Moim zdaniem przeciętna depresja jest jeszcze gorsza niż przeciętne napady lęków. To są ataki, które w końcu mijają i można w trakcie je racjonalizować, a depresja jest constans przez długi czas. Dlatego jeśli chodzi o poziom wibracji, ten totalny smutek drga jeszcze niżej niż lęk. Jest w niej jeszcze więcej ciemności.
BDNF jedno z najważniejszych białek w ciele, które wpływa na WIELE PROCESÓW ZACHODZĄCYCH W MÓZGU.
W ostatnim czasie naukowcy coraz bardziej interesują się jego rolą w LECZENIU DEPRESJI.
Białko BDNF, czyli czynnik neurotroficzny pochodzenia mózgowego, to jedno z kluczowych białek odpowiedzialnych za rozwój i FUNKCJONOWANIE TWOJEGO UKŁADU NERWOWEGO.
Jego głównym zadaniem jest wspieranie przetrwania (znowu „przeżyć – wyżywić się”?), wzrostu oraz różnicowania neuronów. A także, co już bardzo męcząco naukowe, uczestniczenie w procesach plastyczności synaptycznej. Czyli zdolności do zmiany siły połączeń między komórkami nerwowymi, uff, to już łatwiej ogarnąć.
Właśnie dzięki tym właściwościom BDNF odgrywa istotną rolę w takich procesach jak UCZENIE SIĘ czy ZAPAMIĘTYWANIE.
Oprócz mózgu i nerwów, BDNF występuje w trzustce, siatkówkach, nerkach, prostacie, macicy, mięśniach, przewodzie pokarmowym, płucach, sercu i gruczołach ślinowych.
NIEDOBÓR TEGO BIAŁKA może prowadzić do zaburzeń funkcjonowania układu nerwowego oraz innych chorób o podłożu neurodegeneracyjnym.
Szczególnie istotne jest to, że stężenie białka BDNF może być OBNIŻONE u osób z DEPRESJĄ.
Badania wykazały również, że leczenie farmakologiczne oraz terapia elektrowstrząsowa (dalej to robią? po „Locie nad kukułczym gniazdem” jakoś wszyscy laicy przypuszczali, że już nie) mogą prowadzić do zwiększenia poziomu BDNF. Przekłada się to na poprawę objawów depresyjnych.
Dlatego też naukowcy coraz częściej zwracają uwagę na potencjalne zastosowanie białka BDNF jako celu terapeutycznego w leczeniu depresji.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Dlatego codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek, wraz z kwasami tłuszczowymi Omega 3.
Dodatkowo jako dobrego poślizgu do wniknięcia witamin D3 w protokole z K2,
A więc takie systematyczne działanie może być najlepszą rzeczą,
jaką zrobisz dla swojego ciała i prawidłowej gęstości krwi.
Czyli oczywiście nawodnienia komórek od środka.
Niski poziom BDNF jest powiązany z przewlekłymi schorzeniami neurologicznymi, takimi jak stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona i choroba Huntingtona; depresja; chroniczny stres; choroba Alzheimera i inne demencje; insulinooporność związana z cukrzycą typu 2 i zespołem metabolicznym i ogólnie zwiększoną śmiertelność.
Dużo siedzisz? Będziesz miała niższy poziomem BDNF, niezależnie od tego, czy masz nadwagę, czy nie.
W chińskim badaniu oceniano narażenie kobiet na zanieczyszczenia powietrza w czasie ciąży, poziom BDNF i wyniki rozwojowe ich potomstwa. Z badaniem zbiegało się zamknięcie pobliskiej elektrowni węglowej. Dzieci urodzone przed zamknięciem zakładu miały znacznie niższy poziom BDNF i niższe wskaźniki rozwoju niż dzieci urodzone po zamknięciu zakładu. 1
Wiadomo, biednemu wiatr w oczy. Historia traumy z dzieciństwa i niedawne liczne czynniki stresogenne są powiązane z niższymi poziomami BDNF. Zdaje się, że spadek ten jest spowodowany co najmniej dwoma czynnikami: stanem zapalnym i podwyższonym poziomem kortyzolu.
Zła dieta może również mieć szkodliwy wpływ. Spadkowi BDNF towarzyszyły także obniżone wyniki w nauce.
W ostatnich latach przeprowadzono wiele badań naukowych, które miały na celu zbadanie wpływu białka BDNF na depresję. Okazuje się, że JEST SILNY ZWIĄZEK MIĘDZY niskim poziomem tego białka a występowaniem objawów depresyjnych. W jednym z eksperymentów przeprowadzonych na zwierzętach stwierdzono, że podawanie BDNF prowadziło do znacznego zmniejszenia objawów depresji. Badania te sugerują, że terapia oparta na zwiększeniu poziomu BDNF może być skutecznym sposobem leczenia tej choroby.
