😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Komentarz:
Pepsi, zawsze myślałam, że moja sytuacja jest nietypowa, że innych problemy są prostsze, ale może ktoś ma podobnie, więc napiszę, bo czuję się gotowa na szczerość.
Ja to jestem właśnie z tych, co to czytają, oglądają, a niczego prawie nie robią.
I jak sobie to uświadomię albo ktoś mi powie, to mam ochotę wyć z bezsilności.
Zawsze chciałam wiedzieć skąd ludzie, którzy „żyją swoim życiem”, wiedzą czego chcą albo czym się kierować w życiu, czym się zajmować, nie przejmować się, co inni pomyślą?
Skąd oni to wiedzą, umieją? Tak jak Ty.
Skąd wiedzą, co jest prawdą?
Mój chłopak bardzo interesuje się elektroniką, grami, chce mieć Apple Watch.
Nie obchodzi go Nowy Porządek Świata i mikroczipy, je mięso, chociaż coraz częściej chce smoothie.
Założył kanał na You Tube o grach i ja go wspieram w pójściu własną ścieżką.
Dookoła nas wszyscy są w korpo i cieszą się, że pracują w święta.
Zawsze chcę dojść do porozumienia z nim, jak coś jest nie tak.
I mówi mi, że dlaczego wciąż czytam o konspiracjach, skoro potem opycham się słodyczami i nie dbam o siebie.
Wydaje mi się, że ma rację i chce dla mnie dobrze, nawet jeśli czasem powie to w niemiły sposob.
I jak on nie wierzy „w rzeczy dla przebudzonych”, to mnie to boli.
Chcielibyśmy żyć niematrixowo, ale ciągle brakuje nam kasy.
A przecież powinniśmy umieć ją wykreować, robiąc coś fajnego.
Ja od dziecka (teraz mam 26 lat) próbowalam wszystkim udowadniać, że jestem w porządku, zwracać na siebie uwagę, żeby zamaskować to, jak źle się czuję w środku.
Mój ojciec nie ma części mózgu i jest agresywnym, bezradnym psychopatą, alkoholikiem mieszkającym w piwnicy u rodziców, którzy ciągle mu pomagają.
Ja się wyprowadziłam, ale wiem, że mam nałożone programy jakichś kompleksów, żyję na własny rachunek, ale słabo.
Chciałabym stanąć na własnych nogach tak porządnie i w końcu dobrze zarabiać, ale też przestać tak mocno sie bać w klatce piersiowej i nie żyć przeszłością.
Ale ciągle nie wiem co mam robić!
Myślałam o youtubie, blogu, ale jak doradzać innym, skoro sama tylko jem słodycze i czytam, szukając prawdy ?
Nie mogłam znieść liceum, bycia w szkole tyle godzin, unikałam tego jak ognia, podobnie jak pracy na etacie.
Potem unikałam życia, ludzi, myśląc, że pewnego dnia poczuję się lepiej, schudnę, będę szczęśliwa.
Wydaje mi się, że siedzę na skrzyżowaniu, ale nie mam pojęcia jak ruszyć, że za długo na nim siedzę.
Jak wyjść z tego stanu?
Napisałaś raz komuś, żeby zaczął zarabiać na tym, co już umie.
Ja udzielam lekcji angielskiego, kończę drugi rok anglistyki, jako taki zapychacz w sumie, jako że nie wiem co dalej.
Myślisz, że to dobry pomysł znaleźć więcej lekcji, mieć na zdrowe żarcie itd, i że po drodze się ułoży?
Bo ja się boję, że jestem za słaba fizycznie, że stres mnie pokona.
Jem na zmianę owoce i złom, chcę zacząć ćwiczyć, a po chwili boję się, że wrócę do tego samego punktu, czyli strachu i bezsilności.
I tej niewiary, co jest prawdą?
Niech ilość Twoich energetycznych poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Przebudzenie, o którym mówisz oznacza, że STAJESZ SIĘ ŚWIADOMA i nic więcej.
Przebudzenie jest procesem, drogą, dzieje się constans.
Absolutu nie ma, a raczej jest, ale w nieskończoności.
Idąc dalej, to STAWANIE SIĘ ŚWIADOMYM, niektórych doprowadza AŻ DO MIŁOŚCI i to naprawdę już wszystko.
Takie jest zadanie ewolucyjne przed nami.
ZAMIENIAĆ STRACH W MIŁOŚĆ w procesie przebudzenia.
Jak widać powyższe informacje mają się tak do porad życiowych, jak kwiatek do kożucha, czy wysokie oczytanie w literaturze iberoamerykańskiej do dziewczyny pakera.
Tak, czy siak, mogę powiedzieć, że trochę Ci się pomyliło:
Dopóki nie WYZNACZYSZ SOBIE CELU spójnego z Twoim charakterem będziesz dryfować jak łupina fistaszka!
