Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
221 498 754
56 online
48 819 VIPy

Jak uciec z własnego więzienia, czyli naturalnie pokonać nerwicę lękową?

Plus lista alternatyw dla valium i prozacu

Prawdopodobnie nie wszyscy mają pojęcie jak wiele osób siedzi uwięzionych w więzieniach o podwyższonym rygorze, czyli własnych ciałach. A wszystko z powodu niszczycielskich wybuchów programów ego, które to ataki normalnie powinny być ze spokojem obserwowane. Ego to ZAWSZE konflikt.

Miliony zwykłych ludzi ledwo udaje się żyć każdego dnia z powodu napadów koszmarnego niepokoju. W rzeczywistości nikt nikogo nie więzi, ale ludzie ci cierpią katusze.

Dwie na trzy wizyty u lekarzy rodzinnych związane są z poważnym stresem. Robisz się, albo potwornie smutna, albo zaczynasz się okropnie bać, albo jedno i drugie naprzemiennie, czyli cierpisz na nerwicę lękowo-depresyjną.

Te straszne i niestraszne choroby i fobie jednocześnie, odbierające chęć do życia, wychodzenia z domu, podróżowania, zwykłej dziecinnej radości alfa zabraniające, stały się popularne jak seriale telewizyjne. Nikt nawet specjalnie się nie dziwi. Szprycują się ludzie psychotropami i jakoś to leci.

… Może jutro przestanę się bać, może jutro będę mniej tragicznie smutna, a teraz tylko się trochę otumanię przepisaną drażetką …

Lekarz psychiatra zresztą często też jest trochę wariatem, to się bowiem udziela. Sam łyka różne drażetki, widać to po jego rozkojarzeniu, i tylko te recepty umie wypisywać, jak świstak. Uśpiony jak my wszyscy.

Jeśli mówimy o pomocy na dziś, drażetka może być rozwiązaniem w trudnych sytuacjach klinicznych. Jednak żadne chemiczne lekarstwo nie będzie ostatecznie leczące, bowiem jedynie stłamsi emocje. Tłumienie emocji na dłuższą metę prowadzi do chorób ciała. Gdy jesteś u kresu sił, psychotropy mogą pomóc ci funkcjonować.

Tutaj uwaga, o czym wiedzą psychiatrzy, że takie polepszenie może dodać siły do zrobienia ostatniego kroku przy depresji klinicznej. Dlatego opieka lekarska w tym okresie jest szczególnie potrzebna.

Jednak im szybciej przestaniesz brać różowe drażetki, tym masz większe szanse na otrząśnięcie się ze zniewolenia. Tym razem podwójnego, bowiem psychotropy uzależniają psychicznie i za chwilę masz już dwa poważne problemy.

w didaskaliach

O matriksowym strachu uśpionej wiem wszystko. Załączam fragment mojej poprzedniej książki „Biegam, bo muszę”, która na szczęście już nie istnieje, a na jej miejsce urodziła się nowa „Biegam, bo muszę”. Wkrótce premiera!

… Ale dla mnie praktycznie każdy dzień był dramatyczną próbą pojęcia i wzięcia się w garść.

I gdybyś była na moim miejscu choć przez pół godziny, kiedy ego wypuszczało nalot psychozy, być może zrobiłabyś kaka ze strachu. Dajmy na to, przy wyimaginowanej utracie czucia (zdarzało się) wbiłabyś sobie w czoło strzykawkę z botuliną (lepiej), lub sam cyrkiel (zdecydowanie gorzej), aby się upewnić.

Jeżeli ktoś myśli, że te fobie można było po prostu ignorować, skupić się na robieniu czegoś innego, czegokolwiek odwracającego uwagę, ten ktoś jest ignorantem. Możliwości samonastraszenia posiadałam nieskończone. I to od dziecka …

Nawet teraz zajechało grozą. Więc na takie rzeczy tylko psychoproszek?

Okazało się, że na szczęście nie! Wystarczyła ZMIANA DIETY (jem i chudnę z postem przerywanym), 4 SZKLANKI (nawodnienie), oraz ROK BIEGANIA i głębokiego oddychania i POTWORNE STRACHY TRWAJĄCE CAŁE LATA nagle ODESZŁY.

Ale zrozumienie co się stało nadeszło znacznie później. Ciało zaczęło się zerować, oczyszczać, dotleniać, regenerować i zdrowieć psychicznie i fizycznie.

Strach znika, nawet bez zrozumienia co jest grane. Bez cienia budzenia się, bez świadomości. Nie musisz podchodzić do tego duchowo. Tak po prostu się dzieje, czysta woda, cytryna, algi, zielonki, witaminy życia, dieta z dużą ilością organicznych roślin, super pokarmy, SCHUDNIĘCIE Z BRZUCHA i mimowolne masowanie hary rytmicznymi krokami sprawia, że osiągasz równowagę psychiczną i cielesną. Bieganie to forma transcendentnej medytacji, o czym nie musisz mieć zielonego pojęcia.

Oraz wiadomo, należy łykać SŁOŃCE! Ale to w ramach odżywiania ciała i psychiki.

To dziwne co teraz napiszę, ale dobrze jest jeszcze zapuścić długie włosy …

Irracjonalny lęk, który więził cię całe życie nagle znika. Oczywiście boisz się igrania z ogniem, bo nie o to chodzi, żeby popaść w brawurę, ale ten straszny IRRACJONALNY strach, który siedział w tobie bez względu na sytuację, oraz skłonność do grzebania w wiadrze przeszłości ze smutkiem i pomyjami, to wszystko odchodzi. Rodzisz się od nowa.

Twoje 4 szklanki Gold z algami i Maca This is BIO, oczyszczanie, tlen i energia!


Ludzi leczy tlen w komórkach!

Naturalne wyleczenie z nerwicy lękowej bez biegania, i bez zdecydowanej przewagi diety roślinnej (niskoprzetworzonej i niskotłuszczowej) w tym momencie wydaje mi się bardzo trudne, zgoła niewykonalne. Lecz nie chcę cię zniechęcać.

Natenczas uważam, że mięso, złom ze złomowiska (wysoko przetworzone, transe, smażeniny, cząsteczki Maillarta, przypiekanie, brązowienie jedzenia) oraz jedzenie alergenów, a także kawa z kofeiną, fajki i inne używki, oraz nieprzepompowywanie krwi w ramach swoich możliwości fizycznych odetną cię od naturalnego wyleczenia.

Trudno to zresztą nazwać leczeniem, to raczej jest stworzenie takich warunków, żeby strach odpadł sam. Najpierw trzeba nerwicę  lękową albo duży smutek zaakceptować. Czyli przyjąć na klatę. Dość wyrywania włosów z głowy, że takim jesteś pechowcem, że inni tacy odważni, i radośni. wszystko jest po coś. Twoje lęki również.

A może po to, żebyś w końcu ruszyła, czy ruszył z tego skrzyżowania, na którym kiblujesz od lat?

Zabiegać można nie tylko napady lęków, ale także złość (pochodną lęku) i głęboki smutek (pochodna lęku). Jednak najłatwiej zabieguje się nerwicę lękową.

Oprócz przypadków ciężkich, klinicznych, lęki, nerwice, duży smutek, napady złości możesz leczyć bez leków. Jak powiedział mąż, gdy przydeptał pończochę żony, w której była jej stopa, „wydaje mi się, że coś w tym jest”. Owszem, jest:)

Uwaga!

Nie jestem lekarzem, nikogo nie namawiam do pomijania pracownika służby zdrowia w swoim leczeniu.

Wręcz przeciwnie! Wszystko o czym mówię zalecam skonsultować ze swoim lekarzem!

Lista 7 alternatyw dla valium i prozacu

1. Niacyna, czyli witamina B3

Niacyna w odpowiednich dawkach działa jako naturalny środek uspokajający i powoduje rozluźnienie, lub po prostu dobry, spokojny sen. Niacyna nie uzależnia, i jest bezpieczniejsza od jakiegokolwiek produktu farmaceutycznego. Dawkowanie niacyny zależy od stanu psychicznego.