Jedno z najważniejszych odkryć w tej dziedzinie dotyczy roli białka BDNF w procesie neurogenez – tworzenia nowych neuronów i synaps w mózgu. U osób cierpiących na depresję zaobserwowano obniżoną zdolność do neurogenezy, co może prowadzić do pogorszenia funkcjonowania mózgu i nasilenia objawów choroby. W badaniach wykazano, że podwyższony poziom BDNF może stymulować proces neurogenezy oraz poprawiać funkcjonowanie układu nerwowego, co przekłada się na redukcję objawów depresji.
Warto również wspomnieć o badaniach klinicznych przeprowadzonych na pacjentach z depresją, które wykazały, że terapie farmakologiczne i behawioralne prowadzące do zwiększenia poziomu BDNF przyczyniają się do poprawy samopoczucia oraz redukcji objawów choroby. W jednym z badań stwierdzono, że osoby stosujące antydepresanty mają wyższy poziom tego białka w porównaniu z grupą kontrolną. Podobne wyniki zaobserwowano również u osób uczestniczących w terapii poznawczo-behawioralnej. Te odkrycia sugerują, że białko BDNF może być kluczowym elementem skutecznego leczenia depresji.
(3)(4)(5)(6) …
Jest sporo naturalnych sposobów:
Badania dowiodły, że ludzie uprawiający sport mają wyższy poziom BDNF w porównaniu do osób dużo siedzących. Dlatego nie wprowadzić aktywności, ćwiczeń, biegania, czegokolwiek, co będzie stymulować wzrost BDNF można nazwać autosabotażem.
Dbanie o odpowiednią dietę to klucz do podniesienia poziomu ŻYCIOWEGO białka BDNF.
Niektóre składniki odżywcze mogą wpłynąć na produkcję tego białka w mózgu.
Unikaj alkoholu, toksyn, złomu ze złomowiska na talerzu (przypominam, że nazywam w ten sposób wysoko przetworzone pokarmy, w tym wędliny, cukierki, ciastka, frytury i temu podobny złom) zatrutego powietrza, oraz regularnie alkalizuj/oczyszczaj/dotleniaj i nawadniaj się 4 szklankami.
Dyplomowany specjalista odnowy psychosomatycznej mgr Grzegorz Lewko poleca Omega 3 TiB® z oleju rybiego! 💙🐟
🌊💙 Zanurz się w oceanie zdrowia 🐟 Odkryj potęgę natury z najczystszych wód morza zimnego.
To gwarancja najwyższej jakości, dostarczanej prosto z … lodowatego serca północnego morza.
Ilość białka na kilogram beztłuszczowej masy ciała jest określona tabelkami w zależności od ilości masy mięśniowej. Przyjmijmy dla przeciętnej kobiety, 1 gram na kilogram beztłuszczowej masy ciała. Twoja dieta ma być bogata w białko, ale NIE przebiałkowana!
NIKT TUTAJ NIE NAMAWIA do niechodzenia do lekarzy, do niesłuchania lekarzy. Ani niczego NIE DORADZA!
Artykuł ma charakter czysto informacyjny! Jeżeli chcesz skorzystać z informacji w artykule, robisz to na własną odpowiedzialność!
Zanim cokolwiek przedsięweźmiesz zalecam: UDAJ SIĘ DO LEKARZA! Takie jest prawo!
W porównaniu do innych metod leczenia depresji, takich jak farmakoterapia czy psychoterapia, białko BDNF może stanowić interesującą alternatywę.
Przede wszystkim zaczęto badać skuteczność leków przeciwdepresyjnych badaniem (obwodowym) tego białka w organizmie. Okazało się, że efekty terapeutyczne leków przeciwdepresyjnych są częściowo związane z ich zdolnością do zwiększenia ekspresji BDNF.
Oczywiście nie do końca o to mi chodziło, bo chciałam znaleźć inne badania:
Że naturalnie podwyższając poziom białka BDNF osiągnie się podobną poprawę, jak po lekach antydepresyjnych (i wiadomo, że bez skutków ubocznych takich leków).
A my chcemy się dowiedzieć, jak naturalnie podwyższone białko BDNF może się prezentować na tle tych metod?
Jednak badania takie są wciąż w fazie eksperymentalnej i wiadomo, że potrzeba więcej badań. Z taką formułą zawsze się spotkasz.
Niemniej jednak, odkrycie potencjalnego wpływu białka BDNF na leczenie depresji otwiera nowe perspektywy dla nauki i medycyny (NATURA jest boska), oraz daje nadzieję osobom dotkniętym tą chorobą.
Wprawdzie trochę eksperymentów przeprowadzonych na zwierzętach wykazało pozytywny wpływ podawania BDNF na objawy depresyjne.
Z tych powodów, JEŚLI DECYZJA NALEŻAŁABY DO MNIE (nie jestem lekarzem), oparłabym się suplementacji białkiem BDNF, a zadziałała wyżej wymienionymi sposobami. Wydają się najłatwiejsze i najbardziej skuteczne.
Czyli stymulowania endogennego (WŁASNEGO) wydzielania BDNF poprzez ZMIANĘ STYLU ŻYCIA, czyli ćwiczenia fizyczne, dietę, suplementację. Czy w końcu farmakologiczną interwencję.