Nawet wielki statek musi mieć cel, bo nigdy nie dopłynie do Nowego Jorku, chyba, że fuksem, ale na pewno nie w dobrym czasie.
Wizualizacja celu NA NIC się zda, bo cele (mogą się zmieniać) osiąga się idąc do celu.
Cele osiąga się poprzez DZIAŁANIE.
Dlatego logiczne i skuteczne jest wizualizowanie kolejnego KROKU, czy kilku następnych na drodze do swojego celu.
I ROBIENIE tych kroków.
Często zadając sobie pytanie, czy to co robię teraz przybliża mnie, czy też oddala od mojego celu?
Przy czym NIEDZIAŁANIE ODDALA ZAWSZE, bardziej, niż podjęcie błędnych decyzji, ale jednak w działaniu.
Jeśli chcesz osiągnąć wagę, kasę, trzeba sobie powiedzieć ILE I KIEDY?
Ile kasy potrzebujesz, ile chcesz ważyć i kiedy ma się to zrealizować?
NAWYKI TWORZĄ NASZE PRZEZNACZENIE.
Nawyki można ignorować i często to robimy, lecz EFEKTÓW TYCH NAWYKÓW JUŻ NIE MOŻNA IGNOROWAĆ, bo to jest kwestia nieosiągnięcia, albo osiągnięcia celów.
Ludzie, którzy daleko zachodzą wciąż korygują swoje nawyki.
Nie robią wszystkiego co mogliby, czy powinno się zrobić, robią gdzieś circa 3, lub 4 rzeczy z 10.
Ale cała reszta nie robi nawet jednej rzeczy z 10, które powinni zrobić.
Zmiana kąta działania w prozdrowotnym, czy profinansowym kierunku tylko o 1 milimetr i trzymanie się tego nowego kursu, po kilku latach da rozwarcie na poród okazałego słonia w czepku!
Zamiana nawyku zjedzenia małej bombonierki czekoladek, który owszem działa, uspokaja, wycisza, rozaniela, na NIEZJEDZENIE belgijskich czekoladek.
A w zamian wypicie dobrej bio kawy z bananami może kiedyś w przyszłości dodać ze dwa spore kawałki tortu zwanego długością życia.
Twój facet bawi się w gry.
Gdy do tego uczucia zadowolenia dołoży niewielki pomysł (nie musi być jego, może podpatrzeć) na monetyzację tego zajęcia jest szansa, że nawyk finansowy zaowocuje.
A nawet jeśli nie, bo nikt nie da gwarancji, to będzie się uczył, zdobywał doświadczenie, jak się zarabia w internecie na grach?
Mówisz z przekąsem o znajomych pracoholikach w korpo.
Ktoś, kto nie odczuwa satysfakcji z ciężkiej pracy, bo nic, co jest związane z pracą, go tak naprawdę nie wkręca, nie wabi, NIGDY nie zrozumie człowieka, którego nawykiem jest praca, a charakterem dążenie do własnego sukcesu.
Spora część tych ludzi zostanie kiedyś wypluta przez korporacje, bo tak działają koncerny.
Jednak będą też tacy, którzy jak najwięcej nauczą się przydatnej wiedzy w korpo pracy, albo zwyczajnie potrzebują kasy na własny biznes, który rozkręcają po pracy.
I Tobie nic do tego, bo nie masz o tym pojęcia, zajmując swoje rozedrgane ego zabawą w podnoszenie własnej ważności, jako osoby lepiej doinformowanej.
Zabierz się do roboty Kochana, jeśli chcesz znać moje zdanie.
Zawsze możesz zawrócić, przeskoczyć na inną linię życia, czyli zmienić ścieżkę.
Nawyki tworzą nasze przeznaczenie.
Żeby konsekwentnie, bez efektu jojo, słomianego zapału zastępować stare, niedobre nawyki nowymi dobrymi trzeba KONIECZNIE zmienić swój charakter.
Charakter szerszego pojmowania swego życia.
Idę do mojego celu, a TO CO ROBIĘ TERAZ nie przybliża mnie? CZY PRZYBLIŻA?
Ponieważ ogromna ilość komentarzy dotyczy problematycznych nawyków wynikłych z:
UWAGA!
Sierżant sztabowy Eliot Wkrótce ogłasza nabór do NOWEGO również DARMOWEGO KURSU:
Szczegóły wkrótce!
Odmaszerować!
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecam bardzo SKUTECZNY program JEM I CHUDNĘ z przerywanym postem:)
Twój Shake Shake TiB
Rzeźbienie i ubijanie ciała!
W temacie korepetycji, Pepsi, czy sądzisz że korepetycje dla studentów architektury mogą zadziałać? Chodzi mi o rynek anglojęzyczny, obecnie jest koło 20 tutorów którzy mają po około 20 recenzji na stronie z korepetycjami i jedna osoba prowadzi taką działalność samodzielnie – trochę mało działalności jeśli by porównać np. z korepetycjami z francuskiego czy coś.
korepetycje przygotowujące do egzaminów wstępnych? Rysunek odręczny?
