Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Opierała się na teorii, że ludzie metabolizują żywność w różny sposób w zależności od grupy krwi. D’Adamo w swojej teorii mniej więcej twierdzi, że każda osoba reaguje inaczej na pewne rodzaje żywności a wszystko odbywa się zgodnie z jej grupą krwi.
Uważa, że lektyny, czyli białka, lub glikoproteiny wiążące węglowodany znajdujące się w żywności powodują inne interakcje z różnymi grupami krwi. Jeśli nastąpi niekorzystna interakcja lektyn z antygenami grup krwi, może to mieć również zły wpływ na zdrowie.
Przy czym antygeny grup krwi są to specyficzne białka występujące na powierzchni krwinek krążących w organizmie. Jest ich kilkanaście rodzajów, lecz z praktycznego, medycznego punktu widzenia najistotniejszą rolę odgrywają antygeny grup głównych, czyli A, B i AB (grupa 0 nie zawiera żadnych antygenów), a także antygeny.
Chociaż odczuwam pewną idiosynkrazję do pisania o diecie opartej na obcym mi/fałszywym? założeniu, ale tak wiele osób robi aluzje do tej diety, że w końcu poczułam się zobligowana. Dieta dzieli żywność na której należy się skupić, lub wręcz przeciwnie unikać, na 16 grup.
Centralnie grupy te stanowią pokarmy należące do tak zwanej „zdrowej diety”, czyli mleko, chude mięso, fasola, warzywa, etc, jednak zalecane ilości tych pokarmów mają różne znaczenie dla poszczególnych grup krwi.
Czyżby słoń o grupie krwi A, powinien jeść inny rodzaj gałęzi niż słoń o grupie krwi B?
czyli myśliwy – dr. D’Adamo twierdzi, że to najstarsza forma krwi, sięgająca być może ponad 30 000 lat i wymagająca więcej białka niż inne typy. Jeśli jesteś miłośnikiem mięsa i masz grupę krwi 0, to jesteś dość dobrze ustawiony do końca życia. Dieta dla tego typu skupia się na źródłach białka zwierzęcego, takich jak czerwone mięso, owoce morza, i drób.
Niektóre warzywa do przyjęcia dla tego typu, to wodorosty, szpinak, kapusta i brokuły. Należy unikać pszenicy i właściwie wszystkich zbóż, ale też roślin strączkowych, takich jak groch, fasola, orzeszki ziemne, i soczewica. Typ zero może też źle trawić mleko i jaja.
D’Adamo wierzy, że ten typ rozpoczął rozwój rolnictwa około 20 000 lat temu. Z tego powodu jego dieta skupiać się powinna głównie na roślinach. Skuteczne enzymy trawienne dla tego typu sprawiają, że idealnym wyborem są warzywa i zboża. Skupić się należy na pełnoziarnistych produktach, chlebie i makaronie, a unikać białej mąki. Owoce, takie jak jabłka, nektarynki, jagody, awokado, i figi są dobrym wyborem.
Warzywa są właściwie wszystkie dozwolone, ale należy szukać źródeł białka roślinnego z soi i orzechów. Przedstawiciele typu krwi A podobno nie znoszą usłyszeć, że mięso powinno być w ich dietach ściśle ograniczone, chociaż większość takich pokarmów nie współgra z ich małą ilością enzymów niezbędnych do trawienia mięsa. Należy również unikać produktów mlecznych i fasoli.
D’Adamo szacuje narodzenie tego typu na około 10 000 lat temu. Nomada ma wszechstronny system trawienny i obsługuje produkty mleczne znacznie lepiej w porównaniu do innych typów. Typ B jest uważany za wyważony wszystkożerny. Przy mięsach należy skupić się na czerwonym mięsie, indyku, i rybach.
Ziarna, zielone warzywa i owoce są przyjaznymi dodatkami z kilkoma wyjątkami, jak kukurydza, soczewica, oraz wszelkiego rodzaju nasiona. Wśród mięs należy unikać kurczaka. D’Adamo zaleca też, aby omijać grykę i orzeszki.
