fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 351 699
166 online
46 183 VIPy

Dlaczego trzeba biegać nawet powykręcanymi gitarami?

Jak wiemy, w grze w której żeśmy się znaleźli z własnej woli jest różnie, kwadratowo i podłużnie. Nieprzebudzeni, bez danych, z wysoką entropią chaosu, ze śpiochami  w gałkach idziemy przez życie na nieświadomce. Właściwie od rana do nocy zagłuszając emocje strachu. I nagle pewien splot wydarzeń wybija Cię z biało czarnych kolein i zaczynasz widzieć dużo więcej i w kolorach. Mnie udało się złapać pomocną dłoń Wszechświata (grabę zawsze wyciągniętą i do każdego z nas, tyle, że przez sen za Chiny Ludowe jej nie widzisz) dopiero, gdy zrobiłam swój pierwszy kilometr na taśmociągu, czyli bieżni. Nigdy wcześniej nie dopatrzyłam się ratunku dla mojego wieloletniego cierpienia. Wchodząc całkiem nieświadomie w aktywną medytację, największy sceptyk wszech czasów, odszczepieniec i antywierca doznał pierwszy raz w życiu ulgi. I sie dzieli sie. Więcej niż połowa roku już za Tobą, ale kij z tym, nie radzę Ci niczego podsumowywać. Jeśli głównie jadłaś, zamiast jedzenia, gnój z wideł, i nie nauczyłaś się jeszcze biegać w tym roku, to nie ma czego sumować. Ale zostało jeszcze kilka miesięcy, żeby ten rok, umowny czas liniowy, uwielbiany przez awatary, zakończyć tak: zaczęłam biegać, zrobiłam to. Bieżnia, boisko, las, czy mały skwerek, cokolwiek. Biegniesz dziewczyno, pobudka.

zwinięta wkrótce w precelek

Bo. Człowiek jest stworzony do biegania, do podbiegania bardziej niż do chodzenia. Pierwsze kroki dziecka to podbiegi na palcach, nie chód. Ktoś zapyta, dlaczego nie rower, czy jakieś poprzerzucanie ciężarków, czy joga? Właśnie nie, bo bieganie angażuje głowę, gdyż jednocześnie jest bardzo energochłonne. Szczególnie dla osób, które nie mają do tego predyspozycji. Joga wymaga spokojnej głowy i przynajmniej na początku wtajemniczania zbytnio się nie zmęczysz.

W bieganiu zaraz jesteś w środku wtajemniczenia

Zaczynasz dopiero, a już biegniesz

I potem jest tylko bieganie. Już nie poznasz innych wtajemniczeń, biegniesz, to wszystko. Do tego bieganie możesz rozpoczynać w totalnym rozdygotaniu, nawet lepiej. Ciekawe jest, że bieganie pomaga również łamagom sportowym. Tak się męczysz, tak Cię to wykańcza, że zdrowieje Ci głowa. Potem też głowa ozdrowiona pomaga awatarowi, jakby mu coś dolegało, a zwykle śpiącym coś dolega. Nawet miłość od biegania może nadejść, jak jej jeszcze nie ma przy Tobie. Ludzie lgną do Twojej mocy, nawet gdy o niej nie wiedzą. Po prostu czują, że masz swoją tajną broń. Stajesz się bardziej atrakcyjna, w tym stety/niestety seksualnie. Po prostu ludzie zaczynają się w Tobie podkochiwać.


Zostań  orędowniczką biegania biegania Zostań namawiaczką runningu runningu Zostań biegającą pomocną dłonią dłonią dla siebie i innych Każda aktywność fizyczna, byleby była regularnie przez Ciebie kultywowana, da efekty zdrowotne, szczególnie jeżeli chodzi o wydolność serca i krążenie.

Ale jeżeli chodzi o strach (zawsze o to chodzi), smutek, złość, niezdrową ekscytację nałogiem, w tym przedmiotami, to bezwzględnie postaw na bieganie

Gdy biegniesz, perystaltyka jelit pozwala ci na dobre wypróżnienia. To się nie dzieje z dnia na dzień, ale za to po pewnym czasie staje się to normą. Dopóki nagle ci nie odbija i nie przestajesz biegać. Czasami twoja perystaltyka jelit przy bieganiu jest przedobra, i życzyłabyś sobie, żeby może trochę odpuściła. Nawet szybki marsz, czy długa jazda na rowerze nie mają podobnego działania. A regularne wypróżnienia są kluczem do eliminowania wielu chorób układu trawiennego, w tym tych paskudnych. Jeśli jesteś na tyle zdrowa, żeby móc się chociaż wlec noga za nogą, tyle, że w podskokach, to w takim razie już masz swoją tajną broń. Biegnij przed siebie 15,18,20 minut i wracaj biegiem. Razem 30, 36 i 40 minut. 40 minut to idealny czas na codzienne wybieganie. Możesz biegać w kółko, są takie świry, które odliczają kółeczka.


