do Ciebie 🙌🍊🍋💚🩵🩷🔮🥀😘☕️💫 🥂💫👛🦭💃👁️🐌🦆🔮🥀❤
Stres nie zawsze jest negatywny.
Stanowi przede wszystkim naturalny mechanizm adaptacyjny, który bywa niezbędny.
Problem zaczyna się gdy stres staje się chroniczny.
Wówczas może negatywnie wpłynąć na metabolizm, zaburzyć samopoczucie i rozregulować Twoje hormony.
Nie jest obojętny dla jelit, potrafi podnieść poziom cukru we krwi i prowadzić do całkowitej dezorientacji organizmu.
Zacznijmy od powtórki z biologii: układów współczulnego i przywspółczulnego.
Stanowią one dwa główne elementy autonomicznego układu nerwowego, czyli centrum zarządzania Twojego ciała.
To jego nerwy unerwiają narządy wewnętrzne.
Wiesz: organy, naczynia, gruczoły, narządy płciowe, układ trawienny i tak dalej.
Robiąc to napędzają i regulują mimowolne funkcje organizmu, czyli takie, na które nie masz bezpośredniego wpływu, jak ruchy perystaltyczne jelit. Układ przywspółczulny zarządza metabolizmem, zdrowiem reprodukcyjnym, cyklami snu i pracy, temperaturą ciała i regulacją płynów w ciele.
Układ współczulny z kolei odpowiada za przetrwanie, czyli reakcję „uciekaj albo walcz”.
Ten układ podkręca adrenalinę, przyspiesza tętno i metabolizm.
Kiedy ciało reaguje na stres, stery przejmuje układ współczulny.
To napędza aktywność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza (oś stresu, układ HPA), stymulując nadnercza do uwalniania kortyzolu i neuroprzekaźników reagujących na stres.
Oczywiście w przypadku zdrowego ciała nie jest to jakieś szczególne halo.
Kortyzol zapewnia negatywne sprzężenie zwrotne z osią stresu, informując, że substancja chemiczna reagująca na stres została uwolniona, a organizm może powrócić do swojego regulacyjnego, przywspółczulnego stanu. (1)
W stanie chronicznego stresu jest się za to czym przejmować.
Wówczas ciało nie przechodzi z dominacji układu współczulnego z powrotem w przywspółczulny.
Zamiast tego nadal „wystrzeliwuje” związki reagujące na stres, jednocześnie tłumiąc funkcję regulacyjną. (2)
DOSKONAŁA POTRENINGÓWKA!
Budulec
Regeneracja
Podniesienie poziomu tlenku azotu NO!
Zdrowie
W NOWYM PAKIECIE ZDROWIA
NO i PO TRENINGU
Dyplomowany specjalista od spraw odnowy psychosomatycznej mgr Grzegorz Lewko
poleca połączenie
organicznej Spiruliny This is BIO
z odtłuszczonym organicznym Kakao This is BIO
i porcją 100% izolatu serwatki CFM Shape Shake TiB
Żyjemy w świecie chronicznego stresu.
Jesteśmy narażeni na stresory właściwie non stop, a nasze ciała nie zawsze są w stanie się im opierać.
Globalna skala występowania zaburzeń hormonalnych wskazuje na to co potwierdzają badania: stres ma wpływ na hormony. (3)
Hormony służą jako substancje regulacyjne, zapewniając stymulację lub tłumienie sygnałów w ciele w oparciu o funkcję receptora i równowagę organizmu.
Na nasz metabolizm, sen, funkcje hormonów płciowych i nastrój wpływa hormonalna regulacja autonomicznego układu nerwowego i równowaga osi HPA.
Zacznijmy od tarczycy. (4)
Kiedy ciało jest w stanie spoczynku, podwzgórze wydziela tyreoliberynę (TRH).
W odpowiedzi przysadka uwalnia hormon stymulujący tarczycę (TSH), zwiększając produkcję i regulację hormonu tarczycy.
W okresie wzmożonego stresu nadnercza mają w organizmie „pierwszeństwo” przed regulacją tarczycy i to do nich kierowana jest energia.
Co więcej, kortyzol uwalniany w odpowiedzi na stres może zakłócać przekształcanie nieaktywnego hormonu tarczycy T4 w aktywną formę T3.
Ponadto stres może zakłócać ekspresję T3.
