fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 103 736
70 online
46 121 VIPy

Glutation rozpylany przez nebulizator trafia od razu do celu, to przełom w leczeniu!

Nebulizacja, to nowa metoda inhalacji, która zmienia wodę i lekarstwo w mikro bąbelki przedostające się bezpośrednio do płuc, z pominięciem żołądka i krwiobiegu

To przełom w leczeniu yyy … wszystkich chorób

Mój ulubiony dr Marc Sircus – ten od magnezu (na co i ile brać magnezu?) zaleca terapie inhalacyjne zarówno nadtlenkiem wodoru (o czym pisałam tutaj dziecko, w tym małe kaszle, co ma robić skołowana matka?, jak i glutationem. I wydaje się to doskonałym rozwiązaniem, szczególnie dla dzieci i dorosłych, którzy nie znoszą nawet widoku strzykawki. Czasem bardzo chorzy ludzie, albo nawet zwierzęta, z dolegliwościami płuc radzą sobie lepiej przyjmując leki przez nebulizator. Wtedy, i tak już osłabiony organizm, nie musi rozkładać preparatu w żołądku i dostarczać go do płuc z krwiobiegu. Środek dostaje się bezpośrednio do tkanek płuc. Dr Shallenberger tłumaczy to tak: Nebulizator może zmienić płyn w bąbelki tak niewielkie, że ledwie widać je pod mikroskopem. Kiedy bąbelki wychodzą z nebulizatora, są tak małe, że wyglądają jak dym. I na tym właśnie polega magia tej metody: lekarstwo może dostać się do najgłębszych regionów płuc bez stwarzania uczucia dyskomfortu i podrażnienia. To doskonały sposób dla astmatyków, aby dostarczyć im niezbędnych medykamentów potrzebnych by otworzyć ich płuca.

Dopiero paru praktyków bada szerzej ten temat

Słyszy się od pacjentów, którzy używają nebulizatorów, że efekty są tak odczuwalne jak po podaniu leku przez kroplówkę. Lekarstwa są dostarczane nie tylko do płuc, ale też do krwiobiegu, a z niego do całego ciała. To o tyle wspaniałe, że otwiera się nowy system dla noworodków, dzieci, pacjentów o specjalnych potrzebach, a nawet dla tych, którzy chcą wspomóc leczenie swoje i tych, o których dbają. Dr Shallenberger sugeruje, żeby nebulizacji używać nie tylko do leczenia płuc, ale do leczenia całego ciała, Większość publikacji w tym temacie traktuje o leczeniu astmy, ale w ten sposób można wyleczyć też nowotwory płuc, zapalenie płuc, gruźlicę, a także grypę, zatrucia chemiczne i właściwie każdą jednostkę chorobową wymagającą podawania leku. To świetna wiadomość dla pediatrów i rodziców, gdyż dzieciaczki, które nie mogą połykać tabletek unikną dzięki temu traumy związanej z codziennym użyciem igieł. Nowo powstającą gałąź medycyny holistycznej okrzyknięto rewolucyjną (nową, choć znaliśmy wcześniej inhalacje i kąpiele lecznicze).

Zalety nebulizacji

1. Zmniejsza ilość wydzielin i śluzu ułatwiając wydalanie wydzieliny z płuc 2. Ułatwia kaszlenie, jednocześnie zmniejszając potrzebę kaszlu 3. Utrzymuje tkankę tchawicy i stomię zdrowymi 4. Nawilża powietrze, które dostaje się do płuc 5. Nawadnia i nawilża kanały nosowe, jamę ustną i gardło

Relacja ze stosowania nebulizacji:

Używałem nebulizacji glutationem z sodą oczyszczoną na moje chroniczne zapalenie oskrzeli. Byłem zachwycony już po pierwszym razie. Nie miałem problemu z kaszlem i śluzem przez następną dobę! Jestem masażystą i ciągłe pokasływanie jest strasznie niezręczne. Przez kilka następnych dni nadal czułem się dobrze, w międzyczasie przyjąłem kilka kapsułek glutationu doustnie. Nie wyobrażacie sobie z ilu rzeczy skorzystałem i nic nie działało dobrze. Następnym razem spróbuję oczyścić jelito poprzez inhalację.

Przepis na nebulizację z glutationem

Rozpuść zawartość 2 kapsułek (2 x 50mg) glutationu w 10 mililitrach destylowanej wody. Dodaj odrobinę czystej sody oczyszczonej (czubek noża). Jeśli czujesz się dobrze po takiej dawce, możesz dodać jeszcze ½, a później jeszcze jedną kapsułkę i adekwatnie zwiększyć ilość wody. Powtarzaj 2 razy dziennie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dla dzieci i noworodków dawka powinna być odpowiednio zmniejszona. Ponieważ jest to stosunkowo nowa terapia, bądź bardzo wyczulona na reakcje alergiczne. Jeśli nie stosowałaś wcześniej glutationu, najpierw sprawdź go doustnie. Zmniejsz znacznie pierwszą dawkę kiedy masz astmę. Niektórzy naturopaci sugerują, że inhalacje z glutationem u osób ze zintensyfikowaną astmą mogą przyczynić się do skurczów oskrzeli. Źródło: 1 Dla starszych dzieci i dorosłych, którzy nie lubią nebulizatorów bardzo dobrą alternatywą dla zastrzyków jest doustna forma glutationu Liposomal Glutationu TiB.

(Visited 16 747 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar malgonia 29 czerwca 2017 o 06:17

    Ważny wpis Pepsi, korzystam z inhalacji WU z pozytywnymi efektami.

    A to oczyszczenie jelita przez inhalacje, to wiesz jak?

    Strona w porządku. Fajnie by też było gdyby wróciły ostatnio komentowane wpisy.

    1. avatar Jarmush 29 czerwca 2017 o 07:45

      wrócą

  2. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 07:10

    Mój ulubiony dr Marc Sircus”
    Też, może ktoś kiedyś otworzy u nas praktykę z zastosowaniem tych metod
    naturalnych 😉

  3. avatar Kolendra 29 czerwca 2017 o 09:35

    Chyba zakupie nebulizator w celu inhalowania sie WU. Od 3 lat nawracajace dziwne katary z jednej dziury…Juz cuda na kiju wyrabiam…Ale tez juz wiem coraz wiecej. Postanowilam sobie, ze nasteonej zimy juz bede totalnie na chodzie 😉 Ksiazka Sircusa o magnezie i Lasta w drodze.

    1. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 11:34

      Dobry pomysł z zakupem.
      Jaki poziom wit. D?

      1. avatar Kolendra 29 czerwca 2017 o 11:56

        W kwietniu badalam i bylo 42. Wystartowalam od 21 we wrzesniu. Biore regularnie wit D, nastepne badanie planuje na koniec sierpnia. Za tydzien wyjazd na pd Europy na 3 tyg wiec bedzie troche plazowania i ladowania baterii slonecznych 🙂 W sierpniu tez zrobie sobie Vega test to moze bedzie on tym brakujacym puzzlem w ukladance…

        1. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 13:16

          badalam i bylo 42”

          Standardowy, neutralny poziom, zwiększyłbym dawki.

          1. avatar Kolendra 1 lipca 2017 o 06:01

            Biore 5000UI. Teraz bede sporo na sloncu, olejek malinowy juz czeka w walizce, skladniki na krem Emanueli zakupione. Sprawdze poziom z koncem lata i jak nie ruszy z kopyta to zwieksze dawki.

            Przyszly juz do mnie zamowione ksiazki, lektura wakacyjna-o magnezie Sircusa i Proste metody przywracania zdrowia Lasta. Jak rozkminie to w kolejce nastepne beda o sodzie Sircusa i drozdzakach Lasta. Trzeba sobie w domu stworzyc biblioteczke na apokaliptyczne czasy 😉 A czytales moze ksiazke dr Sarfraza Zaidiego-Witamina D kluczem do zdrowia? Albo Robynne Chutkan-Dobre bakterie? Podobno interesujace pozycje i juz wpisalam na liste zakupow.

          2. avatar grzegorzadam 11 lipca 2017 o 11:41

            A czytales moze ”

            Nie, ale mam 2 inne o wit.D.

  4. avatar gartina 29 czerwca 2017 o 09:48

    Pepsi, uwag ciag dalszy:) ikonki przy komentarzach sa hm nieczynne (?) nie moge dodac komenta do juz istniejacych, tylko na koncu jest to mozliwe (komendy po angielsku). Nie ma polubien komantarzy i brak licznika pod postem tzn. ile komentarzy jest pod nim (ta info jest tylko na poczatku) 🙂 musze sie czasami mentalnie nastawic na te 300 komentarzy do czytania;)) Wiem ze to pierdoly, ale moze wam pomoga. Owocki

    1. avatar Emanuela Urtica 29 czerwca 2017 o 10:58

      Ikonki już są naprawione – na bieżąco ogarniamy drobne niecnacki i niedociągnięcia :), wiadomo jak to jest ze złośliwością rzeczy martwych :P, angielskie komendy powinny być już po polsku. Z polubień komentarzy rezygnujemy, a info o ilości komentarzy jest zarówno u góry artykułu, jak i na poziomie strony głównej, obok informacji o autorze artykułu i licznika odwiedzin. Dzięki za czujność! <3 Buźka.

      1. avatar Jolanta 10 czerwca 2020 o 04:42

        A co z linkami. Nie mozna je odczytac. Lapka wcale w nie nie wchodzi. Prosze o pomoc, bo linki sa ciekawe i nie mozna z nich skorzystac.

        1. avatar Jarmush 10 czerwca 2020 o 09:27

          sprawdziłam przed chwilą i wszystko działa

  5. avatar Zjarek 29 czerwca 2017 o 12:49

    Glutation jest peptydem nebulizacja może rozbić/uszkodzić część cząsteczek a wchłanialność przez płuca oskrzela wcale nie jest taka doskonała i stała. Były wielokrotnie powtarzane próby z INSULINĄ nie sprawdziło się nie szło dobrać dawki mimo wielkiego szmalu utopionego przez big pharma. Lepiej zainwestować w dobry izolat białek serwatki albo w ostateczności wlewy/zastrzyki z glutationu.

    1. avatar Jarmush 29 czerwca 2017 o 12:54

      świetnym rozwiązaniem jest Liposomal Glutationu TiB, który zastępuje wlew dożylny https://thisisbio.pl/antyoksydanty/2517-liposomal-glutathione-100ml-tib–254475917572.html

    2. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 13:11

      To są skuteczne działania doraźne.
      Podobnie jak z inhalacjami nadtlenkiem, co potwierdzam u siebie.

      ”Były wielokrotnie powtarzane próby z INSULINĄ ”
      Sama insulina jest terapeutycznie protezą, nikt nie szuka przyczyn.

      1. avatar Jarmush 29 czerwca 2017 o 13:17

        no właśnie, ludzie drżą przed insulinoopornością, która polega na wysokiej insulinie, po czym nagle „leczenie” odbywa się poprzez walenie insuliny

        1. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 13:20

          I to jest cel, wcisnąć komuś ”lek” do końca życia!
          Zamiast dostarczyć magnezu, wody i zalkalizować organizm z
          naprawieniem nerek, a potem, trzustki.
          Kto na tym zarobi?
          Przemysłu dializowego nie ruszam, nie będę się pastwił.

          1. avatar Zjarek 29 czerwca 2017 o 17:16

            Ehhh nie chce mi się tłumaczyć czym jest insulina czym jest glutation na wikipedii w miarę poprawne opisy powinny być doczytać a nie klepać bez pomyślunku. Chodziło w mojej wypowiedzi o niepewność podania tym sposobem peptydów. U jednej osoby będzie się sprawdzało lepiej u drugiej gorzej najtańszą skuteczną opcją będzie wzbogacenie diety izolatem CFM i poziom glutationu wzrośnie. A jak ktoś nie musi liczyć się z kosztami i boii się igły to liposomalna forma może drogo ale bezboleśnie i bez żadnego ryzyka.

          2. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 18:19

            Ehhh nie chce mi się tłumaczyć”

            eeechh to nie tłumacz, wejdź na stronę Sircusa albo Shallenbergera
            i tam pogadaj o peptydach.
            Wiki-pedia nie jest dobrym źródłem informacji.

        2. avatar grzegorzadam 29 czerwca 2017 o 13:22

          Będziesz miała glutation 100 mg w kapsułkach, do inhalacji? Nabyłbym profilaktycznie.
          Dr Mark pisze tez o selenie w płynie, jest w zasięgu? 😉

          1. avatar Jarmush 29 czerwca 2017 o 19:10

            popytam, a mamy w kapsułkach 50 mg, więc można wysypać 2 🙂

          2. avatar Aneta D Falkiewicz 5 marca 2018 o 10:47

            GA, robiłeś tym glutationem już nebulizacje? Jak efekty?

          3. avatar grzegorzadam 5 marca 2018 o 11:47

            Nie, bo nie mam potrzeby.
            Woda z solą i H2o2.

  6. avatar Sebastian 25 sierpnia 2017 o 15:39

    Hej, kiedyś pisałem coś o swoich popsutych strunach głosowych przez nieumiejętne śpiewanie (nie zamknę się, kocham śpiewać), no i czasami jest lepiej, a czasami gorzej. Nadal rozdwaja mi się głos na pewnych wysokościach, charczy, mam chrypkę, odkąd pamiętam, no i głos szybko mi się męczy, gdy mówię trochę głośniej. Nie byłem jeszcze u lekarza, bo nigdy nie mam czasu, chociaż w końcu to zrobię, ale póki co bardzo chciałbym sobie jakoś sam poradzić, no i myślę o zakupie inhalatora z nebulizatorem. Wierzę po prostu, że to w jakimś stopniu dobrze wpłynie na moje struny, tylko nie wiem, co stosować. Woda z WU, z sokiem z cytryny, z sodą czy może sól fizjologiczną? Bardzo, bardzo mi na tym zależy, pomóżcie!

    1. avatar grzegorzadam 26 sierpnia 2017 o 08:50

      Woda z WU, z sokiem z cytryny, z sodą czy może sól fizjologiczną? ”

      Pokombinuj, jest jeszcze chlorek magnezu, glutation, j.w:
      http://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/
      Zrobiłbym biorezonans dokładny na wszystkie patogeny
      http://www.pepsieliot.com/przepis-na-herbate-leczaca-ponad-60-chorob-i-zabijajaca-pasozyty/

  7. avatar grzegorzadam 22 listopada 2017 o 15:42

    NEBULIZACJA

    powiązane linki

    Medycyna nebulizująca – dla płuc, przewodu oskrzelowego, zatok, gardła / alternatywy IV

    – Procedura użycia płynnego nebulizatora

    – Alternatywne leki podawane przez Nebulizator

    ▪ Nebulizujący chlorek magnezu

    ▪ Nebulizujący wodorowęglan sodu

    ▪ Nebulizujący jod

    ▪ Nebulizujący nadtlenek wodoru

    ▪ Nebulizujący siarczan jonowy (ICS)

    ▪ Nebulizujący Glutation.

    ▪ Nebulizujący DMSO

    ▪ Nebulizujący olej z eukaliptusa, sprawdzony w czasie, znany rozsiewacz oskrzelowy.

    http://healyourselfathome.com/HOW/THERAPIES/H2O2/nebulizing_H2O2.aspx

  8. avatar grzegorzadam 22 listopada 2017 o 15:48

    Prawdziwe lekarstwa dr Franka Shallenbergera.

    Można tego użyć do wyeliminowania jakiejkolwiek grypy lub problemów z płucami przy użyciu nebulizatora.

    Preparat zawiera następujące składniki:

    Do 250 ml normalnej solanki w worku DODAJ:
    (u nas w aptekach jest w polietylenowych butelkach po 500 ml jako roztwór fizjologiczny do kroplówek)

    2,5 ml 3% aptecznego nadtlenku wodoru
    5 ml siarczanu manganu
    1 ml siarczanu magnezu
    (można zamienić na 1.5 g chlorku magnezu 250 ml solanki.)

    http://www.curezone.org/forums/fm.asp?i=1873003

    (siarczany nie są tu określone precyzyjnie, żeby je dodać strzykawką – muszą być rozpuszczone.
    Nie wiadomo czy chodzi o ilości rozpuszczonych siarczanów określonych objętością postaci krystalicznej, czy np. ilość nasyconych roztworów tych soli, ja przyjąłbym pierwszą wersję rozpuszczając je w jak najmniejszej ilości wody destylowanej).
    (Oczywiście po dodaniu składników trzeba to wstrząsnąć kilka razy, aby się dobrze wymieszało).

    Trzymaj mieszankę w lodówce między zastosowaniami.

    „Zabiegi są proste: wystarczy podłączyć maskę do podawania (mgiełki) do nebulizatora, a następnie dodać 3 ml mikstury z nadtlenkiem wodoru do nebulizatora, umieścić maskę na ustach i nosie, a następnie oddychać.

    Robić to często tak, jak uważasz za konieczne, ale w większości przypadków zalecam, aby pacjenci robili to co godzinę przez pierwszy dzień, a następnie 4-6 razy dziennie, aż infekcja zostanie w całości opanowana.

    W większości przypadków, jeśli zaczniesz leczenie wystarczająco wcześnie, zanim dojdzie do nasilenia, będzie to 2-4 dniowe leczenie, które może być stosowane również u dzieci i niemowląt w każdym wieku „.
    wszyscy powtarzają ten sam zapis z 2009 r.
    Ja bym się tym nie przejmował i wziął 5 g siarczanu manganu i 1 g siarczanu magnezu, rozpuścił
    i wstrzyknął do butli.
    Na pół lita 2 x więcej, i tak nie da się tego zużyć, nawet gdy wszyscy w rodzinie będą
    robili to co godzinę.
    W tym artykule Frank poleca nebulizatory bateryjne do używania w trakcie podróży, nawet samolotem.

    Trwałość mieszaniny w lodówce Frank określił na 3 m-ce ze względu na fakt rozkładu WU, ale po
    mojemu można dodawać ca 1 ml WU 3% (na te 250 ml w recepturze, przy zużyciu proporcjonalnie mniej, na butelce są znaczniki co 100 ml, a nawet chyba co 50 ml), co miesiąc i będzie git, chyba że wcześniej zacznie drapać w gardle.)

  9. avatar grzegorzadam 22 listopada 2017 o 15:50

    Opinia dra w tym linku:
    http://www.curezone.org/aa/?756960
    (…)
    Jeszcze nie widziałem przypadków grypy lub wirusowego zapalenia płuc, które nie były szybko leczone przy użyciu tego wspaniałego leczenia. Upewnij się, że masz nebulizator i specjalną mieszaninę nadtlenku wodoru w domu, gotową do użycia w dowolnym momencie.
    Zalecam też użycie nebulizatora akumulatorowego do używania w samolotach i podczas podróży. To najlepsza ochrona przed grypą H1N1, jak również każdym innym szczepem grypy.
    Jak już wiesz, nadtlenek wodoru jest używany od dziesięcioleci, aby pokonać infekcje wirusowe przez tysiące lekarzy na tysiącach pacjentów na całym świecie.
    Został odkryty przez mojego starego kolegę, dr Charlesa Farr’a, blisko trzydzieści lat temu.

    Nadtlenek wodoru składa się z cząsteczki wody (H2O) z dodatkowym atomem tlenu (H2O2).
    Jest to dodatkowy atom tlenu, który czyni go tak śmiercionośnym dla wirusów

    Ale aby zrozumieć, dlaczego terapia nadtlenkiem wodoru działa tak dobrze, musisz zrozumieć, z czego większość ludzi, w tym wielu lekarzy, nie zdaje sobie sprawy – wirusowe infekcje są zwalczane z organizmu nie przez samo zabijanie wirusa, ale zabijają komórki, które je produkują.

    Pozwól mi wyjaśnić.

    Widzisz, wirusy nie żyją, więc nie można ich zabić.
    Wirusy to tylko fragmenty kodu genetycznego, i same w sobie nie mogą przetrwać ani reprodukować.

    Wirusy muszą infekować komórki.
    Jest we wnętrzu komórki, wirus może używać własnego DNA i RNA w celu odtworzenia.
    Innymi słowy, wirus infekuje komórkę, ma ją kontrolować i wykorzystać do wytwarzania nowych wirusów, które z kolei mogą wycofywać się z komórki, a następnie infekować inne komórki.