Przy czym, dwadzieścia minut to za mało

Dlatego póki jesteś nowicjuszką biegnij przed siebie, a nie rób okrążeń, szczególnie, gdy Twoje ego ma tendencje do podżegania, żeby bieganie zakończyć pod byle pretekstem. Nie poruszysz swojego organizmu do życia przez 20 minut. Bieganie to postawa nonkonformistyczna. Akceptujesz wszystko co Cię spotyka, godzisz się z tym, pozbywasz się jakichkolwiek przekonań. Jest jak jest i widocznie tak ma być za tym rozdaniem. Jednak, abyś ruszyła z tego skrzyżowania potrzebna jest Twoja zmiana. Bez zmiany, nauki, wyciągania wniosków i działania nie będziesz ewoluowała. Twoja świadomość będzie pozbawiona danych. Tymczasem możesz po prostu przemieścić w podskokach swoje ciało. Bez względu na to, jak to będzie wyglądało dla innych awatarów patrzących z boku. Oni stoją, a ty biegniesz. Oni nie skumali, a Ty już tak. Stajesz się przy okazji drogowskazem. Raz to bieganie idzie Ci lekko i w synchronie z przyrodą, raz zaś ciężko i kulawo.

Jednak efekt biegania zawsze jest tak samo dobry 

w didaskaliach Gdybym biegała i robiła treningi wtedy kiedy mi się chce, to właściwie nigdy nie byłabym na treningu. Nigdy, ale to przenigdy. Pytano mnie po stokroć, czy biegam codziennie? Odpowiadam, prawie zawsze biegam, a jak nie biegam to fikam. Na koniec przypowieść o harze 5 cm pod pępkiem, czyli czakrze życia z japońska, którą masujesz biegając mimochodem, co właśnie wprowadza Cię w ten medytacyjny stan mimochodem, lewą nogą do lusterka.

owocek

(Visited 10 642 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Jarmush 14 lipca 2018 o 17:48

    z miłością <3

  2. avatar Ja 23 sierpnia 2019 o 14:01

    Pepsi co robić z ciśnieniem 70/40? Nie wytrzymam za chwilę

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 19:08

      zawsze takie było? bieganie jest doskonałe dla niskociśnieniowców, ale trzeba być zdrową. Masz zmęczone nadnercza? Matcha This is BIO, Maca This is BIO, Gurana This is BIO< Green Coffee This is BIO świetne rzeczy <3

      1. avatar Claudia 24 sierpnia 2019 o 07:51

        Bardzo zmęczona to jestem ja :(. Nie wiem jak nadnercza… I ciśnienie niskie. Bardzo. Nie biegam. Może czas zacząć

  3. avatar asia 23 sierpnia 2019 o 15:40

    kochana pepsi, dziekuje, że jestes, od dawna sie mówi o jasnowidzach, którzy odnajdują ciała ofiar. Ostatnio znowu sie mowi o Jackowskim, który odnalazł małego chłopca i pana Piotra – wielkiego człowieka z pasją. Czytałam Cambella, czytałam Twoje ostatnie wpisy o reinkarnacji i wszytsko mi się zgadza. Ale chciałabym się dowiedziec jakie masz zdanie na temat Jasnowidzów? Czy to prawda? Czy oni mówią prawde? Mają intuicję czy DAR?
    Proszę opisz na jutubku bo kocham słuchac i patrzec na radosną duszę.