Jest to zdecydowanie najnowszy typ krwi i D”Adamo szacuje go na około 1000 lat, czyli że trudno byłoby się doszukać go u antenatów Bolesława Chrobrego. To proste, ten typ może mieszać diety A i B. Ten typ już tak ma, że może zapożyczać od A i B, ale powinien koncentrować się przede wszystkim na warzywach, rybach i indyku.
Owoce morza, tofu, fasola, rośliny strączkowe są dobrym źródłem białka. Arbuzy, owoce, takie jak jabłka, figi, i banany są dopuszczalne. Powinien natomiast unikać czerwonego mięsa, bo AB może mieć problemy z kwasem żołądkowym. Gryka i kukurydza również są nie wskazane, a także szczególnie alkohol i kofeina.
Hipoteza zderza się ze ścianą
Naukowcy pod dowództwem profesora nadzwyczajnego Dr. El-Sohemy Uniwersytetu w Toronto, wzięli od uwagę przedstawicieli (1455 osób) współczesnej populacji, ludzi zdrowych, młodych, ale dorosłych, którzy dostarczyli szczegółowych informacji na temat swoich diet, a następnie przebadano ich krew na czczo pod kątem grup krwi, oraz poziomów kardiometabolicznych czynników ryzyka, takich jak insulina, cholesterol i trójglicerydy.
Na tej podstawie okazało, się, że hipoteza nie działa. Dr El-Sohemy mówi, że brak naukowych dowodów nie oznaczał, że dieta nie będzie działać. Owszem z tym powinniśmy się zgodzić. Doktor kontynuuje: „Nie było ostatecznych dowodów na tak, ani na nie. Jednak była to na tyle intrygująca hipoteza, czuliśmy więc, że powinniśmy spróbować ją zbadać. Teraz możemy być pewni, mówiąc, że hipoteza o wpływie grupy krwi na najlepszą dietę jest fałszywa”.
Szkoda, że wydali tyle kasy na te badania, mogli się wcześniej spytać pepsi, albo basiora z lasu, który ma inną krew, niż jego samica, a wciąż jedzą te same zajęcze udka. Kompleksowy przegląd badań opublikowanych w American Journal of Clinical Nutrition nie znalazł dowodów na poparcie hipotezy, że dieta zgodna z grupą krwi nie jest do kitu.
Czy w takim razie rzeczywiście wszyscy jesteśmy identyczni i wszyscy powinniśmy jeść tę samą dietę?
Nie jesteśmy!
Różnimy się, i wielu zauważy na własnym poletku doświadczalnym, że dwie osoby o tej samej grupie krwi jedzące dokładnie ten sam pokarm, na przykład domownicy, będą mieli inne wyniki krwi. Może się tak zdarzyć, że współcześnie nie wszyscy poczują się dobrze po kilku latach wegetarianizmu, czy weganizmu.
Weganizm jest teoretycznie lepszy, ponieważ eliminuje jaja i mleko, ale obie diety zezwalają na pszenicę, zboża, z drugiej strony, również obie diety nie zezwalają na jedzenie ryb. Gdy dodatkowo jeszcze z powodów ideologicznych ludzie odrzucą suplementy diety, po pewnym czasie z pewnością odczują istotne braki składników odżywczych. Jest to raczej nieuniknione, bez względu na grupę krwi którą akurat dysponują.
Po sprawiedliwości należy być też wyczulonym na to, że gdy padają słowa jak „biochemiczny i naturopatyczny” to od razu świat medycyny konserwatywnej niemającej pojęcia o dietetyce jest przekonany, że to nonsensy science fiction.
Jednak doktor D’Adamo należy do niegdysiejszych lekarzy roku i przy okazji jest utalentowanym naukowcem wykorzystującym badania z glikobiologii i biochemii, więc nic z tych rzeczy szarlatanerii i znachorstwa. Jak powiedział pewien aktor grający reżysera w komedii: – tylko mi tu bez geriatrii i demencji.