    Sposób kontrolowania zakażeń wirusowych nie polega na tym, aby zabić wirusa, aby zabić zarażone komórki, które zostały przekształcone w fabryki wirusów.
    I właśnie ten dodatkowy atom tlenu nadtlenku wodoru robi.

    Zdrowe komórki, komórki, które nie są zarażone wirusami, są przystosowane do obsługi dodatkowego tlenu, który pochodzi z nadtlenku wodoru, ponieważ mają one zdrowe układy obronne antyutleniaczy.
    Ale kiedy zarażają się wirusem, tracą dużo swoich zdolności obronnych, a następnie łatwo ulegają zniszczeniu przez nadtlenek wodoru.

    Dzięki Charlie Farr nie jestem przynajmniej zaniepokojony epidemią jakiegokolwiek wirusa.

    Dlaczego powinienem być? Wykazano, że nadtlenek wodoru kontroluje każde zakażenie wirusowe, na które został poddany badaniu.

    W rzeczywistości nadtlenek wodoru jest tak dobry, że to Bóg zaprojektował komórki odpornościowe, aby zabić i kontrolować infekcje wszystkich rodzajów. Kiedy komórki układu odpornościowego są zajęte zabijaniem zakażonych komórek, które wytwarzają wirusy, robi to nadtlenek wodoru.
    I to w zasadzie tak działa.
    Terapia nadtlenkiem wodoru działa, pomagając komórkom odpornościowym wykonywać powierzone im zadania.

    Istnieje jednak jedna poważna wada przy użyciu nadtlenku wodoru w celu zabicia infekcji wirusowych – jest niedroga i nie podlegająca opatentowaniu. ( 😉 )

    To przekłada się na nie przynoszenie zysków, a nie przynoszące zysków przykłady nie będą nauczane w szkołach medycznych.
    Niemniej jednak, niezależnie od tej wady, jest to terapeutyczny slam dunk dla zakażeń wirusowych wszelkiego rodzaju.
    Nigdy nie widziałem, że się nie udało .

    Od wszystkich zachorowań od grypy do zapalenia mózgu do wirusowego zapalenia płuc, od wirusa grypy po wirusa hauta do wirusa Zachodniego Nilu, wszystkie takie same skutki – likwiduje się zakażenie i nie ma skutków ubocznych.

    Jedynym innym problemem z leczeniem dr Farr jest to, że jest to leczenie żylne.
    Picie to nie tylko nie działa, ale jest niebezpieczne. ( ?)
    Nie w takim stężeniu i nie w takich ilościach!!!

    I jako terapia dożylna oznacza to, że należy to zrobić w gabinecie lekarskim.
    Ale zanim wejdziesz do kliniki na IV(dożylny wlew) lub dwa, możesz dosłownie wyleczyć jakąkolwiek infekcję wirusową, jaką kiedykolwiek złapiesz.
    I to doprowadza mnie do czegoś, co przyszło mi trochę ponad rok temu. Nowy sposób podawania terapii nadtlenkiem wodoru, który jest prawie równie skuteczny jak IV. I lepiej niż metoda IV, to nowe leczenie można zrobić w domu i jest śmiesznie tanie.
    Nazywa się nebulizowanym nadtlenkiem wodoru. I o tym dowiedziałem się.

    Około rok temu widziałem pacjentkę z astmą, przyjmującą leki na astmę, które jej lekarz dał jej w nebulizatorze. Nebulizatorem jest urządzenie, które może przekształcić ciecz w małe pęcherzyki.
    To naprawdę małe pęcherzyki. Bąbelki są tak małe, że można je zobaczyć pod mikroskopem. Kiedy bąbelki wydostają się z nebulizatora, są tak małe, że wyglądają jak dym. I to jest magia nebulizatora.

    Bąbelki są tak małe, że mogą być wdychane głęboko w najgłębsze obszary płuc bez żadnego dyskomfortu lub podrażnienia. To świetny sposób na astmatyków, aby dostać leki, których potrzebują, aby otworzyć swoje płuca. Ale jest coś innego na temat nebulizatorów, których nigdy wcześniej nie rozważałem, dopóki nie traktowałem tego konkretnego pacjenta. To rzecz oczywista, ale po raz kolejny, rzeczy są tylko oczywiste, gdy je zobaczysz. Mówię o systemowym działaniu nebulizatorów. Pozwól mi wyjaśnić.

    Kiedy zapytałem pacjentkę, dlaczego nie używała zabiegu nebulizatora tak często, jak miała, powiedziała, że ​​to z powodu efektów ubocznych.
    A potem powiedziała coś, co naprawdę mnie uderzyło. „Dr. Niechętnie, ale gdy biorę leki w nebulizatorze, czuję, że efekty uboczne są tak złe, jak kiedy lekarze podawali mi dożylnie ten sam lek w szpitalu.

    Jest niewiarygodnie silny i wpływa na moje całe ciało.
    „Widzisz, te małe pęcherzyki nie tylko dostarczały lekarstwu do jej płuc, ale także dostarczały lek całemu ciału przez płuca.

    Dostawały je w sposób, który był tak samo zauważalny jak wtedy, gdy te same leki zostały podane bezpośrednio do jej żył.
    I wtedy miałem taką myśl. Dlaczego nie używać systemu dostarczania nebulizatora w celu leczenia nie tylko do płuc, ale całego organizmu?

    Więc poszedłem do pracy i zacząłem podawać nadtlenek wodoru moim pacjentom przez nebulizator zamiast dożylnie.
    Pierwszym pacjentem, na którym to sprawdziłem, byłem ja sam.

    W tym czasie nie byłem chory, ale chciałem tylko upewnić się, że mieszanka, którą używałem, była właściwą koncentracją dla płuc. Uważałem, że zabieg jest niezwykle łatwy do zrobienia i jest bardzo wygodny.

    To było po prostu jak oddychanie czystym powietrzem, które można sobie wyobrazić, i w żaden sposób nie drażniło.

    I wtedy znalazłem pierwszą świnkę morską – moją żonę Judy.

    Judy dowiedziała się dawno temu, że jednym z „błogosławieństw” poślubienia mnie było to, że często miałaby zaszczyt eksperymentować. I kiedy rozwinęła pierwsze objawy grypy, zamiast natychmiast podłączać ją do nadtlenku wodoru IV, miała do czynienia z nebulizatorem przez dziesięć minut w każdej aplikacji.

    Właściwie była zadowolona z tego, bo ma bardzo małe żyły i trudno jest, aby pielęgniarka je łatwo znalazła. Dzięki leczeniu nebulizatorem była w stanie pozbyć się grypy w ciągu 72 godzin.

    Wiedziałem, że nadtlenek wodoru w wodzie działa znacznie lepiej.
    Więc kupiłem kilkanaście nebulizatorów i zacząłem oferować leczenie moim pacjentom.

    Od tego czasu potraktowałam setki przypadków przeziębienia, zapalenia błony śluzowej nosa, zapalenia zatok oraz zapalenia oskrzeli z tymi samymi dobrymi wynikami. Odkryłem, że leczenie nebulizatorów ma przewagę nad terapią IV, której nie rozpatrywałem w pierwszej kolejności.

    Oznacza to, że nadtlenek wodoru rozprzestrzenia się nie tylko na całe ciało przez płuca, ale także bezpośrednio do obszarów ciała najbardziej dotkniętych wirusami – zatok, gardła, przewodu oskrzelowego i płuc. Oto jak to robisz.

    Najpierw kup sobie nebulizator.
    Teraz jestem przekonany, że nie tylko każda rodzina ma mankiet ciśnieniowy i termometr, ale także nebulizator.
    Możesz kupić niedrogi, który zasila się z AC lub możesz wydaćć trochę więcej i uzyskać mniejsze, łatwe do noszenia, przenośne nebulizatory z bateriami.

    Następnie dostarczymy roztworu nadtlenku wodoru. Jest to specjalna mieszanina nadtlenku wodoru, magnezu i manganu czystości farmaceutycznej.
    Przy przechowywaniu w lodówce, formuła będzie utrzymywała jakość przez około trzy miesiące.
    Przepraszam, nie będzie to trwać przez czas nieokreślony.
    To dlatego, że nadtlenek wodoru stopniowo przekształca się w wodę po pewnym czasie.
    Możesz po prostu trzymać to pod ręką podczas sezonu grypy….
    (…)

    Ciekawa opinia doktora na temat szczepionek w linku.

  10. avatar Katarzyna 13 grudnia 2017 o 13:35

    Grzegorzuadamie proszę Cię o odpowiedź jak leczyć astmę u 1,5 rocznego dziecka( ma również alergię tylko nie wiadomo na co,testy nie wykazały) . Podaje Nebbud – steryd w nebulizatorze i lek antyhistaminowy zyrtec. I tak w nieskończoność bo bez tego dziecko choruje. Skołotana matka.

  11. avatar grzegorzadam 13 grudnia 2017 o 16:05

    Podaje Nebbud – steryd w nebulizatorze i lek antyhistaminowy zyrtec”

    Dwie bardzo popularne protezy, nie leczące niczego.
    O astmie poczytaj tutaj:
    http://www.pepsieliot.com/przepis-na-herbate-leczaca-ponad-60-chorob-i-zabijajaca-pasozyty/

    Inhalacje masz w temacie, nie sterydami…..

    ”Skołotana matka.”
    http://www.pepsieliot.com/dziecko-w-tym-male-kaszle-co-ma-robic-skolowana-matka/

    Poczytaj:
    http://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/

  12. avatar Aneta D Falkiewicz 31 grudnia 2017 o 13:12

    Pepsi, kiedy będziesz miała znów glutation w sklepie? Chcę do kwietnia najpóźniej go nabyć.

    1. avatar Jarmush 31 grudnia 2017 o 15:11

      w styczniu będzie wszystko

  13. avatar Paulina 2 lutego 2018 o 12:52

    grzegorzadam, zainteresował mnie Twój post o preparacie Shallenbergera. Stosowałeś go? A solanka to inaczej sól fizjologiczna? (Wybacz, ale jestem kompletnym laikiem w tych kwestiach, jeszcze do niedawna nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak nebulizator 😉 Solanka inhalacyjna z Zabłocia się do tego nada? A siarczan manganu i siarczan magnezu jak się ma w proszku, to można rozpuścić?

