Bo raczej nie glutenem z mięsem
Wodór to jeden z najbardziej łatwopalnych pierwiastków, z drugiej strony nie ma spalania bez tlenu. Ale razem te pierwiastki tworzą substancję niepalną, czyli wodę.
Łoter wydaje się nie przestrzegać reguł chemii ani praw fizyki. Zachowuje się zupełnie inaczej niż jakakolwiek inna ciecz. Wydaje się, że siedzi sobie w szklance spokojnie, gdy tymczasem miliard razy na sekundę łączą się jej cząsteczki i rozdzielają. Dlatego tworzy kałuże i jeziora. Na przykład przy zmianie stanu skupienia na stały zwiększa swoją objętość o 1/10, czego żadna inna ciecz nie czyni.
A chlorków w ciele owszem nie powinno być za dużo, ale też nie może ich być za mało, dlatego to się przy okazji bada. Dlatego chlorek magnezu jest tak pozytywną substancją.
O co kaman więc?
Żeby nie zakładać, że jedzenie pewnych przedmiotów, w tym jadalnych nie ma wpływu na reakcje chemiczne w Twoim organizmie. Tak naprawdę przede wszystkim to ma wpływ. I dlaczego oni z maniakalnym uporem odrzucają tę wiedzę?
z komenta
Elżbieta, matka dwojga dzieci karmiła potomstwo i siebie odpowiedzialnie (ja bym powiedziała ortoreksja nervosa), czyli bez mleka, soli, glutenu i cukru, przy czym mocno raw, a i tak dzieci (wraz z matką) stale chorowały. Dzieci (pomimo niejedzenia glutenu) miały też poważny problem z jelitami, które przeciekały.
Dodatkowo dzieci były uczulone na 35 produktów. Z cukrem kontaktowały się głównie w zielonych owocowo- warzywnych szejkach i nic poza tym. Dopiero, gdy matka zmieniła podejście, dała im wszystko do jedzenia, za wyjątkiem kupnego złomu, a szczególnie podała im sól i gazowaną wodę, dzieci ozdrowiały i są nie do poznania.
No i co powiesz na takie dictum Pepsi?
Reakcje chemiczne po posiłkowe to skomplikowana sprawa, ale najważniejsze jest trawienie. Żeby skorzystać z pokarmu należy go dobrze strawić.
Trawienie w żołądku odbywa się za pomocą kwasów gastrycznych. Okazuje się, że masa ludzi, w tym dzieci, ma za słabe kwasy żołądkowe. Tutaj prosty domowy test sodą w temacie czy rzeczywiście masz nadkwasotę, czy raczej niedokwaszony żołądek.
Niestrawione jedzenie wypychane jest z kwaśnego żołądka w stronę znacznie bardziej alkalicznej części układu trawiennego i nie może się już strawić. Ten pokarm jest wręcz spryskiwany zasadową żółcią. Stąd przeciekające jelita i inne kłopoty.
Dochodzi do tego, że w świecie, gdzie sól kuchenna jest wyklęta, w rzeczywistości może okazać się (byle nie ta oczyszczona z wszelkiego dobra i z dodatkiem fluoru) dobrym środkiem wzmacniającym kwasy żołądkowe.
Jeśli zapewniasz sobie dużo potasu w pożywieniu (np. skuteczna pod wieloma względami 3 szklanka z octem jabłkowym w codziennym rytuale 4 szklanek), możesz czerpać korzyści z nieoczyszczonej prawdziwej soli.
Pod warunkiem, że rozumiesz o co w tym biega. Organizm składa się z funkcjonujących komórek i tkanek łącznych. Komórki wciąż się dzielą, nowe komórki rodzą się i stopniowo starzeją. Z tym nie ma co polemizować. Najważniejsze, aby nauczyć się zwiększać liczbę młodych komórek w stosunku do liczby starych. Skuteczny sposób odmładzania polega na wydaleniu (zniszczeniu) starych komórek o obniżonej czynności życiowej i zastąpienie ich młodymi.
Do tego też służy nasz post przerywany i automatyczne zjawisko autofagii.
Jednak aby pomóc ciału w odnowie komórek należy koniecznie wywołać wydzielanie enzymu pepsyny (Eliot:) w żołądku
W tym celu 30 minut po posiłku, który już częściowo uległ strawieniu, należy na kilka minut wziąć na koniec języka 1 g soli (chodzi o prawdziwą, nieprzetworzoną szarą, kwiat soli, lub himalajską sól), a następnie przełknąć osoloną ślinę.
Tak mała ilość soli nie wywrze szkodliwego wpływu na organizm, a wręcz przeciwnie, owa czynność okazuje się być bardzo pożyteczna.
Już mądrzy starożytni Grecy proponowali, aby po posiłku przyjmować jedną granulkę soli. Okazuje się, że w wyniku ssania soli w żołądku odruchowo zaczyna się wydzielać sok żołądkowy zawierający wszelkie nieodzowne elementy służące do zniszczenia (rozszczepienia) postarzałych komórek.
Trafiające do krwi soki żołądkowe, rozszczepiają nie tylko stare, ale także uszkodzone komórki. Przykładowo te uszkodzone azotanami, substancjami rakotwórczymi, wolnymi rodnikami, różnymi truciznami soli i metali ciężkich i radionuklidami. Pepsynopodobne substancje we krwi rozpuszczają (rozszczepiają) także komórki rakowe i komórki organizmów chorobotwórczych.
Jednak okazuje się, że nie rozpuszczają wyłącznie swoich własnych młodych komórek, gdyż skład aminokwasowy pepsyny podobny jest do składu aminokwasowego białek młodych komórek.
w didaskaliach
Odmłodzenie kolonii komórkowych można osiągać za pomocą wielu zabiegów, i również w starożytności zalecano spożywać rośliny z rodziny rojników, lub inne zdolne do wywołania stymulacji wydzielania soków żołądkowych, o czym jest mowa w prostym zwiększaniu młodych komórek, ciekawym wpisie na podstawie opinii akademika Bołotowa
Wracając do matki Elżbiety
Nie twierdzę na 100%, że jedynie sól pomogła potomstwu Elżbiety, i że inne dzieci, przeciętnie innych matek, czyli jedzące wszystko, w tym złom, przynajmniej zawsze mają dostęp do soli w czipsach i chrupkach, a nawet w bułeczkach and czeko.
Tym bardziej, że to nie o tę sól (z dodatkiem fluoru) chodzi.
I w związku z tym nie mają te dzieci problemów z kwasami żołądkowymi, gdyż TO NIE JEST PRAWDA. Wręcz przeciwnie, mogą mieć nawet problem z wymiotowaniem yyy… kałem.
W komórkach musi pojawić się yyy … miedź i dwutlenek węgla. Żeby nie było, zatrucie miedzią jest straszne i nikomu go nie życzę, ale braki miedzi, szczególnie, że ludzie rzucili się (w wielu przypadkach jakże słusznie) suplementować cynk, który jest antagonistą miedzi, a więc braki miedzi sprawiają, że tracisz energię. Awatary, które mają dużo więcej miedzi we krwi mają więcej energii, ale też inteligencji. Noś więc bransoletkę z miedzi, jedz suszone daktyle i rodzynki.
Ale miało być o dwutlenku węgla, którym nas okropnie straszy mainstream (czujesz ten paradoks dzisiaj w dobie obowiązkowych masek?)
Tlen jest mega ważny, ale w każdej komórce musi znaleźć się dwutlenek węgla
Tak naprawdę nigdy nie oddychasz tylko tlenem zawartym w powietrzu. Oddychasz zawsze też dwutlenkiem węgla, który siedzi w martwym polu drogi oddychania, czyli w nosie, ustach i górnej części dróg oddechowych, a nawet jeszcze w oskrzelach.
Astma po oczyszczeniu z pasożytów w odpowiedniej kolejności, może być szybko usunięta gdy tylko przedłużysz to martwe pole (wkładając do ust rurkę plastikową i oddychając przez tę rurkę), gdyż tam będzie dwutlenek węgla. Dwutlenek węgla pojawia się w pęcherzykach płucnych, a następnie dostaje się poprzez krew do komórek ciała i to jest działanie uzdrawiające.
Kup maseczkę na twarz, taką zwykłą na gumce i pracuj w niej przy kompie
WTF?!! Ale naprawdę to napisałam w 2018 roku!!!
Gdy zasypiasz na specjalnej poduszce (żeby kręgosłup szyjny był w idealnej pozycji) przykrywaj sobie nos i usta kołdrą, żebyś owszem dostarczała sobie tlen, ale jednocześnie zgromadzony w wydychanym powietrzu dwutlenek węgla z powrotem wracał do płuc. Tlen oczywiście czyni cuda, ale nigdy nie zapominaj o dwutlenku węgla. To jest mega odkwaszanie komórek.
Uważka:
Oczywistym jest, że nie można oddychać tylko dwutlenkiem węgla, bo to będzie śmierć.
Really?
Ponownie wracając do matki Elżbiety
Widać, że jeszcze wiele reakcji w naszych ciałach może nas zaskoczyć i, że kategoryczne twierdzenie, co jest dla Twojego awatara na bank dobre, wciąż pozostaje w sferze projekcji życzeniowej. Obecnie pediatrzy zmuszają oporne matki małych dzieci, żeby koniecznie nie wygłupiały się i jak najwcześniej kontaktowały dzieci z glutenem. Takie są tendencje w przypadku braku u dzieci celiakii. Podobno im wcześniej się ten gluten do wózków wprowadzi, tym lepiej będzie człowiek na deskorolce reagował na gluten w przyszłości.
Czym Jaś za młodu nasiąknie, tym Jan mocno trąci?
Przypomniała mi się dykteryjka o pewnym gościu. Pewien gościu obsługujący starego typu agregaty chłodnicze nieustająco miał kontakt z amoniakiem. Aż się tak uodpornił, że mógł łyknąć porcję śmiertelną i ciągle żyć. Jak widać jesteśmy skomplikowanym chemicznym laboratorium, ale ten się śmieje kto się śmieje ostatni.
Jeżeli dzieci odżyły po glutenie, czekoladzie domowej, mleku i mięsie, to z czym tu na ten moment polemizować?
Moim zdaniem odżyły bo matka spuściła ciśnienie, zeszła z dzieci, nadmierne potencjały zostały rozładowane
Wahadło destrukcji upuściło dzieci i spadły (również dzięki ponad 80 minerałom w soli? (teoretycznie) i yyy… dwutlenkowi węgla?) na łąkę pełną zdrowia, dobra, które nie karmi się niczyją energią
owocek
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Dokładnie tak, Pepsi. <3
Powinnas nazywać się nie Pepsi a Pepsyna Eliot ???
dobre <3
Pepsi, czy dobrze zrozumiałam, że ssanie soli 30 minut po posiłku może zniszczyć komórki nowotworowe oraz te które są uszkodzone radionuklidami (np. jodem promieniotwórczym )?
Pytam, bo będę poddana działaniu takiego jodu i szukam metody na jak najbardziej skuteczne i najszybsze pozbycie się go z organizmu. Możesz coś doradzić w tej kwestii?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
To co napisałam przeczytałam w książce Bołotowa, nie mogę nic więcej dodać.
Czyli kazdy po posilku powonien brac szczypte soli na jezyk? 30min po kazdym posilku?
każdy, kto bada potas i sód, każdy człowiek, który rozumie swoje ciało
Pepsi wiem że to rodzaj wróżenia z fusów ale może. Mąż mój chłopak ledwo 50-letni ma w ostatnich tygodniach dziwny objaw, spada mu temp. dość mocno bo ok. 34 st. do tego zimny pot i mocny zjazd z energii. W tym czasie ucisk ok.Mostka. I ogólne jednak osłabienie. I tak na pewno jeden, dwa razy dziennie. Morfologia ok. PSA ok, mocz ok, tarczyca – hormony TSH ok 1.80 norma do 2 czyli też ok.
Lekarz przepisał naproxen i wolałby się już nie widywać ? a objawy jak były tak są.
Dieta no cóż nadal mocno mięsna chociaż naprawdę już to mocno staram się obciąć do minimum. Rano soda od okolo roku. Przez wakacje nie suplementowalismy prawie nic bo słońce etc. Ale wracamy do vit d, greenfruitsa, i c. Musimy uzupełnić braki – może jaka sugestia co nabyć?
Pozdrawiam Malgo.
zrobiłabym jak najszybciej te badania https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/ koniecznie homocysteina !Na 5 dni przed badaniami należy odstawić D3+K2 TiB i Greens & Fruits TiB.
Zrobiłabym jeszcze dodatkowo badanie echa serca, bo to są objawy podobne do przedzawałowych.
Jak najszybciej niech wprowadzi kurację 4 szklanek, a szczególnie szklanka numer 2 natychmiast.
Dzieki bardzo -czekalam na Twój komentarz. Usciski. M.
Pepsi, moja 4 letnia córka zwymiotowała dziś nad ranem od odruchu kaszlowego. Nie jest to nowość, już jej się zdarzało. Co mnie jednak zdziwiło to inny niż zazwyczaj zapach tych wymiocin. Nie ten charakterystyczny, ostry, tylko jakiś taki mdlawy. Nasuwa mi się żółć, ale nie mam pojęcia jaki jest jej zapach. Oczywiście to co jeszcze się nasuwa to niedokwaszenie żołądka. Tym bardziej, ze zauważyłam tez duże kawałki jedzenia, których nie powinno już być w żołądku po prawie całej nocy od kolacji. Wiem czym się zakwasza żołądek tylko trochę nie wiem jak się do tego zabrać w wypadku dziecka. Gorzkich ziół mi nie przełknie. Może sól i kwas askorbinowy, tylko właśnie chciałam Cię poprosić o wskazanie dawkowania dla dziecka w tym wieku. Czy kwas askorbinowy nie podrażni jej śluzówki przy dłuższym stosowaniu. I czy podawanie jej czegoś zakwaszajacego tylko przed śniadaniem i kolacja przyniesie poprawę? Bo obiad je w przedszkolu..
I ten dziwny zapach, czy coś Ci się nasuwa, czego mógłby to być objaw?
Pozdrawiam Cię serdecznie!
żółć gdy cofa się do żołądka alkalizuje kwas, bo po to jest żółć, żeby strawiony pokarm nie „poparzył” jelita cienkiego. Na tym polega też refluks żółciowy, że ludzie mają zgagę z powodu treści jakby wypchniętej do przełyku, a w tym czasie w żołądku jest na całegom niedokwasota.
U dzieci dochodzi nawet do wymiotów kałem.
Kwas askorbinowy to tylko do kalibracji wraz z sokiem pomarańczowym, albo troszkę dodawać go do róży This is BIO, czy aceroli This is BIO, natomiast malutka grudka pysznej soli, na przykład kwiatu soli tuż po jedzeniu, i godzinę po.
Dziekuje Kochana za odpowiedź. Wlasnie spróbowałam u niej z grudka soli. I co? Wypluwa ją, mały uparciuch ☹ Gorzkie nie, slone nie, kwas askorbinowy to tak niebardzo wskazany z tego co piszesz.. I taka niedokwaszona ma chodzić ta moja mała? 🙁
no to posól wodę z soczkiem, niech wypije,
Pepsi co myślisz o przenośnych małych generatorach wodoru? Love