Dlaczego bogaci ludzie medytują?
Cześć Socjeto! Obecnie coraz więcej ludzi docenia medytację i jej wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne. Domyślasz się więc, że bogaci ludzie również praktykują medytację.
Wkrótce dowiesz się jak zacząć medytować i czerpać korzyści z czynności medytacyjnych, tak jak robią to bogacze. Naszkicuję Ci zdrowotne korzyści medytacji, oraz mniej szkicowo przedstawię, jakie cele osiągają dzięki niej najbogatsi ludzie na świecie. Omówię także techniki medytacyjne stosowane przez bogatych ludzi oraz jak medytacja pomaga w zarządzaniu biznesem. Na końcu podam przykłady najbogatszych ludzi, którzy praktykują medytację. Zapraszam do czytania!
Zarabianie pieniędzy wielu ludziom kojarzy się z bardzo przyziemnymi działaniami. Ale już zarabianie ogromnych pieniędzy z niepojętymi sztuczkami, szarlatanerią, matactwem na wielką skalę, jednym słowem złem.
Przy czym obie interpretacje rzeczywistości degradują człowieka z założenia.
Ludzie zarabiający pieniądze dzielą się na tych,
Właściciel Małysz wykonując skok na zawodach nie myśli o miejscu na podium. Myśli/nie myśli tylko o jak najlepszym wykonaniu skoku. Polegając na swoim ogromnym wytrenowaniu na drodze treningowej i setkach powtórzeń.
Jeśli NIE DOCENIASZ DROGI, nie dostrzegasz konieczności ewolucyjnej mocy procesu. A Twoim celem są po prostu pieniądze. Gdyż potrzebujesz pieniędzy co miesiąc, więc tylko tak idziesz, często narzekając.
Co z tego, że guru ostrzega, Bridget, pieniądze nie mogą być celem, ale u Ciebie Bridget i tak są (zaraz obok zamążpójścia). Z tego powodu nigdy nie będziesz naprawdę bogaty, ani nawet bogaty. Ale żonę możesz mieć.
Traderzy, którzy spekulują na giełdzie, a przed oczami migają im tylko pieniądze i rzeczy, które kupią za te pieniądze, ZAWSZE tracą.
Ci wszyscy ludzie nie zrozumieli jeszcze, że gra toczy się dla samej gry i doskonalenia się dzięki trudnościom.
A oni nie chcą się w grze rozsmakowywać, nie chcą być coraz lepszymi graczami.
Oni chcą już dostać wypłatę i tylko ona się liczy.
Bogacze również nie znoszą tracić, i też chcą mieć bardzo dużo pieniędzy, jednak każdy bogacz ogromnie docenia grę, dzięki której staje się coraz lepszy w biznesowe klocki.
Bogacz grę estymuje, człowiek przeciętny jej nie znosi. Idzie nią z powodu oczekiwania na wypłatę, potem emeryturę.
Gra, czyli bycie w drodze, służy do procesu ewolucji.
Gra wcale nie jest łatwa, wręcz przeciwnie, staje się coraz trudniejsza, bo zawodnik osiąga kolejny poziom masteryzacji.
Pojawia się na coraz wyższym stopniu własnej ewolucji.
I w pewnym momencie inni, którzy mniej grają, albo grają byle jak, po najmniejszej linii oporu, tylko dla wypłaty zatrzymują się jak łupina fistaszka na jakimś załomie.
Nie podnoszą stopni trudności, nie podejmują wyzwań, albo głupio ryzykują, gdyż nie mają doświadczenia i wiedzy.
Wygrana jest tak mało prawdopodobna, że bez potrzeby ryzykujesz swoje pieniądze, swoją energię.
Dlatego bogaci nie grają na loterii, są w tym czasie w drodze.
I w pewnym momencie pracownicy wylatują z gry. Gra jest własnością gracza, a więc oni wylatują z własnej gry.
Nie ruszają nawet ze skrzyżowania, pozostając na poziomie prostych działań Simsów.
W celu kupienia nowej sofy, ogromnego telewizora i opłacenia kolejnej platformy filmowej, żeby podglądać życie bogaczy.