Wszystko to w pakiecie hamuje metabolizm. (5)
Nie dzieje się tak bez powodu.
Twoje ciało ma już wszystko rozkminione.
Kiedy jesteś w sytuacji zagrożenia, na przykład uciekasz przed drapieżnikiem, nie marnuje ono energii na takie pierdoły jak trawienie.
Problem w tym, że w przypadku chronicznego stresu ciało myśli, że jest gonione przez drapieżnika cały czas.
A Ty, co gorsza, wcale nie biegniesz, bo drapieżnik jest w Twojej głowie.
Gdy się stresujesz, Twoje ciało uaktywnia mechanizm „uciekaj albo walcz” Część tej odpowiedzi stanowi wydzielanie przez ciało do krwiobiegu cukru, który w kryzysowej sytuacji można natychmiast wykorzystać. (6)
Hormon stresu, czyli kortyzol, w porównaniu do innych hormonów steroidowych, jest glikokortykoidem.
Oznacza to między innymi, że zmniejsza wrażliwość na receptory insulinowe.
Gdy jest chronicznie podwyższony, może powodować nierównowagę cukru we krwi i przyrost masy ciała. (7)
Jak przez 10 dni oczyścić ciało surową dietą roślinną?
Doskonały e-book detoks hormonalny z tygodniowymi przepisami na każdą (polską!) porę roku i z listami zakupów może być również dla Ciebie wstępem do nowego stylu życia!
Innym hormonem zaburzanym przez stres jest leptyna, czyli HORMON SYTOŚCI.
Leptyna to hormon produkowany w Twoich komórkach tłuszczowych.
Jednym z zadań leptyny jest przekazanie mózgowi informacji by wykorzystywał zgromadzony w ciele tłuszcz jako energię.
Leptyna posyła sygnał, że pora przestać jeść, bo ciało jest syte.
W sytuacji długotrwałego stresu, przez stany zapalne i zmęczenie organizmu, dochodzi do oporności na leptynę.
Twoje ciało nie rozpoznaje wówczas tego sygnału.
To nie znaczy, że go nie ma. On jest, ale Twoje ciało myśli inaczej.
Daje Ci znać, że musisz nadal jeść, bo padniesz z głodu. I jesz po sam korek, a za chwilę znowu myślisz, że musisz coś zjeść. Co gorsza, kiedy Twoje ciało myśli, że głoduje, włącza tryb przetrwania, przez co spalasz mniej kalorii aby nie zużywać niepotrzebnie energii. (8)
Podwyższony poziom kortyzolu może zakłócać metabolizm hormonów płciowych zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio.
Po pierwsze, zaburzając sposób, w jaki wątroba wydala nadmiar hormonów z ciała, a po drugie, zaburzając wytwarzanie i konwersję hormonów płciowych.
Zasadniczo, jeśli ciało znajduje się w chronicznym stresie, priorytetem będzie przeżycie, a nie regulacja funkcji organizmu.
Dlatego stres może być silnie związany z bezpłodnością. (9)
Ciało chce czuć się bezpiecznie, aby zapewnić sobie warunki odpowiednie do wzrostu i rozwoju dziecka.
Hormony płciowe mogą być zaburzane przez stres na wiele sposobów. Kiedy kobieta jest chronicznie zestresowana, estrogen może być stłumiony. (10)
U mężczyzn testosteron może być hamowany przez stres, prowadząc do impotencji i obniżenia libido. (11)
Ashwagandha może wspierać leczenie depresji, redukować stres, niepokój i bezsenność.
Doskonałym atrybutem ashwagandhy jest jej zdolność do uspokajania i wyciszania układu nerwowego.
Wpływa także na regulację neurotransmiterów takich jak serotonina i kortyzol.
Ashwagandha jest adaptogenem.
Oznacza to, że dostosowuje się do bieżących potrzeb organizmu i wspomaga jego odporność na stresory i przeżycia traumatyczne.
Jej stosowanie zaleca się w stanach wyczerpania, niepokoju, napięcia. (12) Jej spożycie można potraktować jako chwilę na uspokojenie się i wyciszenie i przygotować ją w formie naparu, ashwagandha latte lub koktajlu z ulubionymi owocami.
Narażenie na stres może zwiększyć niedobory magnezu.