Oczywiście dr. D’Adamo w swoim bestsellerze uzupełnił wytyczne dla poszczególnych grup krwi stosownym lajfstajlem, w postaci gimnastyki, głównie jogi, golfa i medytacji. W tym momencie zrozumiałam dlaczego alopaci rzucili się na te rebadania, bo niekiedy świrom też się ciśnienie podnosi ile razy słyszą słowo na „m”.
Dieta związana z grupami krwi, właściwie a’priori była skazana na porażkę, bowiem człowiek jest zwierzęciem, które lubi jeść to co mu smakuje, a ludziom większości bardzo smakują, najlepiej sztuczne, albo naturalne jak glutaminian sodu, przyprawy w mięsie.
Tymczasem w naszym regionie geograficznym jest najwięcej typów A, którym owe przyprawy zostałyby odebrane. Mieliby już tylko frytki. Ale w szerokim świecie, oczywiście im bardziej wytyczne pasowały do preferencji smakowych, dieta ta została okrzyknięta bestsellerem wśród diet.
Podsumowanie dr Ahmed El-Sohemy
Na podstawie kanadyjskiego badania na poparcie teorii dr. D’Adamo, obejmującego 1455 uczestników, wyciągnięto następujące wnioski, że sorki, ale nie ma żadnych dowodów na poparcie tej teorii. Główny autor badania, dr Ahmed El-Sohemy, profesor nadzwyczajny (zwyczajny byłby jeszcze lepszy) na Uniwersytecie w Toronto powiedział:
„Sposób indywidualnej reakcji organizmu na konkretną dietę, nie ma absolutnie nic wspólnego z grupą krwi i wszystko, co należy zrobić to trzymać się w granicach rozsądnego wegetarianizmu, lub diety niskowęglowodanowej”.
Podsuma moja
Każdy sobie rzepkę skrobie, ciekawe jak pogodzić rozsądny wegetarianizm z dietą niskowęglowodanową? No i jak się ma fakt złego trawienia mleka przez dorosłych, a nawet już czterolatków. No a gluten?
Jedno jest pewne, samemu trzeba na tyle oczyścić swój organizm, żeby doświadczyć właściwości ozdrowieńczych swojej diety, ale i tak odczucia i wyniki będą się zmieniać z czasem, dlatego dla wielu z nas badania mogą mieć największy sens.
Takie braki witaminy B12 mogą się ujawnić dopiero po paru latach. Niekiedy po 10 i więcej (sic!).
Owszem, różnie metabolizujemy żywność, ale nie ze względu na grupę krwi, o czym dużo więcej powie nam TMC.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
Czekałam na coś w tyn temacie. Jakoś dziwnie czułam, że jednak mogę jeść banany, momo ze przy mojej grupie AB są na liście rzeczy zakazanych…uff;)
Ekan jedz bananki, taki potas rządzi
Szczerze mówiąc też jakoś podświadomie czułam, że z tą dietą coś jest nie ten teges… Ale, że jest bardzo popularna to inna sprawa. Dzięki Pepsi za info, co My byśmy bez Ciebie zrobili?… Pozdrawiam serdecznie 🙂
Również kiedyś rozważałam zasadność tej diety, a mam grupę A. Nawet przez jakiś czas odstawiłam banany bo czasami bolał mnie po nich żołądek oraz inne „niewskazane”, jak np. psiankowate. Dzisiaj jednak uważam, że trzeba umieć słuchać swój organizm i obserwować jak się czujemy co po niektórych pokarmach. Wiem że produkty mleczne mi nie służą a w tej diecie możliwe jest ich spożywanie w ograniczonych ilościach (określone jako neutralne), jakoś dla mnie nie są neutralne, tak samo gluten. Pozdrówka od stałej czytelniczki 😀