Kto gra dla pieniędzy, i nie docenia roli gry, czyli nie ewoluuje, nie działa, nie orze, nie samodoskonali się w grze, nie będzie miał pieniędzy o których mówimy.
Jeśli wygra na loterii, po niedługim czasie wszystko straci.
Najpierw będzie mówił, że wie, że czytał, że ludziom wszystko z ogromnej wygranej przepada po kilku latach.
Ale jemu to się nie przydarzy.
Mówi więc, że nie będzie niczego zmieniał, co najwyżej kupi większe mieszkanie, może dom.
Ale dziwnym trafem jego standard życia co krok podnosi się, a aspiracje rosną.
Jednak na drodze masteryzacji umiejętności, ewolucji zdolności i działań, nic się nie zmienia.
I wkrótce pieniądze jednak się kończą.
Aby szybciej i wyżej wzrastać bogacze mają jasność, że potrzebują niezbędnych umiejętności:
A to wszystko jest w stanie zapewnić bogaczom i aspirującym do bogactwa, narzędzie zwane medytacja.
Niech ilość Twoich najlepszych poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków :)!
Zanim zaczniesz praktykować medytację, poświęć chwilę na zrozumienie jej podstaw i wybranie odpowiedniej techniki.
Medytacja to nie tylko sposób na relaks, ale także narzędzie do rozwoju osobistego i duchowego.
Już wiesz dlaczego bogaci ludzie często korzystają z medytacji.
Aby czerpać z niej korzyści, podobnie jak oni, zacznij od:
Siadasz wygodnie, patrzysz się w jeden punkt 2 metry przed sobą i medytacyjnie, nie goniąc za żadną myślą.
Robisz nieduże łyki i myślisz o oddechu, albo o tym, jaki dźwięk wydaje klaskanie jedną ręką.
Wybór techniki medytacyjnej może być kluczowy dla osiągnięcia sukcesu w praktyce medytacji.
Każda z nich ma swoje zalety i może przynieść różnorodne korzyści.
Dlatego spróbuj kilku technik, aby znaleźć tę, która najlepiej odpowiada Twoim potrzebom i oczekiwaniom.
Nie bądź niecierpliwy Chińczyku.
Przypomnij sobie, że kluczem do sukcesu w medytacji jest cierpliwość i regularność praktyki.
Po prostu jesteś na drodze doskonalenia wszystkiego.
Bogaci stosują praktyki medytacyjne, które u nich działają. I podobną poradę możesz skierować do siebie.
Jedni, jak Bill Gates, wybierają uważność (mindfulness). Polega ona na skupieniu uwagi na chwili obecnej, na przykład na oddechu i akceptacji wszystkich doznań bez oceniania ich jako dobrych czy złych. Uważność pomaga w redukcji stresu oraz poprawia koncentrację i zdolność podejmowania decyzji.
Inną metodą jest medytacja transcendentalna, która polega na powtarzaniu w umyśle specjalnego słowa lub dźwięku zwanego mantrą. Ta metoda pozwala na osiągnięcie głębokiego relaksu i spokoju umysłu, co przekłada się na lepsze radzenie sobie ze stresem oraz większą kreatywność. Właśnie Oprah Winfrey czy David Lynch, otwarcie przyznają się do korzystania z tej techniki.
Steve Jobs interesował się medytacją zen i regularnie ją praktykował. Jest to praktyka duchowa, wywodząca się z buddyzmu zen i skupia się na uważności i świadomości tu i teraz. Podczas medytacji zen, praktykujący zwykle siedzi w pozycji lotosu lub pół-lotosu, skupiając uwagę na oddechu i na swoim wewnętrznym doświadczeniu. Ma na celu uspokojenie umysłu i uzyskanie głębszej mądrości i zrozumienia rzeczywistości.
Medytacja aktywna podczas biegania. Wielu bogaczy biega i mimowolnie wpada w stan medytacyjny.