Na ironię, działa to też w drugą stronę, bo niedobór magnezu może zwiększyć niezdrowe reakcje na stres. Tymczasem szczególnie w sytuacjach stresowych potrzebujesz więcej magnezu.
Wchodzi on w interakcję z receptorami GABA w Twoim mózgu (13) oraz umożliwia działanie przeciwdepresyjnej witaminy Słońca, czyli witaminy D. (14)
Magnez naturalnie rozluźnia ciało, zmniejsza napięcia mięśni, wspomaga zdrowy sen i pomaga się odstresować. (15) Magnez powinien być oczywiście codziennym dodatkiem do Twojej diety.
W sytuacjach stresowych użyj go dodatkowo, szczególnie kiedy organizm odpowiada napięciem mięśni, zmęczeniem i rozedrganiem.
Wypij szklankę z jabłczanem magnezu, zafunduj sobie wieczorną kąpiel z solą Epsom lub suplementuj go w formie dobrze przyswajalnego cytrynianu.
Już tyle razy słyszałaś o zbawiennych korzyściach medytacji, ale czy kiedykolwiek jej spróbowałaś?
Tutaj przykład fajnej medytacji światła nagranej przez Pepsi.
A jeśli nie masz 5 minut na medytację, po prostu pooddychaj głęboko: przez 4 sekundy wdychaj powietrze, przez 4 je przytrzymuj, przez 4 wydychaj i kolejne 4 wytrzymuj na bezdechu.
Powtarzaj ten cykl.
Możesz też praktykować wdzięczność.
Powtarzaj sobie za co jesteś dziś wdzięczna, choćby pogody miały być najbardziej błahe.
Dziękuj słońcu, że świeci, za to, że nie stałaś dziś w korku, za to, że mijany puszysty psiak łasił się do Twoich nóg, za herbatę, którą dziś wypiłaś i tak dalej.
Po chwili Twoje wibracje samoczynnie podniosą się niebo wyżej!
Nie jest ona przeciwstresowym supelmentem per se, ale jest ogromnie wartościowa, ponieważ działa przeciwzapalnie. (16)
Stany zapalne natomiast są źródłem ogólnego, ogromnego osłabienia organizmu, które zwiększa częstotliwość występowania obniżonego nastroju, stresu i niepokoju.
Kurkumina to nic innego jak aktywna substancja zawarta w kurkumie.
Ten niezwykły, leczniczy korzeń jest absolutnie bezpieczny i stanowi jedną z najlepiej przebadanych pod kątem leczniczych roślin.
Warto korzystać z jego dobrodziejstwa używając kurkumy jako dodatku do pierwszej z 4 osławionych szklanek.
Nie tylko Twoje hormony będą za to wdzięczne.
uściski:)
Źródła/badania:
Powiązane artykuły
Komentarze
Jesteś mądrą panną i wiesz już, gdzie NATURA schowała MASĘ Witaminy C
Ale nie tylko o to chodzi, sproszkowana BIO Czarna Porzeczka to CUD dla wytrzymałościowców!
Dodaj więc CZARNĄ PORZECZKĘ Blackcurrant This is BIO do czwartej szklanki lub do zielonego szejka
Gonisz, robisz interwały?
pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25811286/
Nie zaszkodzi zejść na Ziemię, przysiąść na krześle i wypić zielonego szejka z Blackcurrant This is BIO!:)
Pepsi, mam 2 pytania: 1. Magnez łączymy z wapniem przy suplementacji czy robimy odstęp między nimi 2 godziny? Są podzielone zdania. 2. Można brać CORDYCEPS przy antydepresancie? Proszę o odpowiedź 🙂
Pepsi, mam od trzech tygodni postępującą wysypkę na ciele (czerwone plamy na nogach, brzuchu, rękach od wewnętrznej strony, nie swędzą) co robić pomocy
Od 3 tygodni masz czerwone plamy i nie poszłaś do lekarza? Idź do lekarza, niech to zobaczy, i napisz co zdiagnozował
A co się dzieje gdy FT3 wynosi 2,85, FT4 1,09, Anty TG poniżej 15, AntoTPO poniżej 28 a TSH wciąż podwyższone i wynosi 7,6??
Codzienna suplementacja jodem od kilku miesięcy protokołem dr Abrahama, zero glutenu, regularna aktywność, dużo warzyw i owoców. Pomóż proszę. Pozdrawiam
Dokładnie jakie jest rozpoznanie? Jod podwyższa TSH, przynajmniej na początku, bierzesz też selen?