A ja mam takie skurcze ostatnio po leczeniu urofuraginą, ze nie daje rady. W nocy mnie łapią az lydka staje sie jak kamień. Piję wodę kikosowa, wcinam banany, sok pomidorowy i lipa:/ Pepsi pomocy
weź jeszcze magnez Kochana
A nie lepiej odstawić furaginę maskującą leczenie i powodującą skutki uboczne:
z ulotki:
”Możliwe skutki uboczne:
Zawroty głowy, senność, zaburzenia widzenia, neuropatia obwodowa (do jej wystąpienia szczególnie predysponują: niewydolność nerek, niedokrwistość, cukrzyca, zaburzenia elektrolitowe, niedobór witaminy B), reakcje nadwrażliwości, zaburzenia żołądkowo-jelitowe (zaparcia, biegunka, objawy dyspeptyczne, bóle brzucha, wymioty), stany zapalne trzustki, łysienie, złuszczające zapalenie skóry, gorączka, dreszcze, złe samopoczucie, zakażenia drobnoustrojami opornymi na pochodne nitrofuranu, świąd, pokrzywka, wysypka, objawy polekowego zapalenia wątroby, niedokrwistość megaloblastyczna lub hemolityczna u osób z niedoborem dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej. Lek stosowany zgodnie z zaleceniami nie powinien zaburzać sprawności psychomotorycznej.”
i przyjąć solidny utleniacz na zmianę z solidnym antyutleniaczem, 7 dni i po problemie.
Megadawki wit D3 i wit C…
Przecież te ”leki” to jest jakieś nieporozumienie..
Pepsi,
mam pytanie z kwestii technicznych – jeśli zjemy chleb raz, ile taki chleb siedzi sobie w naszych trzewiach zanim się go stamtąd nie pozbędziemy (w sensie, ze nie będzie po nim śladu w jelitach)?
to może wydać się dziwne, ale razowy dłużej niż biały posiedzi, ale ile dokładnie, poszukam z ciekawości
Dietetyczka Małgorzata Desmond twierdzi że 21 dni.
matko tyle czasu kupy nie robić?? coż to za brednie XD
Stosuję dietę opartą na mojej grupie krwi ( mam 0) i czuję się świetnie. W końcu znalazłam idealne jedzenie dla mnie. U mnie się sprawdza.
MsMzdz patrz odpowiedź dla Martaska, to o niczym nie świadczy, zapewniam Cię, ze jest lepsza dieta dla Ciebie, i czułbyś się o wiele lepiej na innej diecie
A u mnie o dziwo opis dla diety „0” pokrył się z testem na nietolerancje pokarmową – gluten, mleko, jaja, strączki i orzechy. Nie mam nietolerancji w sumie tylko na warzywa i owoce (chociaż tu było ich mało na liście), no i na mięso/ ryby (choć pewnie dlatego, że dawno nie jadłam, więc dlatego mogło nie być przeciwciał…). W każdym razie trochę mnie to zastanowiło… Buźka!
Marto o tym właśnie jest ten tekst, masa ludzi ma nietolerancję glutenu większą, czy mniejszą, i prawie każdy czterolatek wzwyż praktycznie nie toleruje laktozy, jak ma jakąś grupę krwi, a na pewno ma jakąś, to się świetnie wpasuje i będzie przekonany, że dieta typu typy krwi działa, tak to działa
Pepsi, nie gluten i nabiał mnie zdziwił, tylko strączki i orzechy, bo akurat się pokryły z opisem diety dla grupy 0. Chociaż czytałam, że to właśnie gluten jest winny, że uczulamy się na inne rzeczy, bo robi nam dziury w jelitach…
W tej diecie nie rozumiem jeszcze jednego, dlaczego nazwano grupę 0 najstarszą, skoro pierwszy człowiek raczej myśliwym nie był, tylko owocojadem jak małpa?
to nie ma znaczenia, wymieniasz i tak poważne alergeny
Ja nie potrzebuję tych 1455 osób. Moja rodzina A1Rh(-). 4 osoby, każde inaczej jadło, inaczej żyło. Tata miewający nadwagę – papierosy, wędliny, smażone mięcho, ziemniaki, cukier, sól, białe bułeczki – zaczął chorować po 60 r.ż., żył długo. Mama chuda (do 42 kg) – papierochy, kawa, herbata z cukrem, mleko, odrobina chleba z masłem, jadłowstręt, zawsze chora, żyła krótko. Brat chudy – papierochy, CH3COOH, wszystkożerny – chorował jeden raz, śmiertelnie, młodo. Ja (pomiędzy 43 kg a 84 kg) – papierochy weg, zwana „zupakiem”, roślinożerna z dodatkami i nadmiernym spożywaniem chlebka żyję dwa razy dłużej od brata. Na diecie ojca już bym się wykończyła solą, cukrem i smażeninami. Zmieniłam dużo w życiu i postawiłam się genom. Zastosowałam do wyników testów na nietolerancje i odczułam poprawę. Bo każdy jest inny, niekoniecznie z powodu grupy krwi. Się rozpisałam. Pepsi, możesz skrócić lub wyrzucić:). Co robił dobrze mój prokreator? – 1) Jadł dłuuugoooo, przeżuwał bez końca – dobrze trawił. Nienawidziłam obowiązkowego półtoragodzinnego zasiadania przy stole, 3 x dziennie:(. 2) Kiedy tylko mógł, pławił się w słońcu – czerpał ogrom wit. D. Nienawidziłam przesiadywania na słońcu:(. Dopiero teraz wyczytałam takie cuda na blogaskach mądrych ludzików w rodzaju Pepsi. Pepsi na prezydenta!
ściskam XLkę
W moim wypadku podziałała,grupa 0 nie przestrzegam w 100% jednak wyeliminowałam pewne produkty gdy np.zrozumiałam powód moich dolegliwości stawowych -pomarańcze,ziemniaki,bakłażany,cukry i nadmiar fruktozy,nieżyt żołądka i niskie wapno,cysta -mleko + pochodne,wzdęcia,zaparcia-gluten,niedoczynność tarczycy-znowu gluten,cukry i mleko.Owszem już wyeliminowanie (tak jak piszesz) pewnych produktów typu gluten,mleko poprawia nasze zdrowie ale nie pomyślałabym że owoce mogą spowodować takie problemy i gdyby nie ta dieta nigdy bym do tego nie doszła i pewno dzisiaj zajadałabym się środkami przeciwzapalnymi a może i gorzej kortyzonem,a tak zapomniałam co to ból 😀
A jeżeli chodzi o badania itd…cóż przez wiele wiele lat wmawiano nam (opierając się na różnych badaniach,testach itd…miliony wyrzucone w błoto,biedne zwierzaki wykorzystane do testów ) że nabiał to lekarstwo dla kobiet w okresie menopausy i jedyna szansa aby zapobiec osteoporozie…i takie tam bzdury i jaki efekt,w krajach gdzie jest największe spożycie nabiału jest też większa łamliwość kości i większy procent osteoporozy.
A ty Pepsi zdradzisz jaką masz grupę krwi:)?
no :))
Ja trochę w innej sprawie. Co na koncentrację?
ja tez w innej sprawie.Pepsi mozna jeszcze ebooka o hormonach?
zapisz się, a jak nie dostałaś, poszukaj w spamie
no wlasnie nie ma w spamie,nigdzie nie ma 🙁
spróbuje z innym adresem może…
….no i jest od razu na gmailu, kurde jaha wina znaczy. dzieki i zabieram sie za czytanie 🙂
A na koncetrację
Pepsi, a co sadzisz o nietolerancji pokarmowej? Chcialabym wybrac sie na testy, choc nie wiem czy warto i czy nie jest to sciema. Co uwazasz?
o tym jest masę artykułów na blogu, gluten, mleko, jaja, soja etc
Ja trochę nie na temat. Pepsi, czy masz pomysł na zaradzenie okrutnemu nocnemu poceniu się mężczyzny lat 55, który obszedł już wszystkich lekarzy?