    Pepsi – ciekawy blog 😉

    1. avatar grzegorzadam 2 lutego 2018 o 14:11

      jeszcze nie, na bieżąco z H2o2, główny składnik, nie mam siarczanu manganu, kupię
      przy większym zamówieniu.
      Na pewno wypróbuje.

      Tak, fizjologiczna. Z Zabłocia pewno tak, naturalna sól.

      Siarczan manganu(II), monohydrat ≥99 %, p.a., ACS
      Rozpuszczalność w wodzie 762 g
      /l przy 20 °C

      Siarczan magnezu siedmiowodny. Sól Epsom
      Rozpuszczalność: w wodzie: 710 g/l (20°C)

      Oba znakomicie.
      Najlepiej

      ”Chlorek magnezu sześciowodny E511
      Rozpuszczalność:
      w wodzie: (20°C) 1670 g/l,
      (100°C) 3670 g/l
      We wrzątku prawie 4 kg w litrze 😉

      1. avatar ElaTorenc 24 kwietnia 2018 o 19:22

        Dzięki GrzegorzAdam, za podpowiedzi odnośnie leczenia zapalenia ucha (to w innym wątku). A ogólnie za chęć dzielenia się wiedzą.

        I pytanie jeszcze, gdzie kupujesz siarczan mangamu?… Możesz coś polecić?

          1. avatar ElaTorenc 24 kwietnia 2018 o 19:34

            siarczan manganu

          2. avatar Jarmush 24 kwietnia 2018 o 19:36

            ale i tak nie można tutaj spamować

          3. avatar ElaTorenc 24 kwietnia 2018 o 19:37

            nawet odpowiedzieć, czy 98% się nadaje do inhalacji?

  14. avatar maciejbilu 25 lutego 2018 o 22:44

    A ja jestem zawiedziony.
    Mam 7 miesięcznego szkraba, który złapał (po raz drugi już w swoim życiu) zapalenie oskrzeli, więc kaszel i niekończące się gluty z nosa. Niestety trochę spóźniliśmy się z rozpoczęciem nebulizacji,tak wyszło. Niemniej stężenie przygotowywaliśmy mu od 2/3 soli 0,9% -1/3 WU (czyściutki nadtlenek 3%) oraz 50/50. Najpierw 2-3 razy dziennie przed 2 dni , następnie 3-4 razy dziennie przez kolejne 2 dni. Zero poprawy. W między czasie troszkę askorbinianu sodu na smoczek, oraz wit D3 w kroplach raz dziennie przez ostatnie dwa dni po ok 3-4 krople.
    W końcu dostał Nebbud (przez lekarkę, która po osłuchaniu zawyrokowała obturację) przez kolejne 2 dni rano i wieczorem. Zero poprawy.
    Na szczęście mały jest w dobrym stanie – je, pije, bawi się i śmieje. Tyle, że kaszel i gluty. No i jeszcze ząbek wyłazi.
    Więc dziś odstawiłem Nebbud.
    Jestem zły bo albo coś robię nie tak, albo …. coś robię nie tak.
    A nie chcę wylądować w szpitalu bo tam to już jest totalna klęska.
    Jutro chcę dokupić chlorek magnezu i dodać do nebulizacji.
    Może Glutation? Czy ten Twój Liposomalny Pepsi do Nebulizacji się nadaje? Drogi jest psiakrew 😉

    Proszę o podpowiedź jakie stężenia proponowalibyście przygotować chlorku magnezu i z czym.
    Jakie kuracje ewentualnie dodać/zmienić

    Dzięki

    1. avatar Jarmush 26 lutego 2018 o 07:13

      nie, nie nadaje się, potem Ci napiszę jak to widzę

      1. avatar Aneta D Falkiewicz 26 lutego 2018 o 07:54

        Co to znaczy, że się nie nadaje… A ja właśnie kupiłam Twój glutation na swoje inhalacje 😡 To jak go mam przyjmować, by działał na płuca?

        1. avatar Jarmush 26 lutego 2018 o 09:00

          on jest w otoczce tłuszczowej, spróbuj

    2. avatar grzegorzadam 26 lutego 2018 o 07:25

      Najpierw 2-3 razy dziennie przed 2 dni , następnie 3-4 razy dziennie przez kolejne 2 dni. Zero poprawy.”

      W pierwszym dniu nawet co godzinę, jest wyżej opisane- Shallenberger.
      Jak jest mocna infekcja, trzeba częściej, roztwory też wyżej w linku

      http://healyourselfathome.com/HOW/THERAPIES/H2O2/nebulizing_H2O2.aspx

      Zrobiłbym biorezonans profesjonalny.

  15. avatar maciejbilu 26 lutego 2018 o 10:36

    Ok. Czyli wychodzi na to, że należy zacząć od dawki 0,5ml WU / 5ml soli. Inhalować co godzinę przez 3 min.
    Zwiększać dawki w miarę tolerancji pacjenta do 2ml WU / 5ml soli z taką samą częstotliwością i czasem ekspozycji.
    Link do Nebulizing Magnesium Chloride nie działa – ile dodawać na te 5ml soli? Czy można połączyć z WU?

    Coś tak podejrzewałem, że liposomalna forma nie bardzo nadaje się do nebulizacji.

    Biorezonans profesjonalny. Profesjonalny to słowo klucz, tylko czym ten profesjonalizm mierzyć?
    Teraz każdy kto robi biorezonans reklamuje się, że robi to profesjonalnie.
    Mieszkamy na Warszawskim Ursynowie, mamy pod nosem BIKOM. Niby byliśmy tam na odczulaniu z polecenia, ale nie wiem jakie są pozostałe opinie użytkowników.
    Pod jakim kątem robić biorezonans, w jakim kierunku?

    Dziękuję Wam.

  16. avatar maciejbilu 26 lutego 2018 o 10:40

    Znalazłem tutaj:
    http://drsircus.com/magnesium/nebulizing-magnesium-and-other-medicinals/ :
    (…) Magnesium chloride oil should be nebulized as an isotonic solution – delivering 7.5g magnesium chloride per 100ml of distilled water (…)
    Czyli 7,5g / 100ml destylowanej wody (więc nie soli fizjologicznej ?!).
    Co daje 0,375g na 5ml wody.
    Muszę kupić wagę jubilerską.

  17. avatar grzegorzadam 26 lutego 2018 o 16:10

    Mała waga dokładna do 50 zł. zawsze się przyda.

    ”Czyli 7,5g / 100ml destylowanej wody (więc nie soli fizjologicznej ?!).
    Co daje 0,375g na 5ml wody.”

    jest napisane wyżej, że można zrobić roztwór i trzymać w lodówce.
    Destylowana w celu zachowania czystości.
    Fizjologiczna to destylowana + 0.9% soli, taka lepsza.

    ”Teraz każdy kto robi biorezonans reklamuje się, że robi to profesjonalnie.”

    Tak, pisałem ostatnio o badaczach Bicom, niektórzy nawet kompletu fiolek nie mają oszczędność?
    Brak wiedzy?
    Na 5 gabinetów nie mieli fiolek do wirusów!!

    Profesjonalny gabinet robi pełny scan z wirusami na czele!
    A nie 20 czy 100 pasożytów, bo taka moda.
    Czy też ”alergie” pokarmowe lub odczulanie z nikotynizmu.

    Nie ma w tym nic złego, ale nie gwarantuje to diagnozy właściwej, o którym mówimy na blogu.

  18. avatar maciejbilu 3 marca 2018 o 09:48

    Witam
    Nie wiem co sie stało z moim poprzednim postem – znikł.
    Jesteśmy po kolejnych 2 dniach nebulizacji mieszanką:
    -Sòl fizjologiczna 0,9%
    -WU 3%
    -Chlorek Mg
    Byliśmy po tych 2 dniach na wizycie kontrolnej. Płuca czyste.
    Konkluzja. Wydaje mi się, że wszystko robiłem jednak dobrze od samego poczatku. Jedyne czego zabrakło to cierpliwości. Dr Sircus w poście cytował, że przy POCZTKACH infekcji kuracja potrwa 2-4dni. Więc pokonanie dobrze rozwiniętego zapalenia oskrzeli trwa odpowiednio dłużej. No i za pòźno włączyliśmy Chlorek Mg + nie włączyliśmy w ogòle Chlorku Manganu. Mały jeszcze troszkę pokasłuje, więc inhalacje są kontynuowane ale z mniejszą częstotliwością.
    Waga jest już na wyposażeniu, a w lodówce 90ml mieszanki gotowej walczyć w razie kolejnych infekcji.
    Ponieważ syn jest jeszcze w 50% na cycku, staram się aby żona dostawała odpowiednią ilość witamin:
    D3, K2MK7, Askorbinian Sodu, MSM, Cynk (niestety badziewny – muszę kupić cytrynian), Selen, Jod (Jodavit), B complex.
    Grzegorzu – kogo byś polecił w Warszawie na Biorezonans?
    Dziękuję za pomoc

    1. avatar Jarmush 3 marca 2018 o 10:08

      proszę pytać o porady tam, gdzie państwo kupują suplementy, tak będzie najskuteczniej

      Co do biorezonansu w Wawie, polecają Ensoel i też dobre opinie:

      http://www.biorezonans-warszawa.pl/pasozyty-badania/

      http://www.vegamedica.pl/vegamedica-o-nas

        1. avatar maciejbilu 3 marca 2018 o 22:09

          Wojnowski – jestem PRZErażony!
          To co ten facet mówi w porównaniu z tym co wiem o szczepionkach jest logiczne.
          Dzięki za kontakt.

    2. avatar Katarzyna 3 marca 2018 o 10:28

      Maciejbilu proszę napisz w jakich proporcjach robiłeś tą mieszankę: WU, sól fizjologiczna, chlorek magnezu. WU 3% była z apteki? Gdybyś dodał chlorek manganu to ile?

      1. avatar grzegorzadam 3 marca 2018 o 14:27

        Jest wyżej przepis:

        22 listopada 2017 o 16:48

        1. avatar maciejbilu 3 marca 2018 o 22:04

          Dokładnie.
          Do 250 ml soli fizjologicznej (ja użyłem wody zdemineralizowanej z filtra osmotycznego i soli Kłodawskiej) DODAJ:
          2,5 ml 3% (NIE)aptecznego nadtlenku wodoru. (Ja mam czysty Nadtlenek 3% bez konserwantów. U nas apteczne niestety się nie nadają)
          5 ml siarczanu manganu
          1 ml siarczanu magnezu (można zamienić na 1.5 g chlorku magnezu / 250 ml solanki.)

          Więc na 90ml wody wyszło
          sól 0,08g
          WU 3% 0,9g
          Chlorek Mg 0,55g
          Siarczanu Manganu należałoby dodać 1,8g

          P.S. Dziś mały już w zasadzie nie kaszlał, pozostało jedynie hrapotanie przez spływającą wydzielinę do gardła. Inhalacja 3 x dziennie.

          Pozdrowienia ślę

    3. avatar grzegorzadam 3 marca 2018 o 11:49

      Brawo, pisz jak przebiega terapia, inni skorzystają.
      Pozdrawiam 🙂

      1. avatar maciejbilu 9 marca 2018 o 22:38

        No i przyszło.
        Roztwór, który pisałem, że przygotowałem sobie na później długo w lodówce nie stał.
        Moja mama nabawiła się zapalenia oskrzeli (w porywach do zapalenia płuc).
        Niestety zanim zdążyłem zareagować zaczęła już przyjmować Klacid oraz wykrztuśne + na noc hamujące wykrztuszanie… (no coment). Zaczęła dziś rano, ale pomimo moich zaleceń co godzinę zrobiła tylko 4 sesje w ciągu dnia.
        Po ochrzanie telefonicznym ma to się zmienić 😉
        Z racji na zaawansowaną chorobę ustąpienie objawów może zatem potrwać dłużej.
        Mimo wszystko będę ją namawiał na odstawienie Klacidu i pozostałych syfów.
        Zamiast tego Wit C i D3, selen i cynk w końskich dawkach.
        Dam znać o rezultatach.

        1. avatar grzegorzadam 10 marca 2018 o 07:35

          ”przyjmować Klacid oraz wykrztuśne + na noc hamujące wykrztuszanie… (no coment).”

          Niestety, absurd.

          ”Grypa wg Oxfordzkiego Podręcznika : leczenie objawowe, łóżko

          Grypa wg podręcznika Podstawy epidemiologii i Kliniki Chorób Zakaźnych:
          objawy: podwyższona temperatura, kaszel, katar, łzawienie, dreszcze, bóle głowy..
          leczenie: leczenie objawowe, polopiryna, codeina

          Grypa wg podręcznika ; Choroby żakaźne i pasożytnicze:
          objawy; gorączka, dreszcze, bóle głowy, stawów i mięśni, kichanie, katar, bóle gardła
          Leczenie: grypa jest choroba samoustępującą, wystarczy leczenie objawowe, leżenie w łóżku, podawanie salicylanów[aspiryna].

          I sam widzisz Szanowny Czytelniku, jak z chęci zysku można Ciebie oszukać. Zamiast wydać 20 złotych usiłują naciągnąc na 500 zł.

          Moje uwagi: W naszej szerokości geograficznej występuje stały niedobór witaminy D-3. Moim zdaniem trzeba przynajmniej raz na 3 – 6 -9 miesięcy wykonać badanie 25OHD. Z obserwacji chorych wynika jednoznacznie, że dzienne zapotrzebowanie dla osobnika 70 – 90 kg wynosi 5000 jednostek witaminy D-3 plus 100 mcg witaminy K – 2/dziennie].
          Czyli jak źle się poczujesz, a nie robileś badania 25 OHD, to należy brać przez kilka dni co najmniej 10 000 j witaminy D3 plus 100 mcg witaminy K-2.

          Nie zalecam brania tranu ponieważ brak prac oceniających jakość takiego preparatu. Większość jest robiona z ryb hodowlanych karmionych nie wiadomo czym.”
          dr Jaśkowski

        2. avatar grzegorzadam 10 marca 2018 o 07:40

          ”O skutkach przyjmowania leków przeciwgorączkowych, naturalnych reakcjach organizmu i związkach między gorączką a nowotworami, z prof. dr hab. Wiesławem Kozakiem, dziekanem Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UMK, kierownikiem zakładu immunologii, wybitnym specjalistą w zakresie badań nad gorączką, rozmawia Tomasz Więcławski.

          Czym jest gorączka?
          Reakcją fizjologiczną dziejącą się podczas infekcji, wzbudzaną przez nasz organizm celowo. Gorączkę mamy wpisaną w genom, tzn. natura podczas ewolucji życia wyposażyła nas w geny reakcji gorączkowej. Posiadamy bowiem substancje produkowane przez nasz własny organizm, przez nasze własne komórki immunologiczne, mające za zadanie podwyższanie ciepłoty ciała. Trzeba także rozróżnić czynnik zewnętrzny powodujący gorączkę i samą reakcję gorączkowania. Mikroby nas infekują, np. wirus grypy, i są przyczyną aktywacji „genów gorączkowych” i syntezy substancji podwyższających temperaturę ciała. Reakcja gorączkowa na infekcję wskazuje, że nasz układ immunologiczny jest sprawny.

          Potoczne przeświadczenie, że gorączka jest czymś złym, jest więc mylne?
          Tak. Gorączkowanie oznacza bowiem, że walczymy z infekcją. Są oczywiście stany fizjologiczne, w których nie chcielibyśmy mieć gorączki, której wywołanie sporo kosztuje organizm i naraża na poważne powikłania, jak np. podczas ciąży czy okresu po transplantacji lub u ludzi z zaburzeniami sercowo-naczyniowymi.

          Kiedy zaczyna się gorączka?
          Od temperatury 37,4 stopnia Celsjusza.

          Więc temperatura 37,0 – to jeszcze nie gorączka?
          To stan podgorączkowy. Często świadczący o tym, że nasz organizm nie jest w stanie wywołać gorączki, a więc wskazujący na jakieś problemy naszego układu odpornościowego. W takich przypadkach trzeba zadbać o wzmocnienie swojej odporności. Gorączka trenuje układ immunologiczny. Jeżeli chcemy, żeby był sprawny, musimy mieć możliwość wywoływania tego stanu. Ten stan ma duże znaczenie na przyszłość. Mówię zawsze pacjentom, że jeżeli mają gorączkę, to powinni się cieszyć.

          Powszechna propaganda, że trzeba zbijać wysoką temperaturę środkami farmakologicznymi jest więc bzdurą?
          Jesteśmy przez tego rodzaju reklamę atakowani z każdej strony. Nie działa ona jednak na korzyść pacjentów, a firm farmaceutycznych. Sami też jednak przesadzamy ze stosowaniem leków przeciw gorączce. Jeżeli w przyrodzie występuje naturalny mechanizm, to nie wolno go wyłączać z byle powodu. Często łykamy tabletki, jak tylko podwyższy się temperatura naszego ciała. To duży błąd. Jeżeli za często będziemy wyłączali gorączkowanie, to organizm w końcu z niego zrezygnuje. W poważnej sytuacji nie zaalarmuje nas o zagrożeniu, a nasz układ immunologiczny przejdzie w stan uśpienia.

          Co jeszcze powoduje nadmierne stosowanie leków?
          Wyniki badań jednoznacznie pokazują, że ludzie po 30-tce i 40-tce coraz rzadziej gorączkują. Ma to fatalne skutki. Mamy już olbrzymią ilość dowodów naukowych na potwierdzenie tej tezy. Jeżeli ktoś 10 lat nie gorączkował, to znacznie wzrasta u takiej osoby ryzyko nowotworu. Później ktoś się dziwi, że był zdrowy jak koń, a tu nowotwór. Nie wyłączajmy więc możliwości gorączkowania.

          Gorączka jest silnie powiązana z bólem?
          Raczej działanie leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych. Działania tych substancji ma pewien mechanizm molekularny wspólny dla reakcji bólowej i gorączkowej. Najbardziej popularne środki przeciwbólowe wyłączają jednocześnie reakcję gorączkową.

          Co więc powinniśmy robić?
          Zwalczać przyczynę, a nie skutek. Trzeba powstrzymać infekcję, a nie gorączkowanie.

          Czy jest jakaś górna temperatura ciała niebezpieczna dla człowieka?
          Przyjmuje się, że jest to 41,1 stopnia Celsjusza. Dzieci potrafią mieć jednak nawet 42 stopnie. Rodzice powinni wiedzieć, że trzeba chłodzić wtedy mózg przed przegrzaniem – stosować okłady czy kompresy, ale nie lodowate, tylko chłodne – około 20 stopni Celsjusza. Ośrodkowy (mózgowy) układ nerwowy jest wrażliwy na wysoką temperaturę. Obwodowy i nasze organy, tzw. wewnętrzne, są na nią odporne. Włączenie gorączki uruchamia jednocześnie reakcję homeostatyczną, przeciwdziałającą nadmiernej gorączce, czyli reakcję regulującą jej poziom.

          Nie przejmujmy się, więc gorączką?
          Nie, nie to chciałem powiedzieć (śmiech). Trzeba zawsze zdiagnozować, czym jest ona spowodowana. Nowotwór też może wywoływać gorączkę, ale także może być ona wynikiem silnej opalenizny, stresu emocjonalnego czy też urazu fizycznego. Gorączka sama w sobie nie jest chorobą, ale sygnałem, że organizm został narażony na działanie czynników i sił niszczących. Jest ona jednoczenie objawem mobilizacji układu obronnego do walki z tymi czynnikami.”
          Prof. Wiesław Kozak jest dziekanem Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UMK

        3. avatar grzegorzadam 10 marca 2018 o 07:43

          ”Rada Starego Dochtora

          Leczenie grypy i przeziębień wirusowych.

          Jak poczujesz się rozbitym, będziesz miał dreszcze, podwyższoną albo 1-3 dniową gorączkę, poty, bóle głowy, itp. objawy to zaraz jak się źle poczujesz, weź 10 tabletek węgla drzewnego, tego czarnego. Nie w kapsułkach.

          Jak nie masz pod ręką to może to być zwykły węgiel drzewny z kominka. Trzeba go tylko dobrze młotkiem na proszek rozbić. Nie daj się nabierać na produkty sklepowe. Dorosłemu do wypicia trzeba podać tak ok. 2 cm tego proszku w szklance – węgla – na pół szklanki wody, dziecku 0.5-1 cm, w zależności od masy ciała. Po ok. 5 godzinach należy całą procedurę powtórzyć. Po kolejnych 5 godzinach jeszcze raz. I tak co 5 godzin, aż kupka wyjdzie czarna. A potem jeszcze ze dwa razy.

          Potem należy wypić możliwie szybko szklankę lub dwie mleka kwaśnego od krowy. W żadnym przypadku nie pić tego zabielanego płynu z kartoników, plastików itd. Po kolejnych 5 godzinach kolejny kubek mleka.

          Jednocześnie należy spryskać tylną ścianę gardła, z języczkiem, roztworem kwasu jabłkowego, ale samemu zrobionego. Przygotowanie takiego kwasu jest jednorazową sprawą i mamy butelkę, czyli zapas dla całej rodziny co najmniej na pół roku.

          Jest to sprawdzony i medycznie uzasadniony sposób postępowania. Wirus wnika właśnie przez tylną ścianę gardła. Pryskać z atomizera trzeba często, co godzinę, ponieważ przełykając ślinę usuwamy kwas.

          Węgiel jest tylko absorbentem, czyli odkurzaczem, toksyn znajdujących się w naszym przewodzie pokarmowym. Nie powoduje żadnych innych skutków ubocznych. Objawy kliniczne, jakie odczuwamy są spowodowane przez toksyny, powstające w czasie walki naszego układu odpornościowego z wirusem, a nie jak dawniej sądzono, z powodu wnikania wirusa do komórki.

          Jeżeli zaczniecie kurację wcześnie, to żadne toksyny nie wnikną do krwioobiegu i początkowe objawy ustąpią szybko, w okresie 24 godzin. Nie ma żadnych skutków ubocznych, jak przyjmiecie węgiel niepotrzebnie. Kwaśne mleko należy wypić w celu zasiedlenia naszego przewodu pokarmowego dobrymi bakteriami, a te najlepsze i najtańsze są w mleku krowim. Jak mleko jest fałszowane, to nie skwaśnieje.

          Małe dzieci powinny być karmione piersią nawet do roku i dłużej. Otrzymują przeciwciała z mlekiem matki i przebieg choroby jest lekki.

          Musisz pamiętać PT Czytelniku, że w Polsce już od września słońca brak. Twój organizm potrzebuje ok. 5000 jednostek witaminy D-3 dziennie, plus ok. 100 a nawet 200 mcg witaminy K-2 jednocześnie. Przyjmowanie samej witaminy D-3 jest szkolnym błędem. Musisz także pamiętać, że prawidłowy poziom witaminy D-3 to co najmniej 50 – 70 ng. Chorzy z nowotworami powinni mieć poziom 70 – 90 ng. O tym się uczy w Dobrych Akademiach Medycznych.”
          Dr Jerzy Jaśkowski

          Mleko można zastąpić kiszonkami warzywnymi.

          1. avatar izabela 16 grudnia 2021 o 10:39

            Grzegorzuadamie czy to leczenie moge zastosować przy covidzie? pytam w razie „w”.

  19. avatar Aneta D Falkiewicz 3 marca 2018 o 14:21

    Drodzy, jest coś, co pomoże na pierwotne nadciśnienie płucne? Koleżanka czeka na przeszczep i póki co, bierze leki podtrzymujące funkcjonowanie płuc.

    1. avatar grzegorzadam 4 marca 2018 o 12:46

      ”Dr Sarah Myhill używa magnezu dla wszystkich pacjentów z ostrym bólem w klatce piersiowej (chyba że ciśnienie krwi jest bardzo niskie), ostrą niewydolnością serca, zatorowością płucną i ostrą astmą.

      Myhill mówi: „Jest silnym środkiem rozszerzającym naczynia krwionośne, tzn. Otwiera wszystkie naczynia krwionośne. Rzeczywiście, pacjenci mogą czuć, że ich naczynia krwionośne rozszerzają się, gdy daję im magnez – rozgrzewają się wszędzie! Ma to bezpośredni wpływ na zmniejszenie pracy serca i otwarcie krążenia krwi w sercu. Większość pacjentów z ostrymi atakami serca odczuwa ulgę w bólu całkowicie pod wpływem magnezu. ”
      http://drsircus.com/cardiovascular/high-blood-pressure-hypertension-treatment-options/

      1. avatar Aneta D Falkiewicz 4 marca 2018 o 14:36

        Dziękuję! plus wykluczenie schistosomatozy i filariozy. No, pomogę jej jak mogę, ale ona uwierzy tylko w naukowe badania. A porządny, profesjonalny biorezonans lub wizyta u …to już raczej pod naukę nie podchodzą. Jaki ludź taki wyrok… 🙁 Zapiszę sobie tego dr Marka i jak będzie rezonowała to podeślę jej magnezy.

        1. avatar grzegorzadam 4 marca 2018 o 18:50

          Ale przecież dr Sircus, podobnie jak Pepsi czy … zawsze podają źródła naukowe czy zastosowania i efekty kliniczne 🙂
          Jak chce wyzdrowieć, warto spróbować, zamiast wyniszczać się sterydami z perspektywą
          raka płuc.
          To narasta, patogeny namnażają, zakwaszenie rośnie ….

          1. avatar Aneta D Falkiewicz 5 marca 2018 o 07:02

            Niektórzy mają alergię na Ziębę 😀 o Pepsi jeszcze mało kto słyszał, prawie nikt, może Sircus zabrzmi wiarygodniej. Dzięki Grzegorzadam, a do moderów – tego lekarza co napisałam wyżej a jest zakropkowany w moim komentarzu to GA polecał go wyżej, tego od 'zaczekać na dusze’. #zonk?

          2. avatar Jarmush 5 marca 2018 o 07:38

            http://www.pepsieliot.com/kim-jest-pepsi-eliot/ , co miesiąc ponad pół miliona unikalnych użytkowników (UU), to jednak nie prawie nikt 🙂

          3. avatar Aneta D Falkiewicz 5 marca 2018 o 07:39

            miałam na myśli moje środowisko – nie(do)słyszących 🙂 swoich czytelników 🙂

          4. avatar Jarmush 5 marca 2018 o 12:21

            🙂

          5. avatar grzegorzadam 5 marca 2018 o 07:44

            o Pepsi jeszcze mało kto słyszał,”

            jest inaczej, zapewniam 😉
            Zięba… Jakby wszyscy lubili, byłoby coś nie tak 🙂

            ”GA polecał go wyżej,”
            był tu linkowany kilkakrotnie, moderacja ma prawo się pomylić 🙂

          6. avatar Aneta D Falkiewicz 5 marca 2018 o 07:52

            GA, miałam kogo innego na myśli – w moim środowisku nie(do)słyszących mało kto Pepsi zna, chyba nikt… Zieba ma juz swój PR a niesłyszący wierzą bardzo łatwo we wszystko, rzadko siebie słuchają. Luz 🙂

  20. avatar Gabriela Novak Czechowska 4 marca 2018 o 07:48

    Grzegorzuadamie a czy przy raku pluc mozna cos zastosowac poprzez nebulizacje?

    1. avatar grzegorzadam 4 marca 2018 o 12:41

      Sircus i inni twierdzą, że tak.

      ”Większość opublikowanych badań dotyczących nebulizacji dotyczy standardowych zastosowań, takich jak astma, ale ten system dostarczania może być stosowany w leczeniu raka płuc, zapalenia płuc, gruźlicy, jak również grypy, zatrucia chemicznego, a właściwie każdego zespołu wymagającego podania leku.”

      1. avatar Magda 19 maja 2020 o 10:02

        Grzegorzu i Adamie w jednym
        Pisałam wcześniej, ale nie mogę odnaleźć mojego pytania i odpowiedzi na nie;
        czy można nebulizować 7miesięczne dziecko z niedorozwojem nerwów wzrokowych glutationem w celu usunięcia metali ciężkich po szczepieniach?
        bardzo dziękuję z góry za odpowiedź

    2. avatar grzegorzadam 4 marca 2018 o 12:44

      ”Wydzieliny oskrzelowe podczas ataku astmy oskrzelowej są kwaśne, a kwasowość nadaje lepkości wydzielinom, a ponadto występuje wysoki poziom kwasu neuraminowego, który prawdopodobnie koreluje z lepkością.

      Zatem wodorowęglan sodu jest doskonałym wyborem do nebulizacji, oferując mocne i natychmiastowe efekty zmiany pH.
      Dr Tullio Simoncini zaleca stosowanie wodorowęglanu w aerozolu

      dla gruczolakoraka płuca i oskrzeli.

      Zaleca umieszczenie 1 łyżki stołowej wodorowęglanu sodu w ½ litra wody i wdychanie go szybkim inhalatorem w ciągu pół godziny.

      Sześć dni w sześcoiodniowej przerwie w fazie wlewów dożylnych”

  21. avatar Gabriela Novak Czechowska 4 marca 2018 o 15:59

    Bardzo dziekuje za odpowiedz

  22. avatar Kristina SokoLove 14 marca 2018 o 13:36

    A inhalacje sól fizjologiczna plus wodą utlenioną okej❓

    1. avatar Aneta D Falkiewicz 14 marca 2018 o 21:03

      Jasne, ja tak robię. Z solą można też jodynę, chlorek magnezu i wszystko inne 🙂 albo z wodą destylowaną zamiast soli.

  23. avatar Smile 8 października 2018 o 15:22

    Peps,czi inhalator a nebulizator to to samo?Nie jarze roznicy a musze szybko kupic i niewiem czym sie kierowac,chce poprostu inhalowac dziecko woda utleniona co powinnam kupic?

    1. avatar Jarmush 8 października 2018 o 15:57
    2. avatar grzegorzadam 8 października 2018 o 16:48

      To samo

  24. avatar Mag 21 października 2018 o 16:58

    Pepsi Ile glutationu w płynie dodać do inhalacj? Przepis jest w kapsułkach a ja u ciebie kupiłam w płynie. Wlałam zatem „na oko” ale nebulizatirvmi się zapycha I nie da rady tego ciągnąć. Dzięki wielkie, próbuje bez skutku wyleczyć zapalenie oskrzeli od ponad tygodnia i mimo ze jest klacid, poprawa mierna.

    1. avatar Jarmush 21 października 2018 o 21:33

      liposomal nie jest czystym glutationem, ma otoczkę z liposomalu, więc nie nadaje się do inhalacji.

      1. avatar Mag 21 października 2018 o 22:07

        Kupiłam go właśnie po tym artykule na TIB stricte do inhalacji, czyli pomyłka. Jak wykorzystać zatem można te butelkę, czy jeśli będę dalej próbować się inhalować to szkodliwe? Na pewno prowokuje kaszel. Gdzie można nabyć glutation do inhalacji?

        1. avatar Jarmush 22 października 2018 o 05:39

          ten liposomal jest doskonały, zastępuje wręcz iniekcję glutationem, po prostu go zażyj, a inhalacje zrób z wu.

          1. avatar Mag 22 października 2018 o 07:22

            Dzięki Papsi!

  25. avatar Migotka 27 grudnia 2018 o 15:31

    Czy w tej formie  L-glutamyl-L-cystéinylglycine) do jnhalacji jest ok?

  26. avatar Mamba 22 stycznia 2019 o 12:52

    Mam śródmiąższowe zapalenie płuc prawdopodobnie przyczyną jest zespół sjogrena ( wapnienie z rozstrzeniami) podawano mi metypred 24 mg ale nie zadziałał na mnie obecnie zażywam Azathioprine i 4 mg metypretu , proszę Cię Pepsi Eliot jak mam sobie pomóc , czy u mnie nebulizator by pomógł czy mogłabyś jakieś wskazówki dla mnie podać byłabym wdzięczna .

    1. avatar Jarmush 22 stycznia 2019 o 13:26

      masz jakieś badania? z tej listy? https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/
      masz może grzybicę, przerost candidy? Robiłaś kalibrację z witaminą C (kwas askorbinowy?) Przy sródmiąższowym zapaleniu płuc odradzam nebulizację.

  27. avatar Mamba 22 stycznia 2019 o 17:15

    Dziękuję za szybki odpis Pepsi narazie te badania są dla mnie niezrozumiałe muszę bardziej się wgłębić i poczytać gdzie mam to zrobić , obecnie nasycam organizm msm z wit. C oraz kurkuma, imbir i koktajle z jarmużem i zieloną pietruszką i takie tam , wolałabym abyś mnie pokierowała krok po kroku od czego zacząć

  28. avatar Mamba 22 stycznia 2019 o 19:23

    Mam tylko szpitalne odczyn pH mocz 7, leukocyty 3,42 ,RDW-SD 54,40 , RDW-CV16,60 , neutrofile 1,82 , monocyty 11,4 wypisałam Ci te które są odchylone od normy , reszta chyba dobra . Biochemia z tego co widzę jest raczej ok, nie wiem czy Hematologia i koagulologia Cię interesuje też są jakieś odchylenia , teraz idę do szpitala, po zrobię biorezonans ale może jakieś mikstury mogłabym pić ? . Gdybyś znalazła dla mnie czas i jakąś wskazówkę to proszę odpisz tracę nadzieję na wszystko , z tego co czytam po forach jakby nie ma dla mnie ratunku

    1. avatar Jarmush 22 stycznia 2019 o 20:42

      nie mów tak, nie o ratunek tutaj chodzi, doświadczasz po coś choroby, a teraz doświadcz wyzdrowienia, nie czytaj forów, które Cię dołują, wszystko jest po Twojej stronie. Będzie dobrze.
      Dieta przeciwzapalna, 4 szklanki włącz, Omega 3, probiotyki, joga, kuracja tlenem, i slajdy w głowie puszczaj, zobacz siebie zdrową, w niedalekiej przyszłości po prostu jesteś zdrowa

  29. avatar fairy 27 stycznia 2019 o 21:00

    Czy polecicie konkretny nebulizator? Boję się, że kupię jakieś badziewie, kompletnie się nie znam.

  30. avatar Telimena 21 listopada 2019 o 15:14

    Pepsi czy jod w postaci płynu Lugola też można przez nebulizator?

    1. avatar Jarmush 21 listopada 2019 o 16:04

      na wodzie? pewnie tak

  31. avatar Kamila 22 listopada 2019 o 17:47

    Proszę o pomoc w znalezieniu postu odnośnie okladow z soli. Była tam wzmianka o drugiej wojnie światowej i o pani która tą metodą wyleczyła dużo osób w tym dzieci które miały koklusz. Pani im polozyla opaski namoczone w roztworze soli na oparcia łóżek i dzieci przestały kaszlec. Był tam też przepis jak ten roztwór zrobić. I właśnie o to by mi chodziło. Z góry dziękuję

    1. avatar Jarmush 22 listopada 2019 o 20:07

      Czy wiesz, że opaski z soli czynią cuda?
      Receptę opublikowano w ZOŻ w 2002 r. Niestety jest niezbyt dobrze znana, celowo wyrzucona z pamięci i dyskredytowana przez koncerny farmaceutyczne dążące do osiągnięcia zysków. Podobne działanie ma również siarczan magnezu (magnezja) przez kompresy, czasem w mastopatii, stłuczeniach. Dodatkowo jeszcze kąpiele solankowe, płukanie nosa, przecieranie roztworem soli zmarszczek twarzy, płukanie zatok przez nos… To wszystko jest sprawdzone i działa!

      Opowieść ta został znaleziona w starej gazecie. Mowa w niej jest o niesamowitych leczniczych właściwościach soli, którą stosowano w czasie II wojny światowej w leczeniu rannych żołnierzy.

      W czas Wielkiej wojny ojczyźnianej pracowałam jako starsza siostra operacyjna w szpitalach polowych z chirurgiem I. I. Szczegłowem. W przeciwieństwie do innych lekarzy z powodzeniem stosował on w leczeniu rannych hipertoniczny roztwór soli kuchennej.

      Na obszerną powierzchnię skażonej rany kładł miękką, obficie zmoczoną roztworem soli dużą serwetkę. Po 3-4 dniach rana stawała się czysta, różowa, temperatura u pacjenta jeżeli była wysoka spadała prawie do normalnych wartości, po czym nakładało się na to opatrunek gipsowy. Po kolejnych 3-4 dniach rannych wysyłano na tyły. Roztwór hipertoniczny działał doskonale – w zasadzie prawie nie mieliśmy zgonów.

      10 lat później, po wojnie skorzystałam z metody Szczegłowa w leczeniu swoich zębów a także próchnicy i skomplikowanym ziarniniaku. Sukces nastąpił już po dwóch tygodniach. Po tym zaczęłam studiować wpływ solnego roztworu na takie choroby, jak zapalenie pęcherzyka żółciowego, zapalenie nerek, przewlekłe zapalenie wyrostka robaczkowego, reumatyczne zapalenie krążenia, procesy zapalne w płucach, reumatyzm stawowy, zapalenie kości i szpiku, ropnie po iniekcji i tak dalej.

      W zasadzie były to pojedyncze przypadki, ale za każdym razem otrzymywałam dość szybko pozytywne wyniki. Później pracowałam w ośrodku zdrowia i mogłabym opowiedzieć o wielu trudnych przypadkach, gdzie okłady z roztworem soli był skuteczniejsze niż wszystkie inne lekarstwa. Udało się nam wyleczyć krwiaki, zapalenie torebki stawowej, chroniczne zapalenie wyrostka robaczkowego.

      Chodzi o to, że roztwór soli ma właściwości pochłaniające i wyciąga z tkanki płyn z florą chorobotwórczą. Pewnego razu w czasie delegacji zatrzymałam się w jakimś mieszkaniu. Dzieci gospodyni chorowały na koklusz. Ciągle kaszlały. Położyłam im na noc na oparcia opaski soli. Po półtorej godziny kaszel ustał i nie pojawił się aż do rana. Po czterech opatrunkach choroba zniknęła bez śladu.

      W klinice o której mówiłam, chirurg zaproponował aby spróbować roztwór soli w leczeniu nowotworów. Pierwszym takim pacjentem była kobieta z pieprzykiem rakowym na twarzy. Zwróciła uwagę tą plamkę pół roku wcześniej. Od tego czasu plamka spurpurowiała i powiększyła się trzykrotnie, a ze środka zaczęła wyciekać szaro-brunatna ciecz. Zaczęłam jej robić okłady solne. Po pierwszym okładzie opuchlizna zbledła i zmalała. Po drugiej jeszcze bardziej zbledła i wydawała się kurczyć. Wydzielina ustała. A po czwartym okładzie pieprzyk przybrał swój początkowy wygląd. Po piątym okładzie zabieg zakończył się bez operacji.

      Następnie była młoda dziewczyna z gruczolakiem piersi. Czekała na operację. Poradziłam chorej aby przez kilka tygodni robiła sobie na piersi okłady solne. Operacja nie była już potrzebna.

      Po pół roku na drugiej piersi utworzył się ponownie gruczolak. I znów wyleczyła się okładami bez operacji. Spotkałam ją dziewięć lat później. Czuła się dobrze a o chorobie swojej nawet nie wspomniała.

      Mogłabym dalej kontynuować historie cudownych wyleczeń za pomocą opasek z roztworu hipertonicznego. Mogłabym opowiedzieć o wykładowcy jednego z kurskich instytutów, który po dziewięciu okładach pozbył się gruczolaka gruczołu krokowego.

      Kobieta, cierpiąca na białaczkę, po tym jak na noc wkładała opaski solne na bluzę i spodnie w ciągu trzech tygodni, znów odzyskała zdrowie.

      Stosowania solnych opasek w praktyce.

      1. Sól stołowa w roztworze wodnym ma nie przekraczać 10 procent – aktywny sorbent. Wyciąga z chorego organu wszelkie nieczystości. Efekty w leczeniu będą tylko w tym przypadku, jeśli opatrunek będzie przepuszczalny dla powietrza, to znaczy higroskopijny, co zależy od jakości materiału użytego do opatrunku.

      2. Opatrunek działa lokalnie – tylko na chory organ lub część ciała. W miarę wchłaniania cieczy z warstwy podskórnej wchłania się do niego płyn tkankowy z głębszych warstw zabierając ze sobą wszelkie patogeny: drobnoustroje, wirusy i substancje organiczne.

      Tak więc, podczas działania bandaża-opaski w tkankach chorego organizmu płyn jest odnawiany, miejsce zostaje oczyszczone od zarazek, i z reguły proces patologiczny zostaje wyeliminowany.

      3. Opatrunek z hipertonicznym roztworem soli kuchennej działa stopniowo. Wynik osiąga się w ciągu 7-10 dni, a czasem dłużej.

      4. Stosując roztwór soli kuchennej należy zachować ostrożność. Nie polecam stosowania opatrunków z roztworem o koncentracji ponad 10 procent. W niektórych przypadkach lepszy będzie nawet 8-procentowy roztwór. (Roztwór pomoże w przygotować każdy farmaceuta).

      Niektórzy będą pytać: gdzie są lekarze skoro opatrunek-opaska hipertoniczna jest tak skuteczna, to dlaczego ta metoda leczenia nie jest szeroko stosowana? To bardzo proste – lekarze są w niewoli leczenia medykamentami. Firmy farmaceutyczne proponują coraz nowe i droższe lekarstwa. Niestety, medycyna jest również biznesem. Kłopot z rozwiązaniem hipertonicznym jest taki, że jest on zbyt prosty i tani. Tymczasem życie przekonuje mnie, że takie rozwiązanie jest doskonałym narzędziem w walce z wieloma chorobami.

      Na przykład, przy katarze i bólach głowy kładę kolistą opaskę na czoło i tył głowy na noc. Przez godzinę-półtora katar mija, a do rana znika również ból głowy. Przy każdym przeziębieniu podczas pierwszych oznak stosuję opaski. A jeżeli zrobiłam to zbyt późno i infekcja zdążyła wniknąć do gardła i oskrzeli, to robię jednocześnie pełną opaskę na głowę i szyję (z 3-4 warstw miękkiego cienkiego płótna) i na plecy (z 2 warstw wilgotnego i 2 warstw suchego płótna) przez całą noc. Leczenie kończy się po 4-5 procedurach. Przy czym cały czas pracuję.

      Kilka lat temu zwróciła się do mnie krewna. Jej córka cierpiała na ostre ataki zapalenia pęcherza żółciowego. Przez tydzień przykładałam jej bawełniane okłady na chorą wątrobę. Składały się one z 4 warstw, moczyłam je w solnym roztworze i pozostawiałam na noc.

      Opaskę na wątrobę nakłada się w następujący sposób: od podstawy lewej piersi do połowy linii poprzecznej brzucha, i na szerokość – od mostka i białej linii brzucha z przodu do kręgosłupa. Bandażuje się szczelnie jednym szerokim bandażem, mocniej – na brzuchu. Po 10 godzinach zdejmuje się opaskę i w to miejsce na pół godziny nakłada się gorący termofor. Robi się to aby w rezultacie głębokiego rozgrzania rozszerzyć przewody żółciowe w celu swobodnego przejścia do jelita odwodnionej i zgęstniałej masy żółciowej. Termofor w tym przypadku jest obowiązkowy. Jeśli chodzi o dziewczynę, minęło wiele lat od tego leczenia, a ona nie narzeka na swoją wątrobę.

      Nie chcę podawać adresów, imion, nazwisk. Chcecie to wierzcie, nie chcecie to nie wierzcie, ale 4-warstwowa opaska solna wykonana z bawełnianego ręcznika, nakładana na piersi przez 8-9 godzin w nocy pomogła kobiecie pozbyć się raka piersi w ciągu dwóch tygodni. Moja znajoma za pomocą solnych tamponów, nałożonych bezpośrednio na szyjkę macicy po 15 godzin poradziła sobie z rakiem szyjki macicy. Po dwóch tygodniach leczenia guz zmniejszył się o 2-3 razy, stał się bardziej miękki, przestał rosnąć. Taki pozostaje do dziś.

      Roztwór soli można używać tylko w opasce, ale w żadnym wypadku nie w kompresie. Koncentracja soli w roztworze nie powinna przekraczać 10%, ale też nie spadać poniżej 8%.

      Opaska z roztworem o większej koncentracji może doprowadzić do zniszczenia naczyń włosowatych w tkankach w obszarze jej stosowania.

      Bardzo ważny jest wybór materiału na opaski. Powinien być higroskopijny. Czyli łatwo przemakalny i bez żadnych pozostałości tłuszczu, maści, alkoholu, jodu. Są one niedopuszczalne na skórze, na którą nakłada się Opaskę.

      Najlepiej wykorzystać tkaninę lnianą lub bawełnianą (ręcznik), które wielokrotnie używałam i wielokrotnie myłam. W ostateczności można skorzystać z gazy. Opatrunek z niej składa się z 8 warstw. Każdy inny materiał ze wskazanych – 4 warstwy.

      Przy nakładaniu opaski roztwór powinien być wystarczająco gorący. Wyciskanie materiału polega na tym, aby był niezbyt suchy i niezbyt wilgotny. Nie kłaść niczego na opaskę.

      Przymocować bandażem lub przymocować plastrem opatrunkowym – i to wszystko.

      Przy różnych procesach płucnych opaskę lepiej kłaść na plecy, ale wtedy trzeba dokładnie znać lokalizację procesu. Bandażować klatkę piersiową wystarczająco szczelnie ale tak aby nie utrudniać oddychania.

      Brzuch bandażować trzeba dość mocno gdyż w ciągu nocy obluzowuje się, opaska robi się luźna i przestaje działać. Rankiem, po zdjęciu opaski, materiał należy dobrze opłukać w ciepłej wodzie.

      Żeby opaska lepiej przylegała do pleców, na wilgotne jej warstwy kładę między łopatkami wałek na kręgosłup i bandażuję go razem z opaską.

      To właściwie wszystko, czym chciałbym się podzielić. Jeśli macie problemy i nie możecie ich rozwiązać w placówkach medycznych, spróbujcie solnych opasek. Metoda wcale nie jakaś sensacyjna. Po prostu została zapomniana.

      Jak prawidłowo przygotować 10% roztwór soli:

      Można teraz znaleźć setki dobrych przepisów, trudno kogoś zadziwić czymś nowym. Recepta ta jest na tyle prosta i efektywna, że podzielić się nią chcę w pierwszej kolejności. Przeczytałam ją wiele lat w temu w gazecie. Opis pochodzi od jednej z pielęgniarek, a oto opis recepty:

      1. Wziąć 1 litr przegotowanej, ze śniegu lub deszczowej albo destylowanej ciepłej wody.

      2. Do 1 litra wody wsypać 90 g niejodowanej soli jadalnej (3 łyżki stołowe bez czubków). Dokładnie rozmieszać. Wyszedł 9-procentowy roztwór soli.

      3. Przygotować 8 bawełniano-gazowych warstw, odlać część roztworu i potrzymać w nim 1 minutę 8 warstw gazy. Lekko odcisnąć, aby nie spływały.

      4. Położyć 8 warstw gazy na chore miejsce. Na górę położyć kawałek czystej wełny owczej. Zrobić to przed snem.

      5. Przymocować bandażem wszystkie bawełniane szmatki lub z gazy, nie stosować uszczelnień polietylenowych. Trzymać do rana. Rankiem wszystko zdjąć. A w następną noc wszystko powtórzyć.

      Ta zaskakująco prosta recepta leczy wiele chorób, wyciąga toksyny z kręgosłupa do skóry, zabija wszystkie infekcje.
      Leczy: krwotoki wewnętrzne, ciężkie wewnętrzne i zewnętrzne stłuczenia, nowotwory wewnętrzne, gangreny, zgorzele, zapalenie torbieli stawowych i inne procesy zapalne w organizmie.

      Korzystając z tej recepty kilku moich znajomych i krewnych zostało uratowanych:
      – od krwotoku wewnętrznego
      – od ciężkiego urazu na płucach
      – od procesów zapalnych w worku stawów kolanowych
      – od zakażenia krwi, od śmierci podczas krwotoku z nogi od głębokiej rany od noża.
      – od przeziębienia, zapalenia mięśni szyi…

      I chcę aby pielęgniarka, która wysłała tą receptę do gazety i profesor leczący żołnierzy na froncie tym sposobem cieszyli się długo dobrym zdrowiem. Niski im ukłon.

      I chcę, aby z tego sposobu skorzystało wielu pilnie potrzebujących w dzisiejszych ciężkich czasach, kiedy drogie usługi medyczne nie są na kieszeń emerytów. Jestem pewna, że recepta im pomoże. A potem niech się pomodlą o zdrowie tej pielęgniarki i profesora.

      1. avatar Magda 16 maja 2020 o 12:51

        czy mozna 7miesieczne dziecko z niedorozwojem nerwów wzrokowych;
        1. nebulizować glutationem i jakie dawki
        2. stosować komorę hiperbaryczną
        3. opaski solne
        dodam, iż dziecko było szczepione dwa razy w pierwszej dobie życia, potem juz nie.nie zgadzamy się
        dziękuję z góry za odpowiedz

        1. avatar Jarmush 16 maja 2020 o 13:52

          Niestety wpis ma charakter poglądowy, nie wiem

  32. avatar Mariola 12 lutego 2020 o 11:30

    Kochani łapię się wszystkich możliwości , moja kochana 12 letnia sunia ma zwłóknienie płuc. Nie chcę jej leczyć standardowo ( antybiotyki , sterydy ) szukam alternatywy . Podaję jej srebro koloidalne , wodę utlenioną , jonizuję powietrze w sypialni . Proszę poradźcie co jeszcze , może nebulizacja .

    1. avatar Jarmush 12 lutego 2020 o 12:10

      może liposomal C TiB ?

  33. avatar Magda 16 maja 2020 o 12:32

    czy można małą nebulizować w celu oczyszczenia z metali po dwóch szczepieniach w pierwszych dobach życia i czy można korzystać z komory hiperbarycznej. chodzi o stworzenie jak najbardziej dobrych warunków do rozwoju nerwów wzrokowych

  34. avatar Urszula czaaja 4 października 2020 o 19:05

    Który glutation używać do inhalacji?

    1. avatar Jarmush 4 października 2020 o 21:17

      Nasz Liposomal Glutationu się nie nadaje, trzeba kupić jakiś w proszku

  35. avatar Krzysiek 20 lutego 2023 o 15:12

    Witajcie. Czy ktoś wie czy włoski TAD 600 nada sie do nebulizowania? Serdecznie pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum