Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Bycie człowiekiem oznacza bycie częścią ekosystemu, którego tkanki przeplatają się i wpływają na siebie nawzajem. Aby troszczyć się o siebie, musimy troszczyć się również o środowisko, aby żyć w warunkach sprzyjających naszym ciałom i naszemu dobrostanowi.
Czy udział w tym procesie mają produkty BIO? Jeśli tak, to jak zweryfikować ich AUTENTYCZNOŚĆ?
Wielkie uprawy i hodowle żywności mają zaspokoić potrzeby rynku, a nie człowieka. Liczy się to aby stworzyć i sprzedać jak najwięcej, jak najszybciej i z jak największą korzyścią. Hodowcom i producentom z pomocą przychodzą nawozy, dodatki, sztuczne światła i cała gama narzędzi, które z pokarmu tworzą produkt.
Produkt, który nadal można sprzedać dzięki wydłużonej trwałości. A nawet jeśli się nadpsuje, można wyrzucić go do zamykanego na klucz śmietnika, z którego nikt go nie wyjmie i szybko zastąpić nowym. Ta mnogość marnowanej żywności nie przekłada się jednak ani na zmniejszenie ilości niedożywionych ludzi, ani na jakość tego co ląduje na naszych talerzach.
Jedzenie powinno być prawem, nie towarem.
I powinno być dostępne dla wszystkich, w możliwie najlepszej dla ciała postaci. Ekologiczny pokarm to właśnie taki, którego produkcja opiera się nie tylko na ilości, ale też na jakości. Ekologiczny pokarm jest przyjazny naturze i przyjazny ciału.
Dotyczy to także superpokarmów i suplementów diety.
Miejmy jasność – certyfikat eko nie zawsze oznacza, że produkty są zdrowe.
Bio mogą być również słodycze, słone przekąski i gotowe dania. Wciąż jednak są alternatywą dla produktów z masowych upraw.
Powstają z zachowaniem odpowiednich, szczegółowych norm i procedur. NIE MAJĄ STYCZNOŚCI Z SUBSTANCJAMI, którymi wspomagana jest żywność z masowych upraw. I istnieje narzędzie do weryfikacji ich jakości: CERTYFIKAT BIO.
Warto kupować organiczną żywność oraz organiczne superpokarmy i certyfikowane suplementy diety, bo dzięki nim mamy pewność, że procedura uprawy podlega ścisłym normom i nie ma tam miejsca na ściemę.
Do pierwszej porannej szklanki z cytryną i szczyptą pieprzu 100% organik ekologiczna Kurkuma This is BIO z bardzo prawdziwym unijnym eko listkiem:)
Zielony kolor stał się symbolem “zdrowia”, a twórcy reklam prześcigają się w wyliczaniu potencjalnych właściwości jedzenia, które NIE STAŁO obok tego ekologicznego.
Certyfikaty i laboratoryjne testy są jedynym namacalnym potwierdzeniem faktycznej jakości.
Producenci superpokarmów na przykład z chęcią reklamują je wyliczając ich potencjalne działanie i wartości odżywcze. Nie wspominają jednak, że są to uśrednione cechy tych superpokarmów – nie cechy ich produktów samych w sobie.
Za niższą ceną i brakiem certyfikatów kryć mogą się masowe uprawy, opryski, tańsze przetwarzanie obniżające jakość (z użyciem sztucznych dodatków, w wysokich temperaturach, itd.) i brak szczegółowych badań produktów oraz brak potwierdzenia ich klasy.
Ekologiczna uprawa roślin to znacznie więcej niż zastępowanie chemicznych nawozów i środków ochrony roślin naturalnymi preparatami. To gest zrozumienia dla otaczającej nas natury – uprawa to w końcu nie tylko rośliny, ale mały ekosystem, który tworzą również zwierzęta i mikroorganizmy czy gleba.
“Produkcja ekologiczna jest ogólnym systemem zarządzania gospodarstwem i produkcji żywności, łączącym praktyki najkorzystniejsze dla środowiska i klimatu, wysoki stopień różnorodności biologicznej, ochronę zasobów naturalnych oraz stosowanie wysokich norm dotyczących dobrostanu zwierząt i upraw. (…)
Produkcja ekologiczna pełni zatem podwójną funkcję społeczną: z jednej strony w odpowiedzi na zapotrzebowanie konsumentów dostarcza na rynek produkty ekologiczne, a z drugiej strony dostarcza powszechnie dostępne dobra, przyczyniając się do ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt, jak również do rozwoju obszarów wiejskich.”
ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2018/848 z dnia 30 maja 2018 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych
Ekologiczna produkcja pokarmu zakłada stosowanie tylko naturalnych nawozów (obornik, kompost, nawozy zielone, sproszkowane skały naturalne np. wapienne czy magnezowe, odchody ptaków np. guano). W produktach ekologicznych nie można też stosować nawozów syntetycznych. Zamiast tego stosuje się mechaniczne metody ochrony przed chwastami na polu, dobiera się odpowiednie odmiany i terminy wysiewu i wspiera się naturalne sposoby regulacji plonów.
Również ochrona roślin na polu czy drzew w sadzie może odbywać się wyłącznie bez zastosowania pestycydów.
Do tego żywność ekologiczna poddawana jest minimalnej obróbce termicznej oraz nie można utrwalać jej przez zastosowanie sterylizacji, czy promieniowania radioaktywnego. W suszarnictwie nie wolno stosować przeciwutleniaczy w postaci kwasu siarkowego, sorbinianu potasu.
|
Wielu producentów używa słów takich jak “naturalny”, “organiczny”, “prosto z ogrodu”, „na lokalnym ryneczku”, „prosto od chłopa”, “z regionu czystego ekologicznie”, jednak TYLKO WŁAŚCIWE ODZNACZENIE jest dowodem namacalnym, a nie marketingową ściemą.
Produkty bio muszą spełniać RESTRYKCYJNE wymagania dla tej metody produkcji żywności. Dowodem odpowiednich warunków upraw i jakości pokarmu jest:
Te wszystkie informacje stanowią gwarancję, że produkt spełnia wymagania rolnictwa ekologicznego, jest poddawany regularnym badaniom i kontroli.
Jeśli nie kupujesz ekologicznego produktu z ZAUFANEGO źródła, sprawdź jego pochodzenie. Kontrole przeprowadzone w 2013 roku wykazały, że nawet co piąty produkt oznakowany jako ekologiczny, wcale taki nie był. Za nieuczciwość i nieprzestrzeganie norm grozi co prawda kara i utrata certyfikacji, ale niektórych przedsiębiorców nie zniechęca to do wątpliwych etycznie praktyk.
Aby sprawdzić czy certyfikat produktu jest aktualny i autentyczny, należy wejść na stronę firmy certyfikującej. Numer oznaczający firmę powinien znajdować się pod zielonym listkiem na opakowaniu (np. PL-EKO-03).
Na stronie firmy trzeba wpisać nazwę firmy (lub nazwisko rolnika) oferującego produkt, który kupujemy. Zobaczymy wtedy, czy firma posiada certyfikat, na jakie produkty bio (czy znajdziemy tam to, co zamierzamy kupić) i czy jest on aktualny.
Euroliść to znak przyznawany przez Komisję Europejską za pośrednictwem jednostek akredytowanych w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Jednostka certyfikująca działa bezstronnie, niezależnie, z zachowaniem poufności i nie dyskryminując finansowo – to gwarancja łatwej dostępności dla wszystkich producentów żywności ekologicznej bądź chcących taką żywność produkować.
Jednostka wydająca certyfikat ocenia szereg czynników, od uprawy i produkcji, przez przechowywanie, transport i wpływ przetwarzania na jakość gotowego produktu. W przypadku pozytywnego wyniku kontroli gospodarstwo otrzymuje certyfikat. To jednak nie koniec – producent, który otrzymał certyfikat, jest poddawany regularnym kontrolom, mającym miejsce nawet do kilku razy do roku. Oprócz tego, przez cały okres ważności certyfikatu (który nie jest wydawany dożywotnio) kontrolowana i sprawdzana jest także dokumentacja.
Upoważnione Jednostki Certyfikujące w Rolnictwie Ekologicznym w Polsce muszą spełniać szereg wymagań określonych w rozporządzeniach i dokumentach prawnych. Listę organów kontrolnych, upoważnionych do przeprowadzania kontroli i certyfikacji w systemie rolnictwa ekologicznego, można znaleźć na stronie Ministerstwa Rozwoju Rolnictwa i Wsi oraz na stronie internetowej UE.