Dziękuję! W UK nie ma egzaminów wstępnych, bardziej chodzi o pomoc głównie z projektami na studia (koncepcje itp.) czy sprawdzenie aplikacji o stypendium lub na konkurs.
Na studiach architektonicznych znajdzie się sporo nieutalentowanych, lub tylko leniwych neptków niepotrafiących nic wyknocić. A im bardziej nie ma egzaminów wstępnych tym więcej ich będzie, więc jak najbardziej można za nich robić projekty do korekty, albo co ambitniejszym pomagać. Podczas moich studiów udzielałam masę korepetycji rownież ludziom w szkołach średnich: matematyka, nauka perspektywy, rysunku odręcznego, a nawet robiłam prace semestralne ale nie na architekturze, tylko na wnętrzach.
Jednak z tego nie zrobisz biznesu, który można łatwo skalować, bo będziesz samozatrudniony, czy zatrudniona u siebie. Ale podreperować budmżetr można, jestem jak najbardziej za robieniem przepływ finansowych, od czegoś trzeba zacząć przygodę z kasą.
Dziękuję Pepsi za wyczerpującą odpowiedź. Twoje początki robią wrażenie. Raczej planuję działać w etycznie niekwestionowalny sposób, więc zostaje podsuwanie rad ambitniejszym osobom. Wbrew pozorom można korepetycje skalować. Tutaj filmik może przydatny dla autorki posta: https://www.youtube.com/watch?v=CGSd00h-6zI&t=2s Tłumaczy, jak można zarabiać nawet milion rocznie na korepetycjach. O ile system grupowy raczej nie zadziała w przypadku architektury, to zatrudnianie innych (a miałabym chętnych) może zwielokrotnić zyski. Poza tym wydam e-booka którego zgodziła się promować dobra blogerka i e-book będzie przekierowywał do oferty korepetycji. Poza tym Pepsi, kiedyś widziałam w filmiku na YT że pokazywałaś owsianą bułeczkę z Lidla która podobno jest 100% z owsa. Pomyślałam że chciałabyś wiedzieć (choć pewnie pozbawię Cię trochę radości życia) że ta bułka ma owszem 100% mąki owsianej spośród mąk, ale ma inne dodatki jak cukier karmelizowany. https://www.lidl.pl/p/bio-finskie-pieczywo-owsiane/p981745551 Chciałam jeszcze spytać, czy Twoją chlorellę ze spiruliną można pić razem? I czy coś polecasz na chroniczny ból głowy brata poza dietą i sportem (wszystkie badania zlecone przez lekarza pierwszego kontaktu wychodzą dobrze)? Dzięki raz jeszcze, a jeśli masz jakiekolwiek inne rady dotyczące mojego przedsięwzięcia to najchętniej wysłucham.
nieee martwi mnie to, na mojej diecie 10 % tłuszczu max, 20 dkg zielonek dzień w dzień, i 85 % na surowo,i organicznie można nawet zjeść cukier z cukierniczki, gdy potrzeba na szybko energii do godzinnego biegania. A jeśli już karmel w bułeczkach, jest go bardzo mało, bo bułka nie jest słodka, wręcz przeciwnie!
Chlorellę i spirulinę można pić razem, a nawet w 4 Greens This is BIO są jeszcze obie trawy.
Magnez bierze?
Mój mąż zostawił mnie 2 lata temu dla kogoś innego, byłam naprawdę złamana, dopóki nie spotkałam Wielkiego Mutaby online i przeczytałam kilka jego zeznań osób, którym pomógł, więc zdecydowałam się z nim skontaktować i poprosić o pomoc, jak odzyskać męża i zapewnił mnie, że może iw ciągu 48 godzin mój mąż zadzwoni do mnie i będzie błagał o przebaczenie, cały i oto mój mąż zadzwonił do mnie i naprawdę błagał o przebaczenie, to było po tym, jak zrobiłem wszystko, o co prosił mnie Wielki Mutaba, aby się kochać zaklęcie dla mnie, które sprowadziło go z powrotem, wszystko dzięki niemu, proszę, pomóż mi mu podziękować, jeśli przechodzisz przez złamane serce, skontaktuj się z nim pod adresem Greatmutaba@gmail.com lub WhatsApp go pod adresem: +2348054681416 …
Wow, zabawna sprawa, weszłam tu dzisiaj po długiej przerwie z myślą, żeby odszukać Twoja odpowiedz na ten mój komentarz sprzed lat, a tu proszę nowa wersja. Trochę się śmieję, bo do części rzeczy, które napisałaś doszłam już z czasem, ale nie zaszkodzi usłyszeć, może nie trafiłam tu dziś przypadkiem, bo utwierdziłaś mnie, że idę w dobrym kierunku, dziękuję 🙂
Nie ma przypadków, ściskam Cię serdecznie i wysyłam miłość <3