😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Robot z Google, tyle, że teraz w porteczkach (cwaniaczki skumały, że człowieka trudniej obejść), kręci ze zdumienia główką, że tacy idioci chodzą po tym świecie. Naiwniacy wydają ciężką kasę na opukiwania drewnianymi pałeczkami przez szarlatanów, nakłuwania przez skośnookich, picie felczerskich ziółek w blasku księżyca, znachorskiego okadzania, skoro z ubezpieczenia, czyli za niby darmo (ktoś jednak płaci ze 20 000 PLN wielkiej aptece za cykl chemii) można dostać lekarstwo.
Konkluzja jest taka, że lud (pomimo światłości mediów głównego ścieku) jest wciąż ciemny, więc medycyna alopatyczna jest jedynym słusznym i światłym rozwiązaniem, z tym, że obecnie jest za dużo biurokracji i to by trzeba było zmienić. Tymczasem medycyna alopatyczna postawiła na przedłużanie życia, a nie na leczenie. Przedłużanie życia w chorobie jest największym biznesem wszech czasów.
Szwajcarzy zarabiajo dużo. To jest taki kraj w matrixie uprzywilejowany, gdzie nawet przeciętniaki majo pod dostatkiem pieniędzy. Skrupulatnie czynią ogromne oszczędności, aby co do grosza wszystko wydać w drugiej połowie długiego życia na lekarzy i procesy leczeniopodobne. Nie umierają jednak ze starości, umierają z tego powodu, że składają się z odczynników chemicznych.
Jednakowoż, czy gdyby Nergal, Michael Duglas, Stuhr, Tym, Krystyna Kofta (Korze się nie udało) i wielu, wielu innych, którzy zachorowali na raka (w tym ci z późnym rozpoznaniem) postawili nagle na medycynę alternatywną, mieliby szansę żyć do dzisiaj? Raczej yyy… niekoniecznie. Medycyna alopatyczna, owszem jest nieludzka, śmiertelnie straszy chorych ludzi, ale jednocześnie może dać czas.
Gdy ciało (przede wszystkim układ krwionośny) jest w stanie znieść chemię, to rak może wejść w stan remisji. To nie jest oczywiście równoznaczne z wyzdrowieniem, ale jest życiem.
Z drugiej strony leczenie raka naturalne nie powinno być aż tak trudne, ponieważ rak, to nowotwór, który idzie na to o wiele chętniej niż guzy łagodne. Gdy chcesz pozbyć się łagodnego tłuszczaka jest to bardzo trudne i często jest tak oporny, że ciągle jest. W tym czasie guz złośliwy już dawno by się wykończył z powodu tlenu, czyli alkalizacji komórki.
Jednak guz rozpadający się w ciele musi zostać jak najszybciej z niego wyprowadzony, bo to koszmarna trucizna, przy której rtęć to dziecinna zabawka. Dlatego Gerson zaczął stosować lewatywy z kawy, które natychmiast oczyszczają wątrobę i toksyny wraz z kałem są szybko wyprowadzane.
To dlaczego alternatywna medycyna, która jako jedyna daje szansę faktycznego wyleczenia, wyeliminowania raka, zamiast go usypiać, działa z takim trudem, a przede wszystkim nie daje tyle czasu, aby móc się w końcu samoleczyć?
Ludziom chorym na raka niezbędny jest czas remisji, chociaż chwilowej poprawy, aby dostać czas na wprowadzenie nowych paradygmatów życiowych. Gdy moje ego przytłaczało mnie, nie byłam sobą, obecnie moje metody pomocy, to namawianie ludzi do rezonansu ze sobą. Metoda leczenia musi wypłynąć od Ciebie. Nie z koszmarnego strachu przed nieuleczalną chorobą, jak Ci zaraz nie omieszka wcisnąć dochtore, prosto z jego programu.
Powinnaś intuicyjnie, to znaczy irracjonalnie, skokowo, bez przyczyny i skutku, prosto z duszy zadecydować co zrobisz? Jak widzisz, oni potrafią przedłużać życie w chorobie. Medycyna alternatywna, która nie jest szarlatanerią, bo świrów nie brakuje po żadnej stronie, może dać Ci wyleczenie, ale niekoniecznie w tym logowaniu do życia, bo gdy sprawy zaszły za daleko, może nie dać tyle czasu na odtrucie. Ale może też dać, i to zależy od Ciebie, od Twoich przekonań i programów podświadomości.
Służba zdrowia, to pic na wodę, to jest służba chorobie. I dlatego tak się sprawdza w matrixie.
