😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Krótka zajawka o nawykach i nie tylko …
Gdy inwestujesz dość mało w cokolwiek. Nawet w to, na czym Ci podobno naprawdę zależy, pod byle pretekstem jesteś w stanie odstąpić od sprawy.
Na przykład bierzesz ślub, bo fajnie jest wziąć ślub, wszyscy biorą. Będziecie chodzić na słodkie spacery, dyskutując z rumieńcami o wysokich obcasach, ups, tematach. Wyjadać sobie z pyszczków, czy coś w ten deseń. Widzę, że mnie ponosi.
A tu okazuje się, że małżeństwo jest nudne, wymagające i czar w ogóle prysł. Rozwodzicie się. Gówno zainwestowałaś, nie zależy Ci więc na razem przetrwaniu, bo przecież rzecz można powtarzać.
Jednak dzieci, wyboje, krachy, niedostatki mogą Was scementować i nie rozwiedziecie się. Ba rozkochacie się w sobie na nowo.
No dobra, wiemy jak cementuje obciążona grubym zadem bankiera hipoteka domu.
W biznesie rzecz jest jeszcze bardziej jednoznaczna. Gdy mało inwestujesz, pod byle pretekstem odstępujesz od biznesu, mówiąc, że to raczej nie dla Ciebie.
Gdybyś zatem zainwestowała 100 000 w biznes, gwarantuję Ci, że zbyt szybko nie zrezygnujesz. Nawet, gdy będzie kulał, będzie Ci się go odradzało i tak dalej. Oczywiście brnięcie w stratę jest mega słabym pomysłem. Jednak czego się nauczysz, może być bezcenne.
Moja pierwsza rada, nie rezygnuj za szybko. A pomoże Ci w tym Twoja inwestycja w sprawę. Czas, kasa, zaangażowanie, żmudne układanie intelektualnych i emocjonalnych puzzli, aby się udało. A przynajmniej ruszyło ze skrzyżowania. Zbudowana Twoim doświadczeniem wartość wszystkiego może przetrwać o wiele dłużej niż myślisz. Może przetrwać całe życie.
Żeby nie było, ta lista jest banalnie oczywista. Nawet chciałam coś wymeandrować, ale prawda jest taka, że Ty znasz tę listę.
Absolutnie wiesz, co powinnaś codziennie robić. Słomiany zapał znika, gdy pojawi się zrozumienie, czego chce się w życiu. Co chcesz zobaczyć w lustrze za 10 lat. Kogo?
Ludzie sukcesu zapytani czego NIE lubią robić, wymienili te same czynności, co ludzie bez sukcesu (jak sami się określali). Z tym, że ludzie sukcesu codziennie te rzeczy robili.
Moja druga rada wiąże się z tym, że rzucasz się na głęboką wodę i wkrótce toniesz.
Trzeba wybierać ważny nawyk, jeden i wdrażać go systematycznie yyy …całe życie. Bo gratyfikacja może nadejść po latach.
Wypicie wody zamiast małego piwa, czy przebiegnięcia się z ćwierć godziny, zamiast ciastka czekoladowego nie da Ci żadnej ulgi. Nie uniesie ani krzty dopaminy w górę. Po miesiącu też nie zauważysz zmiany.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Dlatego codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek, wraz z kwasami tłuszczowymi Omega 3.
Dodatkowo jako dobrego poślizgu do wniknięcia witamin D3 w protokole z K2,
A więc takie systematyczne działanie może być najlepszą rzeczą,
jaką zrobisz dla swojego ciała i prawidłowej gęstości krwi.
Czyli oczywiście nawodnienia komórek od środka.
Za to zjedzenie poobiedniego kawałka ciasta czekoladowego da Ci natychmiastową gratyfikację. Ale po 15 latach będzie kolosalna różnica między osobą, która natychmiast oczekiwała gratyfikacji i miała epickie życie JUŻ, a Tobą z codzienną wodą (4 szklanki na początek dnia mam na myśli), czy przebieżką nawet tylko kwadrans.
Każdy zna historię, że pewne indiańskie plemię tańczy, aby przyciągnąć deszcz w czasie suszy. I ZAWSZE im się to udaje. Wiesz dlaczego dzieje się ta magia?
Bo tańczą dotąd, aż spadnie deszcz. Działa 100 na 100.
Polecam wpis:
10 prostych myków na jak najlepsze rozpoczęcie dnia
Powiązane artykuły
Komentarze
Jesteś mądrą panną i wiesz już, gdzie NATURA schowała NAJWIĘCEJ WITAMINY C! Dodaj więc Camu Camu This is BIO do czwartej szklanki lub do zielonego szejka
Nie zaszkodzi zejść na Ziemię, przysiąść na krześle i wypić zielonego szejka z Camu Camu This is BIO!:)
Pepsi jak to jest z tymi 4 szklankami,czy mogę 4 szklanki mieć w jednym dzbanku że wszystkimi dodatkami i popiac rano? Zielona szklanka osobno bo lubię jej smak szczególnie z zielonym sokiem z jęczmienia.przeciez i tak w brzuchu się zmiesza?.A propos ……jesteś cudem 🙂 patrzę podziwiam ,uwielbiam. Moim lustrem jestes
oczywiście że tak, możesz też 3 szklanki z cytrynką, a 4 ze wszystkim, dowolność, chodzi przede wszystkim o alkalizację, delikatny codzienny detoks i rutynę wypicia litra wody po przebudzeniu <3 jakże mi miło, wysyłam i wdzięczność i miłość
Ależ te kobiety z plemienia mają szczęsliwe facjatki i oczy, jak małe dzieci….tylko marzyć o czymś takim.
Tak przy okazji; Pani Pepsi ja tak myślę, że Ty normalnie jesteś Pipilotta, tylko że już dorosła 🙂
no, jest coś na rzeczy 😀
Czyżbyś odkrywala możliwości generowania obrazów przez AI Pepsi? Jakie masz zdanie na ten temat? Z czego korzystasz? Jeśli to nie tajemnica, ja sama jestem tym zafascynowana:)
Odkrywała? 😀 Od dawna to robię, jako baza, a dopiero na tym działam ze swoją kreacją, nakładam własne rysunki odręczne np etc. Natomiast wrzucić sztucznego gotowca , to zupełnie nie moja koncepcja rzeczywistości.
Dla mnie to ciągle odkrywanie:) masz jakiś ulubiony generator? Korzystasz z kilku? Zawsze ciekawią mnie procesy twórcze innych ludzi
Firma mi kupuje, ja testuję, żadnego specjalnie nie lubię, to sztuczne debile 😀
Hello. And Bye.