Bardzo dobrym autorem w tym temacie jest dr Abram Hoffer, którego doświadczenie sięga początku lat pięćdziesiątych i już wtedy rutynowo podawał według własnego protokołu co najmniej tyle niacyny ile witaminy C.

w didaskaliach:

Ponieważ nie wiesz jeszcze, czy dobrze znosisz rumień po niacynie, i czy nie jesteś uczulona, najlepiej kup setkę, wysyp z kapsułki i zacznij od 1/4. Jednak dawki pomagające w takich sytuacjach są zwykle znacznie większe. Dowiedz się od lekarza (może naturopaty) jakie są dla ciebie wskazane.

2. Kwas foliowy, czyli Witamina B9

A w rzeczywistości bioaktywny kwas foliowy, jest kolejnym ogniwem łączącym właściwe odżywianie z poziomem homocysteiny, czyli udarami, zawałami, oraz o czym mowa, chorobami psychiki.

Jednak tylko bioaktywny kwas foliowy, czyli 5-MTHF a bardziej ogólnie w formie L-metylofolianu wapnia, znanego właśnie jako 5-MTHF, a więc tylko bioaktywny kwas foliowy (FOLIANY) jest w stanie przeniknąć barierę krew – mózg, czyli dostać się do ośrodkowego układu nerwowego.

Okazuje się, że osoby dotknięte depresją mają zbyt niski poziom 5-MTHF i raczej jest to pewnik dla całej populacji, bowiem wykonano wiele badań w tym temacie.

Badacze doszli do wniosków oczywistych, że podawanie kwasu foliowego w formie 5-MTHF prawdopodobnie będzie leczyć z depresji. Do tego w sposób tani i pozbawiony negatywnych skutków ubocznych.

Polecam Tobie wysokiej jakości kwas foliowy 5-MTHF, Foliany TiB
Jednak ostateczny wybór zawsze należy do Ciebie, lub Twojego lekarza


3. B-compleks ogólnie

Aby psychika mogła przestać cię martwić i straszyć, należy również zabezpieczyć cały proces METYLACJI, czyli żadnej witaminy z grupy B-compleks nie może ci zabraknąć. Przede wszystkim, oprócz niacyny (B3) i kwasu foliowego (B9) oczywiście B12, B6, ale też B2.

Aminokwas metionina też jest istotny.

4. Inne witaminy i minerały

Witaminy D3+K2,

Witamina A (jeśli w formie wyizolowanej bezpieczniej Betakaroten, w tym z pożywienia – sok z marchwi),

Witamina E (tylko naturalna wchodzi w grę),

Witamina C (jak najbardziej może być kwas askorbinowy plus owoce)

Oraz jak zwykle selenu, jodu (dobre rozwiązanie dodanie organiczny Kelp do 4 szklanki), cynku i żelaza, oraz odpowiedniej podaży dobrej  Omega 3

I wiadomo MAGNEZ !!!! (druga szklanka – z 4 szklanek – się kłania, i dajmy na to 1 cytrynian magnezu przed snem)

To wszystko znajdziesz w szerokiej perspektywie bardzo pomocnego wpisu:  Boję się, jest mi smutno, potwornie smutno, mam depresję, dreszcze …

5. I jeszcze parę innych czynników za dr Andrew Saul’em Witaminerem, z których wszystkie są elementami prawidłowego odżywiania:

Lecytyna

Jest to suplement diety bogaty w fosfatydylocholinę, dzięki czemu ciało może wytworzyć acetylocholinę, która jest neuroprzekaźnikiem odkrytym i opisanym już/dopiero na początku XX wieku.

Dokonał tego Henry Hallett Dale, a kilka lat później austriacki farmakolog Otto Loewi nadał odkrytej substancji nazwę vagusstoff, podkreślając tym samym jej zdolność do symulacji działania nerwu błędnego. Odkrycia obu badaczy zostały w 1936 roku uhonorowane Nagrodą Nobla. Tyle historia, ale konsekwencje zdrowotne są takie, że acetylocholina jest kluczem do zrozumienia patogenezy wielu schorzeń, w tym Alzheimera.