Miałem to, jestem kilka lat młodszy.
U mnie zadziałała dieta 75/25, kiszonki-KAPUSTA, OGÓRKI, kwaśne mleko z niepasteryzowanego mleka.., ze świeżo mielonym lnem, twarożki dr Budwig), oraz woda utleniona (jest na blogu temat) i kwas l-askorbinowy lub askorbiniany.
Mogą to być objawy niedoboru wit B12…, przerostu candida, HP-helicobacter pylori
Możesz spróbować.
”Czarnuszka ‚lek na wszystko poza śmiercią’’ (:))
Infekcja Helicobacter Pylori: posiada klinicznie przydatne działanie anty-H. pylori, porównywalne do terapii potrójnej eradykacji.
Jest na blogu też.. 🙂
Świetne efekty daje zjonizowany boraks+ 100 mg molibdenianu sodu zmieszane w roztworze.
Jest jeszcze skuteczna kuracja sokiem z surowych ziemniaków,
I niesamowite działanie wit U z kapusty !
”Pojechałem na wyspę Alcatraz i pokazałem ludziom jak robić sok z kapusty, świeżo wyciśnięty sok z kapusty.
Okazało się, że każdy z uwięzionych zaczął pić sok z kapusty i u każdego, który miał wrzoda na żołądku, wrzód znikł w ciągu 7 dni. Tylko u bardzo nielicznych ból się zmniejszył, a proces leczenia trwał dłużej.
To brzmi jak bajka, ale tak było, jest to udokumentowane.
Dr Cheney używał soku z kapusty w leczeniu wrzodów żołądka i dwunastnicy. Dobroczynne działanie soku z kapusty przypisywał witaminie, którą nazwał Vitaminią U (U od ulcer/wrzód) z braku lepszej nazwy.
.Nie przypisuję sobie zasługi w tym temacie, to sprawa lekarzy. Mogę tylko powiedzieć, że byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem robić dla nich te soki. To bardzo mnie oświeciło. Było to wiele lat temu – 1949/50.
To były początki mojej przygody z sokowaniem. Sam walczyłem z moim demonem – rakiem pęcherza. Po ok. 10 dniach do 2ch tygodni, skończyły się moje krwawienia, krew w moczu już się nie pojawiła. Tylko przez picie soków. To było moje doświadczenie z tzw. pierwszej rąki.
Tak mówił o sobie Juiceman – Jay Kordich.”
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&cad=rja&uact=8&ved=0CDIQtwIwAmoVChMIz7Hn5-CHxwIVoTrbCh2LZA4U&url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DKGPFB3m-lrw&ei=Qqq8Vc-IMaH17AaLybmgAQ&usg=AFQjCNEq_ZFOw1Z9bNIsFrjJwjvY6rZlSA&sig2=aS9HAPCsP2vNi9LnZ9_3WA
Jeżeli u Ciebie to problem jelitowy..
Zacząłbym od sokowirówki lub wyciskarki, ziemniaków i kapusty..
A ja odkąd wprowadziłem kilka prostych zasad diety grup krwi czuję poprawę. Przestałem jeść produkty najbardziej niewskazane dla grupy B: kurczaki, pomidory, orzechy ziemne, soczewice i kukurydzę. Tak się składa, że dotąd stanowiły podstawę mojej diety. Miewałem częste migreny, dziwne alergie, problemy z trawieniem. Po prostu wykluczyłem powyższe produkty z jadłospisu, a reszta normalnie jak zawsze jem. Jest zdecydowanie lepiej. I co na to powiesz?
że to przypadek
Pepsi nie wiem czy przypadek, ale wiem, ze mnostwo B potwierdza co napisalem.
przypadek, tego jestem pewna, ale jak Twoja teoria wszystkiego obejmuje takie przekonanie, to Twoja sprawa i nikomu nic do tego
No tak. Podsumownie każdej diety.