Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Czy rządzą nami Iluminaci?
Sorry Horry,- tu sierżant Eliot- ten artykuł nie dowodzi niczego. Może Cię nawet zwolnią:-)
Poza tym, gdyby rzeczywiście pojawili się OŚWIECENI INACZEJ wśród wielkich karier scenicznych, to zniknęliby w gąszczu podszywających się uzurpatorów. Czyli nawet GDYBY SIĘ NIGDY NIE POJAWILI, i tak wielu przyznałoby się do tego. Przybraliby maskę w celach wizerunkowo handlowych. Jest to bowiem modne, inne, wyróżniające, zaciekawiające, epickie, gorszące i sekretne. Może przyciągnąć namagnesowane potrzebą sensacji, tłumy.
Ludzie muszą wytłumaczyć sobie w jakiś WYŻSZY sposób historię kobiety, która weszła na scenę obłożona mięsem. Albo mało zdolnego aktora, który jest przystojny i miał kontakt organoleptyczny z uzdolnioną i sławną Demi Moore (to trochę za mało – przyznasz), który osiąga więcej niż inni (też piękni, a zdolniejsi). To może eksplikować JEDYNIE przynależność do Illuminati!
Horry pisząc ten artykuł nie miał jeszcze pojęcia o pandemii, która wybuchnie za 3 lata. Wtedy dopiero popłynie opowieść o Illuminati, Jaszczurach i innych z tej serii.
To daje jednak do myślenia, że Bill Gates prawdopodobnie miał przeciek co do tego, że JUŻ w 2019 pojawiły się dziwne przypadki zachorowania połączone z dziwnym kaszlem w Chinach. I pomysł zainwestowania ogromnej kasy (dodatkowej) w szczepionki zrodził się nie z powodu nagłego oświecenia. I wszystko byłoby ok, biznes jest biznes, ale lobbowanie za WYMUSZANIEM (szantażem) na ludziach przyjmowanie czegoś, o czym sam powiedział, że działa krótko i wciąż trzeba to zmieniać, gdyż licho nie śpi, tylko stale mutuje, jest nielogiczne zdrowotnie, mentalnie, i w ogóle. Inną rzeczą jest dlaczego Melinda się jednak rozwiodła z tym panem. Stwierdziła jedynie, że nie odpowiada jej znajomość Billa z okropnym Epsteinem (nawet nie chce mi się pisać co to był za człowiek). A to już w teoriach spiskowych śmierdzi okultyzmem na maksa.
Oddajmy jednak głos Horry’emu.
Ale ponieważ po pierwszej części nieustannie dopraszasz się o część drugą, postanowiłem kontynuować. Niech Ci będzie! Oto środek listy celebrytów, pewnie zresztą dłuższej znacznie niż 10 numerków, którzy głośno powiedzieli o Illuminati.
Ktoś jeszcze pamięta tego gościa? Ashton w 2013 roku, podczas rozdania nagród Teen Choice Awards (to coroczna gala wręczenia nagród za „największe popkulturowe osiągnięcia” w dziedzinie muzyki, filmu, sportu, telewizji oraz mody, mająca być odzwierciedleniem gustu nastolatków) wygłosił emocjonującą mowę, która (po dłuższej analizie) zdaje się być bardzo anty-holiłudzka.
Aktor mówi:
Czuję się jak oszust. Ja nawet nie mam na imię Ashton, wiecie? Ashton to moje drugie imię. Moje pierwsze imię, to Chris. Zawsze miałem tak na imię, zmieniłem je kiedy skończyłem 19 lat i zostałem aktorem. Nauczyłem się jednak wielu rzeczy jako Chris (…).
Zatrzymajmy się tu na chwilę, na wtrącenie się zatrzymajmy. Celebryci poddani wszelkiej maści programom kontroli umysłu często mają swojego rodzaju alter-ego. Czasem objawiające się jako osobna postać, jak sceniczne wcielenie Beyonce – Sasha Fierce, czy eminemowski Slim Shady (guess who’s back?), a czasem w sposób tak niepozorny jak bardzo symboliczny pseudonim artystyczny, czy zmiana imienia przez pana Kutchera.
Chcę się z Wami podzielić tymi rzeczami (…)
Wiecie co naprawdę jest sexy? Mądrość! Mądrość, rozwaga, hojność. Cała reszta to szajs. To szajs, który oni próbują Wam sprzedać, żebyście czuli się gorsi, więc go nie kupujcie! (…) Kiedy dorośniesz mówią, że świat jest taki jakim go widzisz, a Twoje życie musi być życiem w tym konkretnym świecie, który oni stworzyli. (…)
Życie może być lepsze niż to, jeśli uświadomisz sobie jedną, prostą rzecz – wszystko co nazywamy życiem wymyślili ludzie, którzy wcale nie są mądrzejsi od Ciebie i możesz stworzyć własne życie, własny świat, w którym mogą żyć inni ludzie.
Niech smaczku płomiennemu przemówieniu doda fakt, że Ashton słusznie/niesłusznie, wytrwale jednak, od 2010 roku przygotowuje się do apokalipsy. Nie oznacza to, że buduje bunkier i wyposaża się w niezliczone ilości broni (chociaż to pewnie też sądząc po jego zapale) – Kutcher uczęszcza codziennie na zajęcia jogi, trenuje Krav-magę i biega kanionem obok swojego domu.
Artysta, który zginął w okolicznościach kontrowersyjnych i nagłych. Niektórzy, jak Dick Gregory, mówią wprost, że Prince został celowo zabity.
Przed swoją śmiercią Książę często wypowiadał się na temat Illuminati, nowego porządku świata i geoinżynierii. W swojej piosence Dreamer śpiewa o chemtrailsach: Kiedy helikopter zatacza koła nad nami Ten spisek jest coraz bardziej wyraźny Pomyśl, że oni rozpylają chemikalia nad miastem kiedy my śpimy Od teraz czuwam O Nowym Porządeczku mówi też w wywiadach.
Prince przyznaje się, że nie korzysta z telefonu komórkowego, nie bierze udziału w wyborach i uważa, że „ktoś” sprawia, że nie ma potrzeby sprawiedliwości, ani poszukiwania prawdziwego Boga.
Więcej?
W 2008 roku w serialu Simpsonowie (znanym z „przypadkowego” przewidywania przyszłości) przewidziano zabójstwo, tfu, tfu, śmierć, Prince’a. W owym odcinku Homerowi zlecono zabójstwo kilku gwiazd, które nie chcą wykonywać poleceń z „góry”. Na pytanie Homera jaki jest ich problem jeden ze smutnych panów w garniturach odpowiada, że wciąż żyją. Jedną ze wskazanych przez nich gwiazd był Prince.
Celebrytka, która namieszała. O jej teledyskach przesyconych illu-symboliką, wszystko widzącym oku, śmiałych stylizacjach, o tym, że grała wampirzycę w krwawym młodzieżowym serialu American Horror Storry i o całej towarzyszącej jej postaci scenicznej obsceniczności nie muszę mówić, bo pewnie wiecie.
Czego być może nie wiecie?
Gaga ma sceniczne alter-ego, czyli mężczyznę imieniem Jo Calderone. Jo Calderone, jak mówi w jednym z wywiadów użyczając usta Gagi, nie jest sławą, aktorem, ani muzykiem. Jest po prostu facetem, który kocha swoją panią (Lady Gagę). Nasz bohater zachowuje się co najmniej dziwnie. Jest wulgarny, bezpośredni, nieobliczalny i (umówmy się) kosmicznie pokręcony (a nawet trochę przerażający).
W jednym z wywiadów, kiedy pojawił się „zamiast” Gagi na rozdaniu nagród mówi o niej:
Obecnie jest na mnie wkurzona. Kazała mi się wynosić. Powiedziała, że jeżeli naprawdę ją kocham, przyjdę tu za nią i stanę w świetle reflektorów. Jo mówi o Gadze, że to jego dziewczyna.
Jednocześnie ten sam poczciwy Jo podczas ceremonii rozdania nagród MTV awards podkreśla, że Britney Spears jest cholernie gorąca. Wykrzykuje To w końcu cholerna Britney Spears! Nie waliliście sobie do Britney jako dzieci? (…) Ja wieszałem na suficie jej plakat i dotykałem się myśląc o niej. To ona nauczyła mnie jak być nieustraszonym.
Co w tym performensie dziwnego?
Illuminati czerpią symbolikę z Babilonu. Gaga zaś to jedno z imion oznaczających babilońskie bóstwo – Isztar, boginię wojny i miłości.
Isztar, ze względu na posiadanie licznych cech zarówno kobiecych jak i męskich, w ikonografii (szczególnie fenickiej) często przedstawiana jest jako hermafrodyta. Na fali rosnącej popularności Gagi, ze względu na jej nietypową urodę, uważano, że piosenkarka jest hermafrodytą lub jest transpłciowa.
Sama mówi, że nie zależy jej na płciowości i lubi zacierać granicę między płciami. Czyżby nazwa nie była więc przypadkową inwencją twórczą jej znajomych, jak mówi sama gwiazda?
Coby nie mówić, a mówić można wiele, symbolika zdecydowanie przesądza sprawę przynależności naszej gwiazdy.
Stefani Germanotta, bo tak ma w dowodzie Lady Gaga, otwarcie mówi o swojej głębokiej depresji. Przyznała się też do tego, że w nocy nawiedzają ją demony, ma stany lękowe i czasem nie wie kim jest. Zdaje się, że o Illuminati mówi coraz głośniej, zmieniła stylistykę swojej twórczości, mówi dużo o źle, o tym, że dla niej szatan jest czymś, co dzieje się w jej umyśle, nie na jej oczach i to jest prawdziwe zagrożenie, któremu chce stawić czoła.
W wywiadach wspomina, że przyjmuje leki, które mają pomóc zwalczyć jej złe samopoczucie. Mówi także, że próbowała zrezygnować z leków, ale jej lekarz jej zabrania, a kiedy sama próbuje, dzieją się złe rzeczy.
Brzmi jak ofiara MK-ULTRA? Mejbi.
To też przedsmak przed finałową czwórką. Nie możesz się doczekać?
Na zawsze Twój
Horry Porttier
Horry Porttier
Prawdopodobnie autor na stronie Pepsi Eliot, jednak nius pojawił się niespodziewanie i w sumie niewiadomo kto go napisał … Nie znamy Horrego Porttiera.
Powiązane artykuły
Komentarze
Cale szczescie ze nie wiemy Co sie tak naprawde dzieje wokol nas, to o czym piszecie to czubeczek gory…
A co sądzicie o przepowiedniach sprowadzających się do wizji: wojny, wielkiej wody która zaleje świat, albo przynajmniej Europę? Klimuszko o tym nawijał, jeszcze inni, zupełnie nie znającym się dzieciom moich różnych znajomych śniło się ostatnio to samo: że będą czołgi i wielka woda zaleje naszą przestrzeń, że będzie trzeba uciekać na północ. To tak apropos apokaliptycznych wizji Ashtona vel Chrisa.
O tym że Prince został zamordowany i że miało to jakieś głębsze znaczenie, mówił też M.Spiers
Ciekawe kogo odtwarzał Spiers ? 😉
po co ta półuśmiechnięta buźka Grzegorzu?
Czytam bloga od 3 dni na razie przeczytałam około 40 wpisów i chyba powoli zaczynam coś rozumieć. Dziękuje Ci za to wszystko bardzo <3 Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się mieć chociaż przebłyski i choćby chwilową świadomość tego co tu się dzieje. Z pewnością będę tu zaglądać codziennie bo tyle tu wiedzy do ogarnięcia. Dziękuje raz jeszcze <3 <3 <3
<3
jakby co, to nie jest forum, to mój blog
Czy kamienie mają energię? Potrafią pomóc?
kryształy na pewno, ogromną
„Celebryci poddani wszelkiej maści programom kontroli umysłu często mają swojego rodzaju alter-ego. Czasem objawiające się jako osobna postać, jak sceniczne wcielenie Beyonce – Sasha Fierce, czy eminemowski Slim Shady (guess who’s back?), a czasem w sposób tak niepozorny jak bardzo symboliczny pseudonim artystyczny, czy zmiana imienia przez pana Kutchera.”
No ale przecież Pepsi Eliot i Horry Porttier to też pseudonimy. Mi się to całkiem podoba, bo jako osoba broniąca swojej prywatności chętnie bym przyjęła jakiś pseudonim, dla rozdzielenia życia celebryty i bliskiego kręgu znajomych. Pod innym imieniem w sieci i innym w życiu, dla mnie spoczko. Wiem, że dobiera się też takie pseudonimy na podstawie numerologii ale niestety nic o tym nie wiem. Ktoś może coś wie o zasadach tworzenia pseudonimów? Czy stoją za tym jakieś teorie marketingowe? A może Pepsi poruszasz ten temat w swojej książce?
nie żartuj, tom nie mój wpis 😀
Przecież Gaga to facet z penisem