Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Nic nie wpływa na ciało od stóp do głów tak bardzo jak odwodnienie. Istnieje kilka znaków rozpoznawczych tego stanu: sucha skóra, pulsujący ból głowy, suchość w ustach i zmęczenie to jedne z najpopularniejszych objawów. Prawdą jest jednak, że odwodnić jest się bardzo łatwo, a wody brakuje nam już w momencie, kiedy chce nam się pić, więc pamiętanie o niej przez cały dzień jest kluczowe.
Ostatnie badania wykazały zresztą, że jeśli chodzi o mierzenie odwodnienia, zdecydowanie czegoś nie kumamy. Naukowcy postanowili sprawdzić jak badanie odwodnienia działa w domach opieki dla seniorów, którzy są bardziej narażeni na odwodnienie. Sprawdzono ich odwodnienie na dwa sposoby:
I: z pomocą standardowo stosowanych metod, takich jak pytanie o samopoczucie, zwrócenie uwagi na wygląd oczu i wnętrze jamy ustnej i mierzenie ciśnienia krwi.
II: z pomocą badań krwi skupionych na osmolalności krwi, której wzrost świadczy o odwodnieniu.
Po porównaniu wyników okazało się, że standardowe badania są zupełnie niemiarodajne i nie odzwierciedlają tego jak bardzo ludzie są odwodnieni.
Niedomiar wody w diecie tymczasem może prowadzić do zaburzeń poziomu energii i zaburzeń oczyszczania organizmu, a co za tym idzie, do całego mnóstwa chorób.
Odwodnienie osłabia w końcu organy ciała, w tym nerki i serce. Najbardziej wrażliwy na niedobór wody jest jednak układ nerwowy, a przede wszystkim mózg. Sam składa się w końcu głównie z wody.
Nawodnienie ciała to wcale nie taki szybki proces.
Ponad 2/3 ludzkiego ciała składa się z wody, a większość tej wody, około 66 do 70%, znajduje się w komórkach i układzie limfatycznym. Wraz z wiekiem ciało ma tendencję do tracenia swojej zdolności do pobierania wody z układu naczyniowego, ze środowiska zewnątrzkomórkowego i pchania jej do wnętrza komórek.
Woda jest elementem życiodajnego mechanizmu, dzięki któremu usuwa się toksyny i naturalnie wytwarzane utleniacze (wolne rodniki tlenowe) z organizmu. Z tego powodu istotą rzeczy niekoniecznie jest picie niezwykle dużej ilości wody samo w sobie, ale znalezienie sposobu, aby woda ta przeniknęła do komórek ciała. Paradoksalnie, gdy ciało jest słabo nawodnione, wypita woda po prostu zostaje wydalona zanim nawodni komórki.
Wyobraź sobie, że wylewasz wiadro wody na suchą, popękaną ziemię. Rozleje się ona tylko dookoła i będzie powoli wsiąkać w szczeliny. Zupełnie inaczej, niż z ziemią wilgotną i nawodnioną, która bez problemu w krótką chwilę wypije wiadro wody.
Jak się skutecznie nawodnić?
Zastanów się ile wody dziennie potrzebujesz? Wszyscy znają zasadę 8 szklanek. Czy jednak jest to wystarczająca ilość?
Załóż, że odpowiednią ilością jest 10 szklanek (2,5l) dla kobiet i 12 szklanek (3l) dla mężczyzn. Oczywiście zależy to również od Twojej wagi, rodzaju diety, aktywności fizycznej i pogody, dlatego warto weryfikować to każdego dnia.
Świetnym wskaźnikiem jest mocz, gdy jesteś odpowiednio nawodniona jest on bezbarwny i oddajesz go często. Szaleni witarianie utrzymują, że nawet 10 razy dziennie.
Rano nawodnij swoje tkanki wodą z cytryną. Po nocy, kiedy przez długi czas nie pijesz przecież wody, nie ma nic lepszego niż nawodnienie tkanek, które pozwala pozbyć się toksyn i daje metabolizmowi kopa.
Do tego celu służą również i nade wszystko 4 szklanki na bazie wody z cytryną. Już sama woda z cytryną polepsza trawienie, wzmacnia układ odpornościowy, daje energetycznego kopa, wspiera zdrowie skóry, zmniejsza stany zapalne, alkalizuje ciało, działa antybakteryjnie i przeciwwirusowo, odświeża oddech oraz wzmacnia mózg.
Przemyśl to ile i jak pijesz i zdobądź się na kreatywność. Zapominasz o piciu wody? Dotychczas piłaś sztuczne, słodzone napoje i smakowe pseudo-wody? Pijesz wodę dopiero po powrocie do domu? Zastanów się dlaczego tak się dzieje? Może potrzebujesz nowego sposobu na picie wody?
Dodaj do wody kilka zamrożonych truskawek lub jagód albo wsyp do niej trochę sproszkowanej, organicznej żurawinyaby otrzymać zdrową, naturalną smakową wodę. Zrób kostki lodu, w których zamrozisz zioła, wodę kokosową lub aloes. Do butelki, którą zabierasz ze sobą na wynos dodaj czegoś specjalnego. Wykorzystaj parę listków mięty lub bazylii, płatków róż, jadalnych kwiatów, cytryny, pomarańczy albo ogórka… Czegoś, co sprawi, że woda będzie o sobie przypominała i zachęcała Cię do picia.
Jeśli zapominasz o piciu wody w pracy możesz przynieść sobie dzbanek lub karafkę, które zawsze będą pod ręką. Czasem odrobina kreatywności zmienia zasady gry!
Nawodnij się przed i w trakcie treningu, to jest niezbędne. Jeśli intensywnie ćwiczysz, na każde 30 minut treningu dodaj szklankę wody do dziennego bilansu płynów.
Odpowiednie nawodnienie się przed i po treningu pomaga lepiej utrzymać w ryzach poziom elektrolitów. Zamiast sztucznych, dosładzanych sportowych napojów postaw na kilka kryształków soli Himalajskiej, które zapewnią Ci odpowiednią podaż wapnia i potasu, które tracisz podczas ćwiczeń.
Trening na słońcu, musisz pić znacznie więcej, aby oddawać biały mocz. Zaciągnęłaś się do akcji w ciepłych krajach? Woda obok antyoksydantów będzie absolutnym priorytetem.
Dodaj nawadniającej żywności do jednego z posiłków, bo nawadniasz się nie tylko pijąc, ale to już wiesz. Aż 20% dziennej podaży płynów pochodzi z tego co jesz! Jeśli chcesz zwiększyć poziom swojego nawodnienia, skomponuj posiłek z surowych owoców i warzyw bogatych w wodę. Dla przykładu ogórek, arbuz, słodka papryka czy truskawki składają się z wody w ponad 80%!
Przygotuj co najmniej jeden ultra nawadniający posiłek w ciągu dnia i zmień te prozdrowotne rośliny w sałatkę lub koktajl albo jedz je solo, byleby na surowo!
Powtarzam się, ale postaw na kurację 4 szklanek. Twoje ciało jest już gotowe na wypicie 4 szklanek z rana. Jest jak żyzna gleba, która pochłania zbawienną wodę i czerpie z niej to co najlepsze.
Daj więc sobie to, co najlepsze już z samego rana i ciesz się cudownymi efektami tej kuracji. Obok oczyszczania ciała jednocześnie jest ona formą codziennego nawodnienia, odżywia i ma silne właściwości przeciwzapalne.
Pijąc 4 szklanki dostarczasz swojemu organizmowi skumulowaną ilość dobra, poprawiasz własne zdrowie i samopoczucie. Nawadniasz się i dotleniasz, gonisz pasożyty, a przy okazji wspierasz pracę swojego ciała: nerek, układu pokarmowego i wątroby. To codzienny detoks, który pozwoli zachować Ci zdrowie, podnieść odporność i zwyczajnie podwyższyć swoje wibracje.
No to czego chcieć więcej?
uściski:)
Źródła:
„Leczenie dobrą dietą” Katarzyna Lewko
eurekalert.org/pub_releases/2019-03/uoea-chd030719.phpmindbodygreen.com/articles/join-mbg-5-day-hydration-challenge
Powiązane artykuły
Komentarze
Czy Pepsi…pije pepsi..?
Oczywiscie ze nie…
Pepsi pije 4 szklanki z rana
Bo to najlepsza zamiana 🙂
😀
Dzien dobry
Mam 62 lata i ewidentny problem z nawodnieniem
Czyli pije duzo a skóra suchutenka
Badania mam ok
Robilam oczyszczenia na pasozyty
Czy woda z cytryna rano wystarczy? Bo juz nie mam siły robic jakieś mieszanki
Mam wrazenie ze ciagle się kuruję i juz przesyt nastapił
4 szklanki rób, to jest inwestycja w siebie <3 Mówiąc, że nie masz siły, nie będziesz miała siły, tak działa prawo przyciągania.
Witaj,
piję 4 szklanki, ale po takiej ilości płynu skacze mi ciśnienie znacznie. Rozciągam zatem to picie w czasie. Nie zmienia to skoku cisnieniowego. Co zatem można zrobic?
pij po połowie szklanek
Leczysz się, z czegoś… tylko jeszcze o tym nie wiesz. Tak się zaczyna proces leczenia samoistnego naturalnego, od pogorszenia stanu właśnie, uwalniane toksyny ruszają z krwią i stąd ten skok ciśnienia. Ten stan trzeba przetrzymać bez paniki, nie nakręcając się energetycznie na coś złego, nie dając mu uwagi, po pewnym czasie będzie lepiej, toksyny opuszczą ciało, sytuacja się ustabilizuje. Ale zrobisz jak uważasz. Jeśli masz jakieś chorobowe stany, ujawnione bądź ukryte, to tym bardziej, zaprzestanie nawadniania tylko je utrwali, niczego nie ruszy z miejsca.
Droga pepsi
Od mniej więcej 4 lat mam na szyji (w miejscu gdzie jest tarczyca) czerwoną jakby plamę, lekko swędzi, trochę luszczy się w tym miejscu skóra. Raz znika, raz powraca.. Od pół roku mam to również na mostku miedzy piersiami, (ale mniejsze powierzchnia jakos 1cmx1cm)
Jak już bardzo mi przeszkadza to smaruje maścią sterydową i na jakiś czas pomaga (aoe wiem ze sterydy nie są zbyt dobre)
Badałam tarczyce z nią wszystko ok, nigdy wcześniej nie mialam też alergii
Może podpowiesz co warto zbadać lub co spróbować wywalic z diety? Masz jakies sugestie?
Zaczynaj dzień od oczyszczającej wątrobę i ciało, nawadniających i odżywiających 4 szklanek https://www.pepsieliot.com/4-szklanki-poznaj-najprostszy-z-prostych-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/,
Chlorek magnezu TiB https://thisisbio.pl/cialo-twarz/2165-chlorek-magnezu-900g-tib–5905344040246.html używaj jako oliwa magnezowa (trochę rozrób z wodą) i smaruj nadgarstki, kostki i łydki, oraz wieczorem do kąpieli. Wraz z drugą szklanką bierz albo płaską łyżeczkę jabłczanu magnezu TiB https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/2494-jablczan-magnezu-90g-tib–5905344040277.html?search_query=jablczan&results=3, albo 2 kapsułki cytrynianu magnezu TiB https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/3923-magnez-cytrynian-90kaps-tib–5905344040765.html.
na marginesie
Jeśli cierpisz z powodu zatwardzeń, możesz brać chlorek magnezu do drugiej szklanki, pomimo, że jest do użytku zewnętrznego, to według dr Sircusa, też Waltera Lasta znanego naturopaty jest to jakby skrystalizowana woda morska i można prozdrowotnie używać chlorku doustnie, podobnie jak soli Epsom w uzasadnionych przypadkach, tylko ta druga już bardzo bardzo rozwalnia, Last zaleca stosowanie jej na koniec 5 dniowego oczyszczania jelit z przerostu caandida. Gdy bierzesz chlorek magnezu do drugiej szklanki, nie bierzesz już doustnie więcej magnezu.
Uwaga: Przy wysokiej HOMOCYSTEINIE (co wiadomo dopiero po badaniach)
Wraz z drugą szklanką 1 foliany TiB https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/3922-foliany-90kaps-tib–5905344040734.html WAŻNE, przy podwyższonej homocysteinie po kuracji G&F TiB i Folianami TiB za 2 miesiące ponów badanie homocysteiny, i zrób jeszcze kwas foliowy i B12, na 5 dni przed badaniem odstaw suplemntację.
Jeśli nie jesz nabiału, bo jest silnym alergenem, ale ma dużo wapnia, bierz także 1-2 kapsułki cytrynianu wapnia G&G https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/3318-calcium-citrate-100mg-120kaps-gg–5060040827079.html?search_query=wapn&results=84.
do 4 szklanki dodatkowo pół łyżeczki Kelp This is BIO (jod) https://thisisbio.pl/kelp/3621-kelp-100-organic-180g-this-is-bio-5905344040581.html?search_query=kelp&results=6,
Do śniadania 3 miesięczna kuracja wzmacniająca Greens & Fruits TiB https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/10-greens-fruits-90tabl-tib–5905344040000.html
po jednej tabletce, a po śniadaniu bierz 8 kapsułek D3 TiB https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/3915-witamina-d3-60kaps-tib–5905344040758.html?search_query=D3&results=8 wraz z 2 kapsułki K2 https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/3933-witamina-k2-60kaps-tib–5905344040789.html
chodzi o to, abyś osiągnęła szybko jak najwyższy poziom metabolitu D, 25(OH)D, a na 5 dni przed badaniem odstaw D3 i Greens & Fruits TiB,
oraz 1 Omega 3 TiB https://thisisbio.pl/zdrowe-tluszcze/16-omega-3-60kaps-tib–5905344040048.html
Bierz probiotyki najwcześniej z pierwszym kęsem jedzenia, nie naczczo.
https://thisisbio.pl/trawienie/3664-saccharomyces-boulardii-60kaps-gg–5060040820322.html?search_query=probiotyki&results=3
Jeśli nie decydujesz się na kurację 4 szklanek, która zawiera w sobie szklankę z magnezem i tak powinnaś brać magnez. https://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/3923-magnez-cytrynian-90kaps-tib–5905344040765.html?search_query=magnez&results=94
Jakie masz pH moczu rano na czczo i o 12 w południe? Mamy paseczki do badania pH moczu, starczają na długo. https://thisisbio.pl/paski-ph/3730-paski-wskaznikowe-ph-45-90-100szt-tib–5905344040727.html
A tu jest taka ogólna lista badań, którą zalecam i w miarę możliwości dobrze byłoby zrobić https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/
Mężczyzna wystarczy jak zrobi tylko kontrolnie TSH, nie musi robić wszystkich tarczycowych, chyba że coś podejrzewa.
Na 5 dni przed badaniem 25(OH)D odstaw D3 i G&F TiB.
Jak wypada domowy test na zakwaszenie żołądka? https://www.pepsieliot.com/prosty-test-nadkwasote-raczej-niedokwasote/
nie jestem lekarzem
Jak skutecznie nawodnić? Jasne, że nie o ilość chodzi tylko o jakość. Mnie np. przy zjadaniu dziennie bardzo soczystych owoców w dużych ilościach, nie potrzeba dużych ilości wody, tych 2,5 l. O wiele lepszą jakościowo wodę pozyskuję właśnie z nich i to bez wyciskania soku, po prostu gryząc, przeżuwając, naśliniając, już na tym etapie enzymy zaczynają działać, a w żołądku tak naśliniony pokarm jest chroniony przed działaniem kwasu solnego, witaminy w ten sposób przejdą dalej (B12 tym bardziej). Nie ilość wody, a jakość, czyli z czym ta woda. Z elektrolitami. TO jest klucz dla nawodnienia. Sód z soli, potas z cytryny i zjadanych później owoców, magnez z chlorku Mg, a wapnia jest od groma w pożywieniu także roślinnym (nabiał zakwasza i wypłukuje wapń, szkoda czasu na takie sytuacje) Woda w komórkach jest nośnikiem częstotliwości drgań z pożywienia i wody, czyli energii. To tylko fizyka. To dzięki fizyce żyjemy, jesteśmy istotami energetycznymi, a zatem potrzebujemy do życia ELEKTRO-litów – nie tylko dla układu nerwowego, dla funkcjonowania całego organizmu, gdyż jesteśmy całością, wszystko jest połączone, myślmy więc o całości organizmu, holistycznie – myśli i uczucia też są energią i też wpływają na organizm niezwykle łatwo, wystarczy połączyć je z pożywieniem prozdrowotnym i celebrować tę chwilę jedzenia i picia, ze spokojem ZEN. Elektrolity są właśnie kluczem dla dobrego efektywnego nawodnienia, woda musi je zawierać. Każdy łyk, który pijemy w ciągu dnia. Posolona szczyptą dobrej soli z sokiem cytryny, już jest nośnikiem informacji dla komórek, a jeden łyk nawadnia lepiej w ciągu dnia niż kilka haustów.
Z innej beczki: bardzo źle mi się czyta te komentarze po zmianie. Nieproporcjonalnie mała czcionka w stosunku do tekstu artykułów, są nieczytelne, wszystko się zlewa…
Dokładnie tak. Jakość, nie ilość. Elektro-lity, a nie elektro-litRy 😉
Ja osobiście muszę spróbować bardziej celebrować posiłki. Nie ukrywam, że dla mnie posiłek, to często moment, w którym przeglądam internet, filmy na yt itp.. Nie jem w pośpiechu ale być może zbytnio jestem rozproszony. Muszę spróbować jaki będzie efekt.
Niki! Pewnym pół-środkiem dla Ciebie może być użycie kombinacji klawiszy „ctrl +” (control plus) albo „ctrl -” (control minus).
Powinno to działać w większości przeglądarek internetowych. Naciśnięcie kombinacji tych klawiszy sprawi, że cała strona internetowa się proporcjonalnie powiększy bądź zmniejszy. Niestety nie tylko sama czcionka w komentarzach. Ale również i ta w tekście artykułu, a także wszystkie obrazki.
Tak, kwestia rozproszenia dotyka każdego 😀 czyli nie-uważność. A pokarm sam się nie naślini (choć niektórzy, szczególnie dzieci, tak potrafią zatrzymać się i z wybałuszonymi oczami patrząc w ekran tv mielą i mielą na papkę, acz bez świadomości raczej), co jest niezwykle istotne dla dalszego procesu trawienia i wchłaniania, np. takiej wit. B12, o czym ludzie zwykle mówią, że trzeba badać, ale to to już profilaktyka wtórna… a nie prozdrowotna.
Przemko, powiększanie swoją drogą, to nie to. Tu ewidentnie rzecz się tyczy organizacji sekcji komentarzy (wiele blogów tak ma, teksty olbrzymie, komentarze ścieśnione, mikre… i jeszcze te rozwijacze, a właściwie dzióbki-ukrywacze. Jakbym teraz mimowolnie nie weszła w ten tekst i suwakiem w dół, nie wiedziałabym, że coś do mnie napisałeś ha… niepotrzebnie przyzwyczaiłam się do powiadomień mejlowych, a tu teraz niesprzyjające warunki dla integracji. Tym szybciej się Niki oduczy czytać komentarze 😉
Niki, jak najbardziej zrobimy sprzyjające, trzeba tylko zgłaszać, już przeklejam Twoje uwagi <3
Luxik
Powiadomienia mailowe bardzo dobrze się sprawdzają gdy ktoś odpisze na komentarz po dłuższym czasie. Nie sposób jednak regularnie sprawdzać wszystkich swoich komentarzy czy jest odpowiedź. Tym bardziej, że dość szybko człowiek się gubi w swoich własnych. A co dopiero cudzych.
Ja naśliniam ale tak pewnie ze dwa kęsy. Dalej to już jak się wczytam to koniec. A przy poście przerywanym, to dodatkowo jak się dorwę do szamki, to pochłaniałbym jak taśmociąg! (Trochę przerysowałem). Po chwili rzut oka na zegarek, a tu już okno zaczyna się zamykać. I choć później stukam, pukam to już nikt nie otwiera 😉