Dzięki czemu lecytyna działa uspokajająco. Jest fakt bardzo interesujący, że sucha masa jednej trzeciej mózgu to yyy … lecytyna.

Podawanie lecytyny może więc przynieść pozytywne skutki psychiczne. Nie martw się tylko skąd się bierze lecytyna, bowiem w suplementach pochodzi ona z soi (oczywiście ma być no GMO), albo ze słonecznika, raczej zawsze bez GMO. Nigdy z mózgu zwierzęcego.

Cukier w krwi

Prawda o cukrze jest taka, że mając objawy lękowe, to huśtawki cukru w organizmie będą je nasilać. Często wahania nastroju są silnie skorelowane z wahnięciami cukru.

Chrom

Może pomóc wyrównać wahania nastroju spowodowane cukrem, a być może nawet ugasić pragnienie słodyczy. Niedobór chromu  wpływa aż na 9 z 10 dorosłych osób.

Indywidualnie dobrana podaż pomiędzy 50, a 400 mcg chromu znacznie poprawia zdolność komórek do wykorzystania insuliny. Nie znaczy to, że masz odgryźć kawałek zderzaka swojego szpanerskiego auta z rocznika ’64 (James Bond?), gdyż ten rodzaj chromu jest toksyczny. Chrom w postaci polynicotinate, lub pikolinianu chromu są znacznie bezpieczniejsze i lepiej wchłaniane.

Na marginesie, witaminy z grupy B-kompleks również pomagają wyrównać poziom cukru we krwi.

6. Gdy boisz się niezbyt mocno, zioła takie jak:

Rumianek i kocimiętka

Mogą stać się dla ciebie kojącą/uspokajającą/przedsenną herbatką.

7. Adaptogeny

No i są jeszcze adaptogeny, w tym ajurwedyjskie ziółko organiczna Ashwagandha. Herbatka przed snem. Chociaż są i tacy, których „ashwa” pobudza.

Działa też organiczny Żeń szeń syberyjski. Polecam ten 

Nie bój się już <3

owocek

Źródła m.in:  

  • www.mdedge.com/psychiatry/article/64985/depression/vitamin-deficiencies-and-mental-health-how-are-they
  • www.everydayhealth.com/columns/therese-borchard-sanity-break/nutritional-deficiencies-that-may-cause-depression/
  • „Leczenie dobrą dietą” Katarzyna Lewko

(Visited 31 698 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Marcin 19 czerwca 2017 o 07:56

    Jak długo można przyjmować b-complex ? Czy powinno się stosować jakieś przerwy po pewnym okresie ?
    Pozdrawiam Marcin

    1. avatar grzegorzadam 19 czerwca 2017 o 11:10

      Wskazane są przerwy zawsze.
      po 3 tyg, tydzień przerwy np.

      1. avatar Kol 26 maja 2022 o 22:24

        Pepsuniu jestes taka mądra od czytania prawie wyzdrowiałam, skąd ty towszystko.
        wiesz

        1. avatar Pepsi Eliot 27 maja 2022 o 05:19

          😀 <3

  2. avatar Renata 19 czerwca 2017 o 08:13

    ja od 1995 roku ciepialam na depresje lekowa,powracala jak bumerang,oczywiscie dochtore szprycowali mnie psycho,ale od ub.roku wszystko sie zmienilo,kiedy Pepsi dala mi swiadomosc i suplementuje sie i jest dobrze!!!!! Dziekuje Pepsi!!!Lovciam zawsze:)

  3. avatar Ramona Margol 19 czerwca 2017 o 08:34

    Witaj Pepsi 🙂 czy faktycznie bieganiem można sobie tak świetnie pomóc? zmierzam się z podobnym problemem od 1,5 roku, jest coraz lepiej i jestem na prostej, pracuję nad sobą, zmniejszam już leki, ale chciałabym na nowo latać w swoim życiu. czy to naprawdę działa?