W tej chwili w Polsce taki certyfikat przyznaje 13 podmiotów:
Każdy rolnik lub przedsiębiorca po otrzymaniu certyfikatu kontrolowany jest kilka razy w roku, w celu zapewnienia najwyższych standardów i wiarygodności.
Ekologiczne rolnictwo łączy nowoczesną naukę i innowacyjność z poszanowaniem przyrody i bioróżnorodności. Zapewnia zdrową uprawę i zdrową żywność. Chroni glebę, wodę i klimat. Nie zanieczyszcza środowiska środkami chemicznymi w sposób, w jaki robią to masowe uprawy. A w centrum, przynajmniej z założenia, stawia ludzi i rolników – konsumentów i producentów, a nie korporacje, które teraz kontrolują naszą żywność.
Wybór eko to niestety kwestia przywileju i nie zawsze jest dostępny na wyciągnięcie ręki, także dlatego, że za jakością idzie cena. Czasem się nie da, a czasem po prostu nie trzeba rezygnować z łatwo dostępnych produktów.
Kiedy jednak szczególnie warto postawić na opcje ekologiczne?
Na szczęście dzięki rosnącej popularności produkty bio są coraz bardziej dostępne.
owocek (ma się rozumieć bio:)
***
Artykuł powstał na podstawie żmudnego opracowania naszej Emanueli Urtici! Dziękujemy!
Powiązane artykuły
Komentarze
100% organiczny 4GREENS This is BIO
Ze znakiem zielonego listka:)
Idealny do 4 szklanki i do każdego zielonego szejka!
4 Greens This is BIO Twój ZIELONY DETOKS
Pepsi, zrobiłam przed chwilką próbę sodową na zakwaszenie żołądka. Mam refluks od lat (żółciowy, jeziorko żółci w żołądku i notoryczne stany zapalne żołądka). Odbiło mi się po 5 min. i 34 sek.
Jak teraz zakwaszać żołądek, który zapewne gdzieś jest w stanie zapalnym od zawsze? Octu jabłkowego nie mogę, źle mi po nim.
Chcę zrobić enzymy Mołotowa i ssać sól, ale nie wiem, jak tę ssać? Czytałam też o wódce carskiej.
Na końcu tego wpisu masz 20 rzeczy, które warto zrobić w Twoim przypadku https://www.pepsieliot.com/refluks-trzustkowy-czyli-jak-opuscic-zakwaszony-organizm/
Pepsi,
Już piję Twoje 4 szklanki. Do wody dodaję acerolę zamiast cytryny (robię to ostrożnie). Wprowadzić szklankę ,,0″?
Nie mam złomu na talerzu. Piję wodę ze studni głębinowej.
1. Czy mogę pić enzymy Mołotowa, by zakwasić żołądek lub ssać kryształki soli?
2. Co powiesz na wódkę carską, nim powstaną mi enzymy?
3. Skąd brać naturalny potas?
4. Piję świeżutki, wyciskany z maszyny olej lniany – wystarczą 2 łyżki dziennie? Muszę jeszcze przyjmować Omegę3 z ryb?
5. Przyjmuję lugola na skórę – 3x w tygodniu – wystarczy?
6. Pić wodę z solą, np. 1 l, poza 4 szklankami rano?
Mam nerwicę lękową i zauważyłam, że w stresie refluks wybija jak źródełko wody 🙁
Pomóż proszę!
Kuracja Greens & Fruits TiB, tam masz wszystko oprócz żelaza (celowo)
Możesz zacząć od soli, jeśli nie odczuwasz pieczenia
Płyn Lugola na skórę kładziesz tyle razy ile poprzednia plama znika
Jedz banany, dużo potasu
Co tam bio czy eko. Ayn Rand to dopiero przewidziała co nieco 🙂 „Źródło” jeszcze lepsze. I żółwik za J.Bretza. Konkubent mówi, że możemy zamieszkać z Brigitte M. bo mo gust.
Ayn Rand jest mi bardzo bliska, żeby nie było 🙂 kłaniam się konkubentowi, Ciebie ściskam
Dzięki Emanuela 🙂
Taka ciekawostka wyczytana w necie, że na projekt tego znaczka był rozpisany konkurs. I wygrał jakiś niemiecki student wzornictwa. Nawet pomysłowo to wymyślił. A szczególnie tymi gwiazdkami, to na 100% rozkrochmalił wysokich komisarzy 😁🌱