Co to jest prewencja? To są wysokie wibracje
Czy lekarz jest Ci w stanie w czymś dopomóc wcześniej, prewencyjnie? Nie, bo wibruje bardzo nisko. Wibruje na falach mammografii, biopsji, bronchoskopii, gastroskopii i takich tam. Wibruje z kiłą, która nigdy nie była i nie może być zaliczana do prewencji.
Jestem trochę zdziwiona, gdy większość ludzi to sobie robi, a raczej nie robi. Skoro jakość życia, w tym unikanie nieprzyjemnych choróbsk, wiąże się ze skumulowaną energią, nawodnieniem, sprawnością fizyczną, i wysypianiem się, to dlaczego ludzie tego nie robią?
Moje ego dziwi się, jak można dać się zmanipulować ego, że dieta Atkinsa może być dla kogoś długotrwałym rozwiązaniem? Wiedząc, że gość ginie na ulicznym lodowisku ważąc yyy… 112 kilo? A rok wcześniej jako 71 latek ma poważny incydent sercowy i zarzeka się, że nie od swojej diety. Tylko od czego, sie pytam sie? Ukrywa się na co zmarł dr Kwaśniewski, bowiem rak nie pasuje do koncepcji wycięcia w pień węglowodanów, a kysz, a kysz owocu.
Jak można zakazywać jedzenia owoców (uwaga, tylko dwie małe porcje) i wmawiać ludziom, że one szkodzą, a zachęcać dorosłych (podkreślam dorosłych, bo milusińscy mają inne zapotrzebowanie na tłuszcz) do diet wysoko tłuszczowych, twierdząc, że cholesterol to burżuazyjny przesąd. Owszem kwestia cholesterolu to inna sprawa, i weganie robią sobie kuku żłopiąc oleje roślinne, które najczęściej są zjełczałe, a wiadomo, że tak naprawdę najgorszy jest utleniony cholesterol, no i transe.
Ale ściema
Jest pewne, że wszyscy w swoim czasie odłożymy widelce, czy noże, ale jest prośba (póki co), róbmyż rzeczy jak należy.
Tym bardziej, że badania mówią jednoznacznie, że zdrowy styl życia i redukcja stresu może mieć ogromny wpływ na długość telomerów.
To bardzo dziwne, ale właśnie 4 szklanki, nawadnianie, dieta, bieganie, dotlenianie czyli odstresowanie, oraz wysypianie się, są w stanie przedłużyć telomery, a co za tym idzie długość i jakość życia na poziomie ciała, a nawet wyciszyć ego.
Naukowcy ze Stanford University School of Medicine, odkryli, że komórki traktowane tego typu procedurami ozdrowieńczymi działały tak, jakby były znacznie młodsze od komórek nieleczonych zdrowym stylem życia. Centralnie zegar ciała odmierzający starzenie zaczyna chodzić w przeciwnym kierunku.
Telomer to fragment chromosomu, zlokalizowany na jego końcu, zabezpieczający ten chromosom przed uszkodzeniem podczas kopiowania. Telomer skraca się podczas każdego podziału komórki. Proces ten, będący jakby licznikiem podziałów, z jednej strony chroni komórki przed nowotworzeniem się, ale przekłada się na proces starzenia.
Czyli im telomer robi się krótszy tym szybciej kolejna komórka umrze. A więc choróbska, starzenie się, w końcu odłożenie widelca, to wszystko wiąże się z degradacją telomerów.
To dlaczego komórki nowotworowe nie giną, skoro chory jest właśnie chory?
Dlatego, że komórki nowotworowe produkują enzym telomerazę wydłużający telomery, co zapewnia tym zmutowanym komórkom możliwość nieograniczonych podziałów. Telomeraza występuje w komórkach drożdży, pierwotniaków i jednokomórkowych eukariontach. Ale wróćmy do wydłużania telomerów dla komórek zdrowych.
Sceptycy zapytają, czy to możliwe?
Okazuje się, że zdrowy styl życia daje wydłużający efekt dla telomerów, ale tylko tymczasowo. Po 48 godzinach telomery z powrotem ulegają skróceniu, ale już komórki się podzieliły. Tymczasowy charakter tej techniki jest całkiem w porządku, bowiem komórki nieskończenie dzielące się mogłyby stworzyć ryzyko zachorowania na raka.
To odkrycie daje wiele potencjalnych korzyści dla ludzi, gdyż można bardzo przyspieszyć leczenie chorób przez polepszenie terapii komórkowych związanych ze starzeniem się, chorobami serca, cukrzycą, czy dystrofią mięśniową.