  4. avatar grzegorzadam 19 czerwca 2017 o 08:35

    Fajne zestawienie, tylko magnezu zabrakło 😉

  5. avatar Mifi 19 czerwca 2017 o 08:37

    Cześć Pepsi, tu Twoja wystraszona fanka. Tak wystraszona, od lat zmagam się z fobią społeczną.Od niedawna wróciłam do psychotropów, wiem że to bagno, jednak pozwala mi się poczuć odrobinę lepiej. Z drugiej strony zaczęłam biegać, dzięki Tobie. Myślę o psychoterapii, czytam jednak, że odradzasz tego typu praktyki. Nawet nie pracuję, nie jestem w stanie wytrzymać z ludźmi w pracy dłużej niż miesiąc. Czuję się przegrana. Nie jestem już podlotkiem, nie czuję się spełniona, niczego zawodowo nie osiągnęłam, pomimo ponad trzydziestu lat. Chciałabym poczuć siłę i odwagę. Proszę, poradź coś od serca zagubionej kobiecie.

    1. avatar kasia 19 czerwca 2017 o 12:02

      Hej! Odrzuć myśl o tym, że „nic nie osiągnęłaś”, borykam się/borykałam się z podobnymi problemami. Ale to „nic nie osiągnęłam” nie ma żadnego znaczenia, to pustoslowie, ja mówię: tyle o sobie wiemy ile nam wmowiono. To choroba naszych czasów. Wyobraź sobie hm np. kobietki z PRL-u nawijąjące taką nowomową… ważne że żyjesz i mówię to całkiem serio, to jest najwazniejsze. Niech sukcesem będzie dla Ciebie wykonanie jednej rzeczy przez 3 dni, tydzień… ja non stop spalam się na tych myślach, juz chwytam wiatr w żagle, robię coś przez 3 dni przed tydzień, czuje się bogiem, robię plan na całe życie i postanawiam ze „wszystko nadgonię” i „wszystkim udowodnię” (hehe tak jest), No i po takim emocjonalnym hurra wracam do punktu wyjścia… czyli wpadną do dołka. Sztuką jest robić coś powolutku małymi krokami. Ja się tego ucze. Życie tego uczy. I czasem zaczynam od bardzo bardzo prostych rzeczy. Ale są osoby którym się udaje szukaj dobrych przykładów i wierz ze Tobie tez się uda, skoro innym się udało? W głębi serca wszyscy jesteśmy tacy sami :* i mamy moc. Bardzo podobało mi się to co napisała Pepsi ze ona zwraca się do ludzi mocnych, ja kiedyś myślałam ze nie wstanę z łóżka chocby nie wiem co, nie umiałam się ucieszyć z niczego (w ogóle jakiś kwiatek albo uśmiech dziecka heeee? „Co to za pierdoly”) i rzygałam uszami gdy ktoś próbował mnie „motywować”. No ale byłam na takim dnie ze po prostu trza było zasięgnąć rady i popróbować. I uczę się i robię wszystko od czego kiedyś tak bardzo stroniłam
      Również nie potrafię wytrzymać z ludźmi ale ostatnio napotkałam metodę „101 postanowień – także tych małych miłych – w 1001 dni”. I tam ktoś proponuje takze wyjścia. Wydaje mi się trochę głupie żeby w taki mechaniczny sposób planować sobie spotkania ze znajomymi ale inaczej zgniję w domu przed kompem albo gdzieś sama na łonie natury ;))) po prostu chwycę się wszystkiego, bo chce zmienić moje życie.
      zreszta… ludzie czasem sprawiają wrażenie stadka przerażonych ludzi… tylko przybierają maski ;)) pewnie sama to czasem zauważasz. W końcu wszyscy jedziemy na tym samym wózku…
      Trzymaj się ciepło!! I życzę powodzenia!

      1. avatar grzegorzadam 17 grudnia 2017 o 21:18

        Zróbcie sobie badanie pierwiastkowe włosa, na początek i pozostałe testy:

        http://www.pepsieliot.com/glutation-rozpylany-nebulizator-trafia-razu-celu-przelom-leczeniu/

    2. avatar ich bin 17 grudnia 2017 o 19:47

      mam to samo

  6. avatar janK 19 czerwca 2017 o 08:52

    Władysław Batkiewicz mówi, że został wyleczony z depresji (lęków?) po trzech zabiegach wisceralnych gdzieś na Ukrainie.
    Rok biegania to sporo czasu i sporo biegania. Wisceralni twierdzą, że wszystko co ważne jest w brzuchu.