O medytacji aktywnej bieganiem sporo mówił i zachęcał do biegania i tańca, nieżyjący już od ponad 30 lat wielki mistrz duchowy Osho. Osho miał kolekcję 90 Rolls-Royce’ów, które zostały mu podarowane przez jego, jak widać, bardzo bogatych uczniów.
Stały się one przedmiotem kontrowersji, gdyż krytykowano Osho za posiadanie tak dużej (zgoła idiotycznej) ilości luksusowych samochodów. Pytanie, ile luksusowych aut potrzebuje przebudzony guru? Podczas gdy inni bronili go, argumentując, że były to dary od jego wyznawców i że on sam nie posiadał osobistego majątku. Z ploteczek, to po jego śmierci w 1990 roku, to oczywiste, że pojawiło się wiele kontrowersji i sporów prawnych dotyczących dziedziczenia jego majątku.
Jednym z bogaczy, który aktywnie biega i korzysta z medytacji jest Jack Dorsey, założyciel Twittera i Square (obecnie Twitter kupił medytujący transcendentnie Musk), platformy do płatności mobilnych.
Dorsey uważa, że bieganie i medytacja są dla niego ważnymi sposobami na zachowanie równowagi i skupienia w codziennym życiu biznesowym.
Gość promuje także praktyki medytacyjne w swoich firmach i organizuje coroczne rezydencje medytacyjne dla swoich pracowników. No pięknie.
Oprócz wyżej wymienionych metod, bogaci ludzie często korzystają również z innych technik medytacyjnych dostosowanych do swoich indywidualnych potrzeb i preferencji.
Medytacja Vipassana polega na obserwacji swojego oddechu i myśli, czyli przypomina medytację uważności, może jednak podążać do zamilknięcia na dłużej.
Wspomniany już Jack Dorsey praktykował tę medytację przez 10 dni w milczeniu w ośrodku Vipassana w Birmie. Inni bogaci ludzie, którzy praktykują medytację Vipassana, to na przykład George Harrison, były członek zespołu The Beatles, i Ray Dalio, założyciel Bridgewater Associates, jednego z największych funduszy hedgingowych na świecie.
Medytacji metta, mająca na celu rozwijanie miłości i współczucia wobec siebie i innych.
I ciekawostka, że nie ma takich informacji, żeby któryś z bogatych ludzi praktykował medytację metta.
Jednakże, medytacja metta (znana również jako „medytacja miłości i życzliwości”) jest popularną praktyką medytacyjną w buddyzmie.
Jej korzyści związane są ze zwiększeniem pozytywnych emocji i zmniejszeniem negatywnych, co może mieć wpływ na fajne samopoczucie i ogólnie zdrowie psychiczne.
Może być tak, że bogaci wzbudzając medytacyjną miłość i życzliwość do siebie i innych mogliby zacząć oszczędzać siebie i innych od orania:)
A tego nie chcą, gdyż w orce widzą swoją i wszystkich ewolucję. Może ktoś tam zaczął medytować metta, ale się zbytnio rozczulił i zaniechał.
Tak czy siak, wybór odpowiedniej techniki zależy od celów, jakie chcesz osiągnąć dzięki medytacji oraz Twoich osobistych upodobań.
Pamiętaj tylko o regularności praktyki oraz cierpliwości w dążeniu do osiągnięcia pożądanych efektów.
Największym problemem współczesnych jest stres.
Jeśli masz narzędzie, które jest w stanie redukować stres, przy okazji poprawić koncentrację, kreatywność oraz innowacyjność, nigdy nie zawahaj się go użyć:)
Hormonu odpowiedzialnego za reakcję stresową organizmu.
Bogacz nie jest bity po ciemieniu, medytuje, dzięki czemu podejmuje trafniejsze decyzje biznesowe oraz lepiej radzi sobie z codziennymi wyzwaniami.
W ten sposób bogaci praktykujący medytację dbają nie tylko o swoje zdrowie psychiczne, ale również fizyczne.
Cieszą się lepszą jakością życia i dłużej utrzymują wysoką wydajność w pracy.
Medytacja pozwala na odkrywanie nowych perspektyw oraz pobudza umysł do poszukiwania nietypowych rozwiązań i strategii biznesowych.
