z miłością do Kiszonki
Oczywiście w tej grze wojny nie będzie, bo wkrótce zaczniemy się gremialnie budzić, a co za tym idzie mało kto podwiesi się pod wahadło destrukcji chętne do wojny i przepychanek. Jednak podczas drugiej wojny światowej, ta dość chropowata dla podniebienia roślina, gdyż silna i zdrowa (co zdrowe bywa wyrafinowane w smaku:), potrafiąca przetrwać duży mróz (nawet minus 20 stopni), obfitująca w aminokwasy, dzięki czemu nazywano ją nawet mięsem, nie że zaraz armatnim, ale pokarmem wysoko białkowym, tak. A więc to niewymagające warzywo hodowane na podwórkach, uratowało niejednego zucha w trudnych czasach naszej historii gry. Członek rodziny kapustowatych, w związku z czym jest spokrewniony między innymi z kapustą, brokułem, kalafiorem, czy brukselką. Ludzie z problemami z tarczycą obawiają się warzyw krzyżowych, jednak goitrogensy w nich zawarte rzeczywiście mogłyby zaszkodzić gdyby jadło się te warzywa kilogrammai, to raz. A dwa, różne formy obróbki, jak parowanie, gotowanie, skrapianie sokiem z cytryny czynią, że goitrogensów jest znacznie mniej. Gdy Twoja tarczyca nie pracuje dobrze, nie musisz jeść krzyżowych codziennie, ale 5 razy w tygodniu ciesz się z tego bardzo zdrowego pokarmu. Jarmuż ma kilka odmian, jest zielony albo fioletowy, może mieć mocno poszarpane liście, albo całkiem regularny, falisty kształt. Najbardziej popularny w naszej szerokości geograficznej jest intensywnie zielony jarmuż z postrzępionymi, „kędzierzawymi” liśćmi i twardym, włóknistym użyleniem. Szklanka jarmużu (około 65 gram) zawiera duże ilości witamin A, K, C i B6, a także mangan, wapń, potas, magnez i miedź. Zawiera także (w nieco mniejszej ilości) żelazo, fosfor, witaminę B1, B2 i B3. Ta porcja jarmużu dostarczy Ci 33 kalorie, w tym 6 gram węglowodanów (z czego 2 to błonnik) i 3 gramy białka, oraz trochę, circa 5% dobrego tłuszczu.
Zazwyczaj nie myślisz o zieleninie jak o potencjalnym źródle tłuszczu, chociaż właściwie każde zielone warzywo zawiera około 5% tłuszczu, ale jarmuż jest w swoim „otłuszczeniu” wyjątkowy. Według książki Dr. Drew Ramsey’a „50 Shades of Kale”, jedna szklanka jarmużu zawiera aż 121 mg ALA. W sumie mało się mówi o fosforze, pierwiastku niosącym światło i radość, makroelemencie niezbędnym do funkcjonowania każdej komórki. A tymczasem braki fosforu natychmiast mają wpływ na ograniczone wchłanianie niacyny. A czym jest niacyna dla Twojego układu nerwowego, hormonalnego i odpornościowego nie muszę już powtarzać od stu dni. Fosfor wchodzi w skład kości, kwasów nukleinowych oraz wielu związków przekazujących energię na poziomie molekularnym, takich jak ATP, ale nie o to chodzi, aby cytować wiki, chodzi o to, że jarmuż zawiera bardzo potrzebny Ci fosfor. Jarmuż ma więcej witaminy C niż yyy … pomarańcza. Jest wskazany przy przewlekłych zapaleniach. Ma właściwości odtruwające. Jedna szklanka posiekanego jarmużu to 134% zalecanej dziennej dawki witaminy C, podczas gdy średnia pomarańcza to około 113% rekomendowanej dawki. Różnica wydaje się być niewielka, ale szklanka jarmużu waży tylko 65 gram, podczas gdy średnia pomarańcza około 130. Czyli jarmuż ma ponad 2 razy więcej witaminy C! Bez udziału witaminy A niemożliwy byłby metabolizm białek i hormonów steroidowych. To ona wpływa na zdrowy wzrok i wzmacnia odporność. Szklanka jarmużu spełnia 133% zapotrzebowania organizmu na tę witaminę. To więcej niż jakakolwiek zielenina. Do tego szklanka jarmużu ma więcej wapnia niż w kartonie mleka (co to jest karton mleka?). Jarmuż zawiera 150 mg wapnia na 100 gram, podczas gdy mleko 125. Niestety jarmuż jest rośliną bardzo podatną na wchłanianie pestycydów, dlatego według Enviromental Working Group (twórców parszywej 12 i szczęśliwej 15) siedzi właśnie na liście parszywej 12 i należy jeść go w wersji ekologicznej.
Dlatego, że nie zawsze masz dostęp do organicznych liści jarmużu, a innych nie można jeść. Poza tym w formie wysuszonej i sproszkowanej zachowuje substancje odżywcze i nie traci właściwości prozdrowotnych. Wygodny do detoksu 4 szklankami i generalnie do oczyszczania awatara. Pozbawiony wody znacznie zmniejsza swoją objętość, a więc masz więcej jarmużu w jarmużu, gdyż na 100g sproszkowanego produktu zużywa się około 700-800g świeżego jarmużu. W tej formie jest poręczny i możesz zabrać go w podróż. Źródła: 1, 2
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
Część Pepsi.
Przepraszam że nie w temacie ale nurtuje mnie bardzo pewne zagadnienie. Wybieram się na biorezonans…zapewne wyjdą jacyś pasażerowie na gape:) Chce spróbować wytłuc ich sesjami biorezonansowymi…i tu moje pytanie…Pasożyty można mieć wszędzie nie tylko w jelitach…jak zostaną zabite to jak je wtedy usunąć z ciała? Oczyścić się z tego paskudztwa…nie chce by martwe rozkładały się w moim ciele i mnie truly…o ile z jelit mam nadzieję droga naturalna się oczyszcza…to co z innymi częściami ciała? Pepsi proszę doradz coś:)
nie myśl o tym, po prostu odtruj się biorezonansem, czy ziołami, i codziennie, regularnie stosuj 4 szklanki, jakoś psy i koty są regularnie odtruwane i żyją sobie w zdrowiu długie lata.
W terapii biorezonansem masz też programy na „odtruwanie” 🙂 Na ten przyklad jest: Czyszczenie krwi, Detoks i drenaż limfatyczny, Naprawa DNA, Detoks tarczycy i wiele innych pod różnymi nazwami. Lekarz rozpisze Ci programy w logicznej kolejności i wszystkiego złego się pozbędziesz. Pa xx
Pepsi ja nie na temat. Kilka dni temu ktoś pytał o koloryzacje włosów i podałaś nazwę bio farby którą stosujesz proszę napisz te nazwę bo za Chiny ludowe nie mogę znaleźć. Dziękuję
Ona jest tylko dla zakładów fryzjerskich Natulique , tam jest pełna pielęgnacja też, pełna gama kolorów i rozjaśniacz praktycznie na biało, wszystko organiczne
Oj jak się cieszę, ze jarmuż mam we własnym ogródku, i rośnie nawet w tej chwili. I najważniejsze, zero zła, zero pestycydów 🙂
Przypadkowe zdarzenie jarmuźowe . Otóż u mnie na wsi jarmuż jest ulubionym przysmakiem saren w czasie zimy. Zdążyłam jednak zerwać pozostałe liscie zarówno zielone i fioletowe i wysuszyłam je na kaloryferze. Super food w wersji DYO . Posypuję nim kanapki. Yummy i zdrowo bo eco .
Kochana Pepsi, ja też nie w temacie. mój synek ma niski poziom żelaza jest bladziutki i chorowity.. Wit D3 28.
Oczywiście nie lubi mięsa nienawidzi mam wrażenie że. Ma. Odruch wymiotny jak chce mu coś wcisnąć.
Ogólnie nie ma problemu z polykaniem tabletek co mnie zadziwia ?tib do. Ssania gryzie i polyka choć proszę go żeby przytrzymal w ustach. W. Zasadzie duże tabsy omega 3 też gryzie i polyka. Mocze im nogi w chlorku i podaje askorbinian.
Co jeszcze żeby podnieść mu to żelazo.?
Co. Myślisz o koglu moglu.?
nie kogel mogel, nie podawaj mu surowych jaj do tego z cukrem.
Ile ma lat? wszystko Ci powiem
Stasiu ma 3.5 w kwietniu kończy 4 latka.
3,5 latek, 4 latek
Przed śniadaniem, lub przed lanczem 1,5 grama chlorella This is BIO (należy zacząć od 1/4 tabletki chlorelli i powoli zwiększać dawkowanie)
Do śniadania 1 kaps Vitek TiB
Jaki dziecko ma poziom 25(OH)D?
Po śniadaniu 1/2 tabletki D3+k2 TiB do ssania, dopóki nie ma wyników badania niech bierze tylko 1/2 tabletki, na 5 dni przed badaniem 25(OH)D odstaw dziecku suplementację, zwykle dzieci w tym wieku biorą 1 całą tabletkę, ale zrób badania
oraz 2 Omega 3 TiB dla dzieci, też po śniadaniu.
Bardzo istotną rzeczą jest magnez, dodawaj mu do kąpieli kieliszek (100 mililitrów) chlorku magnezu TiB, przeczytaj ten artykuł: https://www.pepsieliot.com/jak-po-co-i-ile-brac-magnezu-czyli-mega-wazne-porady-doktora-sircusa/
Probiotyki, kiszonki, jogurty bio bardzo ważny kwas mlekowy
KOLEJNE Ważne informacje:
Gdy tylko u dziecka zaczyna się jakaś infekcja, wystarczy że tylko katar, bo często u takiego dziecka od kataru idzie niżej i w końcu kończy się poważnym stanem zapalnym. Od razu wchodź na kalibrację kwasem askorbinowym TiB wraz z sokiem pomarańczowym, jednak kalibracji nie rób częściej niż raz, góra 2 razy w miesiącu, gdy jest uzasadniona potrzeba.
https://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/
https://www.pepsieliot.com/uzywac-nadtlenku-wodoru-h2o2-nebulizatorze/
Należy też robić inhalacje/nebulizacje https://www.pepsieliot.com/glutation-rozpylany-nebulizator-trafia-razu-celu-przelom-leczeniu/
Oprócz tego należy nawet przy zwykłym katarze delikatnie oklepywać plecy dziecka, a jak tylko schodzi niżej infekcja a temperatura ciała nie jest wyższa niż 38 stopni należy postawić dziecku bańki, tylko na plecach, omijając kręgosłup.
PASOŻYTY, dzieci miewają pasożyty, a jeśli coś się dzieje niepokojącego, infekcje się powtarzają, to zwykle winne są właśnie pasożyty i niedożywienie.
Możesz zrobić dziecku biorezonans, albo odrazu zastosować oczyszczającą kurację z pestkami z dyni, wszyscy domownicy też powinni sobie zrobić. Nie oznacza to, że wszystkie pasożyty na to pójdą, ale zwykle dziecko czuje się lepiej:
Aby zwalczyć pasożyty, należy na czczo spożyć 25-30 gramów (średnio 2 łyżki) świeżych, pozbawionych łupin, silnie rozdrobnionych nasion dyni. Po około 2 godzinach od spożycia należy przyjąć środek przeczyszczający, w jej przypadku łyżkę oleju rycynowego. Dla pewności kurację można powtórzyć po 2 dniach.
Aby zabieg był bardziej efektywny, pestki z dyni można połączyć z innym naturalnym lekiem na pasożyty – marchewką. Wymieszaj 3 łyżki startej marchwi, 25-30 g potłuczonych, świeżych pestek dyni i 2 łyżki oleju. Tak przygotowaną miksturę należy zjeść na czczo.
Po 3 godzinach należy spożyć łyżkę oleju rycynowego, aby wywołać efekt przeczyszczający i wydalić pasożyty. Podczas kuracji nie można nic jeść.
Pestki z dyni na odrobaczanie dzieci:
Zmiksuj z mlekiem ryżowym 15-30 g (im młodsze dziecko, tym mniejsza dawka) świeżo wyłuskanych pestek dyni i podaj je dziecku na czczo. Zamiast mleka możesz wymieszać pestki z miodem. Następnie dziecko może zjeść śniadanie.
Po 3 godzinach podaj dziecku 1-2 łyżeczki oleju rycynowego (u bardzo małych dzieci lub u tych z problemami jelitowymi olej można zastąpić oliwą z oliwek), aby wywołać efekt przeczyszczający.
W razie potrzeby kurację można powtórzyć po 2-3 dniach.
A tu masz przepis na zupę mocy dla dziecka, o ile nie jest weganinem/wegetarianinem: https://www.pepsieliot.com/jak-bezpiecznie-oczyscic-dziecko-z-pasozytow/
Dziękuję ślicznie
A czemu bez koglu moglu?
Tak jeszcze pozwolę sobie poprawić, bo nie byłbym sobą 🙂 pisze się i mówi zarazem, 100 gramów, nie 100 gram 😉
kij z tym