignorowałam intuicję), potem nie pozwoliłam na wezwanie GOPRu, schodziliśmy godzinami 3 kilometry, łzy leciały, dlatego nie odpisałam wczoraj wieczorem ludziom, chociaż obiecałam, ale sens mojej wypowiedzi jest taki, że jeszcze nie wiem po co to się wydarzyło, ale moja dusza już wie.
Choroba nie jest błędem natury, to jest zdrowie, tylko z przeciwnym znakiem, jest po coś, ciało coś oznajmia, trzeba dotrzeć do własnej świadomości i ewoluować właśnie przez tę chorobę. Skoro nie możesz spać może świadomość chce Cię zachęcić do OOBE? Spotkania siebie samej i otrzymania pocieszenia. Każdy z nas jest przewodnikiem dla siebie samego, tylko trzeba dotrzeć do tego cicerone.
Kochana Pepsi nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne że mi odpisujesz , wysyłam Ci dużo miłości ❤️❤️❤️I mam nadzieje że z kostką już lepiej.Tak jak zaleciłaś dnia poprzedniego wzięłam tabletkę na sen i się wyspałam.Rano wstałam miałam tyle energii co zawsze i nawet dzieci stwierdziły że oooo wreszcie wróciła „nasza” mama.Wypiłam 3 szklanki i poszłam biegać 6km do lasu , wróciłam byłam najszczęśliwsza na świecie, pojadłam miskę owoców i cały dzień spędziłam tak jak chciałam.Wieczorem pospacerowalam , nie włączałam telewizora ,i grzecznie udałam się na sen.Pośpiewalam i posłuchałam sobie mantry Ra Ma Da Sa … jak słuchałam
to łzy i emocje dały upust mojemu ciału. Byłam tak spokojna i wyciszona ,że oczy Same zamykały się ….. i niestety i tym razem nie usnęłam ( bez tabletki oczywiście ).?Zaczęłam czytać o wewnętrznym dziecku , o podświadomości ze może jakieś traumy z dzieciństwa nie dają mi normalnie funkcjonować i jest coś do przerobienia?.Koleżanka wpadła na pomysł że może ktoś mnie … po prostu przeklął i kazała zrobić przy świeczce rytuał który trzeba powtarzać 3 razy : „ Odsyłam zło tam skąd przyszło „ co o Tym sądzisz …? Druga kazała zrobić sobie czerwoną niteczkę z supełkami ( tzw.kabała ) która ma mnie chronić …A może tak cieżko przechodzę tę menopauzę …okresu już nie mam z 2 mce ???Napisz daj znak jakiś , czekam zawsze z utęsknieniem na Twoją odpowiedź.Któredy iść teraz , prochy na sen ze mną nie rezonują … Z miłością ❤️
Kochana nie zaszkodzi zrobić te wszystkie odczyniania na uroki, bo żyjemy w zaczarowanym wirtualnym świecie. Będziesz spała jak suseł, zobaczysz, gdy tylko dojdziemy do tego, dlaczego coś nie pozwala ciału spać. Nie przyduszaj, nie demonizuj też psychotropów, czasami muszą nam pomóc, to taka tylna straż, żebyś nie musiała tak bardzo napierać na zaśnięcie. Będzie dobrze, love <3