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 19:01

      każdy może połączyć się z bazą danych, ale nie każdy ćwiczy to jak grę na fortepianie, tu masz to dobrze wytłumaczone https://youtu.be/VhJ-z41IJuM

  4. avatar asia 23 sierpnia 2019 o 15:41

    ponizej przkladowy link Pana Jackowskiego …
    Wierzyć czy nie wierzyć? CO to w ogole jest? Jakie masz o tym zdanie

  5. avatar edyta 23 sierpnia 2019 o 16:06

    Lubie biegac ale mnie bieganie wykancza umyslowo, to jest taka burza mysli doslownie kociol, wykancza mnie psychicznie, nie moge wylaczyc to cos co caly czas gada i gada i gada

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 18:57

      biegasz za wolno

    2. avatar Zyraffa 27 sierpnia 2019 o 09:09

      Proponuje podbiegi ,wiecej wysilku ,wiecej koncentracji a i miesnie pracuja calkiem inne niz przy zwyklym bieganiu,raczej trudno myslec o czym innym niz dobiegniecie na szczyt?dla freakow proponuje szybki zbieg z tego szczytu ,tu juz potrzebna duza koncentracja zeby nie skonczylo sie wyrznieciem na pysk np?

  6. avatar Gosiaq 23 sierpnia 2019 o 17:59

    Namówilaś mnie! Idę się zasapać :*

  7. avatar Bib 23 sierpnia 2019 o 18:27

    Ja, lat 45, biegam chetnie jednak z wiekiem zaczely bolec mnie gnaty, a dokladnie stopy, piety, piszczele i kolana, reszta ok. Ortopedycznie badane, ok. Co to i jak sobie z tym poradzic?? Czy obciazenie przy bieganiu jest za duze czy to inna przyczyna?

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 18:55

      a ogólnie, jesteś sprawna, zdrowa?

  8. avatar Bib 23 sierpnia 2019 o 18:59

    Tak, ogolnie wszystko ok. Robilam rok temu szczegolowe padania krwi i tez bylo wszystko ok. Z tymi stopami to juz dluzsza historia, ze bola jak dluzej pochodze albo pobiegam ale teraz, z wiekiem sytuacja sie pogarsza.

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 19:11

      Jaki masz poziom 25(OH)D? bierzesz magnez, kuracja 4 szklanek? Koniecznie D3 w protokole z K2.

    2. avatar Zyraffa 27 sierpnia 2019 o 09:16

      Jestem troche starsza i tez biegajaca,mialam podobne problemy,okazalo sie ze z wiekiem te miesnie sciegna sie po prostu tak jakby sklejaja ,trza se znalezc ogarnietego masazyste sportowego co to wszystko rozklei -nie jest to przyjemny zabieg i nie jednorazowy,we wlasnym zakresie trza sie rolowac na takiej specjalnej rolce i pileczce ,rolka najlepsza gladka-to tez nic przyjemnego ale jak mus to mus?

  9. avatar Bib 23 sierpnia 2019 o 19:18

    Poziom 37(OH) D, magnez biore nieregolarnie. Kuracja 4 i D3 bede robila i brala. Czy cos jeszcze przepadac, sprawdzic??

  10. avatar Karola 23 sierpnia 2019 o 19:22

    A dlaczego 20min to za mało ja nawet po 20 min bieganiu czuje się przy nerwicy o niebo lepiej .A kondycja u mnie za cienka zeby 40 odrazu przebiec .Dlaczego na ciało 20 min nie działa ?

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 19:29

      bo to za mało, minimum 30 minut, idź pozostałe 10

  11. avatar Nina 23 sierpnia 2019 o 20:01

    Witam, a proszę mi powiedzieć jak brać Mace? Do śniadania czy na czczo?

    1. avatar Jarmush 23 sierpnia 2019 o 21:03

      dobrze do 4 szklanki w kuracji 4 szklanek, może też być dodawana do zielonego porannego koktajlu, dzieła energetyzująco, jak filżanka kawy, więc nie na wieczór

