Mogę podać 6 sposobów, żeby ktoś stał się modny, wykształcony, sprawny fizycznie, lepiej odżywiony, nawodniony, generalnie zdrowszy, i bardziej się podobał.
Stał się atrakcyjniejszy, i bardziej pożądany na rynku z partnerami, ale za Chiny Ludowe nie podam sposobu, żeby ktoś konkretny się w nim zakochał.
Komentarz:
… „Mam wrażenie, że mój partner ma sporą intuicję.
Wiele rzeczy/celów mu wyszło, osiągnął założone cele; ale często już na wstępie, początku drogi to neguje, poddaje w wątpliwość.
Choć zna moc intencji, wizualizacji, słowa moc zna, ale mimochodem te negacje u niego.
Jak to sprawdzić, czy to blokady, czy może jednak racjonalne myślenie?
Podkręcam jego motywację, dodaję mu sił; ale ja już zaczynam słabnąć, bo w moją stronę nie idzie nic, co wzmocniłoby mnie.
Ja intuicję mam słabszą, wiec wzmacniam jego, bo miał genialne przebłyski.
Ale coraz rzadziej, bo negacje i zwątpienie …
Koło się zamyka.
Jak taką intuicję obudzić?
U mnie, u niego?
Może teraz kolejny art „6 sposobów na podkręcenie mocy intuicji”?
Dwa podejrzewam, że znam: 4 szklanki i biegajżesz „…
Ktoś w kimś zakochuje się, gdy się zakochuje.
Podobnie z intuicją, która jest skokiem kwantowym z potencjalnej linii życia.
Z przodu do tyłu.
Ostrzega, lub zachęca do jakiegoś działania.
To MOMENT JASNOWIDZENIA.
Nie można przymusić jej, żeby zadziałała na żądanie.
Możesz negować, poddawać w wątpliwość, a i tak się odezwie, gdy się odezwie.
To nie jest logiczne, nie jest racjonalne, jest skokowe.
Nie zależy od przekonań, ani od ego.
Jest zewnętrzne, z serwerowni, z nieba.
Może cię zdziwię, ale twoje zadowolenie, podobnie, jak i każdego innego klienta jest dla mnie na drugim miejscu, a nawet dalej.
NA PIERWSZYM MIEJSCU dla mnie, JEST TWOJE ZDROWIE.
Twoja sprawność, sylwetka, gibkość, WARTKOŚĆ KRWI, energia, moc heart.
Polecam Ci wielce wypasionego w dobro, w tym BOGATY KOMPLEKS B! (minerały, witaminy i ponad 50 ekstraktów ziół, owoców i warzyw) Greens & Fruits TiB
Twoją alkalizację co wzmacnia ODPORNOŚĆ !!!
1 do śniadania przez 3 miesiące (1 opakowanie styka:)
Natomiast można trenować słyszalność.
Chodzi o to, aby usłyszeć ten głos, odróżnić go od nieustającej gmatwaniny myśli i zwątpienia.
Nie przegapić.
Intuicja to kontakt z rzeczywistością.
I widzę wkurzoną Czarowniczkę, która ma słabą moc, ale tuczy dziewczynkę z czarodziejskimi włosami, w temacie nieświadomą.
I teraz Czarowniczka za wszelką cenę stara się coś uszczknąć z mocy włosów dziewczynki, ale niewdzięcznica wciąż je dla wygody przycina.
Zamiast szczotkować, i stosować szampon z odżywką.
Czarwoniczce więc się nie polepsza się i generalnie ma pod górkę.
A mogło być tak git, tyle, że te krnąbrne pacholę.
Owszem szkoła, owszem Harry Potter z klasy do klasy, coś takiego niewątpliwie przydaje się ekstrasensom.
Sen to jakiś tam wariant twojej linii życia, ze zbioru wszystkich możliwości.
Mówisz we śnie JESTEM ŚWIADOMA.
Intencje MUSZĄ mieć czas teraźniejszy dokonany.
Mam dom, mam świetne pomysły, jestem czułym miliarderem.
Poznając rozważania o złym matriksie, jakichś gadach, Reptosach, i dla odmiany dobrym Mzimu, ale jakże ukrytym, otrzymujesz wielką mieliznę.
Płyciznę, gdzie nie ma jak palca wcisnąć, tak się wszyscy pławią w zabawianiu ego.
Dla odmiany kontakt z opowieścią prawdziwie przebudzonego to ożywcza głębia, przerębla dla spragnionego, oaza na pustyni.
WSTRZĄS PRAWDĄ.
Biegam bo muszę z autografem:)
Nigdy nie jest za późno żeby pobiec po szczęście!:)
I najważniejsze
Niech twoje Ja, poobserwuje twoje Mnie.
Napisałaś koment jako Mnie (ego), teraz proponuję zabawę, popatrz na własne Mnie z boku, popatrz jako Ja (chodzi o ciebie).
Zobaczysz prawdopodobnie to, co napisałam.
Żeby zostać obserwatorem siebie, należy przestać identyfikować się z chmurami.
Pojąć, że jesteś niebem.
Popatrz na siebie z boku, nie zajmuj się teraz odblokowaniem partnera, bo robisz to dla własnego Mnie.
Czyli dla własnego ego.
Chcesz profitów z jego intuicji.
Nie pomożesz mu w tym stanie (zupełnie nie musisz), ani sobie (w tym celu się zalogowałaś do gry).
Owszem, 4 szklanki i biegajżesz, ale na poważnie.
I nagle zobaczysz swoje Mnie (ego), jako swoje Ja.
Idziesz obok własnej ścieżki, ale tego nie widzisz, nie masz dystansu.
Sorrryyy, ale wywołałaś mię do tablicy:)
Ludzie sądzą, że obserwowanie siebie, swojego „mnie”, oznacza wycofanie, niedziałanie, niekarmiczność.
Wręcz przeciwnie. Obserwujesz, żeby jak najwięcej zobaczyć, mieć najszerszy ogląd, najszerszą perspektywę.
Jesteś wolna od emocjonalności, a wszystko po to, żeby wejść w celowe działanie i doprowadzić tę łódź do brzegu.
Świadomie i przytomnie.
Matka ma najpierw założyć maskę sobie, a potem dziecku.
Przytomnie, z poziomu „Ja”.
Będzie mogła o wiele więcej zdziałać.
Nikt nie może ci powiedzieć jak to zrobić, bo dostaniesz tylko cudzą metodę…. „Podkręcam jego motywację, dodaję mu sił; ale ja już zaczynam słabnąć, bo w moją stronę nie idzie nic, co wzmocniłoby mnie”…
To Twoje „ja” musi podglądać „mnie”.
Póki co, koment napisało „mnie” (EGUNIO).
Twoje „mnie” ma się dobrze.
Myślę, że NIE MA PO CO GO wzmacniać.
Tylko ty możesz pójść w swoją stronę, tego się właśnie tutaj uczymy, na tym polega ta gra.
Będąc „Ja” zamiast „Mnie”, zdziałasz najwięcej.
Zero rosyjskiej kochanki.
Całkiem proste to to nie jest.
owocek
Referencje:
Powiązane artykuły
Komentarze