Pepsi Eliot
Źródła/Badania:
Powiązane artykuły
Komentarze
Droga Pepsi
jestem Twoją fanką od lat i nigdy nie pisałam w tego typu sprawie ( w innych owszem)
tracę już grunt pod nogami z bezsilności, frustracji i smutku…
początkiem października syn lat 9 ( zdrowy, nieszczepiony) dostał ospy, dwa tygodnie wolnego, potem dwa tygodnie szkoły i początkiem listopada prawdopodobnie złapaliśmy na imprezie masowej covid-a. u syna było to przeziębienie – bez gorączki katar + kaszel mokry. skończyło się gdzieś około 20 listopda i od tamtej pory syn nie jest sobą. z energicznego chłopca zmienił się w ciągle źle się czującego… dojmujące osłabienie, zmęczenie. do tego doszły nam ostatnio bóle głowy. i to właściwie dwa jedyne objawy ( czasem ból nosa, czasem ale to dwa razy ból klatki piersiowej czy ręki )
Wizyta u lekarza – osłuchowo wszystko ok uszy czyste, badania na wszystko – tarczyca, morfologia, mocz, próby wątrobowe, kreatynina, ferrytyna, poziom d – 53
wszystkie badanie OKEJ. crp robione w połowie grudnia – 0,49 ( norma do 5) przy czym teraz w piątek ponownie robione – spadło do 0.6
skierowanie do kardiologa, echo serca ekg -n WSZYSTKO SUPER
z bezsilności skorzystałam z usług bioenergoterapeuty, (polecanego sprawdzonego) ale po godzinnej rozmowie z nim jakoś nie rezonuję. mówi, ze dopiero po 3 miesiącach świadczenia jego usług dojdzie do uzdrowienia. intuicja popchnęła mnie w stronę akupunktury i dopiero we wtorek mamy pierwszą wizytę na którą czekam z nadzieją,
nie wiem jak dziecku pomóc, popadam momentami w rozpacz…
leży w łóżku prawie cały dzień, oczywiście wychodzimy na dwór, ma zajawki na zabawę, ma dobre momenty , stosujemy taką skalę 1-10 , 10 to tragiczne samopoczucie a 1 to normalne fajne. syn czuje się niemal stale na 7,8. czasem na 5, czasem na 9, i 10. raz w ciągu tego ponad półtora miesiaca czuł się na 4 i 2.
co do psychosomatyki – odpada, w szkole okej, w domu constans – stabilna sytuacja pod każdym względem. lekarka sugerowała utajoną depresje ale nie zgadza mi sie to.
syn ma apetyt, dobrze sie wysypia nie ma problwmów ze snem. podaję mu dobre tłuszcze omega3, magnez, wit z grupy b ( syn nie je mięsa czasem ryby ale rosoły juz tak ) witamine c, pędy sosny, kupiłam świetny probiotyk niemeicki
nie wiem co jeszcze mogę zrobić… lekarz sugeruje też long covid – ponoć duży problem i w UK jest cała organizacja zrzeszająca chorych dzieci i rodziców.
masz tu mase komentarzy – spotkałaś się z czymś podobnym, czy mam się nadal zamartwiać?
jestem spragniona jakiegoś dobrego słowa…..
z góry dziekuję z całego serca
Jeśli chodzi o probiotyk, to polecam Ci ten, 1 żelka dziennie, organiczny, unikatowy, nie musi być przechowywany w lodówce https://thisisbio.pl/kids-probiotic-30-zelek-this-is-bio-/
Co do CRP to wzrosło, ale to i tak nie istotne, bo w niskiej normie.
Według mnie to jednak prawie na 100% Long Covid, tu masz dobry artykuł https://www.yalemedicine.org/news/long-covid-in-kids
Ponieważ dziecko nie ma wielu i częstych objawów somatycznych, tylko obniżonego nastroju i spadki energii można założyć, że to przejdzie bez echa, jednak może potrwać nawet pół roku i dłużej.
<3
dziękuję Ci
też myślę ze to long
jednak uczucie niesprawiedliwości we mnie siedzi, dziecko tak zdrowo odżywione pod każdym względem i musiało nas to dopaść, inne dzieciaki żrą śmieci danio parówki i są zdrowe, wiem momentami przychodzi akceptacja ale jest ciężko, zwłaszcza jeśli to ma tak długo trwać…
Poczuciem niesprawiedliwości dostarczasz niskowibracyjną energię własnemu dziecku. Dzieci i ludzie dorośli MUSZĄ prowadzić zdrowy styl życia, bo złom leży na złomowisku, nie na talerzu i to wszystko. Nie porównuj innych ludzi do siebie.
Trzeba się na to zgodzić i jestem przekonana, że podwyższenie wibracji w Twoim myśleniu pomoże synkowi szybciej z tego wyjść. Na pewno będzie z tego jakaś lekcja. Nie obraź się proszę na mnie bo z drugiej strony bardzo Cię rozumiem, ale nie ma ruszenia z tego skrzyżowania bez zgodzenia się z tą sytuacją. Będzie dobrze, bardzo dużo zależy od Ciebie <3
wiem <3