Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Racja, przytakiewicze i komplemenciarze są mile widziani, dopóki nie nadejdzie refleksja, że może to nie jest prawda. Tańcząca z wilkami weganka zdobędzie szereg potwierdzeń, że B12 zyskać może lewą nogą do lusterka z dolnej części własnego przewodu pokarmowego. I jest to prawie prawda, z małym uzupełnieniem, gdy będzie jadła kupę.
Uśpiony z dętką od tira w pasie, gdy tylko złapie Tubę, będzie głosił jedzenie smalcu i niebieganie dla kolan. I wszyscy lubujący się w ciałach ketonowych w moczu, oraz z gorejącymi od niebiegania z powodu obowiązującego w 3D prawa ciążenia, oraz prozapalnej diety, kolanami, skwapliwie ruszą do kuchni po swoją szklankę łoju i porcję żółtek na kazeinie, jakże dużo B12 tym razem. Po czym wrócą na tapczan delikatnie rozmasowując łydki na granicy skurczu. Jakim cudem?
Z kolei ktoś podpisawszy cyrograf owocożercy i stając się witarianinem na nisko-tłuszczówce z łatwością odnajduje wiele badań i artykułów potwierdzających słuszność swojej (raczej szajbniętej w tym kraju) decyzji. Znajduje co myśli, ma co uważa.
I tak jest z każdym. Wszechświat daje ci dokładnie to, co szczerze o sobie myślisz. To, do czego przekonana jest twoja podświadomość.
Największe wahadła
Gdy myślisz już naprawdę dziwacznie dla społeczeństwa, stajesz się w końcu Buddą. Społeczeństwa mogą wybaczać przestępcom, ale nie mogą wybaczyć dobru.
Bo chodzi o to, że ci ludzie są prawie niemożliwi i nie można nic z tym zrobić, ponieważ NIE SĄ W BŁĘDZIE.
A jeśli społeczeństwo próbuje ich zrozumieć, oni nawrócą społeczeństwo, a nie odwrotnie. Lepiej więc zabić ich natychmiast.
W chwili, gdy społeczeństwo uświadomi to sobie, zabija ich natychmiast, ponieważ jeśli ktoś ich wysłucha istnieje niebezpieczeństwo, że sam się nawróci. Nie można ich umieszczać w więzieniach, ponieważ one również pozostają w związku ze społeczeństwem.
Natomiast gdy kapłani przejmą władzę, nie ma problemu. Ksiądz jest w porządku, ale prorok jest niebezpieczny. Właśnie dlatego na planecie Ziemia jest 300 religii. I wszystkie otrzymują zapewnienie od Wszechświata, czy też Internetu, bo to jakby teraz jedno i to samo, a z pewnością w wirtualnej przestrzeni bardzo blisko, wielkie „taaak”.
Możesz albo kupić swoją mądrość, albo pożyczyć ją od innych. Wielka tragedia polega na tym, że większość ludzi woli ją kupować, płacąc pełną cenę, w tym frycowe i masę czasu. Myśl tę pożyczyłem na wieczne nieoddanie od Bena Franklina, czy od Pepsi, już nie pamiętam.
Nie musisz za każdym razem wymyślać żarówki, żeby twój sukces w życiu i biznesie po prostu zaowocował.
Nie musisz też zostać Buddą, ani innym prorokiem. Raz, że to bardzo trudne i przydarza się wciąż nielicznym, a dwa, żeby nie rozsierdzać społeczeństwa, bo tego ci nie wybaczy. Społeczeństwo zajmuje się tresowaniem, czyli udomowianiem. Kogo nie daje się zwabić nagrodą, ani wystraszyć karą nie nadaje się.
Sukces finansowy może osiągnąć każdy, bowiem pasja i fortuna nie jest kwestią pochodzenia, inteligencji ani koneksji rodzinnych.
To nie Twoja rodzina, przyjaciele ani kontakty pozwalają ci robić niezwykłe rzeczy
Zamiast tego kluczem do sukcesu w życiu jest Twoja zdolność do wydobywania z siebie wszystkiego co najlepsze w prawie każdych warunkach i okolicznościach.
To umiejętność dostosowania się, elastyczność, akceptacja, entuzjazm, pokonanie strachu przed zmianą swojego życia i wychodzenie ze stref niby komfortu sprawi, że wielkie internetowe „tak” odbije się w twoim zwierciadle rzeczywistości.
Jeśli natomiast a’la mnich buddyjski postanowisz zostać Buddą może się okazać, że Wszechświat ci oczywiście przytaknie, ale SPOŁECZEŃSTWO NIE WYRAZI NA TO ZGODY. Nie będziesz możliwy do wytresowania, nie będzie się ciebie dało udomowić. Będziesz zbędny.
Z góry ustal, że będziesz trwać aż do osiągnięcia sukcesu, i że nigdy się nie poddasz, bo wiedz, że SĄSIADA MASZ NIE PO SWOJEJ STRONIE. Jakby co, dowiedz się, jak odnieść sukces od ekspertów, aby zmienić swoje życie.
Nie bądź naiwna, działaj, ale milcz o oświeceniu
Pokonując przeciwności losu i osiągając jeden wielki cel w dowolnym obszarze, sama zaprogramujesz się na sukces w innych obszarach. Innymi słowy:
Uczysz się odnieść sukces przez odniesienie sukcesu.
Niesprawiedliwość?↓
Im więcej osiągniesz, tym więcej możesz osiągnąć
Jest tu jakiś Budda?
Na zawsze Twój Horry Porttier
Źródła:
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
„Jest tu jakiś Budda?”
Jaaaaaa ?
:D))
Dzięki za wpis – jak zawsze ? z góry ustaliłam że działam aż osiągnę sukces
Cieszę się że jesteś ?
i potem dalej działasz 😀 <3
Pepsi a od kogo się uczyć biznesu?
masa podręczników, ode mnie też na blogu masz dużo wpisów coś takiego wpisz do googha site: pepsieliot.com jak zarobić pierwszy milion) jest mój e-book jak zarabiać w internecie, ale z tym jeszcze poczekaj Ale masz początkowych nauczycieli: Kijosaki, Tracy, zacznij od tej książki https://www.empik.com/bogaty-albo-biedny-po-prostu-rozni-mentalnie-eker-harv-t,p1064692574,ksiazka-p
„Gdybyś jednak na swojej drodze do sukcesu, przypadkowo przebudziła się całkowicie, dziel się, uzdrawiaj, czyń cuda, ale nigdy się do tego nie przyznawaj.”
Ty się jednak przyznałaś 🙂