Dzięki temu bogaci ludzie są w stanie wprowadzać innowacje w swoich firmach. Przekłada się to na dalszy rozwój ich biznesów oraz utrzymanie pozycji lidera na rynku.
Widzisz gdzieś tutaj zależność powiązaną z serialem, czipsem i sofą?
Wzmocnienie ODPORNOŚCI!
Bogaty Greens & Fruits TiB
Witaminy, minerały, oraz ponad 50 wyciągów z ziół, owoców i warzyw
Weźmy listę pierwszych sześciu najbogatszych ludzi na świecie (stan na maj 2023 roku):
1. Elon Musk
Największy majowy ( ta lista rotuje) bogacz na świecie Elon Musk wyrażał swoje zainteresowanie medytacją i praktykami duchowymi w kilku wywiadach.
W jednym z wywiadów wyznał, że praktykuje medytację transcendentalną (TM) od ponad 10 lat
2. Jeff Bezos
Drugi z najbogatszych ludzi na świecie, Jeff Bezos, jest znany z praktykowania medytacji transcendentalnej (TM).
TM jest jedną z najpopularniejszych form medytacji, polegającą na skupianiu się na specjalnej mantrze i osiąganiu stanu wewnętrznej ciszy.
Bezos wyznał w wywiadzie dla „Business Insider”, że medytuje dwa razy dziennie przez 20 minut.
3. Bernard Arnault i rodzina
Bernard Arnault to francuski biznesmen i przedsiębiorca, właściciel konglomeratu luksusowych marek LVMH (Moët Hennessy Louis Vuitton). Należą do nich Louis Vuitton, Dior, Fendi, Givenchy, czy Sephora i wiele innych. Nie wiemy, czy Bernard Arnault medytuje, ale jako osoba zajmująca tak wysoką pozycję w biznesie, istnieje szansa, że korzysta jakichś technik relaksacyjnych i koncentrujących uwagę. Tym bardziej, że Hermes i Chanel wciąż nie są jego, zyg zyg:)
4. Bill Gates
Założyciel Microsoftu Bill Gates, w maju 2023 czwarty najbogatszy na świecie, przyznał się do praktykowania medytacji uważności już od kilku lat. Jego zdaniem pomaga mu to nie tylko radzić sobie ze stresem, ale także podejmować lepsze decyzje biznesowe. No grzeczniutko.
5. Mark Zuckerberg
Założyciel Facebooka, dzięki któremu wszyscy się znamy, Mark Zuckerberg praktykuje medytację, zwłaszcza medytację uważności (mindfulness). W 2015 roku założył w swojej firmie Facebook specjalny program szkoleniowy dotyczący praktykowania uważności, w którym pracownicy mogą uczestniczyć. Zuckerberg sam również publicznie mówił o korzyściach, jakie przynosi mu medytacja w zarządzaniu swoim życiem i pracą. Nie dziwota.
6. Warren Buffett
Inwestor giełdowy o ogromnym majątku, Warren Buffet również korzysta z medytacji jako narzędzia do utrzymania równowagi psychicznej i emocjonalnej oraz jako wsparcia w podejmowaniu trudnych decyzji finansowych.
Jak widać w pierwszej szóstce mamy tylko jednego rodzynka od LV, o którym nie wiemy na bank, że medytuje. Znając Francuzów niekoniecznie to robi, ale przy takim bogactwie (podobno w zeszłym miesiącu, gdy uwolniono Chińczyków od obowiązku pandemii, pierwszego dnia kupili rzeczeni luksusowych torebek za kilkanaście miliardów – nie przesłyszałaś się – euro) może jakąś mantrę, czy chociaż sylabę wyśpiewuje.
Oprah Winfrey
Jeśli chodzi o przebogatą Oprah Winfrey, to od ponad 30 lat praktykuje różne formy medytacji, w tym medytację transcendentalną, mindfulness oraz medytację z wizualizacją. Udziela się także w dziedzinie rozwoju osobistego i duchowego, organizując m.in. warsztaty medytacyjne i seminaria dotyczące rozwoju duchowego.
