Uważka! Lada moment pojawi się mój MEGA pomocny e-book, a właściwie KURS POSTĘPOWANIA!
„NIEKOCHANA …
Czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał …”🚀💋💚🌈
Marzysz o wspaniałym domu, zdrowiu siłaczki (tfu tfu MOCarki), wymarzonym związku, koncie bankowym pękającym w szwach od zer w ciągu Fibonacciego (przypominam, wzrost geometryczny, nie arytmetyczny 🤣).
Ale czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego mimo tylu chęci, krystalizowanie, ucieleśnianie, manifestowanie tych CUDÓW JAJ, pragnień i pożądań, wydaje się równie łatwe co wygrana w kumulacji Lotto w piątkowy wieczór?
Odpowiedź może być prostsza, niż myślisz ..
Gdyż tak, masz to wszystko pod nosem, tylko patrzysz w złym kierunku!
Abraham mówi ustami „chanellerki” Ester Hicks, że jeśli traktujesz swoje pragnienia jak niedostępny obiekt westchnień, to właśnie takie będą, yyy …. niedostępne.
Większość podchodzi do manifestacji jak zakochany nastolatek.
Z lornetką (hue hue) i zdjęciem ukochanej persony w portfelu.
Zamiast śnić o kimś, kogo chcesz przyciągnąć z powrotem do związku, ZACZYNASZ TRAKTOWAĆ TĘ OSOBĘ JAK PROBLEM.
A co mówi prawo przyciągania?
Prawo, które działa ZAWSZE!
Może więc warto zamiast na problemach, SKUPIĆ SIĘ NA ROZWIĄZANIACH?
Nie lepiej jest z Neville Goddardem.
Jego prawo założenia brzmi prosto!
Problem w tym, że WIĘKSZOŚĆ BIERZE TO ZAŁOŻENIE DOSŁOWNIE i zaczyna wydawać pieniądze, których nie ma, lub planować wakacje z osobą, która o Tobie nawet nie pamięta.
Manifestowanie nie działa jak zaklęcie z Harry’ego Pottera, nie wystarczy powiedzieć: „hokus pokus, abrrra cadabrrra, kurdypiełki zafądziałe dawać mi tu miłość życia” i czekać z otwartymi ramionami.
A co z tymi niewygodnymi kontrastami?
Tutaj po raz zylionowy wspomnę historię biblijnego Daniela, który stanął oko w oko z lwami, a jednak odwrócił się i ZACHOWAŁ WIARĘ w ocalenie.
Zachował wiarę!
W Twoim przypadku, lwy to te wszystkie nieprzyjemne kontrasty, które MUSISZ ZOSTAWIĆ ZA SOBĄ, aby móc wskoczyć w przyszłość.
Prawo przyciągania mówi, żebyś skupiła się na pragnieniach, a nie na strachu.
Bo jeśli będziesz bała się lwów, ale zwrócisz się do wiary w siebie i swoje możliwości kreatorki, to zapewniam Cię, ŻE ONE RÓWNIEŻ BĘDĄ SIĘ CIEBIE BAĆ.
Te lwy.
Niech ilość Twoich na czysto poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek!
Manifestacja to nie czary, ale też nie jest to nauka ścisła.
To sztuka skupiania się na tym, czego naprawdę pragniesz, bez obaw, bez problemów, z wiarą.
No dobra, wystarczy ODROBINA WIARY.
Więc następnym razem, gdy rozsiądziesz się na sofie przed telewizorem, zastanawiając się, dlaczego jeszcze nie jesteś milionerką, może zamiast tego zastanów się, czy na pewno nie patrzysz na swoje marzenia jak na nieosiągalny problem.
Wiesz dlaczego jest dosyć kijowo z tym spełnianiem?
To proste, gdyż prawdziwa magia zaczyna się, gdy przestajesz bać się lwów 🤣
Równie ważny wpis w temacie:
3 powody dla których nie manifestujesz tego, czego potrzebujesz i co bardzo chcesz
Odmaszerować!
Na zawsze Twój
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
Hej Pepsi
Zrób proszę może materiał o manifestowaniu zdrowia będąc w chorobie, czasem trudnej, czasem wystraszającej otoczonej mitem nieuleczalności, czasem dokuczliwej. Miłość, miliony monet, tak to sobie można manifestować bez jakiejś większej napinki, bez noża na gardle. Z choroba i zdrowiem to wieksze wyzwanie. Niby tak samo to robimy, ale pragnienia silniejsze, waga wieksza, więc i zadanie trudniejsze. Pomyślisz to o tym plisss?
Przede wszystkim trzeba przestać się bać śmierci.Śmierć to jest natychmiastowa ulga i przeniesienie się do własnego wiru, gdzie ma się wszystko czego się pragnęło. Natychmiast.
Abraham Hicks zawsze się trochę naśmiewa (z wielką miłością) z nas – tutaj zalogowanych, że tak się tego boimy. Sam nazywa to niepoważnie „przekręceniem się” i mówi, że luzik. 🙂
Uświadomienie sobie tego, pozwala bardziej na luzie zarządzać sytuacją, czyli odwróceniem się od kontrastu jakim są lwy/choroba.
Zasada jest taka, że Ci którzy myślą o zdrowiu są zdrowi, a ci którzy myślą o chorobie są chorzy.
Nie jest to takie łatwe, rozumiem, bo nasze ego cały czas truchleje przed śmiercią, bo ego jest śmiertelne.
Ale Świadomość jest nieśmiertelna.
Gdy pojmiesz, że jesteś nieśmiertelna, że sobie po prostu grasz tym ciałem, ale ani nie jesteś tym ciałem, ani ten strach w Tobie (ego) nie jest Tobą, to będzie Ci o wiele łatwiej manifestować zdrowie.
Poczuj się zdrowa, żeby być zdrową. Innej drogi nie ma.
To samo dotyczy miłości, pieniędzy i wszystkich pragnień.
Wysyłam mnóstwo miłości i życzę mnóstwo zdrowia
To nie strach przed śmiercią raczej przed życiem w cierpieniu
oczywiście to także, niewiadomo dlaczego bierzemy na siebie takie rozdania
Pepsi, a co myślisz o kolapsie w 2040 roku? Trochę mi to spędza sen z powiek. Wg obliczeń matematycznych w okolicach tego roku skończą się surowce na świecie i będzie wielka katastrofa, wojny. Podobno większość dóbr aktualnie dla nas dostępnych albo będzie w ogóle niedostępna albo tylko dla najbardziej bogatych ludzi na ziemii (np jazda autem, jedzenie bananow). Nie da się podobno przed tym ochronić. Czy w takiej sytuacji, jeśli się wydarzy, coś nam pomogą manifestacje?
nie myślę, nie czytam, nic mnie to nie obchodzi, mogę się tylko śmiać, przecież top straszna bzdura 😀 😀