Nie ma rozpoznania.. Lekarz jak usłyszał o jodzie zaczął gadać o nadczynności, a tu podwyższone TSH, reszta w normie, zgłupiał troszeczkę..
Jod, selen, cynk, magnez, B2, B3, beta karoten, D3 + K2
Poszłam tydzien temu zaczeło się od kilku kropek na nogach, dostałam maść i tabletki Encorton
czyli nie pomagają te środki, a poza tym jak się czujesz?
Diagnoza- zanim się pojawiła wysypka tydzień wcześniej się przeziembiłam, jakiś wirus dał o sobie tak znać w ten sposób
Tabletki biorę od wczoraj, bo wcześniej była tylko maść(może na poprawę za wcześnie?) czuję się ogólnie dobrze tylko po tych tabletkach trochę jestem osłabiona
trudno jest mi doradzić, gdy nie widzę tych plam, alergia wykluczona? Nie jadłaś czegoś dziwnego?
Witaj Pepsi. Trafiłam niedawno do ginekologa z zatrzymaniem okresu i utrzymującą się od dawna nadwagą, której nie sposób ruszyć. Opowiadałam o wieloletnich problemach z tarczycą, na co lekarz odparł, że to oczywista przyczyna i nieleczona niedoczynność zaniża poziom progesteronu w fazie lutealnej – stąd zatrzymanie. Wstępnie została mi zapisana Luteina (progesteron) na 10 dni na wywołanie okresu, co poskutkowało przywróceniem krwawienia i dla lekarza sprawa przestała istnieć. Nie dało mi to jednak spokoju, więc zrobiłam sobie badania, które wyglądają następująco (mam 27 lat):
TSH 2,82 (0,27-4,2)
FSH 1,39 (2,0-13,0)
LH 2,0 (1,0-11,4)
Prolaktyna 25,68 (4,8-23,3)
Progesteron 9,25 (5,3-86,0)
W obliczu owych badań lekarz zapisał Bromergon na obniżenie prolaktyny, jednak skutki uboczne są godne obawy i nie sądzę, żeby ten produkt rzeczywiście coś wyleczył, raczej stłumi objawy na czas podawania (ma trwać pół roku). Generalnie TSH utrzymuje się na takim poziomie od około 2 lat, pomimo suplementacji jodem, cynkiem, selenem, magnezem, d3, b complex, ashwagandha, tranem przez ponad rok. Nie mam hashimoto, usg nic nie wykazuje, a skoro mój wynik mieści się w „normie”, to nikt nawet nie chce słuchać, że mam jakieś problemy i ciągle odczuwam skutki niedoczynności. Teraz jeszcze okazuje się, że najpewniej z powodu niewyleczonej tarczycy mam zawyżoną prolaktynę, która równie mocno komplikuje mi życie.
Czy jesteś w stanie coś mi doradzić, brać ten Bromergon, czy jakieś zioła może? Czytam, że niepokalanek jest w stanie przywrócić prolaktynę do normy, ale nie wiem jak to się ma do nie współpracującej tarczycy. Nie jestem pewna czy to tarczyca zaburza prolaktynę, czy może odwrotnie i jak faktycznie obniżę prolaktynę, to zacznę żyć jak człowiek i TSH też spadnie. Masz może jakieś rady, możesz mnie nakierować jak się doprowadzić do ładu w tej sytuacji?
Przede wszystkim masz zmęczone nadnercza co łączy się i ze spadkiem progesteronu i niedoczynnością tarczycy: https://www.pepsieliot.com/zeczenie-nadnerczy-choroba-ktorej-nie-skumal-matrix/
Wszystko jest ze sobą połączone. Prolaktynę można obniżyć suplementami diety (witamina B6!!) i stylem życia https://www.pepsieliot.com/naturalnie-obnizyc-prolaktyne-dieta-oraz-witaminami/
Dziękuję Ci za odpowiedź. Rzeczywiście coś musi być na rzeczy z nadnerczami, bo wystarczy, że się czymś zdenerwuję i organizm reaguje totalną paniką, cała się trzęsę w środku, chociaż sytuacja z logicznego punktu widzenia wcale nie jest jakaś stresująca. Zostało mi tak po toksynie z której uciekłam, wtedy też wyszła pierwszy raz niedoczynność. Ja się pozbierałam ale ciało chyba jeszcze nie do końca. Trochę mnie to martwi, bo nie mam nad tym kontroli, a nie mogę całe życie unikać sytuacji stresowych. Spróbuję dodatkowo zawalczyć wit B6 i E, może dopamina podskoczy to wyniki się poprawią 🙂
Pepsi, ja trochę z innej beczki… Ale nie do końca.. Jestem 2,5 tygodnia po porodzie drugiej córki. W zasadzie po kilku dniach wróciłam do wagi sprzed ciąży (w ciąży przytyłam jakieś 11kg). Od ok tygodnia zauważyłam czerwona mega sucha plamę na szyi, lekko łuszczy się skóra na niej z suchości. Na dłoniach mam niesamowicie sucha skórę, niczym nie mogę jej ani nawilżyć ani natłuścić. Ręce aż szczypią. Ogólnie na całym ciele mam suchą skórę. Cała ciąże wszystko było ok. Myślę że po porodzie hormony trochę zwariowały, ale tymczasem nie mogę jeszcze wyjść i zrobić badan tarczycy i krwi bo bobas mnie nie wypuści tak szybko z domu na dłużej. Karmie piersią. Mam apetyt. Suplementu je ADEK, magnez, plus DHA i suple ciążowo-po ciążowe. Dieta teraz kuleje, bo jestem głodna i zjadam niestety słodycze i nabiał w sporych ilościach, ale poza tym staram się odżywiać rozsądnie by dostarczyć wszystkich składników. Nie jestem na żadnej diecie. Myslisz ze moge cokolwiek zrobić że sobą teraz w domu (zapewne dietą bez glutenu i nabiału?) , czy ewidentnie biec jak najszybciej na badania hormonów? Będę wdzięczna za podpowiedź! Dziękuję!
To jest pokrzywka poporodowa, nic takiego, przejdzie. Ale może wynikać z osłabionej ciążą i porodem wątroby, dlatego zalecam Ci moje 4 szklanki, na delikatne oczyszczanie i dotlenianie ciała. To nie jest duży detoks, którego nie wolno robić podczas karmiania. Jeśli nie jadłaś nigdy wcześniej alg, zacznij od mikro porcji 4 greensa This is BIO w 4 szklance. https://www.pepsieliot.com/4-szklanki-poznaj-najprostszy-z-prostych-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/
Faktycznie Pepsi! To masz rację zapewne! Ja robiłam Twoje 4 szklanki od kilku lat przed druga ciążą. Na okres ciąży przestałam że względu na kurkumę i na to, że w ciąży nie tolerowałam alg (niestety wymiotowalam po nich co dziwne bo przed ciążą i spirulina i chlorella nie wywoływały takiej reakcji)… I teraz jak karmie piersią to zwyczajnie też trochę się bałam wrócić do tego codziennego rytuału. Ale faktycznie wątroba to moja słaba strona. W ciąży że względu na ucisk czułam ten rejon… Wiec jest na bank nadwyrezona. Dziękuję za podpowiedź! Pozdrawiam!
Mamy zestawy 4 szklanek bez alg, tylko na trawach, jakby co <3
Dziękuję Pepsi!
Pepsi mam jeszcze jedną myśl i co za tym idzie pytanie do Ciebie – co sądzisz o piciu podczas karmienia piersią chlorofil w płynie? Moze byłaby to alternatywa na czas nietolerancji alg? A zyskalabym esencję tego co dobre w chlorofil a więc i w zielonkach? Czytalam gdzieś w necie, że chlorofil wzmaga laktacje przy okazji… Ale czy to prawda??… Hmm? Co sądzisz?
Dziękuję za wszystkie cenne rady!
Trawy są ok
Droga Pepsi, czy ashwagandę można brać na noc, jeśli przyjmuje się leki rozrzedzające krew (acenokumarol)?
Ashwagandhę często bierze się na noc, bo działanie ma również antylękowe. Nic nie wiem o jej właściwościach rozrzedzających krew, ale działa kardioprotekcyjnie gdy bierze się ją w normalnych dawkach, nie ZA DUŻYCH. Zwiększa wydolność serca (przynajmniej u gryzoni i płazów) ale może też obniżać ciśnienie, więc jeśli twój lek obniża ciśnienie to odradzam