Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Chroniczne poczucie niepokoju niezwykle często łączy się nie tylko z objawami psychicznymi, ale też fizycznymi. I to z tego powodu zmiana diety na zdrowszą, codzienny detoks i wdrażanie nowych nawyków okazuje się być zbawienne nie tylko dla ciała ale także dla higieny umysłu. Jednym z nawyków, który łączy się z obniżonym nastrojem jest codzienne picie kawy. I chociaż faktycznie kawa potrafi być zbawieniem, jest pyszna, a dla niektórych może nawet mieć korzyści zdrowotne, jej picie może wiązać się z poczuciem niepokoju, atakami paniki, bezsennością i pogłębieniem objawów depresji.
Kofeina wspiera uwalnianie kortyzolu, czyli hormonu stresu, uaktywniając mechanizmy odpowiedzialne za reakcję na stres w Twoim ciele.
U niektórych osób symptomy tej reakcji to między innymi panika, niepokój, huśtawki nastrojów i drażliwość. I często, o ile przy jednej kawie są one niepozorne, jej większa ilość może znacząco obciążać organizm. Jeśli natomiast chodzi o bezsenność, warto zrozumieć, jak długo kofeina potrafi utrzymywać się w ciele. Dla większości ludzi kofeina ma okres półtrwania równy od pięciu do siedmiu godzin. Dla przypomnienia: okres półtrwania to czas, w którym stężenie substancji w organizmie zmniejszy się do połowy wartości początkowej. Czyli mówiąc po ludzku, Twoje ciało w 6 godzin po wypiciu kawy metabolizuje połowę kofeiny, a w kolejnych 6 godzin połowę z tego i tak dalej. W przypadku kawy znaczy to, że kubek kawy wypity rano wciąż zalega w Twoim organizmie wieczorem, co może znacząco zakłócić jakość snu. To błędne koło. Jesteś zmęczona wciągu dnia, więc pijesz kawę, przez co źle śpisz, nie wysypiasz się, jesteś zmęczona w ciągu dnia, pijesz kawę i tak dalej.
Jeśli cierpisz na chroniczny niepokój lub powiązane z tym dolegliwości jak fobie i ataki paniki, związek między spożywaniem kofeiny a codziennym odczuwaniem skutków jej spożywania jest jeszcze bardziej uderzający. Wiemy już, że kofeina wspomaga uwalnianie kortyzolu, co jest również bezpośrednio związane z lękiem i przewlekłym stresem. Mówiąc prościej, kawa, herbata, napoje gazowane i inne produkty zawierające kofeinę obniżają próg stresu i zwiększają reakcję na stres.
Znaczy to tyle, że picie kawy sprawia, że Twoje ciało jest w ciągłym stanie gotowości do walki. Jeśli wprowadzisz stresor, np. nadchodzące publiczne wystąpienie lub niepokojącą wiadomość e-mail od szefa, Twój organizm reaguje zanim się zorientujesz. Twoje serce bije, ręce drżą, gardło jest suche, a całe ciało czuje się chwiejnie i słabo. Może być też tak, że ciało może czuć się dobrze, ale Twój umysł wpada w spiralę w wyniku działania kofeiny i jej zdolności sabotowania twojej zdolności radzenia sobie ze stresem i kontrolowania reakcji „uciekaj albo walcz”. Kiedy usuwasz kofeinę, okazuje się, że możesz reagować na stres mniej intensywnie.
Nie rezygnuj z kofeiny za jednym zamachem, ponieważ wówczas czeka Cię nic innego jak zespół odstawienia. Zamiast tego najpierw zredukuj ilość kubków do jednego dziennie. Później do 3 w tygodniu. Ostatecznie stopniowo przerzucaj się na bezkofeinówkę lub, jeśli nadal będziesz czuć się źle, na czarną herbatę, matchę albo yerbę. Na koniec odstaw na jakiś czas wszelkie napoje pobudzające i obserwuj zmiany w swoim samopoczuciu. Czy czujesz się lepiej? Ataki paniki są rzadsze? Czy lepiej radzisz sobie ze stresorami? Jak śpisz? Jeśli eliminacja kofeiny faktycznie pomogła, dla lekkiego podniesienia nastroju stosuj naturalne stymulanty i substancje, które mimo pobudzenia (i zawartości kofeiny) nie wywołują nagłych skoków i spadków samopoczucia. Zaprzyjaźnij się z guaraną, matchą i korzeniem maca. Dowiedz się jak to w końcu jest z tą kawą. Poznaj prozdrowotne właściwości kawy.
uściski:)
Źródła: ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2257922/ mindbodygreen.com/articles/have-anxiety-you-need-to-do-this-one-week-zero-caffeine-test
Powiązane artykuły
Komentarze
Co zrobić, kiedy noce zarwane, bo dziecku zęby wychodzą? Bez kawy nie ogarniam, a chciałabym odstawić.
Guarana This is Bio, ma kofeinę ale lepsza opcja, a jak na Ciebie działa Matcha This is BIO? <3
Czyli to jednak kawa. Czasem rano zapomnę wypić iiii… czuję się lepiej.
Droga Pepsi, a tak a propo transeferingu… Czytam obecnie 2 tom Zelanda, ale Ciebie czyta się jakoś lżej i prościej. Tak jakoś tłumaczysz, że lepiej się rozumie. Powiedz proszę jak myślisz, jak to się odnosi do dzieci. Skoro nasze myśli ( zarówno pozytywne, jak i negatywne) kreują nasza rzeczywistość, to dlaczego np noworodek choruje i umiera np n raka. Skoro jeszcze nie wie co to choroby, to jakim sposobem to przyciąga? Jak to działa?
Jednostka świadomości, która loguje się do awatara, będzie tutaj ewoluować, lub nie. To samo robią zwierzęta, bardzo młode dusze. To tak jakbyś zapytała dlaczego jeden pies żyje w dostatku, jest uwielbiany, a inny ma krótki i smutny żywot. Krowa zginie w rzeźni, ale masz rację, że świadomość krowy nie ma szansy tutaj przebudzić się, krowa ma trochę wolnej woli i raczej bardzo młodą świadomość. W przypadklu dziecka jest jednak inaczej, bo może być zalogowana dusza na poziomie ewolucji człowieka to oczywiste,ale może to być bardzo dojrzała dusza, która celowo zdecydowała się na takie doświadczenie, z różnych powodów.
Wracając do dziecka, to dziecko nie jest w stanie czegokolwiek przyciągnąć świadomie, po prostu dusza takie doświadczenie tutaj sobie zafundowała.
Kiedyś żyliśmy znacznie krócej, nasza ewolucja trwa tysiące lat, nawet już w ciele człowieka myślącego, wielokrotnie kończylismy grę jako dziecko. To jedna z możliwych opcji, że dusza wyloguje się wcześniej ze swojego awatara, zanim on ma szansę się przebudzić. Chociaż są wyjątki, gdyż podobno Jezus już jako dziecko miał cechy człowieka przebudzonego, świadomego.
Zeland trochę miesza ludziom w głowie, gdyż perzesłanie jest dość proste, pomyśl, wizualizuj, a będzie Ci dane. I to działa na ludzi jak magnes. Myślą, wizualaizują, nie wierzą w to, bo ego podszeptuje, Tyyyy bogaty? Jakim cudem? I rzeczywistość odbija wciąż brak, bo myślisz o braku, o niemożności.
W rzeczywistości zamiast poświęcać czas na wizualizacje bogactwa, dobrze byłoby wysłać intencję i o sprawie zapomnieć, natomiast zacząć pozbywać się strachu, rozumieć , budzić się pozbywając się po kolei lęków, a na tom miejsce zacząć wysoko wibrować miłością. Wtedy w zwierciadle odbije się to co chcesz, aby się odbiło, bo tak myślisz.
Dziękuję za wyjaśnienie ? Napisz proszę w takim razie, w jaki inny sposob, zamiast wizualizacji można wysyłać intencję? Jak to się robi?
Czytaj bloga https://www.pepsieliot.com/poznaj-prawo-przyciagania-obfitosci-wreszcie-miej-tyle-potrzebujesz/, oglądaj mój kanał na You Tube, ewoluuj, wszystko jest w Tobie
Czekam z niecierpliwością na książkę 44. Podwyższyłaś moje wibracje. Dziękuję ?
To wszystko prawda!!!
Przetestowane na sobie (z tą kawa w sensie:))
Mam wrażenie, że polecanie guarany jest pomyłką… guarana przecież też stymuluje produkcje kortyzolu… i to dość silnie.
Zatem to z deszczu pod rynnę, czy się mylę?
Tp z wiadomości internetowych.
Z własnych: po guaranie mam dużo większe uczucie niepokoju i drżenie niż po kawie.
To zależy od człowieka i jego ciśnienia, oraz tętna spoczynkowego i wysiłkowego. Jak nie uprawiasz sportu, nie masz niskiego biegaczego pulsu, możesz z tym nie rezonować dobrze, ludzie nawet l-karnityny nie lubią.
Jestem niskocisnieniowcem, zawsze mam niższe i sie pytają czy nie chce mi sie spać jak mierzą. Ręce i nogi zimne.
Chyba ten niski puls podczas biegu mam – jak biegam to w pewnym momencie zaczynam oddychac nosem, wolno, jakbym szła. I nawet sie nie mecze.
Koncze bieg bo toaleta lub czas bo praca na kompie. Mogłabym biec dalej, nie mam też zadyszki.
Oprocz biegania dla biegania takiego dlugiego przyjemnego, 1 lub 2 razy w tyg. cwicze: w domu lub na drązkach przysiady, skoki, głównie cwiczenia na nogi – az sie spoce i padam.
Nie wiem co z resztą. Więc może faktycznie nie rezonuje z tym…
Hejka, ile czasu trwa regeneracja nadnerczy po odstawieniu kawy?
Uwielbiam smak kawy, delektuje sie filizanka czarnej czy zielonej herbaty. Opuscilam wiele innych nalogow i te dwie filizanki, to po prostu rytual, na ktory sie bardzo ciesze. No coz, nie ma to znaczenia, czy to kawa czy herbata, przestalam tolerowac kofeine. Cukier skacze mi do gory, a potem spada i zle sie czuje. Nie wiem jak sie odzwyczaic, pare razy probowalam i bol glowy byl straszne, ale to nie jest najwiekszy problem. Gdy sobie usiade ze szklanka herbaty ziolowej, to nie jest zastepstwo. Czy jest moze jakas herbata ziolowa, ktory moglybyscie polecic, jakis intensywny smak? Czuje, ze musze tu cos zmienic…
kawa bio i bez kofeiny, próbowałaś?