  7. avatar Aga 19 czerwca 2017 o 10:47

    Witam,
    4 czerwca napisałam maila do pepsieliot@gmail.com w celu doboru suplementacji i nie dostałam odpowiedzi czy czekać dalej? 🙂

    1. avatar Emanuela Urtica 19 czerwca 2017 o 10:57

      Tak, czekaj, Pepsi dostaje mnóstwo wiadomości i czasem trzeba uzbroić się w cierpliwość. 😉 <3

    2. avatar Jarmush 19 czerwca 2017 o 11:02

      napisz tu o co chodzi jak możesz, mam niestety rosnące zaległości, chociaż codziennie odpisuję ile mogę.

      1. avatar Aga 20 czerwca 2017 o 10:40

        Głównie problemy z żołądkiem (refluks, niewiele mogę zjeść bo piecze, boli i przełyk tez), jestem po biorezonansie (wyszła candida, uczulenie na białko jaja, mleko, laktoza, wieprzowina, brzoskwinia, morela). Candida już zwalczona.
        Duże migreny.
        Torbiel jajnika endometrialny + mocno bolesne miesiączki.
        Test sody robiony dwa razy brak odbicia. Na gastroskopii wyszło : helicobacter, nadżerki, refluks- brałam dwa miesiące lukrecję dgl na czczo+probiotyki+b12. Kończy mi się to wszystko i moje pytanie co dalej?
        Witaminę D mam na pewno niedobory bo w grudniu 2015r robiłam badanie i było 26,00 czyli poziom niewystarczający i nie suplementowalam.
        Lekarze żołądek leczyli mi controloc20+dupmox+mertonizdol ale jeszcze gorzej wiec zaczęłam sama się leczyć ta lukrecja dgl.

        1. avatar grzegorzadam 20 czerwca 2017 o 11:43

          wyszła candida, uczulenie na białko jaja, mleko, laktoza, wieprzowina, brzoskwinia, morela)”

          Co jeszcze z patogenów? wirusy? Inne grzyby?

          ”Witaminę D mam na pewno niedobory”
          Na co czekasz?

          ”Lekarze żołądek leczyli mi controloc20+dupmox+mertonizdol ”
          Podaj do sądu, może w końcu zaczną myśleć.

          Teraz przez 14 dni prtzed posiłkami 1/2 szklanki świeżego soku z kapusty, sól, chlorek Mg.
          Nawodnienie wodą soloną.

          1. avatar Aga 20 czerwca 2017 o 12:55

            Na szczęście żadnych innych patogenów ani wirusów. Tylko to.

          2. avatar grzegorzadam 20 czerwca 2017 o 13:18

            Pytam, bo nie zawsze badają.
            Tylko pasożyty i alergie pokarmowe.

        2. avatar Jarmush 20 czerwca 2017 o 11:49

          Tutaj masz wpis o zapaleniu błony śluzowej żołądka http://www.pepsieliot.com/co-to-jest-zapalenie-blony-sluzowej-zoladka-i-czym-sie-to-je-2/
          masz tam podane suplementy,
          powinnaś brać cynk G&G, witaminę C 1000+ TiB, magnez np chlorek magnezu TiB, witaminę E G&G (są tam dwie do wyboru, obie są świetne i naturalne), B complex z niacyną G&G, kwas foliowy G&G, D3+K2 TiB i do tego jeszcze dokup samą D3 TiB, i chlorellę This is BIO, bierz jod (płyn Lugola z apteki) przez skórę. Napisz co kupiłaś to podam Ci sposób brania.

Skomentuj grzegorzadam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Obok 4 szklanek, polecam Ci dodatkową ODPORNOŚĆ, czyli WYSOKIEJ jakości Witaminę D3+K2 TiB zamkniętą w szklanym słoiczku:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum