Jak się odżywiać? Jestem typem skinny fat, niby szczupła, ale jednak zalana tłuszczem

1 listopada 2020 37

Dobrze, to już wiesz, a do tego prawie każdy idiotyzm współczesnej myśli medycznej jest Ci znany, jak to, że nie wolno używać nazw chorób w kontekście jedzenia, suplementów, a nawet ziół, i tutaj się zgadzamy, ale dlaczego sądziłaś, że owoc dostarczy Ci wystarczającą ilość białka?

A jak tak, to który i ile musisz tego zjeść, żeby nie wyglądać jak niedożywiony ćpun owocowy.

Koment

Szukam info jak najlepiej powinna odżywiać się osoba taka jak ja? Zaczęłam chodzić na siłownię, trener oczywiście w szoku, bo mięsa nie jem (nabiału też nie, ale akurat za to dostałam u niego plusa). Trening mam o 11, ok 13 zaczynam jeść (shake z bananów, maca, mleko roślinne, daktyle, obiad to zazwyczaj ryż albo makaron GF z warzywami/sos pomidorowy, od wielkiego dzwonu wyjście na miasto do vege knajpy, lub na sea food – jakość tego tu na wyspie, to zupełnie inna bajka).

Mam 173 cm wzrostu i ważę 62kg. Jestem typem skinny fat, niby szczupła, ale jednak zalana tłuszczem. Posty sokowe, suche posty, pozjadały mi mięśnie. Po miesiącach studiowania teoretycznego i praktycznego dr Morse (już się nie odżywiam na owocowo/nalewkowo) ciężko mi się przekonać do suplementów typu białko w proszku… Morse uczy, żeby trzymać się od białka z daleka.

Ja chcę zbudować masę mięśniową i moc. Wątpię, żeby przy mojej aktualnej diecie, nerki jakoś super filtrowały. Pepsi pomóż please.

Morse nie jest idiotą, to mędrzec, dobrze rozumie rolę białka, podstawowego budulca ciała. Wiesz czym są aminokwasy białkowe? Generalnie aminokwasy, to kwasy aminowe, zawierają zarówno grupę kwasową, jak i zasadową (grupa aminowa), i zachodzi w nich wewnątrzcząsteczkowa reakcja kwas–zasada.

Morse to jak większość mędrców, trochę kwasowego, męskiego ego, jednocześnie ogromna zasadowa, twórcza osobowość, dlatego też podaje własną teoretyczną wersję idealną. Jednak ani owoce nie spełniają wersji idealnej, bo są przesłodzonymi hybrydami, ani ciągłe wspomaganie się ziołami nie jest wersją optymalną, gdyż zioła to po prostu naturalne leki. Dlatego można się pięknie przekręcić piołunem, szalejem, czy nawet dziurawcem w połączeniu ze słońcem. Pokrzywą zagęścić krew i zakwasić ciało, etc etc.

Natomiast okresowe kuracje ziołami, a przy czym regularne uzupełnianie witaminowych i mineralnych braków, oraz bogata, antyzapalna, alkalizująca dieta w ogromnej przewadze roślinna, w ogromnej przewadze surowa, w dużym procencie owocowa mogłaby dawać spektakularne efekty zdrowotne.

Jednak element kwasowy w dr Morse na to nie pozwala. I git, weźmy to, co z nami rezonuje, bo będzie działało.

Układ limfatyczny, to układ odpornościowy, czyli kraina czarów dr Morsa. Też radzę Ci się w niej zanurzyć, ale tym razem ze zrozumieniem.

Dla dr Morse, ciało jest proste, jak budowa cepa, spory pakiet (100 trylionów) komórek i 2 płyny: krew, oraz limfa. Krew, która karmi komórkę, i limfa, która pozbywa się jej odpadów. A biorąc pod uwagę, że limfa stanowi 75% z tych 2 płynów, na gałkę widać jej znaczenie, przynajmniej ilościowe, w porównaniu z krwią.

Limfa jest grubszym płynem lipidowym, i bardzo dobrze, ponieważ lipidy (takie jak cholesterol) należą do 3 neutralizatorów kwasów, w tym odpadów komórkowych, obok wapń (który tworzy strukturę tkanek organizmu), oraz wody.

O czym zapewne dobrze wiesz, czytając bloga, że woda rozwadnia, czyli obniża poziom kwasu moczowego, dzięki czemu ludzie wychodzą z dny moczanowej. Bolesna podagra stryja. Sok z wiśni też jest bardzo istotny.

Dr Morse ładnie, czyli prosto wyjaśnia również dwa aspekty chemii, jej kwaśną stronę w mniejszości (circa 20%) i podstawową lub zasadową stronę w ilości 80%. I teraz info bardzo istotne, słynna równowaga kwasowo-zasadowa, to nie fifty fifty, ale krew musi pozostać na stałe lekko alkaliczna w małych widełkach do pH 7,4.

Nawet niewielkie zmiany powodują odłożenie widelca, dlatego to oczywiste, że nie krew ma zarządzać kwaśnymi metabolitami i toksynami, tylko nerki, które filtrują i eliminują odpady.

Jeśli po suchym poście, Twój mocz jest przezroczystym bez żadnych odpadów i smug śluzu, oznacza to, że nerki słabo filtrują, a limfa jest zastana i zanieczyszczona. Czasami odpady komórkowe udaje się wyeliminować przez skórę, naszą 3 nerkę, i to jest git.

Dla Morse to limfa (i węzły chłonne) zajmują się odpadami kwasów i metabolitów (nie krew) i właśnie nerki filtrują i eliminują odpady („3 nerka”, czyli skóra, też). Również kwasy powodują pożywkę kationową, kationy są dodatnie (krzepnięcie/aglutynacja), zaś alkaliczna pożywka jest anionowa (ujemna, ożywcza, jak po burzy, kobieca, zasadowa, twórcza).

Z drugiej strony popadłaś w przesadę.

Należy dobrać dietę logicznie i do swojej indywidualnej inności. Co robić więc?

Wypijasz 3 pierwsze szklanki (z codziennych, oczyszczających układ trawienny i wątrobę, nawadniających, dotleniających 4 szklanek na bazie czystej wody z cytryną, która wodę ustrukturyzuje, czyli ożywi).

Prawidłowe nawadnianie ciała może mieć miejsce tylko wtedy, gdy ciało jest dobrze zalkalizowane.

O 11 trening

Do 30 minut po treningu wypijasz 4 szklankę na bogato, dodając do niej porcję białka roślinnego w proszku, do tego 4 Greens, czyli algi, trawy, oraz zielone liście i kelp, czyli jod. Tas szklanka nie musi być smaczna, ale otwiera już okno z jedzeniem.

Teraz jesz owoce (bez tłustych awokado, czy durianów). Jesz dużo wspaniałych owoców, winogrona w różnych kolorach i odmianach, jak melony, to solo, jagody, borówki, truskawki (sok z truskawek to balsam przy wrzodziejącym jelicie).

Do śniadania bierzesz dobry kompleks minerałowy witaminowy, typu Greens & Fruits (B12 to mus!) z tego prostego powodu, że nie wiadomo ile jest składników odżywczych w dzisiejszych hybrydyzowanych owocach, które mają być równe i bardzo słodkie, co odbiera im kręcących Ewę i Adama dzikości i piękna.

Dzikie owoce nigdy nie są tak słodkie, jak współcześnie hybrydyzowane.

A dopiero potem zjadasz posiłek z tłuszczem, najlepiej, gdy ten tłuszcz zawiera Omega 3 i jeśli masz mało słońca na codzień, teraz nadchodzi pora na faszerowanie się witaminą D3 w protokole z K2, aby utrzymywać poziom metabolitu D w drugiej połowie normy, a w przypadku wielu chorób w górnej, a nawet wyżej. O toksyczności witaminy D3 znajdziesz wpis na blogu.

Czyli

Starasz się, aby Twoja dieta była w przewadze roślinna, organiczna, surowa, wysokowęglowodanowa (80%), niskotłuszczowa (10% i normalnie białkowa (10%), co ma odpowiadać 1-1,1 grama białka na kilogram beztłuszczowej masy ciała. Im więcej mięśni, tym więcej białka potrzebujesz.

Nigdy nie zapominaj, jak bardzo potrzebujesz swoich migdałków, śledziony, wyrostka robaczkowego, zdrowych nadnerczy, dobrze wyszczotkowanej skóry, dobrze filtrujących nerek i co ważne, wszystkich węzłów chłonnych.

Bowiem brak węzłów chłonnych w jednym miejscu, jest równoznaczny z zatrzymaniem filtracji limfy w tym obszarze, a zatem odcinasz się od usługi zbierania śmieci w niektórych częściach ciała! Co dzieje się dalej? Gdzie podziewają się te odpady komórkowe?

Dbaj także o swoją mikroflorę bakteryjną (jest więcej bakterii niż komórek), bowiem dobre bakterie przetwarzają odpady komórkowe, te kwaśne trucizny ubezwłasnowolniają, jak synów (i córki) marnotrawnych.

Węzły chłonne i bakterie, które w nich urzędują sprawiają, że kwaśne odpady metaboliczne o pH 3 mogą być neutralizowane do pH 6 i odprowadzane do nerek. Dbaj więc o stan swoich bakterii, antybiotyki to ostateczność.

Myślę, że wiesz już co robić lewą nogą do lusterka.

No i dobry trening 3 razy w tygodniu na masę mięśniową, oraz przepompowanie krwi zalecam, czyli codziennie aeroby, a bieganie tutaj rządzi.

owocek

Powiązane artykuły

• Niedobór magnezu oraz wodorowęglanów wiedzie Cię do cukrzycy
• Najlepsze zimowe sposoby na pasożyty zamieszkujące Twoje ciało
• Poparte badaniami obniżanie cholesterolu i ogromna ilość wiedzy, żeby nie było incydentów sercowych
• Tylko 13 👁️ PRAC spektakularnego PRZEBUDZENIA i pozbycia się OTYŁOŚCI BRZUSZNEJ

• Najnowsze komentarze
• 1. 
  2. 

     No i chyba powoli się wyjaśnia, skąd u mnie pewne cechy charakteru, które odbiegają od ogólnie ustalonych i które np.…

  3. 

     Ja akurat mam swoje mieszkanie, nawet dwa, ale trochę nie rozumiem tego ciągłego nakierowywania wszystkich na biznes :). Czy nie…

  4. 

     <3

  5. 

     najpierw stwórzm przepływy, a potem będziesz się zastanawiał nad konsumpcją. W biznesie się nie pracuje, biznes się tworzy