Przede wszystkim ochronisz swoje telomery przed skróceniem się, dietą bogatą w przeciwutleniacze.
Kochani luuuudzieeeee, czy coś Wam to mówi? Może chodzić o owoceeeeee? Czy może chodzić o antystresssss biegajżeszszsz?
Ćwiczenia fizyczne chronią telomery, czyli, że też może biegać o to samo, czyli o bieganie?
Należy zwiększyć produkcję witaminy D. Czytałam raport, że wymagany poziom witaminy D jest zaniżony i należy mieć go bliżej 80, a nawet bliżej 100 i dotyczy to zwykłych ludzi, a nie tylko tych chorych na raka.
Powinniśmy się wysypiać w nocy. Pomimo tego, że jestem raczej przeciwna energetycznym podkręcaczom, bowiem surowe węglowodany dają wystarczającego kopa energetycznego i to powinno być dość, robię jednak wyjątek dla zielonej herbaty matcha i Maca. Pierwsze z racji zdolności herbaty, dzięki wielkiej ilości antyoksydantów, do wydłużania telomerów, a dla maca, że ma bezpośredni wpływ na naturalną stymulację hormonów.
W epilogu
Wywiadzik:
– Pepsi, czy zależy Ci na wydłużaniu swoich telomerów?
– Kurde flaczek. Oczywiście.
owocek od owocowego ćpuna:)
Referencje:
Powiązane artykuły
Komentarze
Przed laty czytałam wywiad z Krystyną Koftą, w którym mówiła o swoim sposobie odżywiania w czasie leczenia raka. Otóż jadła dużo jajek i piła tłustą śmietanę. Ewidentnie była to dieta dra Kwaśniewskiego, chociaż starannie unikano tego sformułowania. Dzięki tej diecie dobrze zniosła chemię. Dr Kwaśniewski rzeczywiście nie żył zbyt długo, ale takiej śmierci każdy by sobie życzył. Po prostu rano się nie obudził.
Niestety to mit, chorował na raka.
Dzięki Kochana !!!!
A wprowadzenie organizmu w stan ketozy ?internet/ you tube huczy od tego – zdjęcia/ Filmy/ tutoriale/ fish oil/ – pełno grubaskow którzy po jedzeniu tłuszczy z mikroskopijna ilością carbsow chudli – chwaląc się energią, przejrzystością umysłu, dziennym optymizmem – see Robert Gryn
to ostatecznie doprowadzi do choroby nie tylko ciała, ale też umysłu, na tym blogu masz masę artykułów o wysokotłuszczówce i ketozie, pienisz, jakbyś był na keto 😀 https://www.pepsieliot.com/badania-i-interpretacje/4396/w-obronie-diety-o-niskiej-zawartosci-tluszczu-i-wysokiej-weglowodanow.html
Hej, staram się 4 razy w tygodniu biegać/maszerować 12tys kroków. Chciałabym Zacząć to robić codziennie. Nie wiem czy tak można czy trzeba jednak dać mięśnią dni na odpoczynek/ regenerację ?
od 19 lat praktycznie codziennie biegam godzinę, zachęcam Cię też do moich codziennych 4 szklanek
Pepsiku a czy milusinskim 😉 można łączyć owoc z tłuszczem? Czy też tego nie należy robić?
Chciałabym przemycic zdrowe tłuszcze w koktajlu…
z dziećmi to zupełnie inna sprawa, dużo tłuszczów w diecie, ale i tak nie ma powodu do przemycania tłuszczu w kotajlu z owocami, potem będzie uzależniony od tortów. Nie pije zielony koktajl a potem zje sobie awokado, z sałatą, nawet z chrupakiem z kukurydzy, byle bez cukrów prostych.
Ok. Dziękuję za odp ?
Dopiero moje dziewczyny uczą się zielonych koktajli. Dosypuje narazie sproszkowanego jarmuzu ale czy w takim razie hemp protein może być? Czy też z niego zrezygnować z owocami?
Hemp ma dobre proporcje, no i dużo błonnika, jak dodasz jeszcze zielonek to będzie ok.
A skąd to zapamiętanie w bieganiu? Czy inne aktywności fizyczne (jazda na rowerze, tabata, 5 rytuałów tybetańskich, yoga, etc.) są mniej korzystne?
jazda na rowerze, słaba dla kręgosłupa i mniej podziwia się przyrodę, rytuały to obok 4 szklanek, jak mycie zębów, nie zastąpią biegania, to rozruch, joga nie moje klimaty :), ja się od 19 lat specjalizuję w bieganiu