Tak, że jeśli Ty jeszcze nie medytujesz, a masz comiesięczny delikatny problem ze spłatą hipotecznego, to najwyższy czas.
A Steve Jobs?
Steve Jobs interesował się medytacją ZEN przez większość swojego życia i regularnie praktykował ją przez około 30 lat.
A scjentolodzy, jak bardzo bogaty Tom Cruise też medytują?
Scientolodzy nie praktykują medytacji w tradycyjnym sensie. Ich praktyki koncentrują się na specjalnych ćwiczeniach duchowych, takich jak audytowanie, co ma pomóc w odkryciu i usunięciu blokad emocjonalnych oraz traum. Dzięki temu osiągają duchową czystość i zwiększają swoje zdolności do radzenia sobie z życiowymi wyzwaniami. Jak widać Tom sobie nieźle radzi.
Żebyś tylko nie myślała, że nie wstaje codziennie o 4.30 i nie zachowuje się i nie działa jak ktoś kto nie ma na koncie wielu milionów dolców i nie jest cholerną gwiazdą. Tom udaje, że to wszystko jest dopiero do zdziałania.
Czyżby coś Ci światło, że Tom jest na drodze ewolucyjnej masteryzacji?
Oraz, czym różni się medytacja od modlitwy i dwa słowa o De Mello, który mógł być bogaczem
Modlitwa i medytacja to dwa różne podejścia do praktyk duchowych. Modlitwa zwykle jest skierowana do Boga lub innego duchowego bytu, a osoba modląca się prosi o błogosławieństwo, łaskę lub ochronę.
Medytacja z kolei skupia się na wewnętrznej obserwacji i koncentracji, a jej celem jest zazwyczaj osiągnięcie wewnętrznego spokoju, zwiększenie świadomości lub zrozumienie siebie i swojego umysłu.
Anthony de Mello był ogniwem łączącym religię katolicką i transcendencję wschodnią.
Był bowiem jezuickim kapłanem i wybitnym nauczycielem duchowym, który praktykował medytację i uważność. Kościół go w pewnym momencie znielubił. Nie ma dowodów na to, że de Mello praktykował modlitwę, ale że skupiał się na medytacji jako narzędziu rozwoju duchowego, to pewne. Jego podejście do medytacji miało na celu pomóc ludziom zrozumieć siebie i swoje postrzeganie świata.
Mógł być dowolnie bogaty, ale nie wiem czy był, jeśli chodzi o pieniądz fiducjarny.
Polecam nowe wpisy:
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
Pepsi, po linii najmniejszego oporu 😉. Super artykuł!
dziękuję Strażniczkoc 🙂 <3
Super artykuł. Medytacja to ciężka praca, szczególnie dla kogoś z nerwicą natręctw myślowych. Ale wierzę, że któregoś pięknego dnia przyniesie efekty 🙂
jasne, dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie
yes, podziękował. Świetny wpis. Wiesz, że ja te o biznesie uwielbiam 🙂
ja też bym pisała głównie o biznesie, gdyby nie biznes 😀 <3
Piękny artykuł. Z tą Vipassaną to tak raczej mało o myśleniu a więcej o obserwowaniu odczuć z ciała w każdym najmniejszym fragmencie, zauważanie i nieocenianie. Oddech ma tam znaczenie jedynie przy pierwszych krokach, nauce techniki.
A jeśli chodzi o medytację Metta, to z reguły jeśli ktoś praktykuje Vipassanę, to kończy sesję Mettą właśnie – a zapytany co medytuje odpowie raczej , że w tradycji Vipassany ( mettę pominie ).
Tyle tytułem ścisłości.
Dzięki za cenne uzupełnienie <3
Hej Droga Pepsi, ja też uwielbiam Twoje wpisy o biznesie i szkoda, że tylko jedną pozycję w tej kwestii wydałaś. ,,Jak zarabiać ..” by Pepsi znam juz na pamiec 😀 <3
Będzie naprawdę mocna rzecz, tworzy się 🙂 <3
Can’t wait <3