  12. avatar Gabi Orchita 24 sierpnia 2019 o 08:25

    Opowiesz Pepsi, jak widzisz następującą rzecz ze swojej perspektywy?
    Te wiry energetyczne, w które dajemy się wciągnąć (np.energia złości, smutku, zazdrości i strachu, strachu, strachu) poprzez wyuczone schematy jak pies Pawłowa, jak sprawić by przenieść się na wyższy level, w którym potrafimy wyjść z tego wiru gdy już się tam znajdziemy?
    Gdy jestem opanowana przez niskie wibracje, gdy zauważam napięte mięśnie, ściśnięte usta, chęć niszczenia i sprawiania bólu sobie i innym, czarne myśli, no dobra ale zauważam przez moment, że jestem w czarnej dupie, zauważam, akceptuję ale ta chemia w mózgu jest tak silna, że te chwile oprzytomnienia są słabiutkie i za chwilę jest pożoga, a potem wstręt do siebie.
    Fizyka kwantowa mówi, że każdej energii jest przypisana częstotliwość, energia strachu jest o określonej częstotliwości i ona jest out there, ale to my się do niej dostrajamy.
    Więc pytam Pepsi, o metodę cięższego kalibru, co by oprócz prób bycia świadomym na jawie dotrzeć do korzeni, do podświadomości.
    Piszesz wielokrotnie, że bieganie otworzyło Ci tę ścieżkę miłości, ale ego oderwało się od Ciebie podczas wypadku samochodowego oraz podczas satori?
    Piszę do Cię, choć kiedyś gdy mi odpisałaś na bolączki to w taki sposób, że mi aż w pięty poszło ale w sumie się nie dziwię. Sama siebie wyprowadzam z równowagi, co dopiero osoby postronne 😉
    Cieszę się, że Jesteś Pepsi. Zostawiam komcia tu i na blogu.
    Cieszę się że jesteś <3

    1. avatar Jarmush 24 sierpnia 2019 o 08:41

      Odpowiem Ci Droga Gabi później <3

  13. avatar Kalis kalis 24 sierpnia 2019 o 18:55

    Dzięki Pepsi, tym wpisem a zwłaszcza jednym zdaniem, ze można biegać w kółko, ubiegłaś moje pytanie: co z bieganiem po domu i albo wokół domu? Bo w takim bieganiu może mi towarzyszyć mój ponad dwuletni synek. Raz spróbowałam 4O Minut i było super, ale niestety za drugim razem odstraszyło mnie złe oko sąsiadki zza firanki pt. „ co ona tak biega w kółko i czemu to dziecko tak głośno się śmieje…

    1. avatar Jarmush 25 sierpnia 2019 o 06:28

      wymyśliłaś to złe oko, to była zwykła ciekawość, pamiętaj, że Twoje intencje tworzą Twoją rzeczywistość, a co do biegania, to biegaj obojętnie gdzie <3

    2. avatar Zyraffa 27 sierpnia 2019 o 09:19

      A moze ta sasiadka Cie podziwia ze masz tyle samozaparcia ,chyba sie zle nastawilas ?

    3. avatar Zyraffa 27 sierpnia 2019 o 09:21

      O kurcze nie przeczytalam komentarza Pepsi i napisalam prawie to samo?

  14. avatar anielka5 26 sierpnia 2019 o 10:48

    Pepsi, to dla mnie b.ważne, czy można biegać z wysokim ciśnieniem? mam zwykle 140/85, czasami lekko wiecej lub mniej, jeszcze z tym walczę, chciałabym pobiegać ale się boję. Jednocześnie czuję, że to jest mi potrzebne, co robić?

    1. avatar Jarmush 26 sierpnia 2019 o 11:07

      zrób EKG wysiłkowe

  15. avatar yellowfin38 26 sierpnia 2019 o 11:35

    Zostań biegającą pomocną dłonią 🙂 <3 więcej Ciebie na YouTube! proszę rozwal ten system w każdym wymiarze 🙂

    1. avatar Jarmush 26 sierpnia 2019 o 12:13

      <3 <3 razem

  16. avatar Gosiaq 2 września 2019 o 13:56

    Pepsi kochana, namówiłaś mnie do biegania i biegam 🙂 i dobrze mi, zeruję się po 15 min, a że biegam dopiero max 20min to TEGO stanu mam ok 5 min, ale wystarcza by było mi „fajnie” 😀 Ale pytanie mam o posiłki, ok 6 rano piję pierwszą szklankę, po niej biegam, później druga i trzecia szkl., a 4 wychodzi około 9:00-9:30. Czy to nie za późno jak na pierwszy posiłek po biegu? Powinnam to przesunąć? (nadmienię, że nie potrzebuję zrzucać kg).

    1. avatar Jarmush 2 września 2019 o 15:43

      Nie, wszystko ok

  17. avatar Gosiaq 3 września 2019 o 18:21

    A jeśli biegam ok 21:00? Mogę nic juz nie jeść po?

    1. avatar Jarmush 4 września 2019 o 06:28

      pewnie że tak, nawet na szczęście po bieganiu zaraz